Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochankokochanka

Kochanki cudych mężów i te co odbiły komuś męża

Polecane posty

Gość gość
Prosze doswiadczone osoby o odpowiedz, bardzo mi zalezy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ale z tego co wiem to papier mozna zlozyc i wycofac, nie? Mozliwe ze wcale sie nei rozwiedzie. A juz na pewno mam wrazenie ze najpierw chce ze mna, potem niby powie zonie i sie dopiero rozwiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli jest w trakcie rozwodu nie powinien o tobie mówić żonie, po co on chce o tobie mówić jeśli jest w trakcie rozwodu?? bez sensu.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, bez sensu. I stad mi ie wydaje ze wcele rozwodu nie plauje!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak można złożyć pozew i wycofać w każdej chwili.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie!!! To jest chyba oszust!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobrze ze jednak mysle i ze wy mi tutaj tez doradzacie:) Bo jeszcze bym sie przejechala...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak złoży pozew pokaże ci go, przeleci jak będziesz głupia a później wycofa pozew:) tak wynika z twoich rozważań:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz go omijać szerokim łukiem, to jest pewnie oszust matrymonialny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo to chyba tak wyglada... kurde ale zeby tacy oszuci chodzili po ziemii, nie moge uwierzyc ze sie tak mozna krygowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a dlaczego oszust matrymonialny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba cię kłamie z tym ,że chce się rozejść.....więc oszust.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba tak mi sie cos wydaje!! Mam racje? Powiedzcie mi ze tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
skąd mamy wiedzieć? przecież nie znamy go ale wszystkie znaki na niebie wskazują że bajeruje cię

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
musisz go lepiej poznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
słodkich snów zielonooka ,pa,pa....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
chyba juz nie mam ochoty go poznawac. chociaz moglabym jeszcze go przetrzymac i powyciagac jakies informacje, bo powoli zaczyna sie gubic . Wtedy bede miala pewnosc ze to oszust. A moze lepiej dac sobie spokoj i zyc swoimi sprawami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelumpolelum2
Witam Was, Kochane:) Wypowiadałam się już wcześniej w tym topiku (str. 195 i nast.). Mój Pan Kochanek miał mnie odwiedzić jakoś kilka dni temu, chyba w czw o ile dobrze pamiętam, i oczywiście nie dotarł. Okazało się , że przyjechała do niego rodzina i oczywiście on musiał robić zakupy i wykonywać inne czynności których jego żona nigdy nie robi...Wkurzyło mnie to. Totalne lekceważenie z jego strony, bo nie wierze aby nawet na pół godziny nie mógł przyjechać na kawę chociaż. Postawił mnie na wąziutkim marginesie swojego życia, traktuje jak śmiecia, którego pewnie niedługo wyrzuci do kosza. Ma mnie głęboko w d***e za przeproszeniem, traktuje jak dziurkę tylko do bzykania. Kochane, dosyć tego. Byłam na niego tak wk......że nawet nie chce aby już do mnie przychodził. Pieprzę go...Nie wart jest mnie bo mnie opluwa cały czas swoim postępowaniem i pokazuje, że ma mnie gdzieś, lekceważy. Jak facetowi zależy to przyjdzie. Nie czekam na jego telefon, nie tęsknię za nim, bo mnie cholernie ranił wiele razy. I przy najbliższej okazji powiem mu, że musimy zmienić typ relacji...Że "układ" przestał mi odpowiadać. Myślę, że warto będzie zobaczyć jego minę. Dziewczyny, nie wchodźcie w to, nie warto. Czuję, że się od tego uwalniam, nie pragnę go, każda kobieta ma swoją godność, swoje granice. Poznałam jakiś czas temu człowieka, kontrahenta, który, aby mi się odwdzięczyć za pomoc, podarował mi bombonierkę. Odnalazłam do niego nr tel, chciałam pogadać, to super facet, z klasą. Zadzwoniłam do niego, jest prawdopodobnie sam - nie wnikałam. Porozmawialiśmy. Ucieszył się z mojego tel, powiedział, że to miła niespodzianka dla niego. Powiedział, że niedługo się spotkamy - zabrzmiało troszkę jak zaproszenie na kawę, ale najpierw musi pewne sprawy pozałatwiać. Tak dobrze mi się z nim rozmawiało. I te słowa, że bardzo się cieszy. Mnie to udowodniło, ze dookoła są wolni faceci, tylko trzeba się rozejrzeć:) dać może szanse jakiemuś uczciwemu facetowi. Mój kochanek już nie ma szans, nie szanuję go już, bo on nie szanuje mnie. Jest mi z tym dobrze, że nie tęsknię za nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lelumpolelum2
Nawet jeśli będę sama, to będę wolna, bo uwolnię się od niego. Jest jak pijawka, która spije krew, jak cwaniak, który dobrze wie że oszukuje obie strony. Chce się nie kryć móc trzymać się za rękę, chcę całować, kiedy tylko będę miała na niego ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak trzymaj lelum polelum

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ciekawe czy wytrzymasz w postanowieniu lelum...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurczę, mam wrażenie, że mój też mnie lekceważy trochę. I tak rzadko do mnie dzwoni:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja nie mam kochanka bo zawsze mówię prawdę co myślę:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak "prosto z mostu" i przez to nie mam kochanka he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrej nocy niebieskooki;) pamiętam kolor???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lelumpolelum2 podziwiam kobiety które potrafią być kochankami, to chyba są jakieś no nie wiem Matki Teresy z Kalkuty ja bym tak nie umiała być lekceważona, żeby facet wybierał ciągle kogoś innego zamiast mnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie oceniam dobrze tych ani źle kobiet, chociaż poniekąd jestem zaskoczona że potrafią tak żyć.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miało być: ani źle tych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×