33 letni kawaler

zapytajgo, dlaczego nigdy sie nie ożenił, może to zwykły Piotrus Pan i tak mu dobrze...a moze kiedyś z tego wyrośnie, tak bywa, że gro facetów mocno po 30-tce dopiero zaczyna kumac :)

a czemu macie podejscie ze kazdy marzy tylko o tym by sie ozenic ? niektorzy maja na to wywalone i wola korzystac z zycia a nie bawic sie w zeniaczke, tesciow i dzieciaki...

gosciu, i jeszcze jedno czasmi 20 latek zachowuje sie jak stary dziad a ten 40 latek ktorego znam jest pełen zycia i optymizmu az milo w jego towarzystwie przebywac. Wiec przestan tak generalizowac

Mieszka w 3 pokojowym mieszkaniu w bloku z rodzicami . Pytałam czemu sie nie ozenił ,odpowiedzial ,że się boi zobowiązan slubu . Zarabia 2700 w porywach czesto jest tego 2100 cięzko byłoby mu samemu cos wynajac . tez jestem po długoletnim związku ,boje sie ,że nstp facet mnie wykołuje

i pachnie patologia :P

Ja bałabym się brać za faceta, który miał skok w bok!

Ten skok w bok był z męzatka ,kiedys przed laty sie spotykali byli kochankami przez 2 lata .Rostali sie i jak był z ta młodsza dziewczyna .znowu po latach sie spotkali .

to jakis zbokol onanista :D

Mieszkanie z rodzicami, mieszkaniu nie rowne. Gdyby mieszal w domu i milaby powiedzmy gore czy dol to zupelnie co innego. Ale w 3-pokojowym mieszkaniu w bloku? :O Masakara jakas :O Uwazam, ze z tej maki chleba nie bedzie. Jezeli sie ktos wczesniej nie usamodzielni to potem szuka podswiadomie tylko kolejnego opiekuna/nki. teraz sa to rodzice, potem ewentualnie bylabys ty. Nawet gdyby sie z toba ozenil to wszytko bedzi na twojej glowie. Moim zdaniem zmarnujesz tylko przy nim czas wiec wez to pod uwage, zastanow sie czy ewentualnie widzisz sie za 5 lat zaczynajaco od now i jezeli dalej jestes do tego przekonana to zycze szczescia :)

stanowczo mówimy nie .33 lata nie ma nic oprócz praaaaaaaaaaaaaaaaaaacy za grosze

33 letni facet to już nie ta młodość....ale tez prawda jest taka że w tym wieku ciężko poznać kogoś kogo by się chciało, bo wszystko z górnej półki dawno zostało zajęte....

Taki facet sie buja i stworzenie z nim prawdziweg zwiazku graniczy z cudem

Nie do końca tak to bywa z górną półką. Różnie układają się ludzkie losy. Jednocześnie jednak, jeśli facet (kobieta) nie dąży do tego, by usamodzielnić się ( w sensie zamieszkać samemu/samej) to jest to dziwne. Wiadomo, że okoliczności finansowe bywają różniste i nie zawsze jest łatwo... Może ten Twój znajaomy ma taka filozofię, że jak już kogoś pozna dopiero wówczas będzie zmotywowany, by zatroszczyć się (wspólnie) o jakieś lokum.

Dlaczego problemem jest 33 letni kawaler, a nie 28 letnia stara panna ? Podoba ci się chłopak, to z nim randkuj, jeśli się nie podoba, to poszukaj sobie kogoś innego. Bez sensu są pretensje o to, że ktoś nie jest w 100% taki jaki byś chciała, bo każdy jest, jaki jest. Nie spełnia twoich oczekiwań, to zapomnij o nim i po problemie.

Zawsze miałam podejrzenia, że jak facet po 30 jest sam, to coś z nim jest nie tak. a jak mieszka jeszcze z rodzicami, to już w ogóle. i dalej byłabym ostrożna z takimi facetami, trzeba się dokładnie przyjrzeć ich nawykom (choćby, czy sobie pranie sam potrafi zrobić), ale nie od razu skreślać. Gdy poznałam mojego faceta, też był już po 30 i nigdy nie był w związku dłuższym niż rok. No to wzbudziło mój niepokój.Choć różnica taka, że mieszkał sam i nieźle zarabiał. Okazało się też, że jest, jak to nazwałam na własne potrzeby: ślubofobem. przerażała go wizja ślubu i małżeństwa. na szczęście ja nie miałam jakiegoś strasznego parcia na to, ważne było, jak nam się razem żyje. dużo rozmawialiśmy, także o jego małżeńskich lękach. wiele sobie wyjaśniliśmy i ustaliliśmy, jak miałyby wyglądać kluczowe kwestie w naszym życiu, gdybyśmy byli małżeństwem. ślubofobia znikła, oświadczył się i dziś jesteśmy małżeństwem. więc patrz autorko uważnie i rozmawiaj o wszystkim, bez skrępowania poruszaj tematy takie jak ślub (oczywiście w odpowiednim momencie znajomości), żeby dowiedzieć się, co on myśli - a nie, żeby naciskać. i może coś z tego będzie.

i nic nie zarabiaja i nigdy nie byli w zwiazku

smierdzi mi taki z daleka masturbacja ,lenistwem i patologia . Patologie trzeba tepic a nie popierac !!!!!

zenuajce to jest to ze problemem nie jest znajomy autorki tematu ktory mieszka w domu rodzinnym tylko faceci w wieku 30 lat wypowiadajacy cie na forum dla kobiet ahahahha xd

przeciez to zwykly ruchacz, mial juz dziewczyne x lat, ktora wyruchal i zostawil, z każdą kolejna bedzie tak samo. on zarabia bardzo dobrze jak na polskie warunki i spokojnie by mogl cos wynając albo wziac kredyt na mieszkanie

2700 to jest "bardzo dobrze"? chyba umrę ze śmiechu, jestem kobietą, zarabiam 2x tyle i wcale nie uważam, że to są kokosy. i jeszcze z mamusią mieszka, i skoczek w boczek zaliczył? w życiu bym się z nim nie chciała spotykać!

2700 na utrzymanie to zbyt mało .Popieram to zwykły ruchacz, naciagacz

Polecam DoktorPotencja.pl Kamagra od nich to rewelacja, wreszcie uczciwy sprzedawca z oryginalną Kamagrą. Jeżeli macie problemy z potencją i erekcją to z czystym sumieniem mogę zarekomendować. Kamagra jest na prawde wspaniala.

Ale wy wszyscy jestescie dziwni facet ktory mieszka z rodzicami majac 33 lata to nieudacznik sam mam 33 lata i mieszkam z rodzicami mimo to ze zarabiam 5000 netto stac by mnie bylo na swoje mieszkanie ale w tej chwili jestem sam bez kobiety to po co mam placic za wynajem komus obcemu 1000 zl jak wole to dac swoim rodzicom ktorym sie nieprzelewa ktorzy ledwo wiaza koniec z koncem ok rozumiem znajduje milosc swojego zycia ok wyprowadzam sie ale tak poco zeby samemu siedziec w czterech scianach.

Dla PRAWDZIWEJ kobiety - PRAWDZIWY facet musi przestać myśleć, byleby mieszkał sam :D:D:D

Ja mieszkam sam od dawna, bo źle dogaduję się z mamą i jestem typem samotnika. Ale pomyślcie - kiedyś domy wielopokoleniowe dobrze funkcjonowały. Każda sytuacja jest inna. Jeśli ktoś ma dobre stosunki z rodzicami, nie widzę przeciwwskazań, by z nimi mieszkać, nawet znam osoby, które mieszkają z nimi po ślubie i są zadowoleni, bo dzięki temu koszty rozkładają się na więcej osób, a dziadkowie pomagają przy dzieciach.

Powiedzmy w prost,kobieta szuka swojego gniazda(najlepiej faceta bo samej jej nie stać na mieszkanie),bo przewaznie kobiety mają parcie na własne życie z dala od rodziców:)

Autorko skoro uprawiał seks to jest wręcz super n partnera.

a ciekawe gdzie autorka mieszka i dlaczego do tej pory nie wyszla za maz, pewnie jeszcze korzystala z zycia a teraz gdy zbliza sie 30 to trzeba znalezc frajera do slubu i dzieci bo niby jak mezczyzna nie chce stabilizacji z taka to juz z nim cos nie tak