Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość faceci to.................

Odmawianie SEKSU, czy wasz facet tez sie tak zachowuje?

Polecane posty

Gość faceci to.................
nie wiemmm ja wiesz czym jestem przerazona? wydaje mi sie ze takie problemy ma wiekszosc długich zwiazków, ze to normalne. A jesli tak to stwierdzam ze to zycje jest pojechane:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci to.................
hyhyhyhhyh ja tez nie odmawiam mu za każdym razem, ale jak odmawiam to on jakby nie słyszał odmowy:-( a ty ile lat w zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Apasz
Pierdolenie o uczuciach, przywiązaniu itd. jak facet nie rucha to prędzej czy później szlag go trafi i Cię zostawi, po co mu taka baba ... Możecie pisać, że na seksie świat się nie kończy, macie poniekąd rację ale bez seksu samiec nie istnieje ... pozostaje jedynie ciapowatą ciotą proszącą żonę o chwilę w jej cipie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Nie lubię kiedy ktokolwiek ma takie pomysły i niszczy "świętość stosunku" między dwojgiem ludzi" Cóż, dla mnie seks jest seksem, nie jest żadnym uświęceniem związku czy czymś w tym rodzaju. Dla mnie miłość i seks to zupełnie dwie różne sprawy, nie muszę kochać kobiety aby chcieć się z nią przespać. Znam wiele par które czasami spotykają się z innymi ludźmi, czasami z innymi parami w ramach urozmaicenia. Ja tylko mówię że można to wziąć pod uwagę, a tu oburzenie. Przecież nie mówię że tak trzeba zrobić, tylko wskazuję opcję urozmaicenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaa...28
Ja jestem w związku 5 lat i po prostu nauczyłam sie NIE ODMAWIAĆ. Nie mam przez to traumy. A jak pisałam - w trakcie i tak ZAWSZE się robi fajnie. Te które czują się "zmuszane", odarte z godności, itd.., mają chyba jakieś dziwne kompleksy na punkcie seksu. "Ja już bym wolał panienki z plików AVI niż zimną laskę która leży i czeka bo "co jej szkodzi"" Hehehe. Tak, gdy nie mam ochoty to po prostu leżę i pozwalam by robił ze mną wszystko :) Czyli - odwracał, zarzucał sobie moje nogi na ramiona czy przerzucał mnie na bok. :) Gdy mi się chce - jestem aktywna. Uprawiam chętnie oral i anal, więc masz jakieś dziwne wyobrażenie o "kłodzie" :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dareios-ty jakiś niewyżyty
jesteś,i piszesz,że nie masz stałej partnerki ale już wiesz jak będzie wyglądał wasz seks.Powodzenia ci życzę w szukaniu jakiejś niewyżytej samicy,która zmienia facetów jak rękawiczki.I piszę to jako kobieta. Sama jestem mężatką z 15 letnim stażem, i mielismy z mężem różne etapy fascynacji i potrzeb seksualnych.Też były fochy i obrażanie się i to obu stron ale wszystko to można obgadać i dojść do kompromisu.I to nie jest tylko tak,że to tylko kobiety nie mają ochoty na seks,faceci często też nie mają-bo stres w pracy,bo zmęczenie.I trzeba uszanowac zdanie drugiej osoby. Inną sprawą jest zachęcenie partnera/partnerki do igraszek,wprowadzenie odpowiedniej atmosfery,zachęty.I nie 5 minut przed ale cały dzień,jak sie nie widzimy,sms,telefony a gdy wrócimy do domu z pracy przytulanie,czułe gesty,spojrzenia.To wszystko jest potrzebne by zbudowac atmosferę,wywołac porządanie.A nie rach ciach bo ja chcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germanistka86
Dlatego wolę być sama. Faceci wchodzą w związku głównie dla seksu i dla wygody. Jakby seks był czymś super fascynującym. Ot zwykłe zaspokojenie potrzeby. Byłam w 8 letnim związku autorko i w sumie praktycznie w ogóle nie odmawiałam, a na końcu i tak się puścił. Nie warto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''Dlatego wolę być sama. Faceci wchodzą w związku głównie dla seksu'' przyganiał kocioł garnkowi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaa...28
"przytulanie,czułe gesty,spojrzenia.To wszystko jest potrzebne by zbudowac atmosferę,wywołac porządanie" Naprawdę poŻądanie wzbudza w Tobie miłosne przytulenie? Bo ja nie widzę związku. Przytulenie dotyczy miłości, a tu mówimy o seksie. Jest niewykonalnym, by każdego dnia wprowadzać się w pełne obroty pożądania. Czasami więc trzeba sięgnąć po żel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci to.................
Nie lubię takie wymuszonego seksu, jestem wtedy jak kłoda, jestem sucha , on mnie nie podnieca wtedy, jestem na niego i na siebie wtedy zła. A zawsze myslalam ze seks to rpzyjemność:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Puścił się" bo "nie odmawiałaś", co wskazuje po prostu na bierną postawę. Zaden facet tego nie lubi. "jesteś,i piszesz,że nie masz stałej partnerki ale już wiesz jak będzie wyglądał wasz seks.Powodzenia ci życzę w szukaniu jakiejś niewyżytej samicy,która zmienia facetów jak rękawiczki.I piszę to jako kobieta." A kto powiedział że ja szukam stałej partnerki? "Inną sprawą jest zachęcenie partnera/partnerki do igraszek,wprowadzenie odpowiedniej atmosfery,zachęty.I nie 5 minut przed ale cały dzień,jak sie nie widzimy,sms,telefony a gdy wrócimy do domu z pracy przytulanie,czułe gesty,spojrzenia." Czułe gesty, spojrzenia jako zachęcenie do seksu? To chyba jakiś czuły i delikatny seks musi być. Ja niestety takiego nie lubię. Dla mnie seks czy to w związku czy poza związkiem ma być seksem, a nie wyrażeniem czegokolwiek. Dlatego nawet sypiając z kobietą z którą byłem w związku wzajemnie oczekiwaliśmy po prostu dobrego, fizycznego seksu a nie ochów i achów o tym jak to nas zbliża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dareios-ty jakiś niewyżyty
OK, błąd-poŻądanie.Fakt,piszemy o seksie ale w związku.Dla mnie to znaczy,że się kochamy-jest miłość i seks. Dareios-nie zdradziłam męża,nie mam takiej potrzeby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość U mnie jest podobnie, jak u
Ciebie, Autorko. Ja mam byc zawsze i wszedzie gotowa, jak mu sie zachce, za to jak mi sie zachce, a jemu sie wtedy nie chce, to juz inna - wg niego - sprawa, bo "jemu tak na zawolanie nie stanie, a kobiety maja inaczej i moga zawsze" (noz kurwa mac ). Mial taki okres, ze mu sie praktyczniw w ogole nie chcialo, a ja musialam go prosic i on nie widzi w tym nic zlego i wtedy tez nie widzial. Byl tez taki okres, ze ja nie czulam sie zbyt dobrze (stres i te sprawy), ale jak on chcial, to musial miec, bo inaczej czul sie odrzucony i nieszczesliwy, bo "nie dawalam mu tego, czego on chcial". Jestesmy malzenstwem juz chwile. Ja zapierdalam wokol domu, dzieci itd., wyladnialam, zeszczuplalam,a on z fajnego faceta zrobil sie chamowatym bucefalem ze spora nadwaga, ktory mysli tylko o sobie i swoich potrzebach (nie tylko w lozku.Poza nim, niestety, tez). Nauczylam sie odmawiac, bo po kazdym wymuszonym seksie czulam sie okropnie i mam gdzies to, ze walnie focha i bedzie probowal wzbudzac we mnie poczucie winy. Rozmawialam z nim nie raz, ale on woli odwracac kota do gory ogonem i wine widzi tylko we mnie. Coz, nie musze chyba mowic, ze nie wplywa to dobrze na nasz zwiazek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rajdowykierowca
moja nauczyła się seksu ze mną, nigdy nie uprawiam seksu z kobietą tak bo...włożyć załatwic się i kwita, wolałbym sobie wytrzepać to żadna różnica, taki seks to seks gówno warty, właśnie tak traktował moją żone jej kochanek, dla mnie seks z kobieta to tylko taki w którym kobieta jest najważniejsza, moja przyjemność jest na szarym końcu, są pieszczoty, dotyk, czułe słowa, kobiete trzeba czuć tak jakby się w niej siedziało, nie weszło w nia tylko było w niej całą duszą i tak było u mnie, to że dała się łatwo uwieźć takiemu palantowi który po szybkim numerku mówił do niej...- no to teraz moge jechac do żony...to inna zagadka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam udany seks według mnie jest TYLKO gdy oboje tego w danym momencie pragną wspólne pragnienie seksu z dobrym skutkiem daje chęć na powtarzalność każda inna wersja chyba prowadzi do zdrady rozstania kłótni itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"OK, błąd-poŻądanie.Fakt,piszemy o seksie ale w związku.Dla mnie to znaczy,że się kochamy-jest miłość i seks." I dlatego często faceci szukają seksu poza związkiem. Tą całą miłosno-metafizyczną papkę trzeba zostawić przed progiem sypialni i w sypialni zając się swoją cielesną wyuzdaną stroną. Jezeli kazdy seks sprowadza się do czuło-romantycznych ochów i uświęcenia miłości to nie dziwie się że niektórzy faceci idą potem na baby aby zaznaczy czysto fizycznego rżnięcia że się tak wyrażę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germanistka86
Dareios żadnej postawy biernej nie było. Miał ze mną bardzo urozmaicony seks, to, że akurat nie było zabaw z innymi to swoją drogą. Nie preferuję takich odchyleń jak Ty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
''nie zdradziłam męża,nie mam takiej potrzeby'' Coś ci się w głowie mocno popierdoliło. Kobieta i nie zdradza? Każda mężatka się puszcza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Dareios żadnej postawy biernej nie było. Miał ze mną bardzo urozmaicony seks, to, że akurat nie było zabaw z innymi to swoją drogą. Nie preferuję takich odchyleń jak Ty!" Tu nawet nie chodzi o urozmaicenia a nastawienie. I wcale nie trzeba zapraszać innych. Mówisz "nie odmawiałam". A ja zapytam "a ile razy proponowałaś zamiast nie odmawiać"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaa...28
A do kogś tam wyżej - właśnie źle do tego podchodzisz. To nie ja jestem jakąś męczennicą która leży pod facetem udręczona psychicznie, bo czuje się zmuszona. Nie robię z siebie świętej krowy która seks traktuje jak wystrzelenie promu kosmicznego. To tylko seks. I w tym przypadku dokładnie tak jak pisałam - co mi szkodzi użyczyć dziurki? Gdy mi się chce - chętnie mu obciągam, bzykamy się, bezproblemowo mam orgazmy, mówię czego chcę i aktywnie uczestniczę. Ale gdy mi się nie chce - nie widzę powodu by odmawiać. Krzywda mi się nie dzieje gdy mnie posuwa, prawda? Dziwi mnie, gdy słysze, że kobiety odmawiają seksu. Dlaczego? To już odmowa faceta ma większy sens, bo aby doszło do seksu, to facet musi w gotowości, a nie kobieta. "każda inna wersja chyba prowadzi do zdrady rozstania kłótni " Bzdury.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość germanistka86
Wiele razy, to nie ma nic do rzeczy Nawet jak kobieta się stara dla faceta to on i tak nigdy nie będzie zadowolony. Odmawiasz to się obraża, nie odmawiasz to chce więcej najlepiej z kimś innym. Błędne koło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dareios-ty jakiś niewyżyty
Seks w związku też może być wspaniały,wyuzdany, szalony.To nie tylko romantyczny wieczór,świece i nastrojowa muzyka.I twierdzę,że jest jeszcze lepszy gdy dwoje ludzi się kocha,taki seks dostarcza jeszcze lepszych doznań. Niektórzy z was sprowadzają seks do zwierzęcego zaspokojenia swoich potrzeb,nie ważne z kim,nie ważne gdzie i jak.Ma być tylko ostre rżnięcie. Spadam stąd,to nie moja bajka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asiaaa...28
"Odmawiasz to się obraża, nie odmawiasz to chce więcej najlepiej z kimś innym" Jeśli notorycznie będzie odmawiać seksu - jest większe prawdopodobieństwo, że związek się zakończy niż wtedy, gdy nie odmawiasz seksu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rajdowykierowca
do germanistka, ja byłem zawsze w pełni zadowolony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zarówno kobiety jak i mężczyźni powinni umieć zaakceptować fakt że partner może w danej chwili nie mieć ochoty. to nie ulega wątpliwości. ale jeżeli częstotliwość odmów sprawia iż szansa na wieczorny seks z żoną czy dziewczyną jest mniejsza niż w przypadku podrywu w klubie to związek przestaje mieć sens. potrzeby powinny się pokrywać, nie będą raczej nigdy idealnie dopasowane, ale jeżeli ona ma faceta od pogadanek i nawet się z nim przytuliać ani całować nie chce widząc się raz w tygodniu no to sorry, z czym do ludzi? naprawdę, lepiej spędzić weekend z kolegami którzy mówią wprost że nimi są niż z dziewczyną która udaje dziewczynę a jest koleżanką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Niektórzy z was sprowadzają seks do zwierzęcego zaspokojenia swoich potrzeb,nie ważne z kim,nie ważne gdzie i jak.Ma być tylko ostre rżnięcie." Nie mówie że nie wazne z kim i nie ważne gdzie. Po prostu dla mnie seks jest seksem a nie środkiem wyrazu dla innych spraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×