Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość miętowe oczko

Mój facet zarabia 1800 zł

Polecane posty

"Mój facet też na początku zarabiał słabo."- Facet 31 lat to nie jest "na poczatku" "Poza tym był niesamowity, zwyczajnie nawet jak bym chciała to nie mogłam się do niczego doczepić."- Tak wiele dziewczyn robi w ten sposob, a pozniej po latach tego zaluja:) "Dziś mamy praktycznie wszystko, co chcieliśmy mieć- Twoim tokiem rozumowania już dawno nie bylibyśmy razem." - Wszystko zalezy jakie ktos ma prespektywy rozwoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanislav
No właśnie Regres. Ja jestem szczęśliwszy z dobrą kochaną żoną w dwupokojowym mieszkaniu, uczciwie pracując i ciesząc się sobą nawzajem niż byłbym w wielkim domu z wredną babą, z która ożeniłem się dla posagu lub latając po świecie za nieuczciwie zarobioną forsę. Najwspanialszą radością jest czas spędzony z najbliższymi. Nawet czasem lepiej mniej zarabiać i mieć czas się przytulać niż siedzieć do 22 godziny za wielkie pieniądze, wracać do prawie obcej osoby, padać na twarz do łóżka i odwracać się plecami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stanislav a owszem, przyszło mi, i to niejednokrotnie :o Natomiast moim marzeniem jest by móc w końcu nie tłumaczyć swojej egzystencji nienormalnością kraju w którym przyszło mi żyć, a zacząć żyć godziwie, mieć pieniądze i na wakacje i na samochód i na mieszkanie. Czyli na to, co dla człowieka powinno być normą, a nie rarytasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie tylko agresje budzi w tobie, ale co gorsze glupote i to jest wiekszy problem doczelkam sie arguemntow?" I to napisał ktoś , kto obrał sobie nick "warszawiak" :) Oczywiście masz rację kolego jeśli chodzi o moją osobę :) W sumie warszawiak to warszawiak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no kurwa, nie mówimy o godności ludziej w wydaniu jezusowym. mówimy o godnych zarobkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajdz takiego który ci
opowiada,bo rzeczywiście robić dzieci w takich warunkach to trochę karkołomne.We dwoje mielibyście całkiem fajne życie,ale jeżeli koniecznie muszą być dzieci to może być ciężko,nie tyle z utrzymaniem,ale z jakimś startem dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"własnie ktoś wyzej pisał o innych wartosciach niz ten samochód i dom = kasa "- Na tej zasadzie bezdomni z dworca tez moga twierdzic ze maja godne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawwwiak
imperia moj nikc nie ma nic do rzeczy czekam na arguemnty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"własnie ktoś wyzej pisał o innych wartosciach niz ten samochód i dom = kasa "- Na tej zasadzie bezdomni z dworca tez moga twierdzic ze maja godne zycie." nie wymyślaj i nie odwracaj kota ogonem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanislav
Wcale nie popadam. Wszystko to można mieć ale trudno jest mieć wszystko od razu. A jak potrzebujecie tych rzeczy to sobie na nie zaróbcie. A nie "chcę wyjechać na wakacje"- w domyśle- "chcę żeby facet fundnął mi wakacje" Prosta sprawa. Chcesz auto-kup sobie, chcesz wakacje-zafunduj sobie i już. A na dziecko po równo pieniędzy i czasu. Wyłączają czas na macierzyńskim oczywiście bo przecież pieniądze się dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajdz takiego który ci
Nie ma nic złego w tym,że ludzie mają jakieś swoje poglądy,ale strasznie,że tak dziwnie do nich podchodzą.Trujesz dupę,planując życie z facetem,który może się w twojej wizji nie sprawdzić,po co ci to,i po co to tym dzieciom,które sobie zrobicie.A może samotnie twój facet spędzałby życie w burdelach.Wiadomo,że całkowicie się niczego nie przewidzi,ale albo coś siętrzyma kupy,albo lepiej się w to nie pakować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weqwweewe
Jak gadała moja babcia - biada,biada jak się pan zrobi z dziada. Wypowiedzi tych "bogatych pań" bardzo pasują do tego powiedzenia. Człowiek inteligentny,nie będzie ubliżał biedniejszego,bo dobrze o tym wie,że nie każdy moze być bogaty itd... ,ale aby dojść do takich wniosków ,oprócz kasy,trzeba mieć też rozum i go używać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"nie wymyślaj i nie odwracaj kota ogonem "- Godne zycie, to dobre zarobki, porzadne mieszkanie lub dom, wakacje 2 razy w roku, pieniadze na rozrywke i zachcianki. To jest godne zycie, a nie egzystencja polegajaca na oplaceniu rachunkow i nazarciu sie, bo to nie jest godne zycie, tylko zycie na poziomie minimum.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"gośka bawi mnie to ,że sobie tak wszyscy do oczu skaczą Mnie nie przeszkadza twój punkt widzenia życia i nie obrażałem Cię tak jak to czynili inni ,ale szanuję też widzenie życia jakie mają kochaj siebie i polly84. Nie widzę powodu żeby kogokolwiek obrażać lub twierdzić ,że jestem od kogoś lepszy i mądrzejszy ,bo np mam więcej forsy i ,gdy mi się telewizor spie**oli ,to go nie naprawiam tylko kupuję nowy Prwadą jest to ,że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i można dodać ,że od zawartości portfela ,co u wielu tu piszących widać doskonale. Agresję potrafię zrozumieć ,co nie zmienia faktu,że się nią brzydzę." Jak to fajnie bajdurzyć na potrzeby kafeterii :D "warszawwwiak imperia moj nikc nie ma nic do rzeczy czekam na arguemnty' Nie doczekasz się z racji na swój nick .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Znajdz takiego który ci
Nie zazdroszczę tym dzieciom,nie tyle z powodu kasy,ale nie chciałbym jeszcze raz dorastać w domu,gdzie jest konflikt między rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...kobiety maja tak, ze jak facet mniej zarabia to go przestaja szanowac... Ja byłam w związku, w którym facet zarabiał mniej niż ja. A właściwie nie zarabiał tylko siedział na mundurowej emeryturze i nic nie robił bo był mega leniem. Do szału mnie doprowadzało ciągłe marudzenie, że kawy to się możemy w domu napić, a na wakacje nie pojedziemy bo go nie stać. To znaczy pojechaliśmy gdy zostaliśmy zaproszeni i nic nas to nie kosztowało (dwa kolejne lata z rzędu), ewentualnie pojechalibyśmy moim samochodem, za moje pieniądze, bo takie propozycje z jego strony padały :P Nigdy się do niczego nie dołożył, choć autem doopę woził. Na palcach jednej ręki mogę wyliczyć kiedy za mnie zapłacił, w tym wliczając zakupy w Biedronce. I ciągle słyszałam, że on jest biedny. Ale na pierdoły potrafił rozpieprzać kasę jak dzieciak. Wytrzymałam to 3 lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
gośka: Aha, to mój facet teraz się dopiero zrobił wartościowy, bo wcześniej- jak zarabiał mniej taki nie był, tak? Wiesz mam taką dziwną zasadę, że dokładnie przyglądam się temu Z KIM się wiążę,a nie co posiada ta osoba w portfelu. Bo sytuacja materialna może w przeciągu bardzo krótkiego czasu przewrócić się o 180 stopni. I też lecimy na wyspy w sierpniu. Ale wiesz co jest może dla Ciebie niepojęte? W sumie bardziej wolałabym jechać pod namiot. i nawet wczoraj o tym rozmawialiśmy, może jakieś kajaki na Mazurach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stanislav
Nie mówimy o bezdomnych i w ogóle, ale twierdzę, że lepiej zrezygnować z Alp niż zaharować się lub nakraść żeby tam pojechać. Trzeba znaleźć złoty środek. Można jechać w Alpy ale np raz na dwa lata? A co drugi rok w kraju? Albo kupić samochód używany a nie nowy żeby znaleźć troszkę czasu dla najbliższych a nie brać setek nadgodzin? Naprawdę można być nieszczęśliwym z dwoma Audi w garażu i to nie są rzadkie przypadki. Szczerze mówiąc nie mieści mi się w głowie, że można uzależnić swe szczęście od tych wszystkich rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warszawwwiak
imperia jestes bardziej xzalosna niz myslalem nie masz arguemntow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
imperia lepiej bajdurzyć niż pierdolić jak potrzaskana i ziać nienawiścią do wszystkiego na około:o Czyżbyś wszystkie rozumy pozjadała??:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doskonałość nie ma adresu
w matiriarchacie trudno facetowi zapładniać więc sie nieobawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
podsumowanie tego topiku jest takie : lepiej zyc samemu bo przynajmniej martwisz sie o siebie a za te 1800 zł na miesiąc , samotnej osobie starczy na rachunki , bilet do kina, na mecz oraz na tygodniowe wakacje nad morzem czy w góry . a co do kobiet narzekających polecam odrazu na pierwszej randce pytac ile koles zarabia i po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Aha, to mój facet teraz się dopiero zrobił wartościowy, bo wcześniej- jak zarabiał mniej taki nie był, tak?"- Moze byl wartosciowy jako czlowiek, jako kochanek ale na pewno nie jako potencjalna glowa rodziny. "Wiesz mam taką dziwną zasadę, że dokładnie przyglądam się temu Z KIM się wiążę,a nie co posiada ta osoba w portfelu."- Jedno nie wylacza drugiego. "Bo sytuacja materialna może w przeciągu bardzo krótkiego czasu przewrócić się o 180 stopni."- Tylko jesli ktos jest glupi i nierozwazny. Wylaczajac oczywiscie kataklizmy, wojny, ciezka chorobe (ale to tym bardziej potwierdza ze kasa jest w zyciu potrzebna) itd. "W sumie bardziej wolałabym jechać pod namiot. i nawet wczoraj o tym rozmawialiśmy, może jakieś kajaki na Mazurach."- To dlaczego jednak lecicie do cieplych krajow?:) Oj, hipokryzja hipokryzja:) Oczywiscie, ze kazdy kto ma pieniadze to pojechalby pod chmurke, jezdzilby komunikacja miejska itd:) Tylko jakos dziwnym trafem sie sklada, ze tak nie robi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a za te 1800 zł na miesiąc , samotnej osobie starczy na rachunki , bilet do kina, na mecz oraz na tygodniowe wakacje nad morzem czy w góry ." chyba żartujesz. to ledwie na wynajem kawalerki malutkiej wystarczy + rachunki. a potem to już tylko tynk ze ścian przez resztę miesiąca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cream litości...1800 zeta to moja rata kredytu plus rachunki w okresie letnim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doskonałość nie ma adresu
wylizać cię zliże cię z powierzchni ziemii i bedzie spokojnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
... W sumie bardziej wolałabym jechać pod namiot. i nawet wczoraj o tym rozmawialiśmy, może jakieś kajaki na Mazurach.... a ja już swoje namioty i kajaki odpracowałam. Całymi latami. Teraz jestem dużą dziewczynką i bawi mnie ciepła woda w kranie i dostęp do normalnego wc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a za te 1800 zł na miesiąc , samotnej osobie starczy na rachunki , bilet do kina, na mecz oraz na tygodniowe wakacje nad morzem czy w góry"- W duzym miescie za tyle ciezko by sie bylo w ogole utrzymac. No chyba, ze jadasz obiady co drugi dzien:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co znaczy zapewnienie dzieciom godnego bytu? wakacje za granicą, drogie zabawki, żeby mogły się chwalić przed innymi? Ale co z tego jak wracają do domu a w nim skłóceni o pieniądze rodzice, albo ich brak, bo zapracowani? Wypomną wam to po 20 latach życia, uwierzcie mi. U nas nie było dużo pieniędzy, ale żyłam w NORMALNYM domu, nie ubogim. Ale zawsze wracałam do szczęśliwego, radosnego domu, gdzie rodzice siebie szanowali, okazywali uczucia, wspierali, pocieszali. To jest fundament na życie. Owszem będę starał się dać swoim dzieciom jak najwięcej, ale w miarę moich możliwości. To nie zabawki i wakacje decydują o jego szczęściu, tylko uczucia rodziców. Szanuję, jeżeli ktoś ma większe wymagani od życia. Ale proszę, szanujcie też moje. I nie wmawiajcie mi nieszczęśliwego życia, bo żyję skromniej od was. Wasze pełne pretensji i agresywne wypowiedzi tylko potwierdzają to, że daleko wam do zaznania prawdziwego szczęścia i staracie się je "łatać" drogim samochodem i wakacjami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×