Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Taki sobie jeden ludź

Gdzie znaleźć mądrą kobietę?

Polecane posty

Gość Jastin 1976
Dwa słowa... podpowiedz mi kilka tytułów od których powinnam zacząć ... dziekuję za podpowiedz ! pozdrawiam i dziekuje !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej..wlasnie sie wbilam w ten temat..chyba jestem innym typem kobiety tutaj nie wyszczegolnionym...po 20latach udanego malzenstwa, zostalam wdowa..ciekawe..jakie wedlug was mam szanse znalesc partne,...a chlernie teraz brakujemi chlopa...nienawidze postego lozka,a niechce trafic na takich pajacow jak tu piszecie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
acha..mam42l..jestem normalnej figury kobieta..znam swoje potrzeby..lubie sie..lubie sport..mam trzech synow(2 doroslych)..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisniowkaaaa
Ruda Misia - wierz mi ze juz nawet nie wazne za co, sam fakt wyroku odstrasza wystarczajaco, a mowi sie ze to kobiety maja podobno wielkie wymagania, faceci niestety tez

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa słowa...
http://www.blog.blizejsukcesu.pl/2008/02/15/jak-zwiekszyc-wlasna-samoocene-i-pewnosc-siebie/ http://www.empik.com/zasluguje-na-milosc-ray-sondra,2783,ksiazka-p http://www.dobreksiazki.pl/b218-jak-przestac-sie-martwic-i-zaczac-zyc.htm?gclid=CMDy1vCZrbICFXIQtAodtlcA3A Poza tym jest mnóstwo for w necie, ale trzeba szukac tylko tam gdzie sie dobrze czujesz i gdize to co pisza trafia do ciebie, każdy bowiem ma inna metodę wyleczenia się. Nastawić się trzeba na trudną pracę z samym sobą, a co najważniejsze nie poddawać. sedo-ruda...ja tez jestem wdową, co prawda po 14 latach mniej udanego malzeństwa...tyle że od 5 lat w nowym zwiazku...pracuje nad soba i przy okazji nad zwiazkiem, moze w koncu, jesli nie znalazlam idealnego faceta, to uda mi sie swojego przysposobić. Czasem bowiem coś jednak do niego dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa słowa...
Desperados...własnie ta anonimowość w necie jest fajna...niech się tu ludzie kreują, jeśli mają coś mądrego do napisania, to czemu ich nie posłuchać....przecież ja się z nimi nigdy w życiu nie spotkam w realu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa słowa...
Wiśniówka...wydaje mi się że kryminalna przeszłość nie jest przyczyną tego, że nie możesz nikogo znaleźć tylko to, że to w twojej głowie urasta do problemu. Jeśli zmienisz w sobie coś na lepsze, przestaniesz zamartwiać się tym swoim ,,grzeszkiem z przeszlosci" to spotkasz kogoś, któremu to absolutnie nie bedzie przeszkadzac. I tu znowu przydaje się przypowieśc V34. Szukajmy w sobie siły, żródła zmian na lepsze. U mnie zaczęlo działac..jakoś tak nagle..jak zaczęlam tu pisać, to mój facet się zmienił..jak długo to potrwa? sama nie wiem, ale idzie w dobrym kierunku...Może w końcu moja cięzka praca przynosi efekty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisniowkaaaa
dwa slowa - nie chodzilo mi o to, ze nie moge nikogo znalezc, bo z tym wiekszego problemu bym raczej nie miala, pisalam o 2 sytuacjach kiedy naprawde zalezalo mi na kims i mimo ze na poczatku wszystko ukladalo sie dobrze, to pozniej psulo sie, ale moze masz racje, ze problem lezy w mojej glowie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eśli zmienisz w sobie coś na lepsze, przestaniesz zamartwiać się tym swoim ,,grzeszkiem z przeszlosci" to spotkasz kogoś, któremu to absolutnie nie bedzie przeszkadzac. zgadzam sie z tym. To kwestai zaakceptowania samej siebie z całym inwentarzem swoich wad i zalet:) Mam prawo uznac że czegoś w sobie nie lubię lub chciałabym coś zmienić ale uznaję ze taka jestem i to otwiera mi drioge do zmiany siebie ;) Dzieje sie to samoistnie i automatycznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisniowkaaaa
widzisz ja sie jakos tym az tak bardzo nie zamartwiam, ale wezme sobie do serca co napisalas:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa słowa...
Może tylko ci się wydaje, że nie przeszkadza...ale Twoja podświadomość boi się własnie tego, że ktoś jak się dowie nie będzie potrafił zaakceptować cię taką? To oczywiście tylko spekulacje, powod może być zupełnie inny. Tak czy siak warto pracowac nad rozwojem swojej osobowości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jastin 1976
dwa słowa .. dziekuje ! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wisniowkaaaa
dwa slowa- widzisz tylko wlasnie problem polega na tym ze to byla chyba bezpodrenia przyczyna zakonczenia relacji z ich strony gdy sie dowiedzieli bo byla zmiana w zachowaniu przed i po dowiedzeniu sie wiec to chyba to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Temat rzeczywiście się lekko zmienia ale "suma- sumarum" - mądrego mężczyznę i mądrą kobietę tak samo trudno spotkać na swojej drodze- trzeba się dokładnie przyglądać :-) i tylko wiara w udane poszukiwania nam pozostaje.. :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Desperados.
@ v34 Nie poszukuję, tylko obserwuję ludzi wokół. I czasem naprawdę nie potrafię dojść według jakiego klucza dobrała się para, którą znam (ją, czy jego). Kolega, który miał fajną dziewczynę żeni się ostatecznie z brzydką i wredną, po czym zaczyna chodzić na boki, bo w chałupie nie da się wytrzymać. Ładna, wykształcona koleżanka, która nie wytrzymuje ciśnienia i wychodzi za mąż za pospolitego prostaka, dla którego obcowanie z kulturą to mecz w TV. Z kilometra śmierdzi to mezaliansem i wiadomo, że nic z tego nie będzie. Ale ludzie w to wchodzą z niezrozumiałych dla mnie względów i później cierpią. Dla dobra dzieci. Tak to przynajmniej później tłumaczą. Mądrość nie ma płci, chociaż, tak, jak napisałem, kobiety wydają mi się nieco bardziej rozsądne. Kwestia, gdzie tych mądrych szukać. Wiemy już, że w bibliotece ;-) Jakieś inne propozycje? @ wisniowkaaaa W sumie to chyba jednak istotne, za co garowałaś. Jeżeli stuknęłaś swego ex, to może być to przeszkoda nie do przejścia. No, a jeżeli to były lewe faktury, to przez niektórych może to być odczytane nawet jako cnota. @ dwa słowa Chodziło mi o kreowanie siebie na etapie poznawania (nowego) partnera. Że tu ludzie udają kogoś, kim nie są. I później w realu zwała :/ Bo oprócz obiecanego Q7 ni ma nic więcej. No, ale lepsze to niż Fabieda ;-) Na pewno muszą łączyć pasje, wyznawane wartości i podejście do życia. Raczej nie jestem zwolennikiem teorii, że przeciwieństwa się przyciągają...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spirea
fajny topik;śledzę z zaciekawieniem :-) może tutaj znajdę inspiracje, która zmobilizuje mnie do zmian... bo na razie tkwię w martwym punkcie... pozdrawiam wszystkich udzielających się :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anja1976
Desperados Chętnie czytam co piszesz... Szacunek ! Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikro opowieści
cytując desperados. >>> i czasem naprawdę nie potrafię dojść według jakiego klucza dobrała się para, którą znam... może to nie jest miejsce na takie dywagacje, ale mnie również tknęło kiedyś tam dokładnie to pytanie, w sprawie własnego związku. Masz jakąś teorię desperados.? a Wy dziewczyny? wspominam i nie, nie byłam zaślepieńczo zakochana, nie wpadłam jak śliwka w kompot, była fascynacja i głową i ciałem, u mnie w tej kolejności, u męża odwrotnie najpierw błysk w oku, wodzące oczy wypalały mi dziury na plecach :), podchody, poznawanie się, pomieszkiwanie, ślub, te rzeczy, klasyka. po drodze pozmieniało się, my również zmieniliśmy się, jest różnie, mam w pamięci dni gdy przychodzi myśl... odejść, zamknąć już ten związek, albo choćby odetchnąć wolnym powietrzem. w te dni wiem, że nie będę szukać nikogo mądrego... jeśli już to postawię na tylko dobrego człowieka. Tylko znaczy, że nie istotne jest wykształcenie, pochodzenie, koneksje, bagaż który ma, czy wiek, waga, itd. nie umiem sprecyzować dobroci krótko, słownie; raczej wyczuwam ją, czasem mylnie... ale co tam, pocieszam się, że szydło szybko wychodzi a bez tych pomyłek nie było by zabawnie ;) ...i nie poznałabym nikogo nie próbując. Biblioteka, jest dobrym miejscem do poznania człowieka, czyta = szansa że myśli, jak i co myśli to już trzeba wybadać, żart o poszukiwaniu mądrej w dziale fantastyki, dla mnie przedni, dla połowy znajomych niezrozumiały... w tej połowie ww. dobrych nie szukam nawet, tu nic "nie zaskoczy". pozdrawiam pozostałych, miło tu u Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ZAPRASZAM DO LEKTuRY
kobieta-ja Poświęcony kobiecym fantazjom www.kobieta-ja.blog.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Desperados. @ v34 Nie poszukuję, tylko obserwuję ludzi wokół. I czasem naprawdę nie potrafię dojść według jakiego klucza dobrała się para, którą znam (ją, czy jego). Kolega, który miał fajną dziewczynę żeni się ostatecznie z brzydką i wredną, po czym zaczyna chodzić na boki, bo w chałupie nie da się wytrzymać. Ładna, wykształcona koleżanka, która nie wytrzymuje ciśnienia i wychodzi za mąż za pospolitego prostaka, dla którego obcowanie z kulturą to mecz w TV. Z kilometra śmierdzi to mezaliansem i wiadomo, że nic z tego nie będzie. Ale ludzie w to wchodzą z niezrozumiałych dla mnie względów i później cierpią. Dla dobra dzieci. Tak to przynajmniej później tłumaczą. Mądrość nie ma płci, chociaż, tak, jak napisałem, kobiety wydają mi się nieco bardziej rozsądne. Kwestia, gdzie tych mądrych szukać. Wiemy już, że w bibliotece Jakieś inne propozycje? Kiedy ja sie wreszcie zmęczyłam tym ogladaniem mezalianstów okazało sie że wkraczam na nie swoje tereny. To co innych łaczy i co się komu podoba czy w jaki sposób sam układa własne zycie zeszło na plan dalszy ;) Okazało sie bowiem że o ile wpływ na drugiego człowieka mam zerowy to ogromną władze nad tym by zmienic to co dotyczy mnie. Praca nad swją osobowoscią i charakterem nie tylko jest potrzebna to wręcz coś co niezwykle wciaga i pozwala odkrywac coraz to nowe obszary. Szukasz złota to stań się nim sam. Inaczej tylko żelazny złom pokryty rdzą która do złudzenia przypomina złoto ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spirea
Szukasz złota to stań się nim sam. Inaczej tylko żelazny złom pokryty rdzą która do złudzenia przypomina złoto PIĘKNE SŁOWA!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa słowa...
V34..fajnie się czyta to co piszesz. w sumie jakbym to ja pisała...nic dodać nic ująć... Kolejne miejsca gdzie mozna spotkać ludzi mądrych..może księgarnia? Tylko trzeba patrzec co kupują...ha ha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa słowa...
kino...jakieś przeglądy filmow ambitniejszych nieco... I chyba wazne to co pisał Desperados...wspólne pasje...więc w miejscach, gdzie skupiają się ludzie i danych pasjach....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pandariusz
wisniowkaaaa - problem jest w Tobie samej. Ja np. spędziłem 3 tygodnie w areszcie śledczym (niesłusznie podejrzany więc wypuszczono mnie po 3 tygodniach a nie 3 miesiącach, jak postanowił początkowo sąd), podchodzę do tego z humorem- wręcz chwalę się inteligentnym rozmówcom, że gangster jestem i kryminalista (bo przecież byłem w kryminale!) i jakoś nigdy nikt z tego powodu mnie nie porzucił. Mam 35 lat i jestem sam ale nie czuję się samotny, nie w tym rzecz przecież żeby być z kimś na siłę... Kto nie był w więzieniu, ten nigdy nie zrozumie jak tam jest a tym bardziej nie zrozumie Twojego poczucia bycia gorszą z powodu "garowania". Moją dziewczyną bez problemu mogłabyś zostać, stworzylibyśmy parę jak Bonnie i Clyde ;) 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 5 lat za dziesione
"Mądra kobieta" to oksymoron- znajdziesz w każdym słowniku języka polskiego ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa słowa...
Inteligentny facet...to również oksymoron...a także dobry facet, ciepły facet, odpowiedzialny facet.....i każdy przymiotnik pozytywny ze słowem facet. to do szowinisty powyżej....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dwa słowa...
a właściwie powinnam napisać do troglodyty o nicku:,, 5 lat za dziesione"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×