Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Oby

ILE tak naprawdę kosztuje dziecko?

Polecane posty

Gość Ulkiulki
Kombinuj to na pewno dostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha ona mnie straszy ze wyciagnie na sprawie ze pracowalem jako kierownik i sam sie zrzeklem tego zeby pracowac u konkubiny Ale to chyba nie ma znaczenia?? zreszta zawsze moge powiedziec ze tamta firma upadla itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmkkk
to sąd się zwróci do Krajowego Rejestru Sądowego o wyciąg dot. tej firmy i się dowie, czy upadła czy nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
Mądrze kobieta gada a sąd musiał by być ślepy by nie zauważyć że łżesz jak pies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmkkk
Oby - a tak na serio, to dlaczego się zwolniłeś z lepiej płatnej pracy, na rzecz tych marnych 600 zł? Specjalnie, żeby mnie płacić? Co masz w świadectwie pracy, jaki powód zwolnienia? Sąd wszystko sprawdza, jak masz wpisane za porozumieniem stron, to dupa, Sąd uzna, że sam zrezygnowałeś, przeszedłeś dobrowolnie na gorsze płacowo warunki i może ci te alimenty podwyższyć, bo uzna że masz nadal takie same możliwości zarobkowe jak w poprzedniej pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulkiulki
Przecież to co ten tatulek tu pisze zarabia tylko na papierku.Trzeba mu wydatki wytknąć i leży jak długi.Kombinować trzeba z łbem na karku i jajami w spodniach.Ten nie ma ani jaj a łba na karku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
""""" Oby - a tak na serio, to dlaczego się zwolniłeś z lepiej płatnej pracy, na rzecz tych marnych 600 zł? Specjalnie, żeby mnie płacić? Co masz w świadectwie pracy,""""" Może nie jest idiotą. I dlatego alimentów nie chce płacić , alimentów. A skoro te 600 to takie mierne, to kim jest ten kto je bierze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmkk
to też, czyli kobita ma dwie linie obrony - bezsensowne przejście do gorszej pracy i wydatki byłego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmmkk
600 zł jest marne, jeśli ma się za nie utrzymać dorosła osoba i ma z tego jeszcze utrzymać w połowie dziecko. Jest to natomiast mniej więcej kwota o.k. jeśli chodzi o połowę kosztów utrzymania dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadadadadadad
Stary imbecylu, ja za sam zlobek place 500 E U R O miesiecznie. Alimentow mam 500 zl, ale moj ex przesyla mi wiecej jak moze bo wie ze ja bym predzej sama z glodu zdechla a dziecku bym dala. Jestes FULL OF SHIT. Az niedobrze sie robi!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dadadadadadad
Moj zwiazek sie rozwalil przez niego i on o tym wie. Zaluje i nie robi problemow z placeniem. Przynajmniej tyle dobrze. Ja tez od niego nie wyciagam. Jak czasem nie ma to ja nie oponuje. Itez nie biore od niego kasy za okres od zlozenia sprawy (kwiecien) do wydania orzeczenia (luty). To razem 5000 zl. Nie jestem pazerna i radze sobie. Z byym mamy tez normalny uklad. Ale jakbym miala za bylego takie cos jak ty autorze, to wierz mi, oskualabym cie z kazdego grosika bo jestes parszywa menda i na to zaslugujesz. Tfu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krazownik
Co za ściema nie masz dziecka frustracie ale jeżeli to odpuść sobie i niech matka dziecka do sądu idzie. Alimenty to do 1/3 zarobków. Ma szczęscie, że matka dziecka (jeśli ono jest) się od ciebie uwolniła - co kilogram marchewek przeliczasz na euro? Kurwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krazownik
Za dużo wydałeś na dzwiki a może na swoją tylko i wyłącznie konkubine co za śmieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to zalezy
Te 600 zloty moze byc duzo albo malo w zaleznosci jak sa spedzane te pieniadze. Jak wczesniej pisano, jak sie ma wiecej to mozna wydac wiecej a jak sie ma mniej to trzeba przycisnac pasa i kupowac tansze rzeczy i jedzenie. Ja bylam w obu sytuacjach i wiem cos na ten temat. Jako matka chce dla mojego dziecka jak najlepiej. Nie rozpieszczam i nie kupuje zbednych rzeczy ale gdy ide na zakupy zeby sobie cos kupic to zazwyczaj wracam z zakupami dla dziecka :). A maz sie pyta " i znow sobie nic nie kupilas ?". Zakoncze tak, sorry ale nie czytalam wszystkich stron weic nie wiem szczegolow o Tobie, jesli cie stac na te pieniadze i widzisz, ze twoje dziecko jest szczesliwe, czyste i dobrze sie uczy, to ciesz sie czlowieku, to jest twoje dziecko :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krazownik
i jak się zastanawiasz ile potrzeby dziecka wynoszą (bo "dziecko kosztuje" to jakbyś rzecz wyceniał) to weź dzieciaka na miesiąc do siebie sam zobaczysz. A i jeszcze będziesz je przez miesiąc wychowywać. Obudź się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zniecierpliwionego
weź dziecko do siebie, odmów mu jak poprosi o jogurt czy wafelka, jak podrze spodnie, to każ mu iść następnego dnia do szkoły w podartych bo nie kupisz nowych, jak zimą zgubi rękawiczki, to też nowych nie kup, niech marznie, czekaj w kolejce do lekarza państwowo pół roku, bo za prywatnego nie zapłacisz, nie daj składki w szkole na dzień chłopca czy dzień nauczyciela, nie daj na wycieczkę, niech dziecko koledzy wyśmiewają, że jako jedyne nie jedzie, po wakacjach spędzonych w domu powiedz, żeby w szkole kłamało, że było nad morzem - zobacz jak to jest, jak się czuje dziecko, jak mu wszystkiego odmawiasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
[zgłoś do usunięcia] to zalezy Te 600 zloty moze byc duzo albo malo w zaleznosci jak sa spedzane te pieniadze. Jak wczesniej pisano, jak sie ma wiecej to mozna wydac wiecej a jak sie ma mniej to trzeba przycisnac pasa i kupowac tansze rzeczy i jedzenie. Ja bylam w obu sytuacjach i wiem cos na ten temat. Jako matka chce dla mojego dziecka jak najlepiej. Nie rozpieszczam i nie kupuje zbednych rzeczy ale gdy ide na zakupy zeby sobie cos kupic to zazwyczaj wracam z zakupami dla dziecka . A maz sie pyta " i znow sobie nic nie kupilas ?". Zakoncze tak, sorry ale nie czytalam wszystkich stron weic nie wiem szczegolow o Tobie, jesli cie stac na te pieniadze i widzisz, ze twoje dziecko jest szczesliwe, czyste i dobrze sie uczy, to ciesz sie czlowieku, to jest twoje dziecko ."""""" Nie wiem do końca czy ja Ciebie rozumnie. Mnie poraża i pozbawia zaufania takie stwierdzenie """"" . A maz sie pyta " i znow sobie nic nie kupilas ?". Zakoncze tak, sorry ale nie czytalam wszystkich stron weic nie wiem szczegolow o Tobie, jesli cie stac na te pieniadze i widzisz, ze twoje dziecko jest szczesliwe, czyste i dobrze sie uczy, to ciesz sie czlowieku, to jest twoje dziecko .""""""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zniecierpliwionego
a ile jest takich sytuacji, że nawet gdy masz wyliczone koszty miesięczne, to i tak wydasz więcej, np. 1) te zgubione rękawiczki, czy czapka, w przedszkolu zdarza się to często, 2) pasta do zębów, masz wyliczoną jedną na miesiąc, a tu dziecko pewnego dnia wyciśnie ci w łazience całą tubkę do zlewu, 3) buty się rozkleją, zamokną i musisz kupić nowe, żeby dziecko mogło wyjść gdziekolwiek z domu, zanim tamte wyschną, czy naprawi szewc, 4) dziecko przypadkiem zepsuje zabawkę kolegi i musisz odkupić. Takich sytuacji jest masa, kobiety które na potrzeby alimentów mają precyzyjnie wyliczone koszty utrzymania dziecka, i tak zwykle wydadzą więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
"""" razownik i jak się zastanawiasz ile potrzeby dziecka wynoszą (bo "dziecko kosztuje" to jakbyś rzecz wyceniał) to weź dzieciaka na miesiąc do siebie sam zobaczysz. A i jeszcze będziesz je przez miesiąc wychowywać. Obudź się""""" A kto to dziecko miałby wtedy przez ten miesiąc \ a nawet 1 dzień \ utrzymywać? Jak płaci alimenty.? Prawo w tej chwili nie przewiduje rozwiązania w takim przypadku. Alimenty zaś , są rozwiązaniem prawnym. I zobowiązany do alimentów musiałby je zapłacić . Mimo ,że przez miesiąc sam by utrzymywał dziecko a druga strona do tego obowiązku się nie poczuwała . Pewnie miała 1--- powodów. No i jak można wychowywać a przede wszystkim wychować dziecko przez miesiąc? Osoba ,która taka uważa i tak twierdzi i zadaje takie pytanie, jest już podejrzana.Należy jej się bliżej przyjrzeć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
"""""" do zniecierpliwionego a ile jest takich sytuacji, że nawet gdy masz wyliczone koszty miesięczne, to i tak wydasz więcej, np. 1) te zgubione rękawiczki, czy czapka, w przedszkolu zdarza się to często, 2) pasta do zębów, masz wyliczoną jedną na miesiąc, a tu dziecko pewnego dnia wyciśnie ci w łazience całą tubkę do zlewu, 3) buty się rozkleją, zamokną i musisz kupić nowe, żeby dziecko mogło wyjść gdziekolwiek z domu, zanim tamte wyschną, czy naprawi szewc, 4) dziecko przypadkiem zepsuje zabawkę kolegi i musisz odkupić. Takich sytuacji jest masa, kobiety które na potrzeby alimentów mają precyzyjnie wyliczone koszty utrzymania dziecka, i tak zwykle wydadzą więcej.''''''''''''' Dziecko trzeba wychowywać i wychować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
"""""" zobacz jak to jest, jak się czuje dziecko, jak mu wszystkiego odmawiasz """"" Ależ, niczego nie odmawiaj. Rób to tylko na własną \ i dziecka \ odpowiedzialność i własny koszt. A wymysły pani nauczycielek też , już dawno , tak jak i alimenty, powinno się schować do lamusa. Same żyją w pewnej rzeczywistości i mają pretensje. A z drugiej strony chcą pokazać ,że ich to nie dotyczy. A z trzeciej strony chcą wymusić określone zachowanie. A z czwartej strony chcą pokazać ...a co nas to obchodzi. A z piątej strony to sami wymyślili książki \ćwiczenia \ dla dzieci które najczęściej nie nadają się do klasy następnej , dla kasy \. A z kolejnej już strony to im też ciągle za mało . A pracują 18 godzin tygodniowo i mają chyba z 4 miesiące wakacji A kto na to pozwala? I za czyją kasę na to chce pozwalać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yujunj mm
a co ma wychowywanie do zagubionych w przedszkolu rękawiczek, nawet najgrzeczniejszym dzieciom się zdarza, co ma wychowywanie do przypadkowego upuszczenia na podłogę zabawki kolegi, co ma wychowywanie do rozklejonych butów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yujunj mm
a co nauczyciele są winni temu, że książki się zmieniają z roku na rok, co nauczyciele są winni, że szkoła nie ma na nic kasy i na wszystko muszą być składki, a nawet jeśli byliby winni, to dlaczego dziecko ma na tym cierpieć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yujunj mm
w przedszkolu np. rodzice kupują papier toaletowy i mydło w płynie, bo przedszkola nie stać, mam nie kupić, i dziecko będzie sobie palcem pupę wycierać? składki różne są i będą i tego nie przeskoczysz, tak samo jak inne wydatki na dziecko, czasem na jednym da się zaoszczędzić, a na inne coś wyda się jeszcze więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fwfsawsf
Ja czekam, aż pewnego dnia autor założy temat "Rzuciła mnie konkubina, bo jestem pipa nie facet" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yujunj mm
a autor gdzieś zniknął

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yujunj mm
właściwie to się dziwię, że jakaś kobieta chce być z takim, co własnemu dziecku żałuje. Przecież chyba ma świadomosć, że jak będzie miała z nim dziecko i się rozstaną, to drugiemu dziecku też będzie żałował i płacił mało, nawet mniej jeszcze, bo powie że ma teraz na utrzymaniu siebie i dwoje dzieci, dochody znowu spadną z 600 zł tym razem na pewnie jakieś 300 zł więc alimenty będzie chciał płacić po 50 zł na każde dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zZ Zniecierpliwiony
""""" yujunj mm a co nauczyciele są winni temu, że książki się zmieniają z roku na rok, co nauczyciele są winni, że szkoła nie ma na nic kasy i na wszystko muszą być składki, a nawet jeśli byliby winni, to dlaczego dziecko ma na tym cierpieć???? Nauczyciele sami do tego doprowadzili. Program nauczania nie może się zmieniać z roku na rok. Nauka tak szybko się nie zmienia. A pozwolili na to nauczyciele \ dla kasy \ i rodzice. A teraz \ najczęściej \ mamusie chcą wyciągać więcej kasy od ojca, płacącego alimenty \ mamusie próbują usprawiedliwić te swoje roszczenia , kosztami związanymi ze szkołą. Szkoła jest bezpłatna. Oczywiście ,że nie dzieci są winne, Dzieci są tylko narzędziem.Łatwo wykorzystywanym i wygodnym. Ale już coraz mniej jest takich. kto wierzy w dobre intencje i i odpowiedzialność rodzica żądającego alimentów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc moja konkubina juz ma 30 letnia corke i wiecej nie chce;-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×