Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochankokochanka

Kochanki cudych mężów i te co odbiły komuś męża

Polecane posty

Gość pchełka3
Tez sobie mówię "Kobieto, stać Cię na coś lepszego", kogoś kto jest wolny. Ja jestem po rozwodzie i chyba stać mnie na fajnego gościa? Po co wieszać się na kimś, kto woli bzykać 2 naraz i prowadzić życie wspaniałego męża? Myślę, że wolę odejść z honorem, dając mu do zrozumienia że przestało mi to odpowiadać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no ale moze mysli o rodzinie ,dzieciach.... nie jest egoista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka3
No właśnie nie wiem, bo pewnie taki układ jest dla niego wygodny...Ok m-c temu wspomniał tylko że nie wie w sumie po co z nią siedzi...a jeszcze wcześniej zasłaniał się swoim kilkuletnim dzieckiem...Typowe łgarstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz racje moim zdaniem, ale kochasz go albo jakim uczuciem darzysz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka3
Gość, może tak jest, może myśli o dzieciach. Ale zdystansował się do mnie jakiś czas temu bo jak powiedział za bardzo się do mnie zaczął zbliżać... Ja myślę, że muszę odejść żeby samej się nie wykończyć. Syf emocjonalny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
do odoby powyzej, madrze piszesz ,ale wiadomo ze na cud nie ma co liczyc, jak facet zechce to i tak pozew zlozy i cud nie pomoze. Chyba ze sie myle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka3
Myślę że go kocham, ale to mnie niszczy. Jeszcze jakbym wiedziała że coś więcej dla niego znaczę...Nie dąży do spotkań jak kiedyś...Tylko raz na jakiś czas, mam wrażenie że bardziej na "odwal się". Nie można się niepotrzebnie łudzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no syf jak sie nie chce do ciebie zblizac, cham jeden. Ale sexu od ciebie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka3
Teraz najwięcej siły trzeba aby z tego wyjść, nie chcę go do niczego zmuszać, bo to musiałoby wyjść od niego. Wymuszone deklaracje nie maja dla mnie wartości...może jednak postanowił z nią być? To zamknięty facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pchelka jak jestes po rozwodzie to szukaj rozwodnika:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zerwij z nim pierwsza oto choc jakas satysfakcje osiagniesz po ty mwszystkim. Ja sie wlasnie boje tego, nie chce byc ta trzecia absolutnie. Powiedzialam mu ze chce stalego zwiazku i on na to ze nie bedzie w takim razie naciskal na nic. No ale i tak gadamy... sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka3
A zgadza się, sexu chce. I tez myślę, że powinnam mu odmówić, bo zaczynam czuć się nieciekawie, słowo daję. Zaczynam siebie nie lubić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację, że jesli facet pozew złoży to na cud nie ma co liczyc - w danej chwili. Ale pytanie było, dlaczego żona z tym nic nie robi. Być może własnie dlatego. Liczy na CUD.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka3
Tak zamierzam zrobić, rzucić to w cholerę, pierwsza i z satysfakcją. Faceci lubia wykorzystywać tą naszą emocjonalność, ja myślę, że jakby naprawdę kochał to chciałby być razem. Przeciez miłość to zaj.....sprawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba ze to taka taktyka, zebym sie jakos uzaleznila od niego. Moze liczy na to ze sama zaproponuje pierwszy krok... Co by mu powiedziec/o co spytac zeby sprawdzic intencje? Szkoda ze tej zony nie znam..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka3
A oni narzekają jak to im źle...I stały tekst, że z żoną się nie dogadują, ale sypiać to często z nimi sypiają. No to jak on z nią śpi to ze mną nie będzie, i już

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka3
Gość, może tak być, żebyś się uzależniła, bo potem wsiąkniesz i będzie Cie miał w garści. Tak jak mnie, uważam się za inteligentną kobietę, jestem samodzielna a potrafię się na jego widok jak kretynka zachowywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zona liczy na cud, ze on nie zlozy tego pozwu...? Bo chyba jeszcze nie zlozyl tylko stwierdzil ze nieunikniony jest. Nie wiem jakie powody, znam go 2 tyg nie wypytywalam, ale niby zaczelo sie od wpadki, sa calkiem inni, jeszcze cos mowil o innych powodach, ale zero konkretow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak naprawde to przykro to czytać. Juz się wkręciłaś. Na siłe szukasz dowodu na to, że to jednak coś wyjątkowego. Być może. Ale fakty w tej sprawie sa oczywiste. Jest żona. Mieszkają razem. Rozowdu nie ma. Wspólżyją czy nie, układa się czy nie układa i inne takie pytania to już będą albo kłamstwa albo i nie, ale informacje nie do sprawdzenia. Bo będziesz znac tylko JEGO wersję, która być może róznić się i to bardzo od wersji żony. To naprawde bez znaczenia o co zapytasz, by sprawdzić jego intencje. Ważnym jest, czy w to uwierzysz? Czytaj co tutaj Pchełka pisze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka3
Wiesz co, pamiętam jak ten mój, czuł coś do mnie, chyba był bardziej zaangażowany emocjonalnie- sam proponował spotkania i bardzo mu zależało, i myślę, że jak facetowi zależy to sam o wszystko zadba. A nam się wydaje ze oni czekaja na nasz krok:) Chyba nie...Jesteśmy naiwne. Mówi się że faceci to łowcy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No rozmawiajac tez sie zaczyna przyzwyczajac do drugiej osoby... Chyba mu powiem ze gdyby cos mialo z tego byc to najpierw rozwod a potem spotkania i pewnie stchorzy i to bedzie koniec naszej znajomosci..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka3
Tak, chyba się już wkręciłaś, ja tez tak myślałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego tak uwazasz? Tylko rozmawaimy i nic poza tym. On nie nalega, mowi ze jest cierpliwy itp a ja sie zastanawiam co robic, bo ma mwielie watpliwosci i mu to powiedzialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam takich doswiadczen i dlatego sie tutaj was radze jak to moze wygladac z zewnatrz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka3
Wiesz czemu tak myślę? Bo zaczynasz szukać wytłumaczeń ...nie ma wytłumaczeń i gdybań. Zależy mu, kocha Cię = chce z Toba być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka3
To jest okrutne...ale tak jest. Mnie serce boli za każdym razem jak myslę żeby mu dać kopa...Dlaczego ja w niego wierzę, jeśli dla mnie czas potrafi poza praca znaleźć raz na 2 tyg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka3
Przeciez on ma mnie w nosie...Jutro ma całe popołudnie wolne, powiedział że przyjdzie do mnie do domu tylko na 1 godz, ja się zirytowałam że tak krótko, i teraz dzwoni co 10 min...Wystraszył się że go zostawię...wie że przestaje mi się podobać - wcześniej już tak bywało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka3
Niestety, oni zazwyczaj są wyrachowani...a my jesteśmy w stanie tyle dla nich zrobić:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego otrzymujesz tutaj odpowiedź, jak to wygląda z zewnątrz. Ja wiem, że czasami nie jest to wygodne, ale ja Ciebie nie znam i nie oceniam za Twoje zachowanie tylko własnie Ci sucho piszę, to co widzę z Twoich wypowiedzi. Spróbuj może na portalu społecznościowym, jesli żona ma, podpatrzeć czy macie jakichś wspólnych znajomych, może wtedy zdobędziesz jakieś neutralne źródło informacji. Bo on nim na pewno nie jest!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pchełka3
Tak, my Cię nie oceniamy. Ja wiem jakie to trudne i piszę, jak inne dziewczyny, jak to wygląda z mojej strony. I to ciągłe szukanie wymówek aby się wreszcie z nim rozliczyć, widzę w nim cały czas, nie wiedzieć czemu, dobrego faceta. I wspomnienia, jaki potrafił być na początku. To jest najtrudniejsze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×