Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kiwi1988

160cm i 100kg wagi porażka :( a kiedyś 160cm i 56kg, schudnijmy po ciąży, kto z

Polecane posty

Gość qqppqot
ja mam to samo jak stane za kazdym razem inaczej jak postawie wode mineralna 5 litrowa wazy za kazdym razem tyle samo , nie wiem co jest grane u mnie dopiero po 4 razie jest ta sama waga non stop a wazac mineralna jest po 1 razie taka sama non stop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja po tym jak stawałam codziennie na wagę i widziałam wahania to stwierdziłam że niech się wali niech się pali będę się ważyć tylko w sobotę :P (mniej stresu). U mnie wyznacznikiem są zawsze ciuchy a w szczególności brzuch bo widzę że jest trochę mniejszy (luźniej dopinam spodnie). Z wagą zawsze miałam o tyle źle że mam strasznie grube kości przy 63 kg wyglądałam jak szkielet a niby wszystkich tabel do swojego wzrostu powinnam ważyć 55kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja brzydko wyglądam przy wadze 54kg, ale przy tych 64 to tragedia, nie lubię siebie w tych kg, najlepiej to tak właśnie 57 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie wiem co wy macie za wagi u mnie pokazuje za każdym razem to samo ewentualnie jak inaczej stanę lub się poruszę to różnica jest 100g.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też mam taką z lidla ;-) wiesz zawsze parę deko w tą czy w tą to nie tak żle gorzej jak już kg idą w górę ;( co tam damy radę muszą nam w końcu te nasze kilogramy spaść tobie taka jedna jest trudniej bo nie masz aż tyle do zgubienia co ja więc u mnie to lecą szybciej te kg wiem że kiedyś też bedzie momen że się zatrzyma ta waga ale póki co to ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wiem, że trudniej i to jest najgorsze, ostatnio jak się odchudzałam zleciało mi do 62,9 i potem zaczęłam wcinać słodycze ;) mam nadzieję, że teraz tak nie będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
och te słodycze mnie też zawsze gubią ... teraz też mi się marzy kawałek ciacha.. ;) ale będę dzielna !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna a co to za ciasto ;-)) jakieś pyszne musi być to daj przepis ;-) no w końcu kawałek można zjeść ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas jest tak, że ja b. lubię robić ciasta i mnie drażni jak on nie chce ciepłego spróbować, bo uskarża mi się na żołądek itd. to wtedy uważam, że jemu nie smakuje i nie chce jeść, jak do pracy weźmie sobie malutki kawałek to już w ogóle mam teorię spiskową :D bo on generalnie jest takim samym łasuchem na słodycze jak ja, w ciąży potrafiłam robić ciasta i ich wcale nie zjeść, bo już mi nie smakowały to sam je jadł całą blachę przez kilka dni hehe :) więc wiem jaki jest.. u nas słodycze nie wytrzymają kilku dni, wszystko znika maks w ciągu 1-2dni obojętnie jakie ilości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i byłam na niego zła i z tego wszystkiego sama je prawie zjadłam, a on potem marudził, że mu nie zostawiłam, dobrze, że mam jeszcze jako taką przemianę materii, że nie tyję mocno po słodyczach, bo inaczej bym ważyła 2 razy tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka jedna ja nazywam ten placek kruszonem ;-) znam i pyszny jest potwierdzam ;-)) u mnie byłoby tak samo ja całą blaszkę a mój mąż nic bo nie lubi z owocami ciast wiec narazie nie mogę piec upiekę kiedys na jakąś imprezkę to inni zjedzą a ja tylko kawałek ;-)) dzięki za przepis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to sernik obydwoje lubimy ;-) tylko z tą różnicą że ja lubie z rodzynkami a mój moż oczywiście bez ;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam. Ja dziś 3 dZien na diecie, narazie jest ok, aż nie mogę doczekać sie ważenia, ale jakoś wytrwam. Dzisiejsze menu: - śniadanie: 1/2 serka białego chudego, papryka, pomidorki żółte i czerwone, kilka listków szpinaku i 2 cienkie plasterki szynki, - przekaska: 30 sztuk piastacji, - obiad: placuszki z cukini, szpinaku i miety z salsa, - przekaska: parowka z musztarda, - kolacja: nie wiem jeszcze. I jak wam sie podoba moje menu? Dobre czy nie na 1 fazę? A u Was jak tam? Pozdrawiam. Ćwiczenia: 80 rzutów piłka 3kg, Ćwiczenia na uda: 2 x 3 serie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Watra a ty jesz na kalorie czy po prostu mż ? ja też bym chciała dupsko ruszyć pobiegać sobie itd. akurat córa śpi, ale to chyba bym dom musiała okrążać :D to sąsiedzi by pomyśleli, że zwariowałam :D albo schodzić ze schodów i na nie wbiegać, ale mam mało, bo aż 3.. :/ macie jakieś sprawdzone kosmetyki do skóry? np. na cellulit ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anczarka
Fakt powiem Wam dziewczyny , że żrę jak świnia -bez uazy dla świń! Ważę 75kg przy 170cm, przed ciążą ważyłam 55! Karmię piersią i non stop tłumaczę sobie, że nie mogę diety , bo przecież mleko....bla...bla...bla.... ( a dzieciak ma już 9 m-cy) i je wszystko poza mlekiem z piersi... już podejrzewałam siebie o bulimię, nie mam opamietania, żrę chleb z masełkiem, poźniej jeszcze pączka a wieczorem CAŁE opakowanie ciastek... brzydzę się sobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mała właśnie śpi
Rozumiem, co czujesz. Niestety ciężko jest się nam przyznać przed samym sobą,że jesteśmy obżartuchami.Ale ten krok masz już za sobą, więc teraz tylko do roboty! Jeśli nie masz problemów zdrowotnych, to zacznij od ograniczenia jedzenia, jedz to samo ale mniej.Z czasem zastosuj dietę, która uczy dobrych nawyków żywieniowych.Nie będziesz miała później problemów z efektem jojo. 3mam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
anczarka to zapraszamy do nas na wspólne odchudzanie ;-) już pierwszy krok masz za sobą podjełaś decyzję wiec dawaj ;-))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mała właśnie śpi
Jeśli mogę coś wtrącić. ja w ciąży przytyłam 27 kg :-O zrzuciłam tylko 16kg. Najgorsze jest to ,że na początku tzn. po połogu.Przez 4 miesiące ćwiczyłam 3x w tyg na siłowni i stosowałam MŻ, a efektem było 5gk do przodu i 3kg w dół. Straciłam motywację do czegokolwiek.Chodziłam na siłownię i się wkurzałam jeszcze bardziej, wszystkie babeczki które zaczynały ze mną i później miały super efekty,a u mnie NIC.Zdołowała się.W końcu poszłam do lekarza, zrobiłam badania mam niedoczynność tarczycy, to ona blokowała moje chudnięcie.Teraz to wiem, ale nie potrafię znowu się zmobilizować do ruchu i zdrowego jedzenia.:( 2 dni temu postanowiłam,że koniec z wymówkami.Koniec ze zwalaniem wszystkiego na córkę, nie mam czasu bo dziecko, bo sprzątanie,i inne obowiązki.KONIEC, oszukiwania siebie i innych wkoło! Chcę znowu być zadowolona z mojego ciała, widzieć ten błysk w oku mojego męża na mój widok!!!!Znowu chcę poczuć się wartościowym człowiekiem! Podjęłam decyzję,że ćwiczyć będę RANO-zanim mąż wychodzi do pracy.Wstanę sobie o godz. 5 ubiorę się i pójdę pobiegać,porozciągać się.Nawet nie muszę przejmować się ludźmi, o tej porze mało kogo spotkam.Dodatkowo znowu planuję zapisać się na siłownię.Chociażby dla lepszego samopoczucia.I najważniejsze, muszę pozbyć się z domu słodyczy i nauczyć się zdrowo gotować!!! Czy ktoś mógłby mi polecić dietę która uczy dobrych nawyków żywieniowych?Byłabym wdzięczna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moja mała właśnie śpi
Hanka33 Szkoda,że u mnie kończy się na teorii:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po samym porodzie schudłam 10-12kg jak się ważyłam w szpitalu, nie mam pojęcia co tyle tak ważyło, a może po prostu wody dużo w sobie miałam? i później jak wróciłam do domu zeszło 5kg i tak waga sobie stoi do dzisiaj.. :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anczarka
22 kg ale nie było tego wudać... 2 m-ce po porodzie ważyłam 62kg więc dobiłam do 75 kg na własne życzenia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnkljkl
Anczarko twoje mleko i tak już nie jest tak wartościowe jak w pierwszych 3-ech miesiącach. Nawet gdybyś chciała karmić dalej, to dieta w tym nie przeszkadza. Dlaczego miałoby zaszkodzić odstawienie cukru i smażonego? I masz rację to jest świetna wymówka. Ty masz chyba po prostu rozciągnięty żołądek. taka-jedna dobrze ci zeszło po porodzie, tyle miało zejść :) Te 10 kg to dziecko, wody płodowe, łożysko. Odejmij sobie jeszcze krew która się traci. To wszystko waży. A kolejne 5 kg to pewnie przy karmieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anczarka
wiem, macie rację, przecież odstawienie słodyczy i smażonego to przecież nie zabierze laktacji, zresztą nie zależy mi już na karmieniu, myslę, że 9 m-cy to i tak dużo to ciągłe wymówki, siedzenie z dzieckiem cały czas, bo nie wróciłam do pracy i ciągły dostęp do lodówki żrę z nudów...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×