Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kochankokochanka

Kochanki cudych mężów i te co odbiły komuś męża

Polecane posty

Gość gość
Tak, to ja tez wiem. Ja tez go pragne!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale jest jeszcze cos... rozum! Dzieki Bogu. Wlasnie o to mi chodzi bo nie chce sie mieszac w jego rozwod, a i nie pojde z nim do lozka chociaz tego chcę i ja i on, zeby potem nie zalowac ze np bylam tylko jedna z wielu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a w przyjaźń między kobietą i mężczyzną do końca nie wierzę.....bo kiedyś w końcu któraś ze stron zechce czegoś więcej niż przyjaźń...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
masz rację, nie ryzykuj.....to w końcu nie jest wolna osoba....później możesz być tylko rozczarowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak na spokojnie niech jedno skonczy a drugie zaczyna. A jak mu sie spieszy to nie ze mna, na pewno byloby mi przykro, ale mnej niz gdybysmy wyladowali w lozku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez nie wierze, ale bardziej chodzi mi o poznawanie sie, rozmowy dopoki pewnych spraw nie zamknie. Mysle rozsądnie???? Doradzcie dziewczyny cos:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No przecież wiadomo, że myślisz rozsądnie....bo jak od razu z nim pójdziesz do łóżka to tak jakbyś nie miała żadnych w życiu zasad i że nie ważne jest dla Ciebie czy to jest osoba zajęta czy wolna....:) a tak widać że jesteś kobietą z zasadami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, mam swoje zasady i bede sie ich trzymala. Na pewno nie bede niczyja kochanka. A jak juz bedzie wolny to i tak nie od razu:) No ale juz z czystym sumieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak odnosnie sexu to juz dlugo jestem bez i daje jakos rade wiec i dluzej dam. My sie znamy dopiero 3 tygodnie, sytuacja jest jaka jest wiec pewnie tak szybko do tego nie dojdzie. Ale mysle za warto poczekac, ciekawe jak to sie skonczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No widzisz:) i tak trzymaj....dzięki temu oszczędzisz sobie wielu rozczarowań i niepotrzebnego stresu.......a facet poczeka i będzie jeszcze bardziej nakręcony na ciebie he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
faktycznie 3 tygodnie to bardzo krótko żeby z kimś być......a skończy się tym, że facet poczeka cierpliwie i dostanie nagrodę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale naprawde tak uwazacie? Czy sobie zartujecie teraz kochani?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jasne ze za krotko, dopiero zaczynamy sie poznawac. Rozmawia sie fajnie. I jest pociąg:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na razie nie poruszam tematu rozwodu choc on twierdzi ze odpowie na kazde moje pytanie. Ale nie chce, bo to nie moja sprawa na razie tylko jego . A moze powinnam ? Jak uwazacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na temat rozwodu powinnaś porozmawiać ja tak uważam, że powinnaś poznać powód dlaczego jego małżeństwo się rozpada już teraz....bo może to jest jego wina??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze lepiej nie pytaj tylko zobaczysz wyrok i bedziesz pewna. Bo wiadomo ze uczucie moglo sie wypalic, pozadanie zgaslo, mozna sie nawet przestac lubic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A z tego co czytalam to u nich takiej wielkiej milosci nie bylo. Wiesz sa rozne malzenstwa, niby razem a osobno. Roznie sie uklada. Czekaj i obserwuj, sytajca sam sie jakos rozwiaze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jak u nich wielkiej miłości nie było to wszystko tłumaczy.....takie małżeństwa raczej nie mają szans...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyny jesteście bez zadnych zasad i bez skrępowania jak możecie sie spotykac i odbijąc cudzych męzów, ciekawe jak wy byscie sie czuły gdyby jakach lafirynda odbijała wam męza? nie rozumiem was. czyste prostactwo i k******o.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a facet zawsze bedzie kłamał żeby tylko pobzykać na boku a potem jak przyjdzie co do czego to i tak wróci do żony i rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakie k....? On jest w trakcie rozwodu powtarzam to, ze mna tylko rozmawia. nic wiecej! Gdzie tu jest k******o????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wroci? Rozwiedzie sie i ponownie ozeni tak? To po co by rozwod bral, by sobie r... na boku co chwila inna i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chyba ty jestes k.... jesli rozmowe uwazasz za zdrade. Przeciez jasno postawilam sprawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A pozew wplynal juz dawno, a my sie znamy 3 tygodnie. I co? Ja odbilam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozmowa to raczej nic złego, tylko oczywiście zależy do czego prowadzi ta rozmowa...bo jeśli jest taka zwykła, to nic takiego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie odbiłaś, sam złożył pozew bez twojego udziału

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No wlasnie, ja sie winna nie czuje. I nie czuje sie zadna k... Do czego prowadzi? Poznajemy sie, normalnie rozmwiamy. Poajwily sie jakies jego dygresje, ale postawilam sprawe jasno i juz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to normalnie się zachowałaś, widocznie jego małżeństwo już dawno się nie układało to akurat nie jest twoja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziekuje za opinie, bo jestem pierwszy raz w takiej sytuacji. A mam szacunek do siebie i uwazam ze rozmawiac z nim moge w trakcjie rozwodu, ale juz nic poza tym. I ja sie szanuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego mnie wkurzaja takie obelgi. Ja mu pozwu nie kazalam wnosic do Sądu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×