Kochanki cudych mężów i te co odbiły komuś męża

goska287 ty masz jakiekolwiek zainteresowania?Czytasz ksiązki i nie romanse czy kryminały?

gosiu- Dzis rozwodkom dam odetchnac.

ale one tęsknią za tobą, nawet masz tam następczynie

orajulciuk- Szczerze mowiac to nie pamietam, kiedy ostatni raz przeczytalam ksiazke

gosiu- No to jak mam tam nastepczynie, to tym bardziej jestem tam niepotrzebna:) Dziewczyny maja z kim gadac:)

Kurde ale pieklo u mnie , no nie ma czym oddychac .... co za czasy grrr

goska287 jakie masz zainteresowania?

U mnie tez, wlasnie wyszlam z kapieli wiec troche lepiej

oranyjulciuk - Ale do czego zmierzasz? Po co Ci to wiedziec?

goska287 Z ciekawosci pytam.

oranyjulciuk - To masz pecha, bo ja nie lubie ciekawskich ludzi.

Matko święta, przebrnęłam przez cały temat...najpierw byłam zbulwersowana, potem rozbawiona, a teraz czuję yyyyyy niesmak... Ja, moi znajomi, przyjaciele, nawet moja niespełna 3letnia córka wiedzą, że pewne rzeczy są po prostu są dobre a inne złe. Bez zbędnego mędrkowania i wnikania w istotę rzeczy. ŚWIADOME szkodzenie drugiej osobie, wyrządzanie jej krzywdy w sposób metodyczny i zaplanowany jest ZŁEM. Tak po prostu. Jestem głęboko zniesmaczona tym, że tyle osób tutaj broni i usprawiedliwia postępowanie goski287, która przez rok manipulowała swoim obecnym facetem,żeby osiągnąć swój cel dążąc do niego po trupach. Dorosła kobieta, a zachowuje się jak roczne dziecko, które sięga po co chce, bo chce, bo taki ma kaprys...Żal, zal, żal:O A na marginesie dodam, żeby nie było...każdy zdradzający jest winny rozpadu swojego związku, obecny partner goski287 również.

Nie mam jakichs konkretnych zainteresowan, lubie robic wiele rzeczy.

goska287 nie podzielisz sie swoimi zainteresowaniami,a opowiadasz sprawy z prywatnego zycia.Czyzbys nie miała żadnych zainteresowan?

Czytając niektóre wypowiedzi goski287 odnoszę wrażenie, że ma ona cechy właściwie socjopatom. Odsyłam zainteresowanych do słownika lub wikipedii. To po prostu niemożliwie,żeby normalny człowiek tak postępował!

Widze psychologowie pojawili sie w na topicu:)

Nie jestem psychologiem, ale mam jakąs wiedzę ogólną i jakieś zainteresowania. Nie trzeba być noblistą, żeby wiedzieć, kim socjopata jest...:P

Ja to klaniam sie nisko i lece sie przytulac . Do jutra Panstwu szanownemu

echo71- Pa:) Ja tez sie bede za jakies 20 minut zbierala.

mmmmmmmmm- Nie znasz mnie, wiec proponuje Ci nie wyglaszac zbyt daleko idacych osadow.

Ciekawa jestem czybyscie kochanki potepily mnie ,gdybym z bylym uprawiala sex ? Nigdy nie mow nigdy ,takie zycie ? Będziemy sie ukrywac ,łał ta adrealina .Ona sie nie dowie, no ta obecna .A jak sie dowie to przeciez musi miec swoj honor ,dume .Chyba nie bedzie sie ponizala .Pogodzi sie prawda ? Godzila sie jak byla kochanka ,Pogodzi sie z tym ze "jej "facet ma kochanke .Wszystkie chwyty dozwolone .Mozna z zony zrobic wariatke ,mozna obecnej zrobic takie samo kuku .Dlaczego nie ? Bo ja chce i juz .Wolna jestem ,nikogo nie zdradzam ,nikomu nic nie obiecywalam ,nie przyrzekalam :) "Misiu "chce, ja tez . Co nas powstrzymuje ? Strach ,ze znowu bedziemy chcieli byc razem .A to sie nie uda . Spijcie spokojnie kochanki :) Nie taka zla zona jak ja maluja ,nie taka kochanka dobra jak jej sie wydaje :)

Nigdzie nigdy nie mowilam, ze wszystkie zony sa zle.

wariatke zrobilas .Wcale taka zla nie byla ? gosia a jak on sie dowie ze to twoja robota ? Myslisz ,ze nadal bedzie cie kochal? Czy przejdzie mu i ocknie sie ,ze to ty jestes ta zla ?

kedys bylam zona mojego exa a teraz jestem jego kochanka,jego goska nic nie wie,mysli,ze on na dyzurze,albo z kumplem na rybach.ale fajnie teraz mam zabiera mnie do hotelu,jaki dreszczek adrenalinki super,a goska siedzi w domu i czeka na niego:)wiem,jestem diablica ale ma za swoje:)i ja mam to co najlepsze

go, go, go, ale, ale, ale zanęły wyczerpane walką?

wstawać! kochanice to świnice a zony to cierpiętnice- ruszcie tyłki, bez tej napierdalanki kafe trafi smak

przebudźcie się, bo przez Was tracę autorytet na innym topicu

Bibi... no ok. no to ja się przyznam, że czuję ... że czuję takie napięcie... jak widzę samo wejście na ten topik:D /może być bibib?/

uwierz mi ciab że spotkać tu Ciebie to nie ta sama satysfakcja co zobaczyć bryzgające jelita kochanek rozszarpane pazurami wściekłych zon

jelita .... hmmm..... one nie mają jelit, one w ogóle nie mają, że tak powiem... wnętrza... one są puste wewnętrznie... no nie licząc treści pudelka, pism kolorowych i takich tam,żeby móc zabawiać towarzystwo na griilu.... :)