potrzebuję zimnego drania

no trochę tak ;-)

ale wiesz lucy, nei robi się smaku a potem zabiera marchewke, to neietyczne :(

Fiku, Ty masz za dużo czasu i za bardzo naciskasz, nie przewidziałam tego :)

ja chcę moją marchewkę

czego lub kogo ty tak naprawdę szukasz? bo wydaje mi się że ty tylko mówisz że chciałabyś ale jak przychodzi co do czego to uciekasz

przystojnego i mądrego mężczyzny ktory odda mi swe serce

a serce z kamienia może być?

nie

dlaczego? jak zbijesz zewnętrzną powłokę kamienia to serce będzie Twoje a diament byś chciała? zanim powstaje diament to jest węgiel

Lucy! nie bądź taka :(

konik zasługuje na dżokejkę :)

"no i przestańcie już o tych zdjęciach, bo tylko ciekawość widowni pobudzacie " Luśka, ciekawość to pierwszy stopień do piekła, a tam to można zarobić widłami w tyłeczek i będzie bolało. I załatw w końcu tego konika dla fiku bo uschnie całkiem ! O cieście dla mnie to nawet nie będę przypominać, bo jak moje kubki smakowe usłyszą to będzie awantura. Już i tak mnie język straszy sądem za jego notoryczne ostatnio bezrobocie.

Luśka słuchaj neibieskiego ;)

Jeszcze jedna rzecz w ramach zadośćuczynienia pewnym paniom :) http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=5307054

gdzie mój zimny drań? :(

tutaj jestem

schłodzony prosto z lodówki?