Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

essentialsummer1989

zdradził :(

Polecane posty

Gość cześć bidulko
czego ja straszycie? na pewno pracuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesz to jest taka praca z ktorej nie można wyjść , nie można wziąsc dnia wolnego tak znienacka.. Zamienić się też nie.. wiem, że jest w pracy. oj.. Macisz mi w głowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze popros siostre czy nie moze do ciebie przyjechac to bys poszla z nia przynajmniej bys miala wsparcie, a myslisz ze cos miedzy nimi bylo juz? jedno jestpewne musisz to dzis wyjasnic i sproboj zapanowac nad tym co sie dzieje, ps. ja bym go nie 'bila' itd. po co masz sobie nerwy psuc i dzialac impulsywnie chyba slowai jego czyny wystarcza jesli jemu bedzie na tobie zalezalo to np. nie pusci cie samej jak np. bedziesz chciala wyjsc wkurzona itd. tak mi sie wydaje ze jak komus zalezy to na bierzaco sie takie cos zalatwia szxzerze ci wspolczuje ze natrafilas na takiego goscia , moj tez ma 27 lat, ale ufam mu i zachowuje sie dojrzale i w ogole sie nie martwie nawet sam moze gdzies chodzic na imprezki nie boje sie tego a i tak zazdrosny ze mnie typ kobiety ;) ale jednak widze jaki jest i nam razem dobrze powodzenia zycze dzis i trzymaj fason :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aj Marcysia Co do siostry to nie dam rady jej sprowadzić niestety. a fason? Będę sie starać, ale nie obiecuje. Jedną z dziewczyn podsunela mi świetny pomysl .. I skorzystam na pewno. Bedzie z żartem, klasą a z nich zrobię kretynow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyneczka _)(
podziwiam Cię. ja bym nie dała rady się usmiechać w takiej sytuacji do niego i podawać obiadek. faceci to idioccci. będzie Ci wciskał, że to nie tak, że to zupełnie inaczej, TO NIE TAK JAK MYŚLISZ! ble ble ble... rzygać się chce od tych kłamstw. nie wierz i uciekaj od kłamcy jak najdalej, tak utracongo zaufania nigdy się nie odbuduje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyneczka trzymam się tylko na zewnątrz, tak naprawdę jestem przerażona tym wszystkim. Wczoraj gdy wrócił z pracy, zobaczył mnie i spytał czemu taka spanikowana jestem.. :( .. Boję się, strasznie boję się prawdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyneczka _)(
Potrafiłabyś mu wybaczyć? w jaki sposób on Cię zdradził? wiesz czy cos z nią robił ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyneczka wiem że spedzili razem wieczór i na noc nie wrócił..teraz utrzymują kontakt smsowy. Co robili nie wiem. Nie chcę chyba wiedzieć. nie wybacze zdrady, ale żeby odejść muszę to zobaczyć, muszę zabić swoją naiwność konfrontacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enna
Hej autorko, prześledziłam wątek i trzymam za Ciebie dzisiaj kciuki! Koniecznie daj znać jak poszło. Mimo wszystko mam nadzieję, że znajdzie się na to wszystko jakieś wytłumaczenie. ehh...nikomu nie można ufać na 100% :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyneczka _)(
wydaje mi się, że nawet jeśli dzisiaj sie nie skonfrontujesz to tak czy inaczej musisz mu powiedziec, że to wszystko wiesz. spytajj czy ma ci cos do powiedzenia. wysluchaj i odejdź. Sama to przechodziłam i ciężko było odejść. po jednym kłamstwie są kolejne. to boli. myślisz,że to ten jedyny? gówno prawda. ten jedyny ma do Ciebie maksymalny szacunek i nie potrafiłby zbliżyć się do innej kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Enna dziękuję za wsparcie. Martyneczka.. Widzisz ja sie wszystkiego dowiedzialam, bo zdziwily mnie poznonocne sms.. Zajrzalam w tel, wiem to złe :( Wiem, że wszystkiego się wyprze, zrobi ze mnie zazdrosnice, powie że go sprawdzam. Zrobi z siebie ofiarę i każe mi sie wyprowadzić w poczuciu że to wszystko przeze mnie bo coś sobie uroilam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyneczka _)(
to rzeczywiście jak masz się tak czuć to lepiej żebyś go "złapała za rękę". nie rób mu awantur. jak zobaczysz go z nią podejdź, poproś go na bok i powiedz, że już się spakowałaś i że to ostatni raz kiedy Cię widzi. bez większych scen, niech to jemu będzie głupio. a propos smsów.. uważam,że jeżeli jest się w związku nie ma przed sobą ŻADNYCH tajemnic. nie obraziłabym się gdyby mi moj chłopak zaglądał w telefon bo po prostu nic nie ukrywam. jak będzie ci zarzucał, ze mu grzebałas w telefonie to powiedz, że czułaś już, że coś jest nie tak i tylko się w tym utwierdziłaś. ehhh niech zgina. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martyneczka chciałabym być dzisiaj tak rozsądna i spokojną jak Ty, Twoje rady są bezcenne, ale mną targaja emocje. jestem pewną tego co chce zrobić, a jednocześnie przerażona, że moja bajka sie skończy. Że to koniec tego w co insestowalam od prawie 4 lat wszystkie emocje, miłość i dobroć. Całą troskę i czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Martyneczka _)(
niestety. ja też oddawałam przez kilka lat całą siebie. miłość, ciepło, przyjaźń, pełne zaufanie, czas. poświęcałam szkołę, czasem pracę. wszystko szło na bok bo byłam totalnie zakochana i ślepa na wszystko co wokół się działo. aż do momentu kiedy zaczeło bycc bardzo źle i kiedy zrozumiałam że tylko ja byłam do takich rzeczy zdolna. bajka - dokładnie. bajki mają piękne początki i piękne lub burzliwe zakończenia. nie mów słów których możesz po tym żałować. poza tym co najwazniejsze, przypomnij sobie ile wyniesiesz z tego związku, będziesz silniejsza i chociaz twoja psychika będzie nadszarpnięta jestem w pełni przekonana, że będziesz po jakimś czasie potrafiła komuś zaufać i może to będzie własnie ta osoba. :) będę trzymała kciuki. daj znać jak poszło. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Martyneczka, dziękuję. Ja już szykuje sie na spotkanie z nową koleżanka.. A wynosze bardzo dużo z tego związku, zarówno pozytywów jak i negatywnych odczuć. Więcej nie pozwolę się oszukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
essentialsummer, jak ja cię rozumiem! jeszcze na pewno zyjesz nadzieją, że to nie tak jak myślisz i że wszystko wyjaśni się na Waszą korzyść, ale sytuacja wygląda jednoznacznie :/ rozumiem, ze chcesz faceta przylapac, bo inaczej Miś by Cię urobił koncertowo, zrobiłby maślane oczka a ona okazałaby się "tylko koleżanką", tak niestety robią faceci. Mój też tak robił, ale zostawiłam go zanim złapałam na gorącym uczynku bo nie wyrobiłam psychicznie mając mocne poszlaki co do zdrady. Tobie radzę to samo, nie wyrobisz z nim psychicznie i będziesz się zadręczać. No ale skoro wolisz go złapać in flagranti, to moze i lepiej, bo nie będzie Cię urabiał. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bubblegumbith.. Może to dziecinne ale ja chcę wierzyć że wszystko się wyjaśni. Wiem, sama siebie oszukuje. Ale zależy mi na nim wciąż tak samo mocno. ale nie pozwolę robić z siebie idiotki, już nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisowianka 52454
będzie dobrze.. trzymam kciuki, nie martw się :) kilka miesięcy temu byłam w podobnej sytuacji, tez chciałam iśc na spotkanie ale stchurzyłam w ostatniej chwili, musiałam rozegrac to inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
ja też czekam na wiesci. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablbalablbalblbalbalablablab
trzymam kciuki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Herbatka ziołowa
Ojej, ale ty masz nerwy ze stali. Tyle się dzieje wokół ciebie, a ty spokojnie makijaż, puderek na nosek. Ciuszki pakujesz wyprasowane i ładnie je układasz w walizkach. No tak jeszcze odpowiedni wybór pomadki, a i o lakierze też warto pamiętać. Może jeszcze jakąś farbkę na włosy. Wiesz widziałam ostatnio wspaniały szampon koloryzujący. Jeszcze tylko odpowiednia kreacja......... Ble, ble, blekota. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aj herbatka ziołowa, .. hmm, włosów ni farbuje.. a nie pójdę na spotkanie z nim i jego nowa panienką wyglądając jak jedno wielkie nieszczęście. Ty byś tak zrobiła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cos juz wiesz?
Zycze Ci sily kochana :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość enna
Hej, jak poszło? Trzymamy kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a my czekamy
na wiesci co ustalilas autorko mam nadzieje ze dalo sie to jakos racjonalnie wyjasnic i miedzy wami jest juz ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rryghhhb
I jak autorko????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×