Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Łezkaaa w okuu

Pamiętacie te czasy???

Polecane posty

Gość o o o o o o o o o o o o o o o
Ja biegałam do kiosku po "klubówki" dla babci I nie było zakazu sprzedaży papierosów dzieciom. To akurat było złe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie będę się logować
pomijam to pół szkoły spod okna Twoich koleżanek od kawusi ... :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DO "o o o " i tutaj takze sie przyznalas ze twoja siotrzenica wychodzila jeszce do nie dawna na podowrko sie bawic, ganiac , wiec dlaczego do tej pory twkicie w przekonaniu ze dzieic teraz nie widac na dworze?? ty jak i teraz pozostale kafeterialnki przyznaly sie ze ich dzieci albo znajome bawią sie na podowrku, Co ty myslsiz ze 13 latka z 8 latkami bedzie sie w chowanego bawic? to juz panienka,(moze woli rower, inne zajecia nie zadając sie z przedskzolakami) ale dzieciaki tak do 12 r. zycia nieznosza w domu siedziec i wiekszosci czasu przbywają na zabawie na dworze, i prosze NIE piszcie mi tutakj ze wcale dzieci na osiedlach nie wydac i jest pusto bo sie sami zakreciliscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie będę się logować
"Panienki" też są, ale ostatnie o czym myślą to rower, moja droga :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toksyczna Ty naprawde
Wyjdz stąd kretynko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toksyczna Ty naprawde
Co za babsztyl:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o o o o o o o o o o o o o o o
Niestety dzieci na podwórkach jest coraz mniej Niedawno wróciłam ze spaceru i specjalnie pamiętając ten topik rozglądałam się za dziećmi i jakoś pustawo wszędzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I pamiętam lizaki...takie smukłe, długie. Moi rodzice od czasu do czasu dostawali je w zakładzie. To był prawdziwy rarytas. Moja mama wydzielała nam po jednym a resztę chowała. Moja "lizakowa" kariera zwykle kończyła się na tym jednym, bo gdzie by ich nie schowała, to mój łakomy brat zawsze je znalazł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie będę się logować
A pierniki na odpustach ? I kapiszony :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewae
no byly tez takie lizaki okrągłe z kwiatuszkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a nie będę się logować
I w kolarza się grało kapslami z plasteliną :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o o o o o o o o o o o o o o o
"Toksyczna ty naprawdę" proszę się nie przezywać, do tej pory było tu miło i niech tak zostanie. Bo zaraz będziesz u pani albo mojej mamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie będę się logować " NIE!!! wlasnie to tutaj WY pisaliscie ze w ogole dzieci na osieldu na podwórku nie widac, a JA napisalam ze pelno wlasnie na dworze gania i piszecie bzdury ze zadnych nie ma, to sa wasze wczesniejsze wpisy, a teraz raptownie jedna z drugą tutaj sie przyznaje ze wasze dziec iiwychodza na dwor bo je wyganiacie No to jak to? najpierw zapieracie sie ze wszyskie dzieci po domach pochowane a dopiero gdy ja poruszylam temat to przyznajecie sie ze jadnak nie jest tak zupelnie bo twoje dzieci wyganiasz jak i tamtej siotrzenica g byla mlodsza tez po podwórku biegala W koncu zdecydujcie sie na jedną wersje bomotacie cholernie I mialam racje, to co pisalam to przyzzaliscie mi terazz racje, jednak podworka i osiedla nie swieca pustakmi tak jak wy to piszecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ftrytuytuyi
a ja dzis slyszalam za oknem jak bekarty darly ryja... wiec nie ejst tak źle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toksyczna Ty naprawde
A ja takie z kwiatkami w środku,zjadłabym teraz i takie malutkie cukiereczki,jak landrynki ale mini,niestety nazwy nie pamiętam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja pamietam gumy donalda
ktore mialy w srodku jakies historyjki,gumy kulki, kolakao ( to chyba kakao bylo :P , wibowit jedzony na sucho, wisolwit tez byl...litrowa coca cole w szklanej butelce, smietana tez byla w szklanych butlach, muminki w srode na dobranocke, w niedziele byl chyba disney,aaa i pamietam jak wieczorami bylo Z archiwum X, ja juz wtedy lezalam w lozku, ale ta muzyka na poczatku byla dla mnie tak straszna ze nigdy nie moglam zasnac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o o o o o o o o o o o o o o o
Lizaki to ja najbardziej lubiłam kodżaki pyyycha i serduszka czerwone, teraz niby też są ale smakują jakby inaczej A robiliście sobie kogel mogel? Uwielbiałam, aż teraz ochoty nabrałam. Mniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toksyczna Ty naprawde
Twój tata to budował?:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewae
no gra w kapsle w piaskownicy. w wyscigówki mega, kazdy rysował w srodku inną flagę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to ja pamietam gumy donalda
a z zabaw to slynne karteczki, granie w gume, zakopywanie kolorowych szkielek w ziemi, zabawy na trzepaku...to byly czasy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I wyszło na to ze wszedzie pusto, ze zadnych dzieci nie widac bawiących sie na podworku tylko WASZE dzieci wychodzą a takto reszta siedzi pochwoana po domu, no tak , wasze są tylko te wyjsciowe, reszta w domach zakryta, no niezle jaja tu mozna wyczytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toksyczna Ty naprawde
Jasne, zawsze ręka bolała od mieszania kogla mogla:-DA te czekoladowe prostokątne lizaki pamiętacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewae
no zakopywalo sie szkiełka a pod nimi kompozycje z kwiatków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o o o o o o o o o o o o o o o
No wessss może budował wiesz :) No kogel mogel ukręcony łyżeczką to było to bo mikserem to już co innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
O tym rzucaniu kamieniami i pluciu na przechodniow bylo do "Toksyczna tuy naprawde" jakie on ma podejscie do zachowania sie dzieci poza domem Dzieciary wlasnie takich mamusiek bezkarnie tak sie zachowuja i przeciez tonci zlego, musi byc szczesliwe co nie? niech drze pysk, pluje, kopie, niech sie bawi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o o o o o o o o o o o o o o o
A z tymi obrazkami szklanymi to gdzie się bawiliście. Pytałam rodziców i cioci i u nas na zachodzie czyli lubuskie nie znali takich kompozycji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toksyczna Ty naprawde
I wylizywanie misek po cieście:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toksyczna Ty naprawde
U nas też nie było szkiełek kolorowych(pomorskie)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fewae
srodek polski bawil sie szkiełkami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×