Czy tutaj większość matek to 20-stki lub nastolatki ?

no właśnie problem zaczyna się jak trafią na kogoś kto wie co nieco w temacie. Czasem się zdarza.

powiem to jeszcze raz - jako mloda 24 letnia matka. tez mnie smiesza laski ktore mowia ze wpadly jak mialy 19 lat (a nie, sorry, planowaly dziecko) i maja teraz wszystko. tylko to "wszystko" to zazwyczaj pracujacy i dobrze zarabiajacy mąż. ale są tez takie ktore mimo ze wiedza ze to nie to co chcialy, nie uzalaja sie nad soba ani nie wywyzszaja. jest tak a nie inaczej, odnalazly sie w tej roli i sa szczesliwe.

krytykujcie sie teraz wszystkie i dochodzcie które sa madrzejsze a tak naprawde to wszystko przez stereotypy które wami kieruja widzicie starsza pania w berecie-moher czy dewotka, młoda matka- wpadła, wymalowana dziewczyna w mini- dziwka, osoba ubrana w jakims swoim stylu- punk, metal, czy skate-napewno ćpun itd.itp. Poki nikt nie zacznie myślec jak trzeba to beda dalej takie głupie tematy i kłótnie. Dobra rada patrzcie na swoje życie i nim sie interesujcie nie porównujac go do zycia innych...to tyle w temacie.

Ale to chyba normalne jest, że ludzi się ocenia po tym, co mówią i jak wyglądają. A ten punk czy laska w mini powinni wiedzieć, że ludzie ich rak czy inaczej ocenią. Każdy chyba zdaje sobie sprawę, że wywołuje konkretne skojarzenia. 20-latka w ciąży tez powinna zdawać sobie sprawę, że każdy pomyśli, że zaliczyła wpadkę.

zacna, czy uważasz, że jak ktos urodzi w wieku 20 lat to już całe życie bezrobotny będzie? no ja pierdzielę :D bardzo dojrzały punkt widzenia :D odchowasz dziecko i do roboty idziesz, uczysz się czy kto co lubi i za 10 lat możesz miec diametralnie różną sytuację życiową sama urodziłam mając 22 lata, z tym, że ja 3 lata już pracowałam i poszłam na wychowawczy no i na wychowawczym utrzymywał mnie mąż, bo niestety żadne zasiłki nam nie przysługiwały, zbyt robotni byliśmy.. i powiem tak - a co, łaskę robił? No co to za głupie myślenie, dziecko wspólne, oboje mieliśmy pracę, ktoś musiał zrezygnować, żeby dziecko wychować, nie usmiechało nam się do żłoba pchać i ja jako matka wychowywałam a on pracował, co w tym dziwnego? babcie nie wchodziły w grę, bo same karierę robiły, matki młodych matek mają pomiędzy 40 a 50 lat zwykle, więc młode matki same wychowują dzieci przeważnie nie rozumiem punktu myślenia, że jak się urodzi dziecko, to życie staje w miejscu i człowiek nic juz nie osiąga

i właśnie chciałam zapytać - a kto utrzymuje 30 latkę na wychowawczym? Chyba też mąż? I w tym to już nic złego nie ma?

Rafinka, zluzuj troche i poczytaj co pisalam wczesniej a nie rzucasz sie jak gowno w trawie.

Odpowiedz na pytanie jaki kierownik pewnej niedouczonej kretynki: Kierownik budowy to kierownik budowy z uprawnieniami studiami tytułem mgr inż kier. budowy ****** Na tablicy na budowie jest jego nazwisko numer telefonu itp. On podpisuje wszystkie papiery na budowie.To chyba jasno napisane?? A wogóle rafinka dobrze napisała :)

Moja szwagierka siedzi na wychowawczym na 32 lata-mąż pracuje w banku-to ona jest cacy??

nie to nie jest normalne to sa głupie nawyki ludzi lub to jak zostali wychowani oceniasz ludzi po wygladzie albo po opini innych a nie wiesz o nich nic i dalej powtarzasz to co o nich usłyszysz i tak powstaja glupie plotki a osoby których obgadujesz potem maja swietna opinie dzieki takim jak ty a tak naprawde to moga byc normalni ludzie majacy o wiele wiecej w głowie niż ci co ich oceniaja

Sorry za błąd *ma32 lata

chyba musze przyznac racje autorce tematu.... mlode matki robia z siebie posmiewisko na tym forum... az mi wstyd ze sie do nich zaliczam...

zacna czytałam piszesz z jakimś przekąsem, a dlaczego nie można mieć dobrze zarabiającego męża? W młodym wieku nie przysługuje? Pamiętaj, że za kilka lat żona może zacząć więcej zarabiać w dobrym małżeństwie raz się jet u góry raz na dole i nie ma to wpływu na całokształt, kto w danej chwili więcej zarabia i trochę kultury prosze

boze dziewczyno, moze i przeczytalas ale nie zrozumialas. to wytlumacze lopatologicznie: mozna miec dobrze zarabiajacego meza, ale watek nie o tym jest to po 1. po 2. tyczylo to sie pewnej damy ktora jedyne co miala do powiedzenia to to co robi jej maz i gdzie pracuje i ze buduja dom itd.

a gł chodzi tu o 19letnie laski ktore wmawiaja calemu swiatu ze planowaly ciaze, ze ich faceci są bogaci, ze one zgubily kg po ciazy i inni im zazdroszcza.

a i zeby nie bylo - mój mąż też dobrze zarabia :D

no napisałaś laski więc Twoja wypowiedź tyczyła się szerszej populacji ;) no ale nie będę się czepiać bo ogólnie podobało mi sie co pisałaś tylko ta ostatnia wypowiedź tak mnie jakoś zeźliła tak jakby mąż był z innej bajki

Ej, moja ciąża była jak najbardziej świadoma i chciana. A to Ty najwidoczniej wmawiasz wszystkim, że skoro matka młoda, to wpadła, bo zaplanować ciąży nie mogła. Może i niektóre tak się tłumaczą, ale nie wszystkie.

nie bede sie kłócić. nic nikomu nie wmawiam. ok, w necie mozna mowic wszystko. niech bedzie ze planowane ;]

a co jest takie strasznego w tym, że dziecko jest z wpadki? mnie np śmieszą kobiety z tymi wiecznymi "starankami" o fasulinkę i łykaniem kwasu foliowego na 5 lat przed zapłodnieniem.. a to czy dziecko jest planowane czy nie, nie ma wiele wspólnego z tym jaką kto jest matką

ja jestem przykładem młodej matki która wpadła i urodziła jak miała 18 lat, mąż starszy ode mnie pracował i utrzymywał nas przez 4 lata. Minęło 13lat i odkąd skończyłam studia to w zasadzie ja nas utrzymuje, mąż zarabia grosze. Mamy jeszcze maleństwo kilkumiesięczne, nie mogę isć na wychowawczy bo nie będzie za co żyć.

przeczytalam wszystko i jestem zaszolowana, same debilki tu siedza...a wy mlode cipy wmawiajcie sobie, ze jest wam dobrze, bo wpadlyscie majac 20 lat hahahah

Ja nikogo nie oceniam- mysle , ze sa mlode maltki , ktore najzwyczajniej wpadly i wstydza sie do tego przyznac a sa pewnie i takie, ktore swiadowmie zaszly w ciaze(pewnie kierowane roznymi powodami). Nie uwazam zeby az tak ponizajace bylo urodzic w wieku 22-23 lat. Najwazniejsze zeby pomimo dziecka umiec rozwijac sama siebie- tzn szkola, zawod, poznijsza praca itd. Owszem nawet jesli ma sie meza ktory zarabia wystarczajaco by siedziala w domu- to zawsze moze sie zmienic albo w przypadku ewentualnego rozstania pojdzie po zapomoge bez zawodu. Ja np w w wieku 19 lat zaczelam starania o dziecko...