Ja mam 50 lat mój mąż 50 lat i siedzimy z laptopami

Nokhsa co??? Wpadła na topik i wypadła??? Poparzona jakaś czy co??? To mnie opatrzność neuronami znak daje co by tu zajrzeć i co??? Była i nie ma??? Znaczy się Łobuzica albo zakręcona silnie. Kulig jej w głowie??? W górach??? Na pewno jeszcze o śliwowicy Łąckiej marzy!!!I Imprezować chce. Potem się ludzie dziwią że górale kapeluszami o ziemie rzucają no!!!

Jestem jestem ja tak z doskoku,gotuję,piorę i przeglądam prasę.Kiedyś przejeżdzałam przez Łącko i zaczymaliśmy się w ryneczku żeby kupić gorzałę ,no procenty miała i w głowę szybko uderzała ale nie przepadam za śliwowicą to taki bimber. A co nie podoba ci się pomysł ,sylwestra w górach?

W górach??? Jeżdżę tam co jakiś czas mam znajomego górala pensjonat miodzio, ludziska zacni komfort, czystość, micha palce lizać, nie wariują z kasa jak inni i tam tak śmigam od lat no z 15-tu będzie jak czas mam.

Ja jestem z Wrocka to mam rzut beretem do Karpacza i do Szklarskiej.Od 20 lat śmigamy na nartach ,ja dostatecznie ,mąż dobrze.Ale na narty jeżdzimy do Czech też blisko a warunki mają lepsze. Od paru lat śmigamy na biegówkach w Jakuszycach oj ciężki sport,pot się leje po plecach .Jak masz znajomego w górach to montujemy ekipę i jedziemy.Może dziewczyny się odezwą wieczorkiem i co one na to.

Coooooooooo!!! Mnie na boazerii z góry zjeżdżać??? Raz mi jeden to do nóg przypiął i Jezuuuuu Chryste!!!Kije co to w łapach miałem pooooszły, ryja darłem co matki dzieci zabierały,ale zjechałem!!!Potem wpadłem na drogę nogi w koleinach i hejże do wiochy. Prawie w szpagacie śmigałem, modląc się co by jakiś samochód z przeciwka nie jechał i na czołówkę abym nie poszedł. Bogu dzięki góral nawalony się trafił i czołowo się pyknęliśmy. Człek zacny i wstać pomógł. A co do górala no jak mówię ludzie w porządku. Aaaaaaaaa własnie a obok wyciąg ma i tam tacy na tych sztachetach u nóg ostro śmigają. Chcesz namiary nie ma sprawy zapodam.

Zdzichu jak jechałeś na kreskę to nie dziwo że szybkości nabrałeś. Mój teściu nauczył się jeżdzić w wieku 70 lat i jak mnie raz wyprzedził to leciał że ho ho, czapka spadła,nogi w rozjeżdzie a on leży pod choinką i nie może się podnieść,bo wagi ciut ma.Tylko rękę sobie złamał i miałam go z głowy. Bo on tylko narty i narty. A na biegówkach jak poleciał do schroniska to nie mógł się zatrzymać,myślałam że jak będzie przed nami to już piwko kupił a on oparty o płot i dyszy. Taki tatuś.

Znaczy się korzenie jakieś eskimoskie jak tak do desek ciągnie, no!!!

Nie eskimoskie tylko ja w jednym miejscu nie posiedzę.Jak będziesz miał czas to daj namiary coby góral dudki liczył a może dziewczyny śmigają na deskach?

Dom gościnny Skalnica Pawlikowscy Poronin. Ot to wpisać i popatrzeć jakby co. A jak chęć najdzie znak mi dać to co nie co może jeszcze dudków mniej policzy jak mu na ucho powiem.

Fajny i świniaka upieką ,kulik i dyskotekę zrobią ,tylko do tego Zakopanego może i nie tak dużo kilometrów ale cholernie długo się jedzie.Górale chcą mieć gości i dudki ale jakoś z tą drogą nie mogą się dogadać,ziemia droga.Zanotowałam może kiedyś pojadę .Wiosną byłam w hotelu termy Bukowina fajnie ale drogo . W lipcu pokazałam Zakopane Chińczykom i też znalazłam nocleg z domowym jedzeniem za bardzo małe pieniądze . Może za rok pojadę dzięki za namiary.

Gangrena jak poszła w sobotę na imieniny to chyba zabalowała albo kaca leczy,warmianka też życia nie daje.Z gażką nie wiadomo co się dzieje.A ja tu organizuję sylwestra z kuligiem ,co wy na to? Zdzichu już pierwszą chatę polecił ,będzie prosiak,dyskoteka ,bawimy się czy nie?

Co z wami?

No co z nimi co??? Jakiś pomór czy co mowę odjęło ale żeby zaraz nie pisać??? Poważna to sprawa jaj jednak mówię wszystkim dzień dobry, o!!!Termy w Bukowinie? Byłem miesiąc temu i w Białce też. Może trochę mniejsze ale cacy!!! Dla mnie lepiej tam no ale kwestia gustu. Pozdrawiam cieplutko.

Witam wszystkich ciepło, bo u nas na zewnątrz fest wieje, a i temperatura niezbyt wysoka. Na szczęście w pracy zaczęli grzać, a i ja w domu "ognisko rodzinne" rozpaliłam! Co do soboty - fajnie było, wesoło. Co do kaca - to nie miewam, bo bacząc na moje cisnienie to by chyba od razu Świety Pieter się o mnie upomniał:( Fajnie byłoby spędzić Sylwestra w górach, ale ja bardziej w okolice Warmianki się udaję. Mamy "metę" nad Biebrzą, jedziemy tam w 20 osób, towarzycho zgrane od lat i w zamkniętym gronie "dajemy czadu". My jesteśmy młodzi duchem, (żeby nie powiedzieć - trochę świrnięci), więc w tym roku robimy bal przebierańców. Wynalazłam już nawet firmę, która wypożycza różne stroje nawet w dobrej cenie:) Kiedyś, a było to dawno temu, kiedy to jeszcze większość z nas jeździła najlepszymi samochodami w Polsce - MALUCHAMI - też zrobiliśmy przebierańcową imprezkę, ot tak, bez większej okazji. Zaprosiła nas koleżanka do siebie do domu, a dom położony w takiej niedużej miejscowości. Impreza startowała ok. godz. 18-19. Jeden z kolegów przebrał się za biskupa. Podjechał sławetnym maluchem, wytacza się z auta (a chłop tak ok. 190 cm wzrostu miał), w sutannę się zaplątał, zakłada te wszystkie insygnia biskupie i pierścienie i tiarę na głowę, a tu... kobiety z kościoła po jakichś roratach, albo majowym (nie pamiętam) wracają i bach, dawać klękać i po rękach biskupa całować!!! My w oknach, śmiejemy się do rozpuku, ale jedno małżeństwo przebrane za brata bonifratra i zakonnicę było. Wybiegli i z całą powagą biskupa do domu zapraszać i od kobiet uwolnić! Udało się, tylko dnia następnego, po imprezie nie odważyliśmy się w strojach "z epoki" wyjść.

Nokh, fajny pomysł ale nie dla mnie:(

Gangrena fajnie że macie taką ekipę jajcarzy i możecie co roku bawić się w swoim towarzystwie.Ja takowej nie mam ,spotykamy się sporadycznie ze znajomymi a jak gdzieś wyjeżdzamy to najczęściej z moim kuzynostwem ,albo z męża strony z rodzeństwem.Warmianko dlaczego to nie dla ciebie? napisz coś o sobie ,może coś zaradzimy,poradzimy itd.

Rozmijamy się w czasie ale każdy ma swoje obowiązki i inne sprawy nie tylko forum. Ja ostatnio siedzę na alegro i sprzedaję swoje ciuchy w które się nie mieszczę lub się znudziły. Chyba do tego się nie nadaję [żle zrobione zdjęcia]bo za kozaki dałam 500 zł a sprzedałam za 120zł no trudno .

Nokh, wszystko byloby ok gdybym znalazła pracę.

Warmianko u was piękne okolice do wypoczynku ale gorzej z pracą ,młodym ciężko a w naszym wieku za młodzi na emeryturę za starzy do pracy. W moim rejonie z pracą nie jest tak żle ,tak jak wszędzie śmieciowe płace ale jest. Warmianko może bym ci mogła jakoś pomóc jeśli sobie życzysz i nie poczujesz się obrażona. Może jakieś ubrania? kosmetyki ?. Ale byś musiała podać mi maila ,bo w moim jest nazwisko i imie. Kiedyś dziewczynę z forum wspomogłam finansowo ,nie wiem czy prawdę pisała czy nie.

Witajcie, Przepraszam ze tak długo się nie odzywałam,zaczęły sie wykłady i tym ostatnio zyłąm,moje pierwsze wrażenia?hmmm,zastanawiam się po co mi to wszystko,kiedy widze te wszystkie mlode dziewczyny to czuję się okropnie stara,zobacze po pierwszym miesiącu... Zdzichu ziółka pije i czuje się super,nie zrezygnowałąm całkowicie z tabletek,ale ograniczyłam tylko do jednej, Nokhsaewka ja tez bawie sie czasami w allegro,tam każdy szuka okazji i nigdy nam nie zwróci sie to co wydaliśmy,moja rada to dać na licytację i wystawic z wyróżnieniem,kiedyś wystawiłam tak płaszczyk i dostałam za niego więcej jak zapłaciłam:)) Mija 3 tydzieeń odkąd córka w Anglii,ja nie daje rady z tęsknotą za wnuczkiem,ostatnio jak go tylko widze na skype to płaczę,zięć nie ma pracy,siedzą u teściów,znalezli sobie jakieś nowe zgrupowanie(pewnie kolejna sekta) nawet myśleć mi się o tym nie chce,szkoda nerwów i zdrowia, Chętnie bym gdzieś potańczyła,u mnie jest ten problem że mój mąż nie chce nigdzie wychodzić,odkąd jest na emeryturze to już całkowicie,siedzi całymi dniami i gra w jakieś durne gierki,zaczyna od 7 rano a konczy o 24:))))))oczywiście robi sobie przerwy na jedzenie i kibelek:))))))jako typowy slązak w domu nie robi nic,ooo przepraszam śmieci wynosi...,od reszty ma przecież żonkę:))))))nigdy nie byłąm na żadnych wczasach,nad morzem ostanio w podstawówce na kolonii:)ale cóż zrobić....life is brutal

Witaj gażka dziewczyno młoda duchem ,fajnie że dążysz do celu przynajmniej jesteś ambitna i chcesz coś jeszcze osiągnąć a w domu byś tylko się zamartwiała myśląć o swoich problemach.A tak nawiasem to ja powinnam iść do szkoły bo robię takie byki aż żal. Nie mam wnuków to trudno mi się wczuć w twoją sytuację a ponoć miłość jest wielka a jaka ja będę ? nie wiem. Mój mąż nie jest ślązakiem a też nic nie robi.Ma pracę w domu to staje o której mu się podoba,nie raz coś gotuje ale nie tak normalnie tylko wymyśla,a tego nikt nie je. Bałagani totalnie a ja i to muszę zrobić normalny obiad.Dziś pojechał na kurs motorowy ,ma nowe zajęcie i już coś bąka o kupnie motoru. Gażka a jak wyróżnia się dany przedmiot?

nokhsaewka jak wystawiasz przedmiot to później na samym dole rozwija się taka lista ,koszty dostawy itd,no i co chcesz,możesz dać na pierwsza stronę,mozżesz mieć wyróżnioną aukcję,kosztuje to chyba z 12 zł,myślę że się opłaca

no i najważniejsze są zdjęcia,im wyrazniejsze tym lepiej:)

gażka dzięki idę klikać zdjęcia

Dzień dobry!!! Niech po kolei będzie!!! A więc, tak. Na studniówkę mojej dziewczyny wypożyczyłem sobie mundur SS z teatru no oczywiście z butami które były no ciut za małe na imprezę. Kto cholera wiedział ze taki łysy facet to dyrektor, no kto??? Wydarłem ryja Ausweis kontrol do faceta no i zza parę chwil wyleciałem z imprezy na zbity ryj. Musiałem na szybko garnituru szukać!!! No było minęło. Ale z biskupa??? To musiał być odlot no!!! Gażka no!!! Radocha wielka że zielsko pomaga, no wielka!!! Potańczyć być chciała??? No wiesz faceci tak mają no!!! Ja też zresztą no tak tłumacząc z mojego punktu widzenia to??? To chyba jakieś zboczenie psychiatryczne być musi u facetów że balować tanecznym krokiem nie cierpią. Typ chyba jakiś taki. Ale zaraz...................Noooooooooooo przecież!!! No właśnie... uraz jest może gdzie w głowie. Z czasów gdy w jaskiniach się balowało a teraz co??? W jaskiniach chłopy nie mieszkają ogniska w chałupie nie palą, kobiet za włosy na hamak nie ciągną i uraz masz i gotowy!!! Tak może być no!!! Ale żeby Twój Ciebie nigdzie nie wywiózł, na żadne wczasy, chociaż na dzień dwa??? Chory bardziej jak ja!!! No jakże to tak!!! Przecież jak się kobietę a do rydwanu weźmie a wywiezie, a pozwoli do ludzi, czy też cielesność gdzieś do słońca wystawić toż to miód sam!!! No jakże tak no!!! Ty prawie w kazamatach jakich jesteś!!! No wiesz on tak cały czas przy kompie i co? Nic? No wiesz jakby tak Tobie do łoża wskakiwał a dać mu flamaster i kazać sobie na własne wyrko śmigać lub do jakiego innego pokoju i niech sobie na suficie samoobsługa napisze i tyle!!! No jakże to tak!!! No dobra na razie pozdrawiam wszystkich cieplutko i do robótki zmykam.

Nokh, bardzo Ci dziękuję, naprawdę doceniam ale to co najpotrzebniejsze mam.

Witajcie, Zdzichu a może masz jakiś specyfik na wydalenie wody z organizmu?często mam z tym problem,miałam jeszcze w domu talbsy na odwodnienie,wziełam dzisiaj jedna,normalnie 3 kilo mniej,cisnienie 100/70 czyżby ta woda odpowiadała za moje nadcisnienie? czasami tylko raz dziennie oddaje mocz.

Warmianko nie ma za co. Tak sobie pomyślałam .

Witajcie wieczorkiem ,po pięknym słonecznym dniu.Dziś po kościółku zrobiliśmy długi spacer,wróciliśmy wieczorkiem,nogi bolą ale fajnie jak po nartach 100% zadowolenia.Gażka to ty masz odwrotnie jak ja? ja siusiam jak moja sunia,często tylko tym się różnimy że ona wszędzie.Nie wiem czy Zdzichu zna się na wszystkim?ale gadane to on ma.Piwkopiję i warmianka a wy co robicie ? Jak minął wam dzień?

A gdzie Gangrena? hej gdzieś jesteś?