Czy powiedzieć mężowi kochanki mojego męża o ich romansie?

ole bez takich pieczatek,ktore jak widac nie skutkuja. bo jestes wygodna.

A moze on wie? Dlaczego w was taka chec niszczenia i zemsty?? Malo was spotkalo? Nie lepiej,skoro zdecydowala sie zostac i wybaczyc,zamknac temat?

Jasne, że tak.

Wygodna?? Tzn? mowilam,ze w przypadku autorki takie pieczatki nie skutkuja jak widac. Wiec po co btac slub,przyrzekac jesli robi sie co chce i z kim chce?? Bo trudniej odejsc? Bo pieniadze?

nie moge sie nadziwic dobrze A moze on wie? Dlaczego w was taka chec niszczenia i zemsty?? Malo was spotkalo? Nie lepiej,skoro zdecydowala sie zostac i wybaczyc,zamknac temat? No to skoro wie to i tak niczego to nie zmieni :) ale będzie wiedział,że ona się na takie układy nie godziła;) Kto tu niszczył? Autorka? Czy tamta lafirynda?

Wytlumacz po co mi slub? Bo tak nalezy? Bo mnie nie zostawi? Ja mieszkam w kraju,gdzie wspolne zycie,mieszkanie jest traktowane tak jak malzenstwo. Rozliczamy sie razem itd. Ja nie potrzebuje pieczatki, bo dla mnie pieczatka jest szczerosc,zaufanie,milosc i przyjazn.

"nie rozumiem dlaczego, celem dyskusji jest wymiana zdan a nie narzucanie jakiej konkretnej opinii." Dlatego, że światopogląd jest sprawą prywatną i ja nie zamierzam go zmieniać. Mnie nie interesuje walka z czyimś subiektywnym spojrzeniem na świat, tylko rzeczywistość taka, jaką jest oraz dyskusja o faktach i argumentacja. "Szacunek? Narzucony? Chyba batem. tez, jesli jest taka potrzeba... mnie tak wychowano i uwierz mi ze jestem za to wdzięczna" Prywatnie, przeraża mnie taki model wychowawczy. Chyba inaczej rozumiemy pojęcie szacunku - przemocą można wpoić strach i pogardę, szacunek to dobrowolna, pozytywna reakcja na coś, co wyzwala w nas pozytywne emocje.

Niech zatem dwoni. Ja wstydzilabym sie po prostu. Prosze pana,dzwonie,by poinformowac,ze nasi malzonkowie mieli romans,wyznawali sobie milosc,robili nagie fotki,wspolzyli. Powinien pan wiedziec,uwazam. I? I byc moze zycie faceta zmieni sie tak,ze autorka bedzie moec to na swoim, dociekajacym prawdy,gloszacym prawde,sumieniu. Mam nadzieje.

Nie tobie dane gloszenie prawdy. Skup sie na tym, co zrobic ze swoim zwiazkiem,by nie dopuscic do nastepnej zdrady. Nie wlaz nikomu w zycie. Ciekawa jestem opinii twojego meza na ten pomysl.

I widocznie NIE WYBACZYLAS,skoro takie plany masz w glowie. Ale to moja opinia :) Ty nie chcesz zrobic tego w dobrej wierze,ty chcesz zemsty. Wiec to nie jest wybaczenie :)

123-madra kobieta:)Dla takich zawsze potrafie grzecznie sie wyslawiac.To prawda, kiedys ojciec dal pasiorem po dooopie i dziecko wiedzialo co to znaczy "szanowac rodzica" teraz klapsa dac nie wolno, bo moga cie oskarzyc o pobicie.Ja nigdy nie mialam i nie mam mu za zle, ze przyrznal kiedy trzeba bylo. Ile tematow w jednym:D:DAutorka widac pasa na dooope nie dostala:D

Wytlumacz po co mi slub? Bo tak nalezy? Bo mnie nie zostawi? Ja mieszkam w kraju,gdzie wspolne zycie,mieszkanie jest traktowane tak jak malzenstwo. Rozliczamy sie razem itd. Ja nie potrzebuje pieczatki, bo dla mnie pieczatka jest szczerosc,zaufanie,milosc i przyjazn.' wyobraz sobie ze ja tez, mieszkalam w kilku krajach ale nie do konca przyjelam pewne wzorce. pieczatka dla mnie, jako kobiety, jest symbolem gotowosci poswiecenia. to moze nie dziala dla wszystkich; ale na partnerow dobieram sobie tylko ludzi podobnych pogladami wiec dla mnie jest to pewna gwarancja. nie mowie ze nikt mnie nigdy nie zdradzi, ale kilka razy w zyciu zdarzylo sie ze bylam zaskoczona jak bardzo mezczyzni sie dla mnie poswiecali. mysle ze ludzie ktorzy mysla podobnie do mnie biora takie rzeczy serio i slub dla nas jest swietoscia. ale do tego trzeba poswiecen, a na to nie kazdy jest gotowy. poza tym.. mowcie co chcecie, prawda jest taka ze kazda kobieta marzy aby facet poszedl za nia w ogien. jesli mezczyzna sie nie deklaruje to co moze powiedziec kobieta jak nie zgodzic sie i nie npowiedziec ze w zasadzie jej to nie przeszkadza? tylko rzeczywistość taka, jaką jest oraz dyskusja o faktach i argumentacja. fakty mozna dowolnie interpretowac, np. dlatego mamy rozne interpretacje historyczne :P Prywatnie, przeraża mnie taki model wychowawczy. Chyba inaczej rozumiemy pojęcie szacunku - przemocą można wpoić strach i pogardę, szacunek to dobrowolna, pozytywna reakcja na coś, co wyzwala w nas pozytywne emocje.' mysle ze gdybys zobaczyla jakie mam zycie nie bylabys taka przerazona. nauczono mnie wymagania od siebie, samodyscypliny i milosci do siebie samego jak i innych. wychowanie ocenia sie po owocach.

Isc w ogien mozna bez pieczatki.. Nie wiem w jakich krajach zylas,ale twoje poglady sa mega polskie.

Jesli mowimy o mojej pieczatce, to moj partner juz dawno proponowal mi to. Dla mnie jest to tylko narzucenie pewnego schematu. Nic nie zmienia.

ihahaha - dzieki ;) mega polskie - dziekuje za komplement :)

Po co slub??Po co pieczatka?Zapytaj swoja babcie albo prababcie, jesli jeszcze zyje to Ci odpowie, a jesli nie, moge podac numer do mojej Kochanej Babuni:)I jesli chodzi o moja prywatna statystyke w nawiazaniu do dzisiejszej mlodziezy czy dzieci, to teraz bez tej jak ta wyzej nazwala "przemocy"jest o wiele wiele gorzej. Dla mnie nigdy przemocy w domu nie bylo, dostalam po dooopie i tyle, kiedy sie nalezalo.Z radoscia dzis zadzwonilam do Ojca, zeby mu podziekowac za wszystkie lata ktore poswiecil na moje wychowanie.

Po to,zeby pisac pozniej na forum,ze maz je zdradza.

no tak, zapomnialam ze w konkubinacie pojecie zdrady nie istnieje :P

Slub jest po to bo fajnie nosic obraczke:D:D:D Powaznie, zawsze kiedy na nia patrze, przypominam sobie o tym pieknym dniu:DJak nam rece lataly i jaki stres przezylismy, jak cudownie w stresie mowil wlasnymi slowami jak mnie kocha...jak cudownie przysiegal mi wiernosc uczciwosc...To piekne i cudowne przezycie. Meza trzeba tak wychowac zeby zonki nie zdradzal a przede wszystkim zeby wiedzial co go po tym spotka:Dto samo w druga strone:D

Niektore z was sa zalosne. Lacznie z autorka.

A najbardziej zalosna jestes Ty.Przed chwila pokazywali w panoramie mlodziez wlasnie taka bez "klapa w dooope"znecali sie nad opiekunka w autobusie, staruszką.Tak wlasnie wyglada bezstresowe wychowywanie dzieci.

Sama jestes zalosna. Nie kazde dziecko zneca sie nad staruszka,nie wrzucaj do wora innych,razem z patologia,ktora pokazuja. I co ma do tematu zachowanie nastolatkow?

Wychowuj sobie meza zatem klapem w doope,by cie nie zdradzil. Nie od wychowania zalezy zdrada i nie od straszenia,ze urwiesz mu jaja. Akurat bys to zrobila :D

Moja Babcia zawsze powtarzala "Psa i meza trzeba sobie wychowac"Najpierw maz chowany jest przez matke i ojca potem przez zone. Ja go straszyc nie musze, i to nie jest straszenie a realia, wyrwe mu jajca z korzeniem jesli zdradzi:D:DA jesli chodzi o mlodziez to przy okazji nawinal sie ten temat, wyrazilam swoje zdanie, zdanie prawdziwe i realne bo tak wlasnie teraz zachowuje sie mlodziez i dzieci.Kiedys dziecko szanowalo rodzica i balo sie, tak dobrze czytasz BALO SIE, dzieki temu dzieci nie zachowywaly sie jak teraz i mlodziez to samo.Rodzic jest od wychowywania dziecka a nie odwrotnie, teraz jest odwrotnie.Przestan sie pocic bo mnie nie przegadasz, jestem jak zmija, jesli ktos mimo tego, ze wie jaka jest prawda i realia klamie jak Ty, dodam, ze jadowita zmija.:D:D

Zmijo,jak na razie to sie spuszczasz z tymi swoimi litaniami. Zacofancu :)

Ukas meza w kutasa zmijko :D

Niech Cie moj koootasek nie interesuje, widze, ze to najbardziej Cie zainteresowalo:D Zacofanie bardziej mi sluzy niz te wszystkie "nowosci".Brak Ci argumentacji i jak pisalam nie poc sie, bo mnie nie przegadasz.

Autorke gdzie wcielo?Pewnie meza tresuje:D:DNie lubie jak ktos zaczyna rozmowe i w trakcie sie zwija.Pewnie co innego chciala przeczytac...biedna.:(:(:D

dowartosciowac sie musisz widze:) spedz z kims innym sobote,ja nie mam czasu. Pa zmijko. P.s. Nie obchodzi mnie maly kutasek twojego meza, ukas go w doope moze, w brzuch obwisly, w co tam chcesz. :)

Bo ludzie maja cos wiecej do zrobienia niz gnicie na kafeterii i dowartosciowywanie sie :)