Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Pani D.

Brak seksu w małżeństwie - pomocy

Polecane posty

Gość Pani D.
nddsdsdsds Jesteś w związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
Pani D. Ja tłumaczę to wszystko znudzeniem związanym poniekąt z zaburzeniami seksualnymi. Czyli facet ma problemy z potencją więc podniecają go tylko nowości. Stąd pragnienie "świeżej krwi" w sypialni. Ja bardzo długo obwiniałam siebie za ten stan rzeczy... Jednak jak to wszystko przemyślałam to: waga mi się nie zmieniła, twarz nie zbrzydła, włosy nie posiwiały, zęby nie powypadały itp itd. Nie ma oporów, próbowałam już większości rzeczy które da się zrobić we dwoje, i co lepsze próbowałam ich właśnie z mężem na początku związku. Co wiecej mówił wtedy że jestem spełnieniem jego najskrytszych marzeń i takie tam pierdoły. Inni faceci interesują się mną, raczej nie miałabym problemu z zaciągnięciem ich do łóżka, bo wiadomo na niezobowiązujący seks zawsze się chetny znajdzie. Także wina na pewno nie leży po mojej stronie. Jak sięgam pamięcią dobrze było tylko przez pierwszy miesiąc, wtedy był seks codziennie. Potem kilka razy w tygodniu, kilka razy w miesiącu, raz w miesiącu a teraz jak na razie raz na rok. Jestem więcej niż pewna że za niedługo nie będzie go wcale. Co więcej nie przyłapuję go na masturbacji co zdarzało mu się jeszcze kilka lat temu jak np. byłam chora... Nie potrafię zrozumieć dlaczego Twój mąż wali sobie konia podczas gdy obok ma napaloną kobietę. Może po prostu przy kobiecie z realu sprzęt mu zawodzi. Jak tak to nie liczyłabym na poprawę niestety :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani D.
Pytam, bo jak ja nie byłam w związku to nie było problemu. A teraz... to tak jakby człowiek był na diecie i codziennie oglądał czekoladę. Masochizm ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
nds coś tam... To nie ja to wymyśliłam z tymi potrzebami. Zapoznaj się z hasłem "hierarchia potrzeb"... Nie bez powodu tyle jest przestępstw na tle seksualnym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
nddsdsdsds oczywiscie ze mozna zyc ale wtedy lepiej zyc samej :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani D.
Brzmi niepokojąco znajomo, chociaż ze sprzętem problemu nie ma jak sądzę. Paskudnie, że mój przypadek nie jest jednyny i inne też to przechodzą. Szkoda, że jest taki zazdrosny. Odrobina zdrowej zazdrości dobrze by mogła zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
pani D pieknie powiedziane masz meza...wolno ci...i panstwo pozwala i kosciol a ON nie chce...zwyczajnie mowi NIE skad ja to znam ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
No właśnie ta zazdrość to grząski grunt. Dostałam kiedyś w nocy sms od mojego byłego który chyba złapał doła po jakiejś imprezie że wspomina jak to było kiedyś ze mną i chciałby to powtórzyć. Mój mąż przeczytał tego sms i mało co nie skończyło się rozwodem choć ja nawet nie wiedziałam o czym mówi bo sama nie zdążyłam go przeczytać. Tak naprawdę taka bzdura jeszcze pogorszyła nasze relacje gdyż mąż zaczął traktować mnie tak jak bym się miała z tym moim byłym puścić. Po prostu poczuł się tak zagrożony że zacząl mnie atakować zamiast o mnie zawalczyć. A ja z byłym praktycznie kontaktu nie mam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani D.
Tak sobie myślę (notuję bez korekty, żeby myśl nie uciekła). 1. Zero golizny - karmienie nie przy nim, ew. twarzą do ściany. 2. Sukienki 3. Cisza i uprzejmość 4. Zero narzucania się (siedzenie w innym pokoju) 5. Żadnych wymagań (żadne przynieś podaj pozamiataj i potrzebuję) 6. Gdyby refelektował na seks - nie jestem jeszcze gotowa ( :) ) Co myślicie o tym zestawie ratunkowym? Coś ew. jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
Kurde, dziewczyny to niesprawiedliwe. Zobaczcie, tylu jest facetów którym żony odmawiają, oni by dużo dali by one były takie jak my. A nasi faceci co? Jeszcze są niezadowoleni...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani D.
7. Autoseks dla rozłądowania (to mi się najmniej podoba, bo walczyłąm z tym uzależnieniem, ale jak mus to mus) 8. Skupienie się na dziecku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pale_shelter
miałem kilka razy podobną sytuację, unikałem seksu ze stała partnerką jak ognia, podczas gdy uprawiałem liczne zdrady oraz rękodzieło. weźcie się za siebie pasibrzuchy, ogolcie bobra i nogi, umyjcie zęby i ogólnie całe ciało, użyjcie perfum i nie leżcie jak kłody to sytuacja się diametralnie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
Pani D. no nie wiem. Czy Ty się oby nie za bardzo ograniczasz. Nie wiem czy nie za bardzo będziesz się z nim obchodzić jak ze zgniłym jajem. Żadnych wymagań ani nic. Żeby to się nie skończyło tak że jak potem będziesz czegoś naprawdę potrzebować to usłyszysz w zamian same pretensje... Z tej listy to tylko sukienki mi się podobają :D No i ew. uprzejmość bo to zawsze wskazane. Co do gotowości na seks to Ty sama wiesz najlepiej. Teoretycznie to chyba tylko 6 czy 8 tygodni po porodzie tak ze wskazań lekarskich... Ale przecież seks to nie tylko kopulacja :) Ja rozumiem też np. że piersi wypełnione mlekiem też mogą w kimś wzbudzać niechęć, ale rzeczywiście można się jeszcze pomiziać, poprzytulać, pocałować. A słuchaj, może to właśnie o to biega. Od dołu się facet boi że krzywdę Ci zrobi albbo jakieś zakażenie, a od góry że go pokarmem oblejesz :) Może to w tym tkwi szkopuł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
Pale shelter, a ja jestem pewna że nie w tym tkwi problem, przynajmniej w moim wypadku. Ja jestem akurat zadbana, wygolona i pachnąca. Czy ładna to kwestia gustu ale na pewni nie zaniedbana. Z resztą to dbanie o siebie to jedyne co ratuje moją obciążoną psychikę. Szpilki, makijaż, ciuch dodają mi pewności siebie a to że oglądają się za mną faceci sprawia że jeszcze nie zwariowałam i nie poczułam się nic nie wartą babą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gall anonimowo
Hej kobiety, jak to czytam, to szkoda mi Was. Los niesprawiedliwie sie z nami obchodzi. Ja to bym chcial miec taka partnerke, ktora atakowalaby mnie w tych sprawach. Ale tak nie jest;) To ja musze zabiegac o wzgledy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nddsdsdsds
Nie nie jestem w zwiazku, nie uprawialem seksu od wielu lat i zyje..... nie przesadzajcie panie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nddsdsdsds
faceci wybieraja masturbacje bo ta jest wygodniejsza przyjemnosc podobna a nie trzeba sie zajmowac kobieta, starac, pocic nie zapominajacie drogie panie ze seks jest bardzo meczacy dla facetow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani D.
pale_shelter Doceniam hmm... interesujący wkład w rozmowę, ale to nie takie proste niestety. mam ten sam problem Nie chcę dać sobie wejść na głowę, tylko zacznę rozbudowywać swoje życie. Trochę racji masz z tym ograniczaniem się i ew. skutkami. Wzięłam kiedyś jak głupia na siebie prowadzenie domu (oboje pracujemy) i ani dziękuję nie usłyszałam, tylko pretensje, że jest bałagan. A o wstawienie samochodu do naprawy doprosić się nie mogłam przez mc. Dobra, bez pt 5. Co do mleka - nie wiem, ale chciał spróbować, więc się chyba nie brzydzi ;) Przez seks rozumiem całokształt - dotyk, przytulenie, całus z własnej woli, no i sam akt taki czy inny. Nie mam nic. Na razie mążskupia swoje pozytywne uczucia (tulenie) na dziecku. To dobrze, ale szkoda, że namiętność wygasła między nami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pale_shelter
Za moją, którą "odpychałem" również oglądali się (gorszej klasy) faceci i ona również uważała się za piękność i pewnie myślała tak samo. Ja jednak mierzę bardzo wysoko (sam wyglądam ładnie więc mam prawo) i to mi nie wystarczyło na dłuższą metę. Fakt jest taki: Na widok bogini każdemu facetowi stoi knaga jak maszt pierwszomajowy i tylko patrzy, jak by tu zanurzyć się w niej aż po same jaja. Miałem wielokrotnie (co najmniej 10x) tak samo jak autorka opisuje, za to NIGDY nie musiałem prosić o seks, więc wiem co mówię. I nie chodzi mi tu o przechwałki , bo nie zostawiam żadnego maila ani nic. Piszę jak miałem. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani D.
nddsdsdsds Nie nie jestem w zwiazku, nie uprawialem seksu od wielu lat i zyje..... nie przesadzajcie panie Bingo. Gdybym była sama ten problem by w ogóle nie powstał w mojej głowie. W parze, gdy Twoje hormony buzują brak seksu staje się dotkliwym problemem. Kwestia ekspozycji na czynnik szkodliwy ;) Co do wygody masturbacji to masz rację zupełną. Tyle, że to nie tłumaczy zaniku namiętności, a to jest problemem. Nie podobam mu się, nie pragnie mnie, jestem jak siostra, zawodzę jako kobieta, kochanka.... tych myśli może być wiele i zapewniam Cię nie działają budująco na psychikę. Btw. autoprzyjemnośc dla kobiety też jest łatwiejsza. Wiemy gdzie dotknąć, nic nas potem nie boli, robimy to szybko, gładko i przyjemnie, bez potu, sapania itp. Tylko nie mamy wtedy 1 rzeczy - czułości i drugiego człowieka i to jak sądzę jest ta różnica. Tylo czemu mój mąz nie potrzebuje ode mnie czułości? Czemu zamyka się tylko na siebie? To jest pytanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani D.
pale_shelter Wszystko pięknie, ale zakładam, że te 10 nie było Twoimi żonami? Jest drobna różnica, nie sądzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
nddsdsdsds faceci wybieraja masturbacje bo widocznie spuszczenie z krzyza to wszystko czego potrzebuja [wybacz ze tak napisalam] mnie wibrator nie zadowoli i nie ma zadnego porownania z penisem kochanego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naprawdę mnie to interesuje
Hmmmm, nds, męczący? mój mąż się tam w ogóle przy tym nigdy nie męczył bo praktycznie zawsze był na dole... Wiesz, u kobiet to jest chyba dodatkowo skomplikowane bo dochodzą dni płodne w okolicach owulacji kiedy hormony powodują że ochota na seks jest jeszcze większa niż normalnie. Wszelkie możliwe badania wskazują że do zdrad dochodzi właśnie podczas owulacji i nie bez powodu co któryś tam facet wychowuje nie swoje dziecko... Gall, mi też jest trochę szkoda że mój facet tego nie docenia a wręcz przeciwnie chyba to co kiedyś oceniał jako ogromną zaletę zaczął teraz postrzegać jako ogromną wadę... Pani D im dłużej Cię czytam tym większe widzę szanse na poprawę Twojej sytuacji. Może mąż się jeszcze nie oswoił z nową sytuacją? Ile jesteś już w domu z maleństwem? Może dziecko go krępuje, albo uważa że skoro jesteś w takim bliskim kontakcie z maleństwem to musisz być poniekąd czysta. I nie mówię tu o jakiejś czystości w sensie psychicznym ale normalnym fizycznym, bez żadnych dodatkowych wydzielin które jakoś zwyczajowo przy dziecku znależć się nie powinny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam ten sam problem
ta zainteresowana to oczywiście ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani D.
pale_shelter I jeszcze jedno. Oczywiście, że po ciąży wygladam inaczej. Rozstępów się szczęśliwie nie dorobiłam, ale przybrałąm w udach i trochę na biodrach. Ale na litość, urodziłam 2 tyg. temu, mam prawo. Ale oczywiście, może to mój wygląd. Co wtedy? Stawać na rzęsach, bo panu męzowi nie staje? Skoro miałby takie wymagania to jak ja z nim spędzę starość (zmarszczki)? Gdyby tak miało być, to lepiej sięrozstaćteraz, żeby nie mieć złudzeń i brać sobie do serca fakt, że w oczach najbliższej osoby jest się nieatrakcyjnym i mniej wartościowym niż ekstra-laski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani D.
mam ten sam problem Niestety... problem narasta od miesięcy (jeszcze przed ciążą), ale ostatnio (po 2 mcach szpitala) zobaczyłam coś, czego nie widziałam wcześniej - zero jakiejkolwiek namiętności w stosunku do mnie. Wcześniej ja inicjowałam w większości zbliżenia, ja uwodziłam (kastracja :( ), ja zawsze mówiłam "tak" a słyszałam jestem zmęczony. No i to spanie oddzielnie. Moi rodzice bez siebie się nie wyśpią. Ja się dowiaduję, że mój ze mnąsię nie wyśpi. Nawet teraz, gdy nie musi zrywać się o 5. Słowiem intymności brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ....................m
Normalnie ten pale shelter mnie osłabia. Facet zaprzecza sam sobie. Najpierw pisze że nie interesowała go żona, choć uważała się za piękną. A potem że on mierzy wysoko i interesuje się tylko boginiami bo sam wygląda jak adonis. No i proszę taki adonis wybrał sobie na żonę jakąś mało interesującą i zadufaną w sobie brzydulę za którą oglądają się tylko faceci gorszej klasy. Czyli się jednym słowem z nim zrównał, a nawet upadł jeszcze niżej bo oni się tylko oglądają a on się ożenił i będzie musiał oddać połowę majątku :D Nie ma to jak być zgodnym z własnymi przekonaniami :D Jednym słowem, dziewczyny-nic tylko się powiesić bo jeśli nie jesteśmy boginiami to możemy liczyć tylko na podziw ze strony niewyżytych więźniów czy też innych facetów jak to napisał nasz adonis "gorszej klasy".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .....twierdza
pani D moze tak jest dlatego ze macie dziecko...ktos tu o tym pisal...moze twojego meza przerosla ta sytuacja ? a z tym niewyspaniem? kto wstaje do dziecka...wlasnie teraz kiedy maz ma urlop?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pani D.
Raczej nie przerosła. Dziecko mu się podoba, włącza się w opiekę nad nim. Do dziecka wstaję oczywiście ja :) ale z 2 strony, on nie ma jak nakarmić. W dłuższej perspektywie widzę to tak, że ja będę mieszkała z dzieckiem w 1 pokoju, on w 2. I pewnie odetchnie, bo będzie wymówka, żeby nie być ze mną blisko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×