ILE tak naprawdę kosztuje dziecko?

pierdoły i i pazerność bab.

600 zł i to ma wynagrodzić dziecku ojca? kpiny

jasne od razu 1200. to chyba zarty

zgodze sie na 600 i finito

A za pół roku ręka mamusi sięgnie po więcej. Powtarzam , występuj o obniżenie alimentów.

ale co mam na obrone??

Twoje finito nie jest obowiązujące dla sądu. Na te 600 musiałaby sie zgodzić druga strona - i wtedy sąd przyklepie. A jak ex się nie zgodzi? Sprawa toczy sie dalej - czyli jazda_bez_trzymanki

mam od nij teraz splate mam 200 wiecej bo kredytu nie splacam 2 lata temu bla podwyzka

czym sie mam podpierac w tej sytuacji???

ona napisala ze teraz mam 1000 wiecej niz wtedy bo nie place polowy kredytu i ona mnie splaca!! wiec mi sad napewno podniesie a nie obinzy

Nie no dobrze mu radzisz zważywszy że facet łże jak z nut.Ale ok jak się sam przejedzie to się okaże podaj mi meila do swojej byłej poradzę jej jak to zrobić byś przestała ściemniać.Miałbyś wtedy dwa wyjścia albo podać prawdę albo twoja kochanica zamknęła by tą firmę a wtedy to już faktycznie nie będzie z czego płacić. O co ci chodzi o 50 czy 100 zł tym bardziej że masz świadomość że faktycznie idą one na dziecko.W twojej sytuacji mądra baba cię zmiażdży.To naprawdę jest zabawne bo masz gdybyś musiał liczyć grosze wtedy co innego ale ty sam wiesz dobrze ile masz a kartkę z podpisem konkubiny czy jej księgowej możesz przed mądrą babą w tyłek sobie wcisnąć.A jak trafi się mądry sędzia to tym bardziej.

a do tego do dnia podzialu majatku placilem w sumie 700 na dziecko i polowe kredytu w tym. To jak mam teraz wykazac ze mnie nie stac na tyle jak mam jeszcze od niej kase???

ulkiulki nie wierze ze by poszla do skarbowki mnie wkopac

""""" Oby ale co mam na obrone??"""" Własne zarobki ,własne koszty utrzymania, możliwości pracy na rynku pracy i posiadane kwalifikacje, realne koszty utrzymania dziecka, obowiązek matki w kosztach utrzymania dziecka. Oraz to ,że to jej wybór i chęć bycia z dzieckiem na co dzień i wynikająca z tego radość i odpowiedzialność za opiekę ,wychowywanie ,wychowanie i utrzymanie dziecka A czego Ty zostałeś pozbawiony.

No nie masz argumentów na obniżenie. Tobie teraz będzie się tylko podwyższać. Średnio co dwa lata o 200. Przez najbliższe 20kilka lat. Pewnie że cie nie wkopie - bo po co jej alimenciarz z gołym tyłkiem pod śmietnikiem? No, chyba że ją wkurzysz.....

nie gadaj ze 20 lat, syn ma 10 prawie

A doktorat to w jakim wieku sie robi?

Mówią, że jak sie człowiek ożeni - to na całe życie. I to chyba prawda jest. Ale ty sie nic nie martw - to pomyśl o tych, co sie sparowali kilka razy pod rząd. Oni mają dopiero pod górke - o nich myśli bezustannie kilka takich byłych jak twoja ex. Ale...ale..., ty sie też już chyba sparowałeś po raz kolejny (?) ;)

To ją wkurz zobaczysz co zrobi,pamiętaj kobieta jest nieobliczalna tym bardziej że cię spłaca więc chyba nadmiaru nie ma.Dlaczego nie dogadasz się żeby zamiast tobie spłacać całą kwotę np dać dzieciakowi sto złotych z tego.Nie chcesz się dogadać to pójdzie do sądu,chcesz od niej spłaty w całości to z czego ma brać,Spłaca kredyt,ciebie i dokłada na syna a ty zamiast pomóc pieprzysz się o stówę jakby ona ją na siebie wydała.Ty walisz zwykłą chamówę a od niej chcesz czystej gry????Bądź uczciwy wykaż prawdę i poczekaj na wyrok sądu dlaczego tak bardzo sie przed tym bronisz???Dla mnie człowieku śmieszny jesteś dzieciakiem się nie zajmujesz,dzieciak ma wszystko co najlepsze,natomiast kombinujesz by jak najwięcej było dla ciebie a w swojej głupocie nie widzisz że inni też tak mogą.I że dla ciebie może to się źle skonczyć bo nie tylko ona ma prawo pójść do skarbówki ale i sąd ma takie prawo jeśli nabierze podejrzeń.

No. Ale ją musi boleć każdy grosz, który musi ci spłacić. Ja pierdziuuu ;) Za każdą złotówkę wyrwie ci 3 złote. I-ne-ma-mocni

A będzie wyrywała z gardła. Ale nie przez usta

Wiesz co myślę wcale że ją nie boli tylko frajerze zwyczajnie jednej osobie nie jest łatwo spłacać kredyt,eks męża i dołożyć na dzieciaka. A ten frajer ani nie ma ochotuy zająć się dzieckiem ani ustąpić by np spłacała go w mniejszej części z przeznaczeniem reszty na dziecko. Sorry ona to robi z jednej wypłaty manna nie spada z nieba. A szanowny pan to zwykły kłamca i dobrze o tym wie.

wiesz co byłabyś doskonałą sędzią

Ta pusta rura z pianą na pysku sędzią? Chyba w meczu w cymbergaja na trawie. ;) "Wiesz co myślę wcale że ją nie boli" To ty chyba nie widziałaś na oczy baby, która musi płacić chłopu. I temu chłopu sie w miare powodzi. Piana na twoim pysku to małe_miki w porównaniu z pianą na jej pysku. Jak skapnie kropelka to przepala płytki u sąsiada trzy piętra niżej ;) "by np spłacała go w mniejszej części" - a skąd wiesz że już nie spłaca mniejszej części? A po drugo: nie za dużo tego zarobku przy pomocy tyłka? Wiemy wszyscy że to dochodowe narzędzie - ale bez przesady!

To niech bierze dzieciaka i sam się nim zajmie dlaczego jeszcze tego nie zrobił? Nie ma na to czasu? On cały czas nadaje że nie ma na to czasu, nie ma nawet na to żeby dzieciaka zabrać raz na tydzień. I nie chodzi o to że mu dobrze idzie,bo wtedy każdy normalny zostawił by spłacanie w cholerę bo z tego korzysta też jego dzieciak. A tak będzie te podwyżki miał,poza tym po cholerę ściemnia niech podaje dochody faktyczne powie że nie mieszka z matką i da sędziemu czy sędzinie poznać prawdę, wtedy zostawi to sądowi. Kobieta jest uczciwa spłaca go z alimentów jak sam napisał do siebie nie bierze a on co? To nie jest żadna świnia naciągająca na tipsy dla siebie. Ta kobieta haruje by wszystko pospłacać a pan ma w dupie z czego i jak. I nie dowalą mu dlatego że te alimentuy są małe a dlatego że jest matacz. Sam sobie zawini a potem zwali na nią i będzie stękał.

"I nie dowalą mu dlatego że te alimentuy są małe a dlatego że jest matacz. Sam sobie zawini" No i w tym kawałku sie z tobą zgodze. Bedzie płacilł coraz więcej i więcej nie dlatego że potrzeby dziecka tak szybko rosną ale dlatego że: - próbuje cfaniakować - a na to jest za głupi - ściemnia i mataczy - nieudolnie i w kiepskim stylu - połaszczył sie na jakieś grosze (15tys - dobrze kojarze?) - a ex ma standardową - w zamian wypatroszy gościa flaczek-po-flaczku

są nieograniczone. Znam przypadek gdzie ojciec płaci 1600 zł na 2 dzieci. A była żona ma jeszcze wymagania żeby dołożył na obóz letni a to na aparat na zęby a to na dodatkowy angielski. Tyle tylko, że te wydatki były już raz ujęte w alimentach.

No niestety matactwem śmierdzi tu na kilometr a głupi bo ona o tym dobrze wie.

no wie ale na pewno nie pojdzie do skarbowki zniecierpek- nie 15 tylko 40 000 splaca mi

to lepiej sie zgodzic na te 700 stow czy walczyc