Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

prawie_ruda 30

a może Marzec 2013??

Polecane posty

lyella jeśli dobrze pójdzie to mi się uda urodzić w niedzielę wielkanocną ;) Jula trzymam powodzenie za kolejne operacje Twojej córeczki - wierz, że będzie dobrze. Ja sama jestem po rozczepie wargi i częściowo podniebienia i dzięki właśnie uporowi mojej mamy. która biegała ze mną po specjalistach (chirurgach, logopedach, stomatologach) i dużo ćwiczyła ze mną wymowę mówię bardzo wyraźnie a i bliznę mam niewidoczną. Niewidoczną na tyle, że nawet dzieciaki w podstawówce mi nie dokuczały, co miało miejsce w przypadku chłopaka który nie został dopilnowany z mową i nie miał tak "ładnie" zoperowanej blizny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jula__2
ojej ale mnie zaskoczyłaś! Ja codziennie masuję bliznę contractubexem a pod opieką logopedy jesteśmy prawie od narodzin i z mowa jest lepiej niż dobrze, ma dwa latka całymi zdaniami mówi, bez nosowania bardzo wyraźnie. Wszyscy lekarze są pod dużym wrażeniem. Gdzie byłaś operowana i przez kogo? jak jesteś w temacie to pewnie wiesz kim jest Pani Profesor Dudkiewicz bo to właśnie u niej w klinice w babicach się leczymy. A nie boisz się o swoje dzieci? choć podobno rozszczep uważa się za wadę rozwojową niż za genetyczną. Robiłaś sobie jakieś badania kariotypu? jak my chcieliśmy to w poradni genetycznej powiedzieli, że 500 zł od osoby to będzie kosztowało a nie musielibyśmy płacić gdyby uznali podczas wizyty, że to w nas tkwi problem. Planuje zrobić jej te badania już po zakończonym leczeniu, żeby była spokojna. No chyba, że i te dziecko coś będzie miało to wtedy już będzie bardziej niż pewne, że ze mną albo z mężem jest coś nie tak. Chyba sporo ryzykowalismy decydując się na drugie dziecko. Sama jestem ciekawa finału. Pozdrawiam, życzę miłej roboty ja dziś nie sprzątam bo od poniedziałku remont w domu. No może sprzątne kuchnię i łazienkę bo tam musi być zawsze czysto. a i czuje się dziś okropnie, a wszystko przez ciężka noc. Moja córka miała dziś ją bezsenna przyszła do mnie w nocy i się wiercila, że nie spalam za dobrze od 2 godziny a od 6.30 już ogląda bajki. Od samego początku mamy ze snem problemy i już dwa lata chodzę z sincami pod oczami i jak zmobi wyglądam bez makijażu. Boli mnie głowa i chyba zrobię sobie kawę? pijecie kawę? ja staram się nie pić i pije dwa razy w tygodniu ale ja pije prawdziwą kawę mieloną w młynku tuż przed zalaniem. chyba kawa lepsza od apapu, co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jula mnie w ciąży odrzuciło od kawy ale czasem przy gosciach wypije, tyle że rozpuszczalna. lekarz powiedzial, że mozna rozsądnie i z głową więc myslę ze spokojnie możesz pić. my na weekendzie u teściów ale necik też jest :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jula__2
mnie w pierwszym trzymestrze też do kawy nie ciągnęło a teraz ciągnie i to bardzo. Sam jej zapach tuż po zmieleniu pobudza ślinianki do pracy. Zrobiłam sobie lekką kawkę z mleczkiem, pyszna. Może się wkrótce obudzę. Miłej soboty.:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jula, rozumiem. A powiedz wiedziałaś już w ciąży z córcią, że będzie miała rozszczep? czy to widać było na usg, czy przeżyliście szok po porodzie? Mam nadzieję, że druga mała będzie idealnie zdrowa. Życzę ci tego z całego serca!!! nie będę prosiła o zdjęcia twojej małej, bo ja to bardzo przeżywam takie historie. Wierzę głęboko, że nasze wszystkie forumowe maluszki będą zdrowiutkie. Co do jednego. Jula, to ci powiem, że mój synek ma 2 latka i 2 miesiące i mówi pojedyncze słowa, a twoja już tak zasuwa zdaniami całymi????????? WOWWWWWW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jula mnie do kawy też ciągnie jak nie wiem co, ale dopiero teraz...jak zaczynam się czuć tak jak przed ciążą, czyli po prostu dobrze. ja sobie piję rozpuszczalną z 1 łyżeczki z mleczkiem. Taka jedna łyżeczka kawy rozpuszczalnej ma tyle samo kofeiny co herbata, więc ja sobie pozwalam na 1 dziennie rano. za to nie piję kakao, herbaty ani coca coli (gdzie też jest kofeina), więc mieszczę się na pewno w limicie. A moje wyniki są nawet niezłe. Hemoglobina 11,7 hematokryt 34% do normy trochę brakuje, ale źle nie jest. Dalej jem zdrowo, jajka ciągle i czasem wątróbkę. myślę,że to dzięki diecie mi się poprawiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, no i na mnie przyszedł czas- od wczoraj boli mnie gardło i czuję się do d...:( Oby szybko przeszło i obyło się bez antybiotyku. Pisałyście o wspólnych wizytach u gina. U nas w zasadzie do tej pory wyglądało to tak, że mąż był 2x na usg. Zawoził mnie też czasem na zwykłe wizyty i do szpitala ale do gabinetu nie wchodził. Dużo razy też byłam sama bo dr przyjmował mnie w szpitalu w godzinach kiedy mój m pracuje. Myślę, że teraz z czasem będzie częściej chodził, jeśli jest tylko taka możliwość to umawiam godzinę wizyty pod niego ale nie zawsze się da. Co do oglądania samego badania nie jestem przekonana czy na tym etapie musi to oglądać, poza tym mój dr też nie nalega. W 3-cim trymestrze chyba musi się zacząć przyzwyczajać jeśli chce być przy porodzie i nie doznać szoku na dzień dobry;). Wydaje mi się, że od 4 dni czuję mojego maluszka:). Nie jest to często ale np 1-2x dziennie:) i tak bardzo delikatnie. Ostatnio z m planowaliśmy nasze domowe wydatki na najbliższe miesiące. Nie kupujemy jeszcze żadnych rzeczy dla malucha bo dla mnie jest za wcześnie, najpierw chcę poznać płeć, później przejrzeć rzeczy które chcą nam dać/pożyczyć znajomi i rodzina i dopiero dokupić to, czego brakuje. Ale planując wydatki poruszyłam temat pobierania i przechowywania komórek macierzystych krwi pępowinowej. Czy myślałyście o tym rozwiązaniu? Może któraś z Was ma już jakieś doświadczenie po pierwszym dziecku? Wiem, że to wcześnie ale wydatek, przynajmniej dla nas, nie jest mały więc musimy to wcześniej zaplanować. Patrzyłam na stronie progenis.pl tylko skąd pewność, że za kilka, kilkanaście lat ta firma będzie w ogóle istniała i nie stracimy pieniędzy? Z drugiej strony gdyby kiedyś takie komórki mogły uratować życie czy zdrowie malucha to nie wybaczyłabym sobie gdybym się na to nie zdecydowała bo pożałowałam "paru złotych". Generalnie my się na to zdecydujemy na dzień dzisiejszy. Myślę, że może poruszę ten temat na wizycie u gina. A Wy co o tym sądzicie? Miłego weekenu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
B@siek my się nad tym też zastanwialismy bo to ważna inwestycja ale decyzji jeszcze nie podjeliśmy. na szkole rodzenia do której bedziemy chodzic są organizowane spotkania z takimi bankami i oni wszystko tlumaczą, więc dopiero po takich spotkaniach podejmiemy ostateczną decyzję. łączna kwota wychodzi koło 3-4 tys w zależności od banku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam jeszcze pytanko, u nas w poniedziałek zaczyna się druga (oby ostatnia) część remontu w mieszkaniu czy powinnam się na czas malowania ścian i wietrzenia mieszkania przenieść do rodziców? farby są jakoś bardzo szkodliwe? malowane będą tylko 2 przedpokoje (tak, tak- architekt "geniusz" zaprojektował w bloku m4 z dwoma przedpokojami i balkonem w sypialni zamiast w salonie:P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jula__2
lekarz do którego chodziłam nic nie wykrył poza płcią dziecka a żeby było śmiesznie robił mi usg na każdej wizycie. Wg mnie te usg było słabe bo jak coś nam pokazywał to ani ja ani mąż nie byliśmy w stanie rozpoznać czy to pokazywał to była noga czy głowa. Teraz u innego lekarza widzę wszystko bardzo dokładnie a w poniedziałek mam usg w specjalistycznej przychodni prenatalnej, więc będzie jeszcze lepiej widać. Ogromny szok przeżyłam tuż po porodzie, nie byłam w stanie nawet karmić piersią. co do remontu to farby nie są szkodliwe i ja nie zamierzam uciekać z domu co innego farba olejna, która śmierdzi niesamowicie i może przeszkadzać ale tą się ścian nie maluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejka Basiek - my mamy zdeponowaną krew pępowinową córci. zdecydowalismy się na PBKM. było to 4 lata temu i wtedy kosztowało nas trochę ponad 2 tys zł. nie pamietam dokładnie: 2300 albo 2400 zł. w tej chwili wygląda to tak, że co roku w dniu urodzin córy (taki prezent...) dostajemy prezent w postaci faktury za przechowywanie tj. 430 zł - opłata roczna. myślę, że to bardzo dobra decyzja, ja dzięki temu jestem spokojna. lista chorób, które można leczyć komórkami macierzystymi jest imponująca a medycyna idzie cały czas do przodu więc będą coraz wieksze mozliwosci jej wykorzystania. zdecydowalismy, ze bedziemy "trzymac" tę krew dopóki będziemy córke utrzymywać. potem ona osiagając dorosłość zdecyduje co dalej. jesli bedzie chciała trzymac to dalej to tak będzie, a jesli nie to zrzeczemy się tej krwi na rzecz potrzebujących - bo moze to tez wykorzystac obca osoba, potrzebna jest tylko zgodnosc. martwisz sie o to co sie stanie jak bank komorek zbankrutuje, przestanie istniec. w PBKM (Polski Bank Komórek Macierzystych) otrzymalismy w umowie pisemne zapewnienie, iż jesli cokolwiek sie wydarzy na rynku i przestana istniec Oni mają obowiązek przekazać tę krew do innego banku, gdzie dalej bedzie przechowywana a opłata nasza roczna przejdzie na nowy bank, takze nie stracimy tej krwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej ciężaróweczki. kami1809 gratuluję zdrowej córeczki, ale wam fajnie, że już wiecie na 100% jaka płeć;) asia.sudenis doczekałaś się kochana ruchów maleństwa w końcu, mi przyjdzie chyba poczekać jeszcze na te piękne chwile, bo mało co czuje, u mnie 18 tc. Co do gazów czytałam, że są one normalne w ciąży, podobno, powiększająca się macica napiera na jelita, spowalnia ich prace przez co gromadzą się gazy. Ja mam też z tym problem. Czytałam, że powinno się też bardzo powoli jeść i dokładnie przeżuwać pokarm, powiem wam szczerze, że u mnie to troszkę zmniejszyło dolegliwości. Ja mam po owocach jeszcze większe wzdęcia także na mnie nie działają. Lyella wygląda na to, że obie będziemy ,,uziemione'' na święta wielkanocne;p Coś w tym roku wcześnie te święta, zwykle były jakoś w kwietniu, myślałam, że będę mieć na święta maluszka już przy sobie a tu jednak może być inaczej;) mnie wyszło, że Chinka urodzi dziewczynkę;) Jula_2 podziwiam cię za wytrwałość i hard ducha jeśli chodzi i córeczkę. Z pewnością wyrośnie na mądrą i silną kobietę dzięki takiej mamie;) Olinek82 cieszę się, że twoje wyniki troszkę się poprawiły, pewnie czujesz się już lepiej. Ja odkąd łykam żelazo i jem więcej czerwonego mięsa czuję się silniejsza i nie jestem już taka słaba. Zaczynam się cieszyć ze swojego stanu w końcu. Dawno odeszły mdłości, zawroty głowy, zasłabnięcia itd. Jedynie co, to doszedł koszmarny ból kręgosłupa ale już podjęłam kroki by temu zaradzić. Kupiłam sobie w biedronce piłkę do ćwiczeń taką 65 cm średnicy i od dwóch dni wykonuję z jej pomocą ćwiczenia dla ciężarnych, super sprawa dziewczyny polecam. Co do krwi pępowinowej słyszałam od wielu znajomych, że jest to dobra inwestycja. Sama się nad tym zastanawiam ale jeszcze nie podjęłam decyzji, muszę na ten temat poczytać troszkę. Ja wczoraj zrobiłam sobie babski wypad na sklepy z mamą i siostra w poszukiwaniu płaszcza ciążowego dla siebie bo w nic się już nie dopinam w brzuszku i biuście, niestety nic nie znalazłam i pewnie zamówię coś na allegro. Dobrze, że w hipermarketach są toalety bo przez to łażenie co chwile biegałam na siku;p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej! Kancia - fajnie ze sie lepiej czujesz. Ja jeszcze mam straszną senność i wątpię zeby mnie puściło. Jak godzine po pracy sie nie zdrzemne to jestem nieżywa i niekontaktowa... Co do krwi pępowinowej. Jest jej przede wszystkim za malo żeby wyleczyc dorosłego człowieka czy starsze dziecko np. z białaczki. Ja mam ten temat mam dobrze przerobiony. Nie znam lekarza, który zafundowałby coś takiego swojemu dziecku. http://www.medonet.pl/zdrowie-na-co-dzien,artykul,1633440,1,banki-krwi-pepowinowej-nadzieja-czy-naciagactwo,index.html polecam do poczytania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lyella, wg tego linka będę mieć syna. Zresztą chiński kalendarz miałam już opanowany przed zajściem w ciążę :D Najpierw celowałam w dziewczynkę, więc gdybym zaszła w kwietniu, maju albo lipcu, to byłaby dziewczynka... ale los chciał, że to był akurat czerwiec :D Podchodzę do tego oczywiście z przymrużeniem oka :) Po roku starań byłam wniebowzięta, kiedy zobaczyłam 2 kreseczki na teście i płeć zeszła na drugi plan ;) Co do świąt, to ja prawdopodobnie będę już z maleństwem. Oj, nie pojem sobie... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jula__2
Ja w święta będę miała już miesięczne dziecko, już się nie mogę świat doczekać ale najpierw te w grudniu trzeba przeżyć. Dziękuję za miłe słowa, ale ja wcale taka super mamą z hartem ducha nie jestem. Robię dla mojej córki wszystko co jest możliwe i najlepsze jak każda matka i nie uważam to za coś normalnego. Z mowa jesteśmy dużo do przodu. Moja córka potrafi podejść do mnie kiedy jestem smutna i powiedzieć: mamusią nie smuć się pomożemy ci albo dziś do taty powiedziała, tata nie złość się na mnie a malowali dziś pierwszy raz farbami i wylała wodę brudną z kubka na dywan. Nazywa się panią domu i prosi o scierkę do wycierania kurzy i mówi o sobie jestem porządnicka. Mogła bym o niej opowiadać godzinami. Także przyszłe mamusie szykujcie się na sporą dawkę takich chwil. Nic nie uszczęśliwia mnie jak ona kiedy mówi do mnie, że mnie kocha albo że jestem elegancka. Jestem czasem zmęczona byciem mamą, nawet nie sądziłam że to taka ciężka praca i odpowiedzialna rola, chyba najważniejsza w życiu ale cieszę się, że ją mam i nie zamieniła na żadne inne. Dotrwałam do nocy idę spać. spokojnej nocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jula, to co piszesz jest naprawdę bardzo budujące :) lubię słuchać (czytać) o miłości ponad wszystko. Mam na myśli miłość do dziecka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
NICK..................WIEK.............TP...........PŁEC ..........SKĄD papierówka22......................1marca................ .........Wroclaw Muszynianka...........31..........1marca...........S..... .......Kraków malinówka376..........21..........5marzec..........?.... ........UK/Wroclaw meaaa..................29..........5marzec..........? ............Sosnowiec asia.sudenis............22..........8marzec..........C... ........Jelenia Góra Aśka_Wrocław_89.....23..........8marzec..........S?.... . ......Wrocław xNightmare............19..........9marzec..........C..... .. ....Gdańsk Ann8912................23.........10marzec..........?.. .........Częstochowa wica....................33.........10marzec..........C... ........Warszawa kejtii...................21.........11marzec..........C? . ........Radom kuchareczka...........23.........12 marzec..........c...........W-wa MzD....................29.........12 marzec..........c...........Radom Hania_85_05...........27.........14marzec...........C.... . .. ..Lublin megan990..............30.........16 marzec..........C?.........Śląsk Ajka86.................26.........17marzec...........S.. ........Częstochowa Patra24................25.........18marzec...........S. .........Gdynia nelma...................27...........18 marca.........?...........małopolska B@siek.................28....... .20 /22marzec.......?...........Łódź hermenegildaaaa......30.........22marzec...........?..... ......Konin Dośka..................27.........23marzec...........?. ..........gorzów classic...................29.........24marzec........S.........białystok/bruxelles agbr...................35.........24marzec...........C. .........Warszawa Mufinka_81............31.........24 marzec..........?...........Gdynia mama-deutchland.....27.........26marzec...........?...... ....Frankfurt KANCIALUPKA.........25.........28marzec...........C..... .....Kraków Lyella...................31..........28marca...........NZ ........wlkp Olinek..................29.........30marzec...........?.. ........Warszawa Wikunia83.............29..........31marzec..........?... ........Śląsk Little_Ann.............26..........31marzec..........?... .........Wrocław Dopisuję się w końcu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie chinka dobrze przewidziala:D bedzie chlopiec poki co Patryczek i na razie nie przewidziana zmiana jesli chodzi o wizyty mezusia na usg byl 2 razy i pewnie jeszcze pojdzie ale na kazde nie chodzi. ja kawke pije jedna z rana slabiutka rozpuszczalna z mlekiem, a jak mam ochote na drugia to pije inke ale juz bardziej dla smaku kawy :D niz pobudzenia tak jak rano, i mam pytanko od 3 dni mam takie pragnienie ze nie moge go ugasic pije mnoswto wody herbat cokolwiek mokrego i nic nie pomaga czy ktoras tez tak ma?? pozdrowka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ten kalendarz z chinką mi się nie sprawdził z synkiem (miał być dziewczynką) i sprawdziłam moje koleżanki i dwóm się też nie sprawdził tylko jednej. Mi jak i reszcie sprawdza się ten kalkulator płci: http://www.ciazowy.pl/kalkulator,plci-dziecka.html co do obecnej ciąży, to okaże się 8 listopada:) My odpoczywamy, zdrowi i wszystko gra. Wczoraj czułam motylki w brzuchu, ale nie jestem pewna czy to dzidzia. Dziś mam 17tc4d Jem bardzo dużo, ale zdrowe rzeczy bogate w żelazo. czuję się silniejsza i nareszcie cieszę się brzuszkiem bez mdłości i okropnej senności i złego samopoczucia z I trymestru. Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
classic, Patryczek śliczne imię. Sama o nim myślę, ale na razie wygrywa Łukaszek dla chłopca. Jeszcze po głowie chodzi mi Dominik, Igorek. No zobaczymy:) A dla dziewuszki stanęło na Karinie lub Laurze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi się tez tak ciągle chce pić. Lusesita- to bardzo dobrze że przezywasz tak ciążę. Byłoby dziwne gdyby było inaczej. Pierwsza ciąża jest taka magiczna, wszystko jest nowe, cieszy niesamowicie. Druga, przynajmniej u mnie już niestety nie. Nie mam czasu, bo, jak wczoraj stwierdziliśmty z mężem, nasz syn ma w sobie chyba reaktor atomowy, ciągle biega i ma szalone pomysły. Niby nie jesty aż tak bardzo absorbujący, bo fantastycznie potrafi się sam zabawić, tyle że pomysły ma tyakie, że spóścić go z oczu nie można, bo zaraz coś zmajstruje. Ostatnio na przykład dorwal młotek i zamachiwał się na bęben od pralki. Co do związków nieformalnych, to wydaje mi się, że bardziej ludzi łączą dzieci i wspólne zobowiązania. Choć ja sobie małżeństwo cenię bardzo, bo wyszłam za mąż w wieku 32 lat, a przedtem byłam w nieformalnym, ale i bardzo nieuporządkowanym związku. Więc w porównqaniu, to cenię sobię stabilność i spokój jaki daje mi małżeństwo. Ale w sumie, to poprzedni partner traktował mnie tylko jako dodatek do siebie, więc w sumie to bardziej chyba chodzi o to nastawienie. Myślę, że mój maż traktowałby mnie tak samo i bez ślubu. Zresztą pierwotnie w planie mieliśmy tylko ślub cywilny i taki wzieliśmy. Ale w końcu pod naciskami po roku wzieliśmy i kościelny, żeby i wesele było. Nie żałuje, wiele spraw to upraszcza, ale czy ma wpływ na relacje - myslę że niekoniecznie. Nie widziałam że można dziecko uznać przed narodzinami - fajnie. Jula, ja też nie wierzę, że to od tych kropli mogło się stać. Ot pech i tyle, Ja bym na Twoim miejscu chyba aż tak się nie martwiła. Najgorsze to to, że mała operacje i narkozy i ból musi przechodzić. reszta się ułoży, to nie jest jakaś straszna wada. Ja ostatnio przypadkiem trafiłam na strone dziewczynki, która się urodziła z brakiem kości strzalki i żeby chodzić, to albo w Polsce amputacja, albo w stanach operacja za .... milion złotych. Powiem szczerze, że myślę i tym cały czas. Boję się takich rzeczy strasznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Poza tym jestem pod wrażeniem mowy. Mój ma 20 miesiecy, mówi pojedyncze wyrazy i nie spodziewam się, że się rozgada tak do 2 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam takie okresy z piciem: opijam się wieczorem jak bąk bo mi się strasznie chce. Potem w nocy tak co 3h do łazienki i jeszcze potem przez pół dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Jak tam u Was po weekendzie? U mnie była piękna pogoda. Prawdziwa złota jesień, do tego mega ciepło. No niestety już o dzisiejszym dniu nie mogę tego powiedzieć. Od samego rana zimno i do tego ta mgła. Jadąc do pracy widoczność miałam masakryczną. A podobno w sobotę śnieg ma spaść. Brrr nie wyobrażam sobie tego. Weekend wykorzystaliśmy na tyle ile się dało. Chodziliśmy na długie spacerki:) Szkoda tylko,że te wolne dni tak szybko mijają. Julka normalnie takie kopniaki mi sprzedaje,że szok. Aż jestem w szoku,że jest taka aktywna.Najbardziej aktywna jest po jedzeniu i w momencie jak nic nie robię, czyli leżę albo siedzę. Ależ mnie takie chwile uszczęśliwiają:) W ogóle zauważyłam,że nie mogę doprowadzać się do takiego momentu, aby być głodną, bo od razu robi mi się nieziemsko niedobrze. Wczoraj dziwnie, bo tak mnie zmuliło,że ledwo do toalety dobiegłam. Już dawno nie miałam mdłości a tu proszę;/ Co do chinki, to u mnie też dobrze powiedziała,że dziewczynka. Trzymajcie się cieplutko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hejo poweekendowo :) pogoda zaiste cudna była :) wykrorzystalismy na maksa. sobota rowerowa (rzecz jasna beze mnie...) ale wieczorkiem z kolezankami na lodach sobie odbiłam ;) a niedziela spacerkowa :) dzis jeszcze tak samo pięknie a od jutra coraz gorzej no i dzis o 18 stej mam połówkowe :D trzymajcie kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja to Chinką jednak nie jestem :) wszystkie kalendarze pokazują mi chłopca a tu Małgośka :) u nas też dziś brzydko, zimno i mgła. Wczoraj dostałam pełną wielką siatę ubranek dla małej, cuda, teraz muszę czekać aż komoda przyjdzie bo nie mam gdzie tego upychać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej wszystkim! Co do krwi pępowinowej to myślę, że pozwolę na pobranie, ale nie dla siebie tylko dla ogółu do Państwowego Banku Krwi i wtedy jest to bezpłatne. Jeszcze nie rozmawiałam z lekarzem na ten temat, zobacze jaka jest jego opinia. Te prywatne banki zawsze mówią o cudach jakie można zdziałać za sprawą komórek macierzystych, a tak naprawde większość lekarzy uważa, że jest to mocno naciągane. Poza tym to jest dla nich czysty biznes i zysk więc nie wierze w to ich gadanie. Byłam nawet na takim spotkaniu poświęconym temu tematowi. Był przedstawiciel banku i lekarz i powiem Wam, że ten przedstawiciel mocno mieszał sie w faktach. U mnie niedziela minęła bardzo spokojnie, a dzisiaj znów praca i wszystko na szybko:) Jedyne co mi bardzo dokucza w pracy to ból pleców, a nawet brzucha nie mam za bardzo. Komentarze w pracy na temat mojego brzucha strasznie mnie denerwują, bo kazdy częstuje mnie takimi wypowiedziami: ojej czy Ty w ogóle w ciąży jesteś?? Masakra moja ciotka, siostra kuzynka itp. na tym etapie to juz miały brzuszek a Ty? Weź jedz więcej czy coś, nie odchudzaj się(w tym momencie taka mina jakbym głodziła się tygodniami). Masakra. I każda koleżanka nie mająca dzieci i nie będąca w ciązy daje mi milion złotych rad na temat odżywiania, wypoczynku, witamin itd. Szkoda gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
E Lusesita wpuszczaj jednym uchem drugim wypuszczaj. Ponoć na temat dzieci najwięcej mają do powiedzenia Ci, którzy ich nie mają, widac na temat ciąży też -:) Ja nie robię jeszcze żadnych zakupów. Ale wiem, że jak bedzie rzeczywiście córa, to coś tam będe musiała. Do 13 listopada musze poczekać, bo wtedy USG i się zobaczy. Na razie to mnie Pani w dzieciecym zabiła ceną kombinezony dla Wojtusia - 250 zł za komplet spodnie na szelkach i kurtka. Poszaleli dokładnie. Mea trzymam kciuki. Co do jazdy rowerem to mi w pierwszej ciąży lkarka mówiła, z emożna, póki brzuch nie przeszkadza, oczywiście niewyczynowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki. Witam was w ten słoneczny u mnie ranek. Mnie wczorajszy dzień przeszedł na jakimś mega dołku i płaczach spowodowanych zapewne hormonami. Dziś mamy wizytę o 18 i już nie mogę się doczekać kiedy znów zobaczę mojego dzidziusia. Jak nie pokaże co tam ma to może dowiemy się na połówkowym w listopadzie. Mnie wszystkie kalkulatory płci i chiński kalendarz pokazują na dziewczynkę toteż chcąc nie chcąc podświadomie nastawiam się, że będzie dziewczynka;P meaaa trzymam kciuki za połówkowe, daj znać co tam u was;) Olinek82 cieszę się, że już lepiej się czujesz w ciąży, ja też zaczęłam się cieszyć swoim stanem;) Lusesita24 nie przejmuj się komentarzami ludzi co do brzuszka. Każda z nas jest inna, u niektórych ciało w ciąży zmienia się szybciej, u innych wolniej. ja tam Ci zazdroszczę, że nadal możesz chodzić w swoich ubraniach. Ja wczoraj ryczałam, że w nic się już swojego nie mieszczę, że nie założę swoich ukochanych jeansowych szortów itd, a m tylko się śmiał ze mnie, że burza hormonów-nawał kolejny;p Mam koleżankę, która jest bardzo szczuplutka. Do 5 miesiąca ciąży u niej nie było widać, po 5 miesiącu brzuszek szybko zaczął rosnąć, w 8 miesiącu miała prześliczną piłeczkę. Wszystkie koleżanki zazdrościły jej takiego zgrabnego brzuszka i super figury. Być może podobnie będzie z Tobą;) Kiedy my nie będziemy mogły się już zmieścić w kabinie toalety w hipermarkecie ty będziesz śmigać ze swoją zgrabną kuleczką;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×