Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Czuły_Krzysiu

Pomieszkiwanie dziewczyny a koszty

Polecane posty

Mam pewien problem. Dziewczyna często pomieszkuje u mnie. Ma taką pracę, że często ma wolne w tygodniu. Czasami mieszka u mnie 5dni w tygodniu czasami 2dni. Średnio można by powiedzieć, że jest u mnie pół tygodnia tygodniowo. Jest tak często, że zostawia tutaj część swoich ciuchów czy kosmetyków. I tu jest problem bo ustaliliśmy, że jak zamieszkamy razem (teraz nie może ze względu na pracę) to się podzielimy kosztami. Teraz płacę za wszystko ja. Chodzi głównie o wodę, prąd i jedzenie. Bo czynsz za mieszkanie przeboleję bo i tak bym go płacił ale rachunki za prąd i wodę poszybowały o 100% w górę jak nie więcej bo siedzi czasami całe dni w domu (telewizor, komputer włączony) i bierze kąpiel 2 razy dziennie. Jeść nie je tak dużo jak ja ale jednak. Nie wiem co zrobić w tej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sima
tzn to twoja dziewczyna? no raczej porozmawiaj -jeli jest ok to powinna sie dolozyc do rachunkow choc troche-bo wg tyego co piszesz to jakby wykorzyystywala cie troche-przy czym i ona pracuj tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianooo
powiedziec zeby sie dolozyla, a jedzenie kupowac na biezaco dla siebie tak, zeby nie bylo za duzo w lodowce jak bedzie do ciebie wpadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kpt. żbik
przy śniadaniu albo po upojnym seksie możesz jej wręczyć paragon z kasy fiskalnej albo fakturę VAT wraz ze specyfikacją. proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianooo
ew zakrecaj ciepla wode jak cie nie bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianooo
albo szanujacy swoje pieniazki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taktownie i z pomysłem
Jedyna rada, to zacząć ograniczać zakupy tak, by ona siedząc w domu musiała sama się kopsnąć po nie. Przynajmniej spożywka. Ewentualnie przed jej przyjazdem wyślij jej sms- że nie miałeś czasu i niech zrobi zakupy jedzeniowe, bo w domu nie ma nic, przy czym niech nie będzie tam nic ciekawego. I pomiń milczeniem te zakupy. Dziwię się, że ona taka niekumata i nie jarzy, że wszystko kosztuje i wypadałoby wrzucić coś do wspólnego bytowania, skoro już korzysta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianooo
co innego jak zaprasza co jakis czas, autor wyraznie napisal, ze ona u niego MIESZKA przez polowe tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kpt. żbik
rzuć dziewczynę, po co ci koszty ? ale kniwa z ciebie,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianooo
no z zarciem to maly problem, nie kupuj nic jak wiesz, ze ma przyjechac, a jak juz bedzie to kupuj malo, albo jedz na miescie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona wynajmuje pokój bliżej swojej pracy. Ona mnie do siebie nie zaprasza. Czasami poproszę aby weekend u niej spędzić to się nie zgadza. Jak już przyjadę na 2 godziny do niej to siedzimy o herbacie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianooo
a produkty stale typu cukier, kawa, herbata, pasta do zebow gdzies schowaj, albo ew wystaw jakas slabsza herbate, a jak masz jakiegos lepszego liptona to schowaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
damiano - dobry jesteś :D neich jeszcze licznikeim sprawdza ilosć cużytej wody, bo ona na pewno zużywa więcej niż połowę miesięcznego zucycia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianooo
wode doradzilem mu, zeby ciepla zakrecal, wiesz moze to sie wydawac smieszne, ale jak zaczniesz placic rachunki to przypomnisz sobie moje slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No pewnie, że więcej zużywa wody. Do tego lubi gorące kąpiele. Leje normalnie wrzątek. Już się boję jak dostanę rachunek za wodę za cały rok wyrównawczy. No i nie wspomniałem o najważniejszym czyli o paliwie. Ciągłe jeżdżenie gdzieś a za paliwo tylko ja płacę. Dlaczego w związku tylko facet musi tracić kasę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zadziwijące....
po słowie sponsor..nie trzeba tłumaczyc gdzie powinna mieszkac. Nie u ciebie.. ale ci wdziecznosc za plecami pokazała ...nazwała jak obca osobe z ktora nic ja nie łaczy zadne ciepłe uczucia, nawet do znajomegosie tak nie mowi. paliwo;/ no własnie miała sponsora..dobrze to ujęła. Tak jakby ci napluła w oczy za plecami;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianooo
nie gosciem, tylko faktyczna wspollokatorka, goscie nie mieszkaja przez pol tygodnia na cudzy koszt, tylko przechodza na 2 godzinki na kawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianooo
i racja albo jej nie zapraszaj, albo kopnij pasozyta w dupsko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianooo
nie, wspollokatorka, goscie nie mieszkaja na cudzy koszt przez pol tygodnia i po co ma mowic jej zeby z nim zamieszkala skoro ona w rzeczywistosci juz wlasciwie u niego mieszka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damianooo
oczywiscie ze wg niej ona jest gosciem, bo dzieki temu ma pretekst zeby sie nie dokladac DO ICH WSPOLNEGO ZYCIA w rzeczywistosci mieszka u niego i jej sytuacja niczym nie rozni sie od wspollokatorki za wyjatkiem tego, ze ma swoje graty i szmaty gdzie indziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×