czy zdrada może naprawić zwiazek?

"beze mnie pojdzie na dno" być może.... dla kogo będzie lepiej jak na dno pójdziecie obydwoje?

"ja jestem potulna i grzecznie siedze w domu" Rozumiem, że grzecznie pieprzyłaś się w SWOIM łóżku. Nie cudzołożyłaś więc. To zmienia postać.... na posiedzieć......

"mowil kiedys jakis czas temu, ze jestem skarbem i sie cieszy, ze jestem jego" Rozumiem, że wykorzystałaś ten moment żeby mu powiedzieć iż NIC NIE JEST DANE RAZ NA ZAWSZE.......

CHŁOP SOBIE LEŻY A W POLU MU ROŚNIE! Unia da....... A jak nie da? Czyja wina? Pytanie retoryczne....

"moja maz uwaza" Wszyscy już mają tego dość. Powiedz w końcu co UWAŻA TWOJA........

"fakt byznes sie kreci, ale na mojej osobie i nie moge sobie za bardzo pzowolic na zbyt duzo wolnego" To widać i słychać i czuć......... Czy liczysz już tylko na dobre kręcenie byznesu? Może założ nowy topik..... Jak wyciagnąć kasę na nowy (lepszy) byznes od mojego zapisanego, który marnotrawi krwawicę na jakieś siorki i mamuśki.......?

tak ,franki w sumie licze juz tylko na prace - tu robie co swoje i zazwyczaj mam efekty - wiadomo czasem trafi sie nieprzewidziane moj maz UWAZA :P, ze w zwiazku dominuje albo jedna albo druga osoba Wg niego nie ma opcji na wspolistnienie bez dominacji A ja nie chce byc zdominowana, ale tez sama nie chce dominowac - chce zeby bylo rowno A on uwaza, ze nie ma takiej opcji, bo to niezogdne z natura

jaktomożliwa, zdobądź się na szczerość sama wobec siebie. Masz roczków już trzydzieści (zakładając, że jest prawdą to co mówisz). Zdecyduj. Chcesz mieć królewicza, który poniesie cię? Daj mu szansę.... Nawet temu co już cię dźwignął, ale nie uniósł. Bez związku ze związkiem bądź gotowa...... Ale przestań pierdolić, że jesteś gotowa....ale....w związku...bez.

Przestań pierdolić głupoty, że powodzenie w byznesie może być substytutem...... Jeżeli nie chcesz byc zdominowana, to poszukaj sobie podobnie myślącego byznespartnera. Który uwzględni twoje chcenie (nie mylić z chciejstwem!). To nie jest zgodne z naturą..........NARCYZA (nie mylić z Naturą!).

szaranaszakoleżanka jest SZCZĘŚLIWA POMIMO. Ona wie, że jej gość KOCHA JĄ. POMIMO, że nie potrafi już z nią być. Ty, jaktomożliwa masz PRZECIWNIE. Twój mąż potrafi z tobą być POMIMO iż cię nie kocha. Czyli podobnie jak ty. Nie ma się czego wstydzić; tak TEŻ BYWA. Ważna jest ŚWIADOMOŚĆ. Powiedz to sobie głośno i wyraźnie. Ani ja jego, ani on mnie nie kocha, POMIMO TEGO............ I żyj długo i szczęśliwie........

a zdradzaj nie dlatego aby NAPRAWIĆ ZWIĄZEK, ale dlatego, że jest ci to NIEZBĘDNE do życia.... nawet w ZWIĄZKU.

nie pieprzylam sie w swoim lozku :P kasy od niego niego nie chce na nic daje rade sama a jego matki i siostr nie szanuje o czym mu powiedzialam wyraznie

bronek, wciąż się UPIERAM!!!!!!!!! Jak brzmi pytanie? Byłeś, pisałeś... I wciąż mi zarzucasz BRAK ODPOWIEDZI na pytanie, które NIE PADA......

wlasnie franki ani ja jego juz, ani on mnie (chyba nigdy) i mimo to jestesmy razem dopoki .....

jaktomożliwa, jeżeli tak doskonale dajesz sobie radę sama, to tylko powiedz JEDNO SŁOWO..... DLACZEGO? dlaczego chcesz sobie dawać radę WŁAŚNIE Z NIM? a nie np z kochasiem, który łyknął jak pelikan twoje słowo; jedno słowo.....że go kochasz...... no może jeszcze jedno.... że MĄŻ CIEBIE ABSOLUTNIE NIE ROZUMIE I WCALE ZE SOBĄ NIE ŚPICIE......

sprawdzam.......

"ani ja jego juz, ani on mnie (chyba nigdy) i mimo to jestesmy razem dopoki ....." Niech zgadnę......... Dopóki nie pierdolnie w ryj i nie wypierdoli na zbity pysk?

ożesz qrwa, jaktomożliwa, gdybyś była facetem to powiedziałbym ci to co mówię wszystkim facetom.... wlazłeś na dupę i czekasz na TRZĘSIENIE ZIEMI. Wobec KOBIETY staję sie takim bezradnym, maluczkim...... ale.... coś oczywiście powiedzieć muszę...... BRAK SŁÓW, BRAK SŁÓW....

I WOBEC TEGO BRAKU..... POPEŁNIAM HARAKIRI...... Nawet kijem bym cię nie ruszył, jaktomożliwa..... chcociaż nie wykluczam..... że KAŻDE STRASZYDŁO znajdzie swoje..........WIELBIDŁO. (patrz kopiąca w jaja podziargana) Ależ bym ci przypierdolił!!!!!!!! Ale rację MASZ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Też cię kocham, podziargana (z tym zgadywaniem GDZIE, to był tylko taki żart?) cipulko!

więc skorzystam ze swojej przewrotności i zapytam: dlaczego seks jest tak inny od innych dziedzin czym siue różni od innych potrzeb? np od jedzenia+pytanie 16.09.2012 Jednak nurtuje mnie zagadnienie seksu jako zagrożenie dla rodziny. Dlaczego? .......................... Moje pytanie brzmi dlaczego tak pojmujecie własnie seks? + pztanie z 17.09.2012 Podajcie mi proszę powód dlaczego seks jest sferą zarezerwowaną tylko i wyłącznie dla małżonka. Chciałbym abyście mi odpowiedzieli w sposób inny niż "bo tak jest"............................. Chodzi mi o społeczną histerię związaną własnie z seksem - ja nie widzę tak naprawdę konkretnych przesłanek . + pytanie z 19.09.2012 i czekam z niecierpliwościa na wasze wpisy dlaczego seks +z 20.09.2012 Franki to dla ciebie ocyzwicie wzcignite y kontekstu nie maj takiego smaku ale jak ciekawz jeste to poczytasz

i tylko tak.... reasumując, PRZEDostatniraz.... Wielki Wybuch to było tak jak u Hitchcocka, tylko i wyłącznie ROZPOCZĘCIE; potem już tylko napięcie narastało........... jaktomożliwa, albo ręka była za krótka, albo siekiera leżała za daleko..... albo PIERDOLĘ, bo wszystko jest bez sensu, albo też PIERDOLĘ bo mi się opłaca. Wybór należy do Ciebie, koleżanko jaktomożliwa......

franki przestan robic mi nadzieje kochankiem Tylko Ty uwazasz, ze on moglby cos do mnie poczuc wiem, jestem zalosna w swoim strachu przed podjeciem decyzji Moja chec wygody doprowadza mnie do niewygody Takie zycie przewrotne

bronku, drogi bronku, nie idę jeszcze spać..... bronek usłyszał "z wiarygodnego źródła", że jego żonie przeszkadza w spaniu jego chrapanie. Sen, ważna fizjologicznie rzecz! Ale bronek jest w stanie wybaczyć żonce, że pierwej podzieliła się swoim problemem z psiapsiółką niż z bronkiem. Bronek uwielbia (rzeczony już) szpinak, na widok którego jego żonce się zbiera (nie na czułość, oj nie!). Wobec powyższego, bronek prosi mamuśkę aby mu zrobiła to co lubi! Po powrocie do domeczku, w którym żonka czeka z mocnoroboczogodzinnymi dewolajami, bronek OŚWIADCZA, że nie jest głodny. Żarcie nie jest najważniejsze, nawet spanie nie jest tą najważniejszą czynnością fizjologiczną. SEX!!!!!!!!!!!!!! To jest TO!!!!!!! Nawet jeżeli nażarty i wyspany bronek wraca na łono....to... czuć go nasyceniem i zapachem łona obcego..... Dlatego, uwzględniając WSZYSTKIE bronkowe potrzeby fizjologiczne, żona mu stawia znak STOP. Jeżeli go dopuszcza to tylko i wyłącznie z OBOWIĄZKU? Nie, być może woli fatygować się z bronkiem, niż fatygować raczkę.... Ale co to ma wspólnego z......... A może równie ryzykowna jest fatyga z innymi maczami? Może nie jest lepiej, ale jest INACZEJ (tak bardziej niż mniej)? Lepiej dać dupy bronkowi, nie wychodząc z domu, niż ruszyć dupą w celu poszukania czegoś RÓWNIEAMOŻEBARDZIEJ wartościowego? PS jak masz papier to masz i jebanie za friko. Może to nie jest raj, lecz trwaj tam, trwaj.........

jaktomożliwa, albo ręka była za krótka, albo siekiera leżała za daleko..... albo PIE**OLĘ, bo wszystko jest bez sensu, albo też PIE**OLĘ bo mi się opłaca. Wybór należy do Ciebie, koleżanko jaktomożliwa...... kwitesencja

jaktomozliwa, ja nie robię ci nadziei z kochasiem. Jezeli już coś robię, to raczej BEZNADZIEJĘ z urzędowo ci zapisanym.

Używając słów powszechnie (CZYT. BRONKOWI) zrozumiałych mówię: jeżeli bronek przynosi do domu nażarcie się pozadomowe, a nie uprzedził o tym żonki, to ją ZDRADZIŁ. Jeżeli żonka nie informujac boguduchawinnego bronka nie powiedziała mu, a pobiegła do psiapsiółki pożalić się na jego notoryczne zakłócanie jej snu, to ZDRADZIŁA (coś więcej niż tylko objawy niedorozwoju umysłowego!). Jeżeli bronek, niedopieszczony przez żonkę, nieusatysfakcjonowany jej KUCHNIĄ i ŁOŻEM potajemnie nasycał się POZA, to też ZDRADZIŁ. Jak chcesz sobie popierdolić bronek, to ustal z DRUGĄ POŁOWĄ zasady!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Jak nie ustalisz, to nie pierdol, że pierdolisz dla czegoś więcej niż tylko pierdolenia. PS SEX jest najważniejszy, bo KTOŚ/COŚ tak wymyslił, celem KONTYNUACJI obserwacji.

xxxxxxxxxxxxxxxxxxx

jaktomożliwa, zaczynamy się zbliżać do wspólnego języka. To jeszcze nie jest raj, lecz...... Ususz pierniczków wór na drogę swojemu..... Potem zainteresuj się sprawami pozaseksualnymi kochasia. Jak się da (w międzyczasie) bzyknąć za friko to sobie bzyknij, nie dorabiając ideologii. Również w międzyczasie (przecież jesteś mieszkanioteżniezależna) uwij sobie swoje własne gniazdko. I czekaj NIEBIERNIE na nowe rozdanie. Wszak masz ZALEDWIE 30 lat............ Powodzenia

tak franki wykładasz mi co chwila na wierzch wszystko, a ja wole widziec, ze nie widzę :) ale wiem, co jest i jak jest I duzo mi pokazaleś Paru rzeczy nie widziałam, paru nie chciałam widzieć Podjelam decyzje, jakis spokoj osiagnelam i teraz zaczelam dazyc do czegos i kreowac swoj swiat, a nie dac sobie wykreowac

jaktomożliwa, zaczynamy się zbliżać do wspólnego języka. To jeszcze nie jest raj, lecz...... Ususz pierniczków wór na drogę swojemu..... Potem zainteresuj się sprawami pozaseksualnymi kochasia. Jak się da (w międzyczasie) bzyknąć za friko to sobie bzyknij, nie dorabiając ideologii. Również w międzyczasie (przecież jesteś mieszkanioteżniezależna) uwij sobie swoje własne gniazdko. I czekaj NIEBIERNIE na nowe rozdanie. Wszak masz ZALEDWIE 30 lat............ Powodzenia