Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość naiwna21212121

Jak to zakończyć? błagam pomóżcie...

Polecane posty

Gość naiwna21212121

Jestem od trzech lat z facetem, od roku razem u niego mieszkamy. Ostatnie miesiące były dla mnei koszmarne, on ćpa (amfetamine) i jara trawsko. nie wytrzymuje już psychicznie, potrafi mnie gnoić , wyzywać, szmacić. Teraz jest jeszcze gorzej bo stracił pracę, nowej nie szuka. Momentami jest dobrze ciągle mi mówi ,że kocha, przytula , dba o mnie , a ja tylko czekam aż znowu wybuchnie. W listopadzie ważył 94 kg, pare dni temu wszedł na wagę a tam 78 kg. O to wszystko zaczął obwiniać mnie,że to przeze mnie ma takie stresy, że nie gotuje itp Teraz siedzę sama bo on znowu naćpany lata gdzieś z kumplami. Naprawde chciałabym z nim skończyć ale boję się,że sobie nie poradzę. Ostatnio po kolejnych wyzwiskach spakowałam się i wyszłam i co z tego jak po godzinie wróciłam spowrotem. Proszę zmotywujcie mnie,żebym zostawiła tego chama bo przez niego tylko płaczę;( Kocham go jak diabli ale on się nie pójdzie leczyć, bo uważa ,że nie ma problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość njnbfkjsnflks
A może chciałabyś poznać nowego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość motywujemy cię
...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
nie wiem nie myślę o tym teraz. narazie chciałabym się od niego uwolnić , on mnie niszczy psychicznie ale tak mocno go kocham,że mysle ze bym sobie bez niego nie poradziła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka65320
Kobieto nie możesz myśleć że byś sobie nie poradziła. Musisz myśleć że poradzisz sobie napewno i że nie bedziesz musiała wysłuchiwać jego wyzwisk. Poznasz sobie kogoś nowego kogoś normalnego a nie ćpuna. Z nim nie będziesz miała życia Ja całe życie się modliłam bym nie trafiła na ćpuna. I nie trafiłam. Dużo takich do mnie pisało coś chciało ale ja zawsze twardo NIE! Nie daj się mu zostaw go czym pradzej! Po co masz sobie życie marnować! Rozumię że go kochasz ale pamiętaj czas leczy rany. A Ty zasługujesz na normalne życie z normalnym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
hanka65320 dziękuje za słowa otuchy... sytuacja wygląda tak ,że mieszkam u niego razem z jego mamą. Ona też mnie już wykańcza psychicznie bo ma do mnie pretensje o to,że on ćpa. jakbym ja się na to zgadzała. pare razy oskarżyła mnie nawet o to ,że cpam razem z nim. Ona jeździ na terapie dla osób współuzależnionych. zastanawiam się czy ja nie powinnam też zacząć uczęszczać na taką terapię. Mieszkamy w małym mieście, ja tutaj pracuje, gdybym się od niego wyprowadziła to musiałabym sobie wynająć mieszkanie a boję się,że z moją wypłatą nie dam rady, poza tym wiem,że będe go codziennie widywać, myślę sobie ,że nic mnie już lepszego nie spotka;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lfisfnlsnnfskl
Poznasz nowego to od razu się od niego uwolnisz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
ale jak teraz się do tego zmusić,żeby go zostawić i nie oglądać się za siebie. i ,żeby nie ulec potem jego prośbom. Zastanawiam się czy ze mną jest coś nie tak, nigdy od nikogo nie usłyszałam tak przykrych słow a jednak dalej przy nim tkwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
Jestem po prostu głupia. Kiedyś mówiłam zawsze,że od razu bym odeszła od faceta który by mnie uderzył...a teraz? może nie boje mnie dosłownie ale zdarza się ,że mnie szarpnie, popchnie,kopnie, a ostatno kiedy nie chciałam mu dać pieniędzy poszarpał mnie tak,że mam porwaną bluzkę. normalnie patologia.;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
Dajcie mi porzadnego kopniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka65320
Słuchaj no a nie możesz wyprowadzić się do rodziców albo nie wiem do jakiejś kumpeli albo coś bo to normalne nie jest. A jego matce powiedz żeby sie synusiem zajęła a nie jeszcze Ciebie oskarża. Głupia baba!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
no wlasnie moja mama mieszka kilkadziesiąt kilometrów dalej, więc jakbym wróciła do domu to musiałabym zostawić pracę. a tego nie chce robić bo boję się ,że jeszcze wtedy bardziej się pogrąze, zamknę się w domu , nie będe miała gdzie wyjść. a koleżanki? hmm nie mam takich dobrych koleżanek u ktorych bym mogla mieszkac , jedyna moja przyjaciolka jezdzi do pracy do niemiec i wraca co trzy tygodnie więc ona odpada. a jego mama hmmm... juz drugi raz ma taki problem , jego starszy brat też zażywał narkotyki przez kilka lat, teraz już z tego wyszedł, ma swoją rodzinę, Naprawdę cięzko mi jest, codziennie od niej słyszę ,że mamy oboje wypierdalać z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka65320
może powinnas poszukać pracy w swojej miejscowości. Ją też mieszkam w małej miejscowości 10-tysięcznej gdzie większość się zna i potem ludzie gadaja. A ta jego matka jakąś nienormalna i On za nią taki. Naprawdę dziewczyno uciekaj póki jeszcze chcesz bo później może być już coraz gorzej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
ale moja mama mieszka na wsi i musiałabym gdzieś dojeżdżać a ja nawet nie jestem zmotoryzowana. poza tym lubię swoją pracę, tylko ona teraz daje mi oparcie. Tam mogę odetchnąć po kłóniach w domu. Mam bardzo fajnych znajomych z pracy z którymi mogę wyjść np na piwko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka65320
to nie wiem co mam Ci poradzić... Jak chcesz to skończyć i przestać tak żyć to musisz podjąć jakąś decyzję. Albo się wyprowadzisz i zaczniesz normalne życie albo będziesz tkwić w Tzn wszystkim dalej. Szkoda mi Ciebie. Ale musisz jakoś dać radę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hanka65320
*tym miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość coo????????
ćpa, jara a ty dalej z nim jesteś??? Rzuc go natychmiast i to bez zbędnych wyjaśnień.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dla mnie to margines
społeczny i element. PATOLOGIA PATOLOGIA. a ty masz taki pusty łeb,ze brak słów wogóle. Jak można się związać z takim lumpem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie pije
poprostu ODEJDZ OD NIEGO,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
Wiem dobrze,że wszyscy macie rację, ale naprawdę ciężko jest mi odejść.Bardzo sie boje samotności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulcia201
nie będziesz samotna napewno kogoś znajdziesz. Chcesz sobie zmarnować życie z takim "czymś". Zostaw go i nawet mu się nie tłumacz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z malym dzieckiem postanwilam odejsc a Ty sadzisz ze nie podlasz? Znajdzie sie jeszcze kos kto Cie uszanuje.... zasiegnij porady psychologa a popedzisz sie w depresje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
Autorko,zwiewaj gdzie pieprz rosnie!!!Dobrze ci radze,tez bylam z takim psycholem ponad 2 lata i wykonczyl mnie psychicznie.Teraz cie wyzywa a za niedlugo bedzie cie lal.Moj tez jaral trawsko,doszlo do tego ze normalnie juz nie umial funkcjonowac.Byl agresywny.Dostawalo mi sie za wszystko i oczywiscie wszystko bylo moja wina.Wyprowadzilam sie do "kolezanki" tzn dziewczyny ktora poznalam w pracy.Przychodzil najarany wszystko pieknie ladnie bo byl spokojny.Raz przyszedl na glodzie i o malo mnie nie zabil.Poszukaj ogloszen na necie,w gazecie,moze jakas dziewczyna szuka wspollokatorki.Tak na poczatek,lepsze to niz wynajecie samej mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
To jest toksyczny zwiazek,toksyczna milosc ktora Cie nieszczy.A moze nawet go nie kochasz?Nienawidzisz go jak Cie wyzywa?To jest przywiazanie,to jest tylko dlatego ze boisz sie byc Sama,a tak naprawde teraz jestes sama.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestes wspoluzalezniona i dlatego przy nim siedzisz. tez tak mialam ale u mojego byl alkohol, mamy dziecko. i ja dopiero gdy sie córka urodzila przejrzalam na oczy, chodzilam po psychologach i dostawalam opinie: wspoluzalezniona, obsesja itd. i dalej nic do mnie nie docierało, cholernie trudno jest sie uwolnic od takiej osoby. urodzilam córke i cala milosc na nia przelalam i mi poprostu przeszla obsesja na punkcie faceta., oczywiscie nie doradzam zachodzenia z nim w ciaze tylko pisze jak mi sie udalo dzieki temu ogarnąć. no i u mnie nie bylo przemocy fizycznej ale wieczne kłotnie i ponizanie sie przed nim

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o własnie to nie jest miłosc tylko tak ci sie wydaje, to jest cholerne przywiazanie i przyzwyczajenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
dzieuje za Wasze opinie, wiem dobrze ,że macie rację.ale mi jest strasznie ciężko odejść, chociaż czasami tak mnie poniża, upokarza, ja dalej przy nim siedzę. czasem brak mi sil - też mam wrażenie,że ta cała agresja jest po trawie. napoczątku myślałam ,że to amfetamina tak na niego działa, bo kiedy był na zejściu to też miał jazdy ,że go zdradzam itp. i pozwalałam mu czasem zapalić trawkę ale teraz wiem,że źle zrobiłam, jak sobie zapali to jest spokojny, a potem o wszystko ma pretensje. Mam wrażenie czasami ,że jest w stanie zabić mnie za kilka złotych. Co do pomysłu wynajmu z kimś to jak już wspomniałam mieszkamy w małej miejscowości i wogóle cięzko jest znaleźć mieszkanie do wynajęcia co dopiero współlokatora. dagna88 Naprawdę jestem wielka podziwu że udało CI się odejść od takiego człowieka. Zdaję sobie spraweę,że to może być tylko przywiązanie i uzależnienie od niego. Nie wiem po co ja się tak męcze, dla tej odrobiny czułośći która czasem dostaje? ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasem brak mi sil
Ta odrobina czulosci to sa jego wyrzuty sumienia.Jest uzalezniony i dobrze o tym wie.Chce ci pokazac ze jest ok i przywiazac do siebie.Poszukaj sobie tego mieszkania,nie niszcz sobie zycia.Ja po tym zwiazku jestem wrakiem czlowieka._Nie daj sie i koniecznie poradz sie psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
boję się,że teraz będzie jeszcze gorzej, stracił pracę i nie widzę,żeby się kwapił do szukania nowej, ja z mojej pensji nie utrzymam nas obojga, a on będzie chciał ciągle pieniędzy. Teraz widzę,że robi sobie cały czas długi u kolegów tylko ta sytuacja pewnie nie będzie trwała długo i nikt mu nie będzie pożyczał pieniędzy jak będa widzieli ,że nie oddaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość naiwna21212121
właśnie się zastanawiam czy nie pojechać na taką terapię. Tylko głupio mi jest strasznie bo tam będą żony takich facetów a ja jestem tylko dziewczyną której nic przy nim nie trzyma a nie potrafie odejść. On uważa ,że nie ma problemu,mówi ,że będzie palił trawkę do końca życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×