Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rimmel lycra pro

Czy można kochać dwóch facetów jednocześnie ?

Polecane posty

Gość 65484548
"65484548 - czuję w powietrzu albo studia psychologiczne, albo literaturę z tego zakresu" O, to miłe :) ale studiowałam coś innego i nie czytałam książek psychologicznych. Po prostu chyba.. jestem realistką. Czy zdrada jest najlepszym wyjściem? Patrząc "na zimno" - to wtedy jest szansa zranić największą ilość osób. Bo np: - mąż się dowie, wybaczy, ale będzie cierpiał, razem z nim autorka, a do tego ten drugi mężczyzna - mąż się dowie, nie wybaczy, będzie cierpiał on, dziecko i autorka - mąż się nie dowie, ale wtedy autorka może mieć wyrzuty sumienia, ten drugi może z czasem naciskać by odeszła od męża i autorka będzie miała jeszcze większy dylemat niż teraz Zrani mniej osób nie zdradzając. Bo tylko siebie (będzie cierpieć, pragnąć i tęsknić). Ale pozostaje jedna ważna kwestia. Człowiek jest z natury egoistą, a nie altruistą. Zrobi naprawdę wiele, by spełnić swoje potrzeby. Także zaryzykuje swoje życie rodzinne by mieć to czego pragnie (romans). Nie twierdze że to złe czy dobre. Tak po prostu jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła_dżdżowniczka
"Rózni ludzie różnie określają "miłość" - wg poetów itd. to własnie to drugie uczucie, a nie pierwsze. Wg np. katolików to pierwsze jest miłością." Wojciszko o tym piszę w książce "Psychologia miłości", podając przy tym różne etapy miłości i związku oraz przytoczyłaś Freuda, stąd takie przypuszczenia. "Człowiek jest z natury egoistą, a nie altruistą" i tu nie można się nie zgodzić, bo taka jest prawda. Jednak gdy zakłada się rodzinę, dla człowieka staje się także ważne dobro jej członków, a nie tylko swoje. Dlatego wiele ludzi nie decyduje się na zdradę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 65484548
Trudno powiedzieć, czy wielu ludzi nie decyduje się na zdradę. Statystyki podają, że 60% jednak zdradziło choć raz przez całe swoje życie (jak znajdę źródło, to podam). Wynika z tego, że więcej osób zdradzi niż nie zdradzi (tylko nie pisz, że Ty nie zdradzisz, bo to niewiarygodne i niemiarodajne - taka opinia ma znaczenie, gdybyś miała 80 lat i umierała). Ja sądzę, że ci którzy nie zdradzają, to często po prostu nie mają z kim. Wśród ludzi z show-biznesu nie ma właściwie wiernych. Nie dlatego, że wszyscy mają paskudny charakter zdradzacza, ale dlatego że mają dużo okazji po prostu. Nie sztuką jest być wiernym, gdy nie ma się okazji (zaznacze, że okazją nie jest, gdy facet obejrzy się na ulicy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła_dżdżowniczka
To są statystyki. Nie wszystkie muszą być wiarygodne. Ja nie piszę tu niczego na swoim przykładzie, bo nie jesteśmy obiektywni względem samych siebie. Dla przykładu autorka tego tematu, jak na razie nie zdradziła, zobaczymy co będzie dalej. Po prostu nie chce mi się wierzyć, że każdy gdy tylko ma okazję, zapomina o mężu, o dzieciach, o wspólnych życiu i biegnie swawolnie uprawiać sex z innymi mężczyznami/kobietami. Wizja takiego świata, jest pewnym wyobrażeniem, które nie świadczy o zdrowej psychice, tego, który je ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Miła_dżdżowniczka
Poza tym jeszcze co do tych statystyk, gdzie 60% choć raz w życiu zdradziło. Zdrada chłopaczka, z którym chodziło się za rączkę 2 miesiące, a zdrada małżeńska to zupełnie nie porównywalna skala zdrady, a jednak nazywają się tak samo, stąd może być tak wysoki ten %.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimmel lycra pro
Wiem, że mąż nie wybaczyłby mi zdrady, więc wiem co mnie czeka, gdyby do niej doszło. Poza tym mamy dziecko. Pozostaje też wstyd przed rodziną... " 16:46 [zgłoś do usunięcia] nie można *podobny typ urody, upodobania* Po co ci kolejny d**ek, w dodatku żywcem zdjęty z tamtego? No tak, każdy knur drze mordę tak samo " Podobni, nie oznacza tacy sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimmel lycra pro
:O🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie drazni takie gadanie, jak Twoje autorko. Z mężem 9 lat, dziecko - normalne ze juz inaczej, jak na początku. Nie umiesz tego docenić, tylko roisz sobie w głowie romans. To w głowie najpierw powstaje to, co zrobimy później, a Ty w swojej głowie dopuciłaś już zdradę. Ta ciekawość czy on posunie się dalej... Nie dziwię się że niektózy faceci na forum piszą, ze kobiety to potrzebują emocji a nie miłosci, bo Ty właśnie chyba tak właśnie masz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimmel lycra pro
To, że coś zrodziło się już w myślach, nie znaczy, że przełoży się na czyny. Dlatego zadałam takie pytanie, jak w temacie. Nie potrafię wytłumaczyć dlaczego czuję to co czuję. Widziałam się z nim kilka minut temu. Oczywiście nie byliśmy sami. I teraz znów siedzi mi w głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimmel lycra pro
Witam. Może ktoś zechce kontynuować rozmowę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja asdfghjkl
Rymmel.. uwazam ze bardzo ci sie nudzi i szukasz sobie zajecia. Bawisz sie dwoma facetami. pod nosem meza flirtujesz z jednym dopuszczajac jak sadze nawet zdrade jednoczesnie flirtujac z kims kto przez twpje prowokacje moze i sie w tobie zakochuje. nie dajac mu szansy na inny zwiazek. Gratuluje glupoty. i daruj sobie gadamie o milosci i szacunku bo nie wiesz co to jest..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i tak kończą porządni
mężczyźni jeśli w ogóle znajdą partnerkę. Zdradzeni przez kobietę i to z kim jakimś ruchaczem bez zasad i honoru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczoooonyyy
alicja asdfghjkl - Zgadzam się z Tobą w 100%. Porażka jakaś. Widać jak kochasz obecnego partnera. Dziewięć lat wspólnego życia nic dla Ciebie nie znaczy. I nie pisz głupot, że tak nie jest. Osoba która kocha kogoś naprawdę nawet nie myśli o takich rzeczach jak Ty. Szkoda mi Ciebie naprawdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimmel lycra pro
Alicja myślę, że trochę jesteś niesprawiedliwa. To trwa już dość długo i miewałam okazje, choć bardzo nieliczne, aby móc coś wykombinować i zdradzić z nim męża. Jednak nie zrobiłam tego. A dlaczego ? Bo mam do męża szacunek i go kocham. Jesteśmy ze sobą bardzo związani, więc tym bardziej dziwi mnie fakt, że ktoś inny tak bardzo wbił mi się w myśli. Druga sprawa, mąż kiedyś bardzo mnie zawiódł, przez co nie potrafię mu zaufać, ale nie do tego stopnia, aby z premedytacją go zdradzić. Wiem, że to wszystko jest dziwne i dziwnie brzmi. Wiele razy mówiłam DOŚĆ ! Muszę to wszystko ogarnąć. Unikałam XX i nagle potrafiłam go spotkać gdzieś przypadkiem i wszystko brało w łeb. Czy on się zakochuje a ja mu zamykam szanse na inny związek ? Nie sądzę. Między czasie miał kogoś. Poza tym doskonale wie, jaka jest sytuacja. Nie znamy się od wczoraj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimmel lycra pro
Poza tym każdy już wmawia mi zdradę. A ja powtarzam, gdybym nie miała zasad ani żadnych uczuć do męża, już bym zdradziła. Druga sprawa, że bardzo odbiegacie od pytania w temacie. Ja nie chciała bym budować szczęścia, na czyimś nieszczęściu. Nie chcę zostawiać męża itd. Ja najzwyczajniej zastanawiam się, czy można kochać obu naraz ? Nie myślę w kategoriach być z tym czy z tamtym, tylko być z nimi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczoooonyyy
Nie można kochać dwóch na raz. Jeżeli w Twoim wypadku jest inaczej to jest z Tobą coś nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimmel lycra pro
Widzę, że jakakolwiek sensowna wymiana zdań jest już niemożliwa. Zaczyna się obrzucanie epitetami ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczoooonyyy
Sensownej wymiany zdań nie było od początku, bo niestety pytanie nie zbyt mądre. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość indygo455
A ja myśle że nie można kochać dwóch mężczyzn jednocześnie, jeden z nich to zauroczenie bo tak jak wspomniałaś to tylko kolega i nie widujecie się zbyt często więc nie wiesz jaki jest naprawde jak się zachowuje w trudnych sytuacjach jakie ma wady i zalety i dlatego go tak idealizujesz a z mężem spędziłaś 9 lat i znasz każdy jego ruch i dlatego może wydaje ci się mniej interesujący od tamtego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesli myslisz w kategoriach bycie z nimi obydwoma to to jest jeszcze głupsze niż to, co do tej pory napisałaś. Jak sobie to wyobrażasz? Ty bys nie miała nic przeciwko gdyby maż był jeszcze z inną kobietą? Jesli mąż Cię zawiodł, to trzeba z meżem o tym rozmaiwać i tutaj naprawiać relację, a nie budowac nowej. O jaką sensowna wymiane zdań Ci chodzi? O to, zeby tu ktoś napisał: tak mozna kochac dwóch, no trudno, takie jest zycie, to nic złego, to przeciez miłosć, a miłośc nie zna granic. Spotykajce się, czas pokaże co z tego będzie - być może to jest właśnie ten Ci przeznaczony :D O taki tekst chodzi? To się zastanów czy chodzi Ci o wymianę zdań, czy może o przyklask temu, czym karmisz się w myslach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimmel lycra pro
Nie żądam poparcia i słodzenia mi, bo nie o to chodzi. Wiedziałam, że od wielu z was dostanę po głowie i może też tego było mi trzeba ? Dla niektórych może to głupie, dla mnie bolesne. Może dlatego, że takie irracjonalne i niespodziewane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jesli odpowiedź na twoje pytanie brzmi: nie mozna kochać dwóch, co najwyżej mozna być zwyczajnie zuroczonym w tym drugim, to co? Nadal będziesz myślieć że go kochasz i że to takie bolesne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimmel lycra pro
Zapytałam czy można kochać dwóch, bo zastanawiałam się, co mną kieruje. Wychodzi na to, że zwykła ciekawość i pożądanie ... Co mi pozostaje ? Walczyć z tym, ale ciężko będzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, zwykła ciekawość, pożądanie, plus to że mąż Ci spowszedniał, oraz że cię raz zawiódł, co na 9 lat raczej nie jest strasznym wykroczeniem. Oczywiście że jest ciężko oprzeć się pokusie, bo właśnie na tym polega pokusa, ze wchodzi w takim momencie w życiu i miejscu w którym jesteśmy słabsi, albo całkiem słabi. Na ty też polega wierność w związku że choć cięzko, świadomie rezygnuje się z uleganiu temu co nas pociaga, dla innych wartosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczoooonyyy
Pozostaje Ci być wierną mężowi. No chyba, że chcesz stracić wszystko to na co pracowaliście razem przez te lata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimmel lycra pro
Raz mnie zawiódł bardzo mocno, co niestety będzie się już zawsze kładło cieniem na nasze dalsze życie. Dochodzi do tego kilka innych niezbyt miłych rzeczy, ale nie o tym jest temat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczoooonyyy
Ale jak Cie zawiódł? Zdradził Cię czy co? Jeżeli tak to to mimo wszystko nie jest powód do tego żebyś i Ty go zdradziła. Ząb za ząb to tylko w krajach trzeciego świata się sprawdza u nas bynajmniej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rimmel lycra pro
Napisałam już wcześniej, że zawiódł mnie, ale to nie ma związku z tym, co jest obecnie. Bardziej z tym, że raczej mu już nie zaufam. Czy mnie zdradził ? Tego się zapewne nigdy nie dowiem. Twierdzi, że nie. Załóżmy, że mu wierzę ... W każdym bądź razie ciągną tę znajomość stanowczo za długo, w dodatku w momencie, kiedy staraliśmy się o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskie realia
niestety :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×