Pamiętacie te czasy???

bajka - moja córka jest zuchem i już drugi rok z rzędu była na obozie harcerskim. Też uważam, że da jej to o wiele lepsze wspomnienia niż jej koleżankom z kolonii na Cyprze :-0

a kto pamięta jak się wtedy śpiewało?? do tej pory mam spiewnik i spisane wszystkie piosenki kolonijne. czemu teraz dzieci nie spiewaja??

Doprawdy dziwie sie ze nie slyszycie teraz na podwordku wiecznie wydzierających sie małolat, i banby ganiającej od rana do wieczora drace japy w niebogłosy tak ze mysli nie mozna poskladac?!! gdzie wy mieszkancie? na wsi 20 osobowej?

i jeszce piszecie o podworkach teraz pustych? nie no to jakies brednie, wezcie przejdziecie sie po wiekszych osiedlach tam gdzie rozdartych gowniarzy jest jak mrowek , i lataja od rana do wiefczora niemilosiernie sie wydzierając, a dopieor napiszcie jak wrazenia :o Ja bylam ostatnio u kolezanki na kawie, i pod jej oknem grupa dzieciarow tak wydzierala gebe (konkurs piszczenia,) i halasowala przesadnie z emyslalam ze kurvica mnie strzeli, az siebie nie moglysmy uslyszec, i zalowalam ze takie rozdarte bachorstwo w domu sie nie pozamykalo

Racja, szkoła organizowała przeróżne zajęcia pozalekcyjne, można było wybierać a to chór, a to tańce, czy zbiórki harcerskie, roboty techniczne, czy sport, np błękitna sztafeta. Natomiast teraz rodzic musi sam organizować dziecku dodatkowe zajęcia i jeszcze słono zapłacić.

ooo a Ty toksyczna na dworze ryja nie darłaś ... na migi gadaliście :-0

Do ToksycznaKobita , to rzeczywiście masz pecha, pytam się zatem, gdzie ty mieszkasz, bo ja mieszkam na dość dużym osiedlu i i z tego co widzę kulturalnym osiedlu, gdzie nikt nie drze ryja ;-)

Pod czyims oknem??? na łąke czy boisko sie szlo a nie staną c po blokiem, oknami ludzi i wydzierac jape w nieboglosy!!

A z drugiej strony, kiedy mają drzeć jak nie w wakacje.

No cóż, ja tam dobrze pamiętam jak graliśmy w kozła obok okna sąsiadek, a teraz wszędzie napisy "zakaz odbijania piłki" - gdzie Ty mieszkałaś ? Na wsi ? :P

Nie, nie tylko ja mam pecha, bo z kim nie rozmawiam, czy w pracy czy wsrod swqoich znajomych to jednoglosnie stwierdzamy ze te piski,wrzaski rozdartej bachorni sa nie do wytrzymania i to jest przesada jak tak mozna caly dzien wrzeszcec , piszczec Nie mieszkam w blokowisku, ale na kazdym osiedlu, jak i u moiuch znajomych co m,ieszkają w blokowiskach jest to samo Moim dzieciom zabronilam wydzierania sie w nieboglosy , mają sie bawic ladnie, biegac ale nie drzec japy , a jak tak chcą to niehc dsobie na łace czy jakies polania z dala od ludzi to robią a nie w terenie zabudowanym pod czyims blokiem, domem

pamietacie ten hicior??? to chyba przełom 80/90 http://www.youtube.com/watch?v=y_xNVWyGXTs

a ten pamietacie, to byly hity, mmm http://www.youtube.com/watch?v=JZ2hz7GVJG4&feature=related

a jak sie kiedys tancowalo przy hiciorach :)

jesteś toksyczna:-D

Dziewczyny z dziewczynami,chłopaki z chłopakami:-D

a pamietacie pierwsze dyskoteki jak ultrafiolet wszedl? mielysmy ubaw bo wszystkim sie zeby swieciły a jedna laska pod piekna czarna miniówka miala oblesne białe gacie:D

To prawda że teraz dzieci nie mają się gdzie bawić bo dorosłym wszystko przeszkadza, a to za głośno, a to w piłkę kopać nie można. U mnie na podwórku były huśtawki, ślizgawka konik piaskownica, no ale nie były to zabawki spełniające normy unijne i zostały zlikwidowane, ale żeby zorganizować dzieciom inne to nie ma chętnych.

i nie było push upów, wkładało się wate do staników :D

I pierwszy dyyyym na dyskotece --- łaaał :P

wiesz toksyczna, dzieci dzielą się na "bawiące ładnie" i szczęśliwe :P

no tak, zostaly zabrane hustawki to teraz kopią pilke, graja w paletki, i rozne inne formy zabawy w danym miejscu sa organizowane,lecz pelno tdzieciarni na dworze cale dnie i to nie kilka sztuk ale kilkadziesiąt

Nie.

A ten kto miał ubytki w uzębieniu wyglądał przekomicznie.

Już widzę te dzilkadziesiąt dzieci pod Twoim oknem:-D A pytałaś kiedyś swoje dzieci czy są szczęśliwe "ładnie się bawiąc"?

toksyczna,zal mi ciebie za tak nienawidzisz dzieci......

tak, to niech ci stanie taki 10 latek pod oknem i robi konkurs kto glosniej umie piszczec, i tak pozostalych 7 rowiesnikow to samo, zobaczymy czy tak bys byla szczeslliwa Niech sobie bedą szcesliwe ale jakies normy spoleczne musza obowiązywac, i nie mowie tu o zwyklym krzyku podczas zabawy ale wrzasku w nieboglosy ze w domu tv nie sluchac Wspolczuje serdecznie moje znajomej co ona ma ppod blokiem dzien w dzien

Pokaż te dziesiątki pod Twoim blokiem demografom, bo gdzieś nam się statystyka fałszuje :P

a pamietacie jak sie po chleb stalo w sobote ?? 2 godziny..

A jak sie rajstopy porwało to i tak ubierało 5 razy:-D