Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość plusik_

a może kwiecień 2013 :)

Polecane posty

Olabia wszystko będzie ok. Ja naczytałam się o naprawdę drastycznych przypadkach, gdzie USG pokazywało brak nosków, wysoką przezierność karkową, ciąże bliźniacze syjamskie, a potem było wszystko dobrze, torbiele się wchłaniały, noski odnajdywały, przezierność zmniejszała. USG jest też zawodne, również intuicja lekarza może go zwodzić i podpowiadać złą interpretację. Będzie wszystko ok, ale masz rację, nie siedź teraz w necie, doktor google to zły lekarz i doradca. Też chciałam żeby był chłopiec, a będę mieć dziewczynkę. Tyle że ja chciałam z tego względu, żeby zmniejszyć prawdopodobieństwo, że dziecko wda się we mnie. Wolałam żeby był chłopiec, spokojny jak jego tata, a nie córka nerwus. Ale może będzie ok. Nie martw się, z dzieckiem wszystko będzie ok. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie sobotnio *Olabia - strasznie mnie ruszył Twój post. Wierzę jednak, że wszystko jest i będzie dobrze. USG nie jest najdokładniejszą metodą badań. Sądzę, że z Twoim dzieckiem musi być wszystko w porządku. Inaczej pewnie lekarz zaleciłby dalsze badania, kontrolę itd. Może umów się gdzieś jeszcze do lekarza, tak jak radzą dziewczyny. To powinno Cię, mam nadzieję, uspokoić. A innymi wymiarami główki też się chyba nie powinnaś martwić. Tak bywa, że wymiary poszczególnych części ciałka się różnią (u mnie np. główka była w 13 tc większa o jakiś tydzień niż reszta). To nie musi oznaczać nic złego i pewnie nie oznacza. Głowa do góry Kochana! *Karolowa! Dobrze wiedzieć, że jesteś. I koniecznie zostań z nami! Ani nie myśl nam znikać :) *Dagaa z tymi godzinami pracy to u mnie pion kadrowy bardzo pilnuje, by nie było ich więcej niż 8 na dobę :) *madzisn - kolejny chłopak, mówisz? :) Naprawdę sporo ich tutaj. Życzę Ci, bys szybko pokonała wszelkie infekcje. *Kwietniówka pochwal się (oczywiście jeśli masz ochotę :) ) wybranymi póki co imionkami ;) *antonowka - ja o nic się nie gniewam, cieszę się, że się spokojnie odniosłaś :) I udzielaj się częściej, przełam opory :) *przyszłaMM - mnie zadyszka dobija od jakiegoś czasu. Ewidentnie czuję, że mój układ krwionośny bardziej jest teraz obciążony. *Ancyk - jak u Ciebie po badaniu? *Sekowa - odpoczywaj jeśli masz taką możliwość :) A moje piersi już od jakiegoś czasu znowu zrobiły się jakieś wrażliwsze, trochę się powiększyły, są bolesne. No i sutki zmienily kolor na zdecydowanie ciemniejszy. *monika kwietniówka wstaję w nocy jakieś 3-4 razy na siusiu. Pełznę na autopilocie i szybko zasypiam po powrocie do łóżka. *NotoFRUGO :) Myślałam ostatnio o Tobie, gdzieś zniknęła. Też synuś mówisz? ;) Pojawiaj się częściej, zdecydowanie! ;) Funiak wiesz córcia może być bardzo podobna do tatusia ;) Ja taka jestem. Nasza mała jest z kolei totalną mieszanką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przespałam się z tą myślą, dziś juz troche lepiej, tylko wkurzam sie że ta ciąża tyle mnie nerwów kosztuje, jak nie krwiaki, plamienia, leki to takie info. Lekarze badając mówią to co widzą na bieżąco i ten moj tak gadał, co z tego że pozniej że nie widział już tych nieprawidłowości. Ja juz kocham moje maleństwo i jestem dla niego matką i takie informacje zawalają mi świat. Jak nazbieram siły, przejde się do innego lekarza. To prawda że mój mąż chce widzieć wszytsko na różowo i jak juz sie pojawia jakaś niepokojąca informacja to sobie z nią nie radzi i nie rozumie moich reakcji. Ja już ze swoją córką sie nalatałam po lekarzach. Miała problemy z hormonami i diagnozowano Ją od cukrzycy po nowotwory mózgu i nadnerczy. Na szczescie wszystko ok , ale przez ostatnie dwa lata nabiegalam sie po lekarzach, nie przespałam kilkunastu nocy, nie raz byłam jak w hipnozie kiedy czekałam na wyniki Jej badań. Ta wczorajsza sytuacja dała mi smak tamtych wspomnien. Strach mnie sparaliżował, a jeszcze okoliczności były sprzyjające narastaniu stresu, było ciemno, zimno, pod tym szpitalem mnóstwo karetek, ja wczesniej dwa dni panikowałam na te usg, oczywiście byłam tam sama gdzie ogólnie mam alergie na szpitale. Co do płci, nastawiałm się na chlopca i tyle. Dziewczynki mają ciężej w życiu i rodzice dziewczynek mają ciężko. Moze tylko ja tak mam ale strach o moją córkę i je przyszłość doprowadza mnie do szału. To kobiety są bite, wykorzystywane, molestowane i cięzko im z pracą. Nie wytrzymam stresu związanego z dwoma dziewczynkami. U moich teściów są sami chłopcy i oni nie potrafią sie zajmować dziewczynkami, nie mają podejścia i również są zdziwieni że bedzie dziewuszka. Karolowa ja wiem że kokardki, zakupy itd z córką są fajne, ale to nic w porównaniu z trudem ich wychowania. Wezmy też pod uwagę ekonomię. Dziewczynki znacznie więcej kosztują i to fakt. Zobaczcie ile my wydajemy na siebie a ile męzowie. Oczywiście pogodzę się z tą myślą że bedzie córka, ale nie skakałam z radości.Lekarz nie powiedzial na 100 % bo tylko zerkneliśmy na genitalia i chwile bylo widac bułeczke i pępowina znalazła sie miedzy nogami,badanie bylo wykonane na takim zwyklym usg 2d, wiem ze na takim łatwo o pomyłkę ale ja wiem ze to dziewczynka. Moj M tez marzy o synku i bedzie bardzo zawiedziony bo go miec nie bedzie. To moja ostatnia ciąża, także synek pozostaje moim niespełnionym marzeniem. Funiak, wiem że przeciez aparaty sie mylą. Pojde do innego gina ale musze odsapnąć. Dzięki za wsparcie. Napiszcie mi dziewczyny jakie wymiary miały wasze dzieci na połówkowym BPD HC AC FL ? U mnie głowka wychodzi 2 tyg młodsza od reszty ciała co podobno jest niepokojące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzień dobry olabia :( może faktycznie idź do innego lekarza ale skoro ten napisał że wszystko będzie dobrze kiedy następna wizyta moje drogie ja jestem zdania że naważniejsze żeby dzieciatko bylo zdrowe a czy chłopiec czy dziewczynka oby zdrowa wczoraj od popołunia znów migrena potem wymioty i mega zgaga wypiłam chyba z litr mleka dziś wstałam pochodzilam po domu i znow brzuch czuje czuje też kłucie w prawej piersi takie ciągnięcie patrzę a tam wyciek noi zaczyzna sie chyba bez wkładek sie nie obejdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Olabia naprawdę dobrze pod wieloma względami Cię rozumiem. Tym bardziej jeśli ze starszą córcią nachodziłaś się po lekarzach. U mnie podobnie, starszak ma niespełna 3 lata a sporo przeszliśmy: pełna strachu diagnostyka, pobyty w klinice, operacja :( Tak więc rozumiem Twój strach o zdrowie drugiego dziecka. Ja mam traumę i dopiero niedawno zaczęłam myśleć, że mogę mieć jeszcze jedno dziecko. Tak bardzo bałam się jakichkolwiek chorób. I mój mąż, mimo, że świetny facet, też nieraz mnie wkurzy takim właśnie podejściem. To takie typowe dla męskiego gatunku. Dlatego też jestem tu, bo wiem, że czasem lepiej mnie zrozumiecie niż on. A co do płci - hmmm... Wiem, że tak czy inaczej będziesz fantastyczną mamą, oddaną i kochającą. To widać już teraz, kiedy piszesz o swojej starszej pociesze ;) Może masz rację, że dziewczynki mogą mieć w pewnych sprawach trudniej. Ale tu sporo zależy chyba od nas - musimy się starać, by z naszych księżniczek wyrosły silne, mądre i znające swoją wartość kobiety. Wierzę, że sobie świetnie nasze dziewczynki poradzą a my damy im do tego solidne podstawy. Trzymam kciuki, by wszystko było dobrze! * Bożka szybciutko piersi zaczynają Ci pełną parą pracować ;) Mam nadzieję, że dziś będziesz miała lepszy dzień. Odpoczywaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olabia, kochana, aż mnie zmroziło, jedyne co mogę napisać, to idź jeszcze do innego na usg, wyszukaj takiego z dobrym sprzętem. A co do płci to trochę cię rozumiem, tylko, że ja będe mieć 3 córcie, a tak bardzo chcieliśmy synka! Oczywiście cieszę się z córci, ale synuś był moim marzeniem, nawet widzę po mężu że chyba zawiedziony, ale mówi, że nie i że bardzo się cieszy. Najważniejsze żeby była zdrowa, a potem zobaczysz, że jak ja ujrzysz to będzie najpiękniejszym cudem - jak tak sobie to mówię. Powodzenia i trzymam kciuki kochana! A moje córki powiedziały jeszcze, że nie chcą kolejnej wrednej siostry i koniec, to jeszcze mnie dobiło, ale staram się myśleć pozytywnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście kochane, że zdrowie dzieci jest najwazniejsze. Poprostu chwilowo jestem rozczarowana płcią, ale to minie. Wiem że jak sie malutka urodzi to ani razu mi do głowy takie głupoty nie przyjdą. Juz teraz patrze na to pozytywnie. Poprostu nieporzebnie nakręciłam sie na chłopca i stąd moje głupie mysli. Pojde do innego dr tylko musze chwile odpocząc. kwietniówko 2013 wiem że dziewczynki to sama słodycz, poprostu tak jak mówie, nakręciłam się jak jakaś głupia fanatyczka na chłopaka i teraz marudze. W sumie jak tak pomysle,to mam kilka kolezanek gdzie są po 3 kobietki , z mamą 4 i jeden biedny tatuś i zawsze im zazdrościłam jak bylam nastolatką, że mogą sie ciuchami wymieniac, ze mają wsparcie w szkole, że w domu mają wesoło, a ja sama zawsze tzn mam brata ale to kosmita z innej planety ;) A teraz są nawzajem matkami chrzestnymi dla swoich dzieci, pomagają sobie w opiece nad dziecmi, w zakupach ciuchowych, spotkania rodzinne są radosne i rodzinne. Są plusy posiadania dziewuszek, takze kwietniówko, powinnyśmy sie trzymać pozytywów. Mi przejdzie tylko musze teraz sie odkręcić z chlopaka . Mój M tez raczej zawiedziony bo to taki typowy facet, a poza tym kocha moją córe jak własną i teraz chcial syna. Widocznie tak mialo byc ze będzie mial 3 laski w domu :) Jeszcze raz bardzo Wam dziekuje. Bożka planowane usg prenatalne mam na 13 grudnia na 3d takze bedzie tam sporo widac. Jezeli wytrzymam to poczekam te 2,5tyg. Jezeli nie to maszeruje do innego dr. Napisal ostatecznie ze wyniki badania są prawidlowe, ale lampka ostrzegawcza mi sie zapaliła zdążyłam wpaść w histerie i już nie wiem co i jak. Najpierw widział torbiel i jakąś przegrode ktorej nie powinno byc, potem zszedł badac na inne okolice ciałka, brzuszek, serce, nerki itd wrócił do główki i już tego nie wiedział. Sam pewnie nie wie czy to błąd urządzenia, czy coś jest w główce, a ja głupia tak spanikowałam, że nawet o nic nie dopytywałam tylko wyszłam jak zamurowana z kamienną twarzą. Otulko, bardzo dziękuję za cieplutkie słowa, wszystkim Wam dziekuje :) Nie pogniewam się jak zmienimy temat :) Wyjaśnie sprawe to na pewno Wam napisze. Teraz skupmy się na Was :) Czasem tak ma kazdy ze wsyztskie kłopoty na raz sie zbierają i ciężko to ogarnąć i zachować zimną krew.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olabia bardzo mocno Cię ściskam :* na pewno będzie wszystko dobrze, jeśli lekarz napisał na końcu, żę wszystko ok. Myślę, że w trakcie badania klepał bez namysłu to co widzi bardzije do siebie niż do nas większośc lekarzy tak robi. Jeśli by uważał, że coś jes jednak nie tak nie zostawiłby tego tylko dalej sprawdzał badał ewentualnie jakby nie był pewien jakości sprzętu i wyników zasugerowałby pójście dalej żeby sprawdzić ponownie. Doskonale Cię rozumiem bo każdej z nas by się zapaliła lampka w głowie i wpadłyby w panikę, że może jednak coś jest :( Też doradzam innego lekarza dla spokoju. Co do Męża to oni często nie chcą widzieć problemów tzn moje zdanie jest takie, że je widzą zdają sobie sprawę ale nie chcą o tym rozmawiać tylko tłamszą w sobie i starają sobie sami dać z tym radę czyli raczej przeciwieństwo nas :) Funiak a z tym dzidziczeniem to często na odwrót jest ja np jestem cały Tatuś :) Ja swoje usg połówkowe mam w środę już czekam jak na szpilkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olabia ja wiem jak sie czułas mi na usg powiedziala ze ciaza obumarla a na drugi dzien ze wszystko jest ok mala fasolka ktora stracilam w kwietniu, a to wszystko przez stres:( wiec sie nie denerwuj bo dziecko odczowa. ja nie rozumiem takich lekarzy ktorzy najpierw sie nie upewnia tylko kracza i strasza ludzi. glowa do gory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olabia najważniejsze że ostatecznie lekarz nie stwierdzil nic zlego, mysl pozytywnie, zrob to dla Twojej dziewczynki :) Co do płci to pamietaj że dziewczynki sa dużo bardziej zżyte z mamą, a chlopcy w rzeczywistosci sa duzo bardziej chorowici, pamietaj o tym. Najwiksza smiertelnosc wsrod noworodkow i malych dzieci dotyczy wlasnie chlopcow, chlopcy cierpia na wiecej chorob, dlatego tak bardzo chcialam dziewczynkę ;) No ale będzie chlopak i trzeba się cieszyć że dane jest nam być mamami, wiele kobiet tego nigdy nie doświadczy... jesteśmy wielkimi szcześciarami i tak nalezy myslec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość leć na płeć
olabia, jak możesz tak przeżywać zawód płcią dziecka, szczególnie przez widmo jego ewentualnych wad? twoje nienarodzone dziecko powinno kiedyś przeczytac co piszesz tu o swoim niezadowoleniu i rozczarowaniu:( pamietaj, ze w sieci zawsze pozostaje ślad zycze ci jednak zdrowej dzidzi, powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem dziewczyny, że lekarze się mylą, ale zdążyłam przeżyć koszmar. Ogólnie wszystko tego dnia było do du... Teraz jestem dobrej myśli, ale ponieważ jestem osobą, która nie potrafi siedzieć bezczynnie, zapewne polece do jakiegoś specjalisty, aby wykluczyć na 100% niepokojące słowa mojego gina. -Zmienię temat i powiem Wam, że wydaje mi sie to dziwne, że te pomarańczowe udzielają się wtedy gdy jakiś powód do krytyki sie pojawia.Ktoś musi nas na bieżąco czytać i czekać kiedy wkroczyć do ataku pod pomarańczowym nickiem . W każdym razie mam to gdzies :) Juz chcialabym mieć maleństwo przy sobie, zobaczyć je, usłyszeć że jest zdrowe i przestać sie martwić. To będą piękne chwile :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Olabia pewnie, że czekają nas piękne chwile :) Pogłaszcz swój brzuszek ode mnie :* A pomarańcze? No cóż widocznie niektórzy tak lubią. Olać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olać pomarańcze :) Olabia warto iść do innego gina, najlepiej poszukaj w swoim miescie jakiego takie wyspecjalizowanego w usg genetycznych - to są ludzie najlepiej wyksztalceni i maja umiejetnosci - ja zrobilabym tak samo, dla wlasnego spokoju. Dziewczynki czy was tez w nocy tak bola biodra? Eh, jakioś mi tak gorzej dziś, ogolnie, chodzi o humorek, eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sekowa a dziekuje :) Rośnie brzuchol a ja napoczątku tak się balam ze taki malutki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
strasznie przeżywacie ten zawód płcią dziecka, ja uważam że każda z nas ma prawo do bycia zawiedzioną...to normalne uczucie, kto powiedział że musimy przyjmować wszystko co przyniesie los z wdzięcznościa, każda z nas kocha swoje dziecko ponad życie i oddałaby za nie wszytsko co ma ale nie znaczy to że nie możemy mażyć o tym żeby mieć chłopca czy dziewczynke.... ja bedę miałą chłopca a strasznie bym chciała córeczkę, i nigdy tego nie ukrywałam, wszyscy znajomi i rodzina wiedzą i razem się śmiejemy z tego że muszę lepiej zaplanować przyszłą ciążę:) niedajmy się tym którzy nas krytykują!!!! jesteśmy normalnymi ludzmi i mamy prawo do marzeń, emocji....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny o co chodzi z usg genetycznym? czy to jakieś inne usg niż to wykonywane trzykrotnie pod czas ciąży(po jednym razie w każdym trymestrze)??? czy to obowiązkowe? ja miałam już usg w 12 tyg, kilka dni temu w 19, wiem że czeka mnie jeszcze jedno miezy 28 a 32 tc, czy powinnam się upomnieć u ginekologa o usg genetyczne???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzielna z mielna wklejam ci link: http://www.gynae.pl/index.php?id=usg_genetyczne; olabia nie będę już wracać do tematu usg, bo wszystko co powinno już zostało powiedziane :) co do płci to doskonale cię rozumiem; sama chciałam mieć dziewczynkę, bo wydawało mi się, że łatwiej mi ją będzie wychować; sama wychowałam się bez ojca, z mamą, siostrą, babcią i dwiema kotkami- istny babiniec! :D mój M też wolał dziewczynkę, chciał swoją córusie tatusia; teraz już przyzwyczaiłam się do myśli posiadania chłopca i zaczęłam się tym cieszyć; ale ja to zawsze muszę ze skrajności w skrajność- teraz będzie mój M, mój synek i mój kocur na mnie jedną!; (śmieję się, że kupię sobie chomika płci żeńskiej, żeby poczuć się pewniej :P); co do tego, że faceci wydają mniej kasy na siebie... hmmm... czy ja wiem... na pewno nie w moim przypadku ;) faceci to gadżeciarze! :D mój: nowe "coś tam" do komputera, nowa gra, bo tę akurat musi mieć, a najgorszy pochłaniacz pieniędzy: motocykl! stroje, kaski, ochraniacze, bagażniki i inne pierdoły, których lista nie ma końca... także widzisz...a jak synuś wda sie w tatusia?!?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Otulko- dziekuję, kochana jesteś. Ty również pogłaszcz brzulek :) -dzielna z mielna- dokładnie, zgadzam się z Twoim zdaniem co do płci. Już mi lepiej ale pierwszy moment to rzeczywiście konkretny zawód. Przecież logiczne, że pokocham te dziecko, ale jak sie czlowiek nastawia nawet na rok przed zajściem na chłopca to wiadomo, że jakieś rozczarowanie występuje.I to nie jest na tej zasadzie że nie chce tego dziecka, bo nie ma preferowanej przeze mnie płci (to do złośliwych) -E ona właśnie u mnie nie ma specjalisty od usg, dlatego umówilam sie do porządnej kliniki w innym miescie ale to 13.12 i tak własnie nie wiem czy tu u mnie w miescie biegac po lekarzach, takich ogólnych ginekologach z latami praktyki czy poczekac na te genetyczne u specjalistów od samego usg genet. Przemysle to, boje sie ze Ci tez cos wypatrzą a to oczko nie takie, to nóżka i znów bede ryczeć jak głupia. Chyba lepiej jechac do odpowiedniego lekarza z bardzo dobrym usg i wiedzieć na 100% ze jest ok, albo coś nie jest ok i działać. -Dzielna z mielna Z tymi usg to jest tak: w czasie ciązy są 3 podst , konieczne badania usg i własnie miedzy 18tc a 22tc jest te połówkowe(w połowie ciąży) i tu juz bada sie organy wew. dziecka i nasze parametry układu rozrodczego, ilośc wód płodowych itp . Natomiast genetyczne badania są dwa jedno miedzy 11 a 14tc zeby stwierdzic czy wszystko ok,czy jest kosc nosowa, czy dzieciaczek nie ma np downa a drugie własnie miedzy 20 a 24tc w celu dokładnego obejrzenia i wyliczenia na specjalnych programach medycznych, czy wszytsko jest dobrze. Tak mi moj gin tłumaczyl. A tak naprawde to nie wiem czym sie rozni połówkowe od genetycznego ? Moze tym ze te genetyczne robią na usg3d ? Przeciez i tu i tu bada sie podobne sfery i cechy. Moze jest jeszcze roznica w programach komputerowych na jakich pracuje sie podczas połówkowego usg , a podczas genetycznego? nie wiem. -madzisn, wiem, ze roznie bywa z tymi facetami, wydatkami itd. Juz dlugo sie nastawialam na płeć męską i dlatego zrobilam sobie pranie mózgu z korzyści na chłopczyka :) ale tak jak mówie, już mi lepiej i zaczynam mysleć nad imionkiem dla małej lali :( Miala byc Hania ale mojemu M sie nie podoba bo mu sie z jakąs durną ciotką kojarzy ;)Natomiast moja córa wymyśla jakieś Vanessy, Seleny :) hihihihi-pokolenie Disney Channel :) Mamy jeszcze czas na imię. - E ona brzuszek masz przepiękny, juz wczesniej widzialam, ale nie bylo czasu na odp. Mnie nic nie boli, ale maleństwo tak sie kręci jak sie kłade po 22giej, że spac mi nie daje. Wyobrazcie sobie, że nie mam apetytu cos ostatnio. Myslałam ze przez stres, ale to nie mija. Dopiero jak juz mi sie słabo robi to przypominam sobie ze pora na posiłek. Widocznie taki czas.Z tym ze juz 1,5kg schudłam a na początku przytylam 3kg. Moje małe waży 347g :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olabia ja na Twoim miejscu bym pojechala do innego miasta. nie myśł o tym w kategoriach że coś wypatrzą tylko ze porzADNIE zbadankja i nie wypatrza nic, ze jedziesz tam TYLKO by się uspokoić :) Ja tez olabia mam coraz mniejszy apetyt w ciagu ostatniego tygodnia, zjadam sniadanie, obiad i czasem kolacje, nawet owocow mniej jem bo mi sie nie chce za bardzo. No ale ciesze sie bo zapanowalam juz chyba nad jedzeniem slodyczy :) dwa tygodnie mnie strasznie ciagnelo i nie jadlam i juz chyba przeszlo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olabia tak mi przykro... Lekarz powinien sie dwa razy zastnaowic co mowi a nie klepac... Wierze ze z twoja kruszynka jest wszystko w jak najlepszym porzadku:* O ja dochodze do siebie... Jednak te andrzejki to nie byl najlepszy pomysl... O 23 bylam tak padnieta ze nie mialam sily noga ruszyc... Na dodatek strasznie kulo mnie w boku.. Dzisiaj caly czas czytam o porodach rodzinnych... Wiem ze ten temat byl juz tu poruszany... Ale szukalam opini o szpitalu w ktorym zamierzam rodzic... O e ona sliczny brzuszek....:) ja mam troche chyba mniejszy... Chociaz maz i tak przezywa ze szybko rosniemy:) pileczki miec nie bede bo zaczyna sie rozchodzic na boki... A co do plci.. Tak szczerze nie nastawialam sie nic... Moze to dziwne... :) tak sobie mysle teraz ze pewnie bylo by inaczej gdyby to bylo nasze 2 lub 3 dziecko... Wtedy chyba bym sie nastwaiala.. O mam ochote na hamburgera i chyba wyciagne meza po kociele.. Mialam sie pochwalic nowa zdobycza... Kupilam sobie swietne spodnie ciazowe czarne jeansy... W ciucholandzie za cale 11 zl... Mam zamiar sie wybrac jeszcze raz...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyszłaMłodaMamo za mną chodzi kfc od kilku dni ;) zazdroszcze upolowanych dzinsów, ja chodzę po lumpkach i nic ciazowego nie mogę znaleźć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szkoda słów:-( wypowiedź poniżej jakiegokolwiek poziomu godna małolata. Przepraszam ale z tego wszystkiego zapomniałam która z Was pytała o ból bioder w nocy? Mnie bolały długi czas lekarz kazał brac magnez i od kilku dni spokój:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzień dobry:) Dziewczyny co do kłotni i teraz wypowiedzi pomarańczek: na każdym forum się to zdarza. wszystkie jesteśmy inne i pewnie w realnym świecie nieliczne z nas zostałyby dobrymi znajomymi. bo jest nas tutaj tyle że nie możliwe by było żebyśmy wszystkie były takie same, odczuwały to samo, miały takie samo zdanie na dany temat itp. Więc trzeba być wyrozumiałym i szanować innych uczucia i sprawy któe są dla nich ważne, i nie doszukiwać się na siłę ataków na swój temat. Był temat porodu rodzinnego. Dla mnie to żadna rzeź również:) mój maż był ze mną 2 razy i to jest dla mnie baaardzo ważne. czułam się dużó bezpieczniej. rodziłam w państwowym szpitalu, bez swojej położnej bo u nas nie ma takiej możliwości. i dobrze mieć bliskiego koło siebie, który w razie czego zareaguje jak trzeba będzie. niestety nie każda położna jest miła i czasem przyda się ktoś z boku kto przywróci je do pionu. rodząca nie ma sił na sprzeciw, bo jest "w swoim świecie bólu". pozatym ja bym oszalałą będąc sama na sali przez kilka godzin. a tak to uśiech mężą dodawał mi sił. jak była przerwa między skurczami , szczególnie na początku to można nawet zamienić kilka słów:) poza tym przecież maż nie jest na badaniach, jak nie chcecie żeby Was widział na fotelu. na badanie (przynajmniej u nas) proszą na inną sale a mąż sobie czeka. co do samego już porodu. Mąż może iść ale nie musi. mój był. Ale nie patrzył na dół. był koło mnie, koło mojej głowy. nie zaglądał jak dziecko wychodziło. Więc za wiele się nie naoglądał:) A jego uśmiech jak dziecko było już na mnie to wynagradza wszystko. On bardzo to przeżywał, i widział ile to wysiłku i jaki ból. i jest mi wdzięczny że 3 raz chcę to zrobić. a jestem mu wdzięczna że w tych chwilach mi towarzyszy i razem witamy dzieci:) Co do płci: ja jakoś na szczęście nie odczuwam rozczarowania, może dlatego że nie udało mi się z pierwszą ciążą i później modliłam się tylko o zdrowe dziecko. Ale u mnie jest tak, że ja zawsze myślałam że będę mieć 2 córeczki. i zawsze chciałam mieć właśnie je. o chłopcu nawet nie myślałam, jakoś przyjęłam że ja będę mieć córki. a mam dwóch synów:) i na żadną dziewczynkę bym ich nie zamieniła:):):) a teraz pewnie też będzie chłopczyk:) taka widać moja natura;) będę musiała "postarać" się o fajne synowe;) (wiem wiem jakby to ode mnie zależało:D )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w nowym tygodniu :) I Olabia, współczuje przeżyć na usg. Lekarz zanim coś powie powinien dokładnie wszystko sprawdzić. Ważne, że wszystko w końcu jest w porządku :) I Ja jestem już po usg połówkowym. Wszystkie parametry prawidłowe. Termin porodu też sie mniej więcej zgadza. Więc jestem juz spokojna. Chociaż momemtami podczas badania lekarz długo się zastanawiał i zaczynałam sie bać. Ale jak już dokładnie zbadał to powiedział że jest ok. Mam dużo zdjęć. Nawet jedno takie potwierdzające w 100% płeć. (Oczywiście tak jak było - synuś) Będzie drugi synuś mamusi :) Wysłałam zdjęcie z usg z "płcią" mamie i wiecie co zapytała? Czy :on" jest taki duży :) Bo na zdjęciu to rozmiar imponujący :) I Co do płci jeszcze to ja się chyba nastawiałam na chłopca. Nie wiem czemu ale to się chyba czuje. Poza tym u mnie wśród rodzeństwa sami chłopcy są, więc nie mogłam sie wyróżniać. Chociaż z jednej strony chciałam mieć córkę, tak dla mojej mamy. Bo nie ma żadnej wnuczki i chyba już nie będzie miała. Chociaż nie ręczę za siebie i za męża :) Dla mnie jednak najważniejsze jest to że będzie dziecko, zdrowe dziecko. Ale rozumiem dziewczyny, które chciałyby konkretna płeć. Każdy ma inne przeżycia, wyobrażenia o życiu. Jak się dzidziuś urodzi to się kocha niezależnie od tego co się wczesniej myslało :) I Chyba trochę chaotycznie napisałam, ale jest poniedziałek rano i jeszcze normalne myślenie mi sie nie włączyło :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej po wekeendzie ;) Olabia 🌻, mam nadzieję że wszystko będzie dobrze, przytulak dla Ciebie i Maleństwa... I rozumiem troche Twoje rozczarowanie jeśli chodzi o płeć...ja zawsze marzyłam o pierwszym synku... a teraz cały czas czuje że będzie córeczka... I wiadomo ż epomimo tego kochamy te nasze dzieciaczki :) Kupiłam sobie spodnie ciążowe w hm ;) Miłego dnia!! buziaki!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mamusie po weekendzie :) U mnie wszystko oki byłam na dwóch imprezach w weekend i trochę pojadłam :). W sobotę w nocy dostałam pierwszego skurczu łydki, w pierwszej ciąży też miewałam skurcze. Dzisiaj rano byłam u położnej, ciśnienie 110/70, tętno dziecka w normie, jak to określiła położna wszystko pięknie. Byłam oddać mocz i na morfologii, prywatnie zrobiłam też badanie TSH ze względu na to że pare lat temu leczyłam się u endokrynologa, a w ciąży może powrócić problem z tarczycą. Jutro wyniki, mam nadzieję że będą w porządku. 20-tego grudnia mam test obciążenia glukozą. olabia wierzę że z twoją dzidzią wszystko w porządku i będzie zdrowa jak ryba, trzymkaj się zdrowo. Co do płci to nie nastawiam się że będzie córka, choć bardzo bym chciała. Od zawsze marzyłam o parce i o tym żeby synek był starszy. Synka mam, a co teraz będzie to jest mi obojętne, byle zdrowe, będę tak samo kochać czy będzie córcia czy synek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pieknie, moja sasiadka dzisiaj do mnie: "Chyba będzie córeczka bo urodę mamie zabrała..." :/ Nie dość że myślalam że jeszcze nie widać brzuszka, to będzie chłpiec a ja byłam pewna że do twarzy mi z tą ciążą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×