Czy Was też wkurzają mamuśki w sklepach?

gwoli wyjasnienia ja nie roszcze sobie zadnych praw bo ejstem matka, tak samo wszedzie stoje w kolejkach jak i inni ludzie

ale sie macie czym szczycic, wielkie mi osiagniecie, rozlozyc nogi facetowi, zaplodnic, urodzic, a potem chodzic dumna jak paw. tylko z czego ja sie pytam? to p0otrafi wiekszosc z nas. jakbyscie zrobily doktorat, studiowaly na sorbonie abo cos wynalazly to byscie sie mogly szczycic, a tak wielkie mi co.

Dla mnie zabawa nie jest najważniejsze. Dla mnie liczy się spokój i czas dla siebie. Ogólnie jestem spokojną osobą i nie potrzeba mi fajerwerków co 5 minut i clowna na etacie do rozśmieszania mnie. Uważam po prostu, że jeśli ktoś decuduje się na dziecko, to powinien zdawać sobie spr ze wszystkich konsekwencji. Musi umieć wpływać na swoje dziecko a nie je bezstresowo wychowywać, bo to ani dla niego ani dla społeczeństwa nie jest dobry sposób. Trzeba umieć wychować dziecko. Mieć a dobrze wychować, na porządnego człowieka to dwie różne sprawy.

kolejna bezplodna , glupia baba:) nie ejstes matka to co ty mozesz wiedziec, jakiez masz szczescie a na nasz pech ze twoja matka byla innego zdania i cie chciala urodzic

No wiesz, nie ma uniwersalnego sposobu na grzeczne w sklepie dziecko. Jedno ryczy, inne nie, jedno ignorowane uspokaja się, inne ryczy jeszcze bardziej. Mało tego: niektóre raz ryczą raz nie i nie da się tego za bardzo przewidzieć. Można nie zabierać ich do sklepów, ale to marne wyjście, bo takie dziecko dopiero będzie potem niewychowane i nieprzystosowane do życia wśród ludzi. Dzieci wychowuje się metodą prób i błędów, innego wyjścia po prostu nie ma (wszyscy byliśmy tak wychowani) i siłą rzeczy czasem w sklepie będziemy świadkami tego typu błędów.

dzieci to nie roboty nie musisz mnie atakowac, bo obiektywnie pisze co widze w sklepie, na spacerze gdziekolwiek...napisalam ze widuje bardzo fajne dzieciaki, ale widuje tez takie agresory ze sie odechciewa, nie kazdy jest idealny i dzieci tez nie sa, ok ja to rozumiem, ale w niektorych sytuacjach nalezaloby zeby mamusia interweniowala, nie mozna widziec tylko czubka swojego nosa, bo do niczego to nie prowadzi, ja wszystko rozumiem, ze taka matka ma wszystko na glowie, pranie sprzatanie dziecko, ale inne bezdzietne kobiety tez to robia, tylko w miejsu zamiast dziecka maja robote...ale no kurde bylam z siostrzenica na placu zabaw i jak dla mnie to jest malpi gaj poprostu...tylko jesli inna dziewczynka naprawde mocno rabnela moja siostrzenice w glowe, to sorry ale musialam zareagowac bo akurat mama tej dziewczynki nie zrobila nic, ach sorry skomentowala to tak " o jak dziewczynki sie ladnie bawia" a Majka miala guza przez dwa tygodnie....

bezplodna to ty jestes i na mozgu i na cipie. jaką trzeba być szmatą zeby zyczyc komus bezplodnosci...

Jestem dumna i szczęśliwa ,bo może moje dziecko wyrośnie na kogoś takiego jak ty...aluzja to była oczywiście. A tak w ogóle zapytaj się swoich rodziców ,dlaczego Cię urodzili? to było do vgfgdg:)

@swietna sprawa-to do mnie? Ja uważam, że jestem dobrze wychowana. Nie obrażam nikogo i tak samo starałaby się wychować swoje dziecko. Na razie go nie mam bo uważam, że jeszcze nie jestem na tyle dojrzała żeby je mieć a co dopiero wychować.

a ja bym zajebał wszystkie małe dzieci i ich mamuski z wozkami w restauracji najpierw wkladajace zarcie do swojej paszczy ktora wczesniej robily loda ciapatemu a potem karmia tym dziecko!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

dziecko musi wyjsc do sklepu i nauczyc sie w nim zachpwywac, jakos temu dziecku trzeba pokazywac jak sie w nim zachowac. Niestety matki czesto nie maja co z dziecmi robic. Poza tym niby dlaczego mialyby nie wejsc do tego sklepu. Pijaku wszedzie chodza, rozwrzeszczana mlodziez nawalona, kazde lata maja swoje prawa i nalezy je zrozumiec. Pijaństwa moze nie no ale mlodosc, dziecinstwo to jedno z tych rzeczy ktore rządzą sie swoimi prawami

rozumiem cię autorko bo sama przez wiele lat reagowałam alergią na matki z dziećmi. Najbardziej mnie drażniło jak szła matka z wózkiem środkiem chodnika i widząc mnie idącą z na przeciwka nie skręciła wózkiem w bok ani o centymentr, a ja musiałam aż na jezdnie wchodzić żeby ją ominąć i takie sytuacje były nie jeden raz. Mam nadzieje że ja taka nie będę. Rozumiem że dzieci mogą być wkurwiające ale każdy z nas był tak samo wkurwiający jak był małym dzieckiem. Nie uwierzę nigdy że kiedyś było inaczej. Weźcie też pod uwagę że większość z was też będzie prawdopodobnie w przyszłości mieć dzieci i nagle znajdziecie się po drugiej stronie barykady i nagle poczujecie się nieco dziwnie ze świadomością że ludzie już na wstępie widząc was w ciąży mogą na was patrzeć jak na zarazę.

mamuśki to rzecz jasna kurwiszony, rodzą takie bachory, rozkraczając się przy tym na maksa, takie mamuchy- kurwichy z bachorami w wózkach powinni tępić jak szczury.

do : swietna sprawa ............oj jak mi cie szkoda, nie dosc ze czytac ze zrozumienie nie potrafisz to i z\ glowa masz cos strasznie nie tak

W sklepach to jeszcze da sie jakoś znieść, bo jest się tam chwilę, ale na plaży nad morzem to już szczyt jak dzieciarnia cały dzień krzyczy, rzuca piłka itp. Ja pracuję z dziećmi zawodowo i w wakacje chciałabym odpocząć, ale się nie da, bo gdzie się ruszę, wszędzie maluchy. Powinny na plażach być sektory dla rodziców z dziećmi, a nie tak, że wszyscy się męczą cały urlop.

do swietna sprawa święte słowa. Wrzeszcząca, paląca pijąca młodzież może siedzieć na placu zabaw ale matki z dziećmi juz nie !!!!!

tepe dzidy wychowane na vivie to rodza tepe bachory- ja juz nie raz zajebalem bachorowi w samolocie albo wozkiem w markecie oczywiscie przypadkowo- kiedys w markecie tak zajebalem ze gowniarz przelecial 2 metry na dupie bo biegal po alejkach a w parku kiedys jechalem rowerem i biegl gowniarz srodkiem a za nim matka wiec go potracilem celowo niech kurwa pilnuje bachora

wychowujcie sobie dzieci jak Wam sie rzewnie podoba..ale szanujcie tez innych ludzi, bo to jest zycie w spoleczenstwie, wzajemny szacunek, ale jak widze taka mame co to klnie na kazdego bo raczyl zwrocic uwage, sorry nie powinno tak byc... nie mowie ze nie ma madrze wychowujacych matek, bo sa... aha i mam pytanie czy przez to, ze nie jestem szczesliwa posiadaczka potomka jestem gorsza kobieta???? nie rozumiem tego podzialu...

wioluneczka co zabolalo ? taka jest niestety prawda, zrobic sobie dzieciaka to zadna filozofia, to robią ludzie od tysiecy lat. nie jestes w niczym wyjatkowa, a twoj dzieciak nikogo nie obchodzi oprocz ciebie i twojego samca. to ze ty sobie zrobilas dzieciora nie znaczy ze ludzie sa ci winni cokolwiek lub cokolwiek ci sie z tego tytulu nalezy.

Ooo to z tym jedzeniem to też racja. Jak widzę jakąś matkę, która przeżuwa pokarm a później daje to dziecku to autentycznie mi niedobrze. Nie wspomnę już o zarazkach, próchnicy itp rzeczach. Fuj.

do ja sama jestem w ciąży ale dziwko zamknij ryj!!!!!!!!!!!!

przez lato to się nie da nawet odpoczną w parku a mnie wkurwiają analfabetki, które sie nawet wysłowić nie potrafią :P

cieszcie sie ze was matki porodzily bo inaczej by was tu nie bylo, one w rpzeciwienstwe do was mialy oleju troche w glowie z tym ze nie udalo niestety sie im wyprowadzic was na ludzi

Wiadomo ze teraz te SLEPE mamuski przekonane, ze ich bachory sa takie wspaniale, beda naskakiwac na bezdzietne. A co ma piernik do wiartaka? Temat dotyczy rozwrzeszczanych, niedopilnowanych bachorow w miejscach publicznych, a nie bezdzietnych kobiet. Poza tym durne mamiska- facetom tez to przeszkadza. Rzucajac sie na bezdzietne tylko udowadniacie, ze nie macie zadnego argumentu w obronie waszych paskudnych rozpieszczonych bachorow. To norma, ze w sklepach dra mordy a rodzice nie zwracaja na to uwagi!!! A dlaczego? Bo oni uwazaja ze przeciez skoro oni maja dziecko, to przeciez ludzie powinni to szanowac, to tylko dziecko i co oni moga...a no kurwa mozecie, jak bachor nie umie sie zachowywac i ma w dupie wasze polecenia, to niestety nie mozecie go zabierac w miejsca publ. Myslicie, ze wam sie wszystko nalezy a inni powinni tylko wam sie klaniac. Mieszkam w bloku, gdy bylam mala na trawniku przed blokiem postawiono znak "zakaz gry w pilke" i niestety nie moglismy alej sie bawic. No ale w poblizu jest lasek wiec chodzilismy tam. Teraz juz jestesmy dorosli ale... Do bloku wprowadzilo sie kilka nowych ludzi. I jest tu taka jedna suka co mi tak dziala na nerwy, ze szok. Otoz ta swieta krowa wychodzi prawie codziennie ze swoim bachorem i pod oknami, przy klatce schodowej ustawia sie jej dziecior, a ona ustawia na trawniku (z owym zakazem gry w pilke) bramke i gra z tym bachorem w pilke nozna, majac gleboko w dupie ZAKAZ ktory jest za jej plecami, ktorego my jako dzieci z bolem serca PRZESTRZEGALISMY. Wprowadza sie taka do spokojnego juz osiedla i mysle, ze jej zadne zakazy nie dotycza, bo ona ma dziecko. Malo tego, ja musze zamykac okna, bo niestety moj pokoj w ktorym odpoczywam znajuduje sie po tej stronie gdzie ta sobie mecze urzadza. Bachor sie wydziera z calych sil, a ta pizda ma w dupie, ze komus (blok na 100 ludzi) mogloby to przeszkadzac, ze ktos jest zmeczony po pracy i chce odpoczac. Do tego zaprasza bachory z obcego osiedla(!!!!!) i tak wrzeszcza pod tymi oknami godzinami, biegajac po trawniku i kopiac pilke pod znakiem zakazu. Bo kurwa nie moze wziac tego bachora i isc do lasku, zeby nikomu nie przeszkadzac..Zastanawiam sie czy gdyby zadzw. na straz miejska, ze jest zakaz gry a ona tam gra, czy by cos zrobili

Nie atakuję tylko tłumaczę: to że jedne dziecko jest miłe i sympatyczne a inne wali inne po głowach nie zawsze jest winą matki. A na dodatek te walące inne po głowach i ryczące w sklepie często po roku-dwóch zmieniają się w słodkie aniołki, a z tych sympatycznych wyrastają narkomani. To się zdarza. Dziecko nie jest robocikiem, które zaprogramujesz na jakieś tam zachowanie i ono takie jest. Jest o wiele bardziej skomplikowanym stworzeniem. Dziecko poznając świat, poznaje też różne emocje: płacz, gniew, radość. Nie zawsze umie je ukryć - to zalezy od wielu czynników. I nie jest sprawiedliwe winienie matki za każde złe zachowanie dziecka. Założę się, że sama nieraz w dzieciństwie zachowałaś się niezbyt dobrze w odniesieniu do norm dla dorosłych, ale to nie znaczy że Twoja matka była złą matką. Jak z jazdą na rowerze: jak się nie wywrócisz to nie nauczysz się jeździć poprawnie.

AUTORKO! Masz jakiś kompleks czy problem? Żal mi Ciebie.Zajmij się czymś pożytecznym a nie obsmarowywaniem dupy Bogu ducha winnym kobietom.

Ja np nie mam nic do dzieci bawiących się na placu zabaw ale niech to robią bez wrzasku. Wychodzi takie małe niewychowane z klatki i juz sie drze i tak przez całą zabawę. No ludzie, to nie jest normalne. Jak ktoś wyżej napisał, też nie mam ochoty siedzieć w parku obok takich mamuch które przez 20 min gadaja o konsystencji kupy ich dzieci.

do vg.... mam dwoje adoptowanych dzieci ,także dla mnie to była filozofia:) I nie oczekuję nic od nikogo.....chcę w spokoju wychować swoje dzieci.

dziecko musi wyjsc do sklepu i nauczyc sie w nim zachpwywac, jakos temu dziecku trzeba pokazywac jak sie w nim zachowac. Niestety matki czesto nie maja co z dziecmi robic. Poza tym niby dlaczego mialyby nie wejsc do tego sklepu. Pijaku wszedzie chodza, rozwrzeszczana mlodziez nawalona, kazde lata maja swoje prawa i nalezy je zrozumiec. Pijaństwa moze nie no ale mlodosc, dziecinstwo to jedno z tych rzeczy ktore rządzą sie swoimi prawami to ze pijak pije i szcza gdzie popadnie, nie oznacza ze ja tez tak mam robic, bo on moze! co mnie obchodzi ze ktos inny sie nie umie zachowac?? ja pilnuje wylacznie swojego tylka i swojego bachora, zeby nie bylo wstydu, bo zachowanie mojego dzieciora swiadczy o mnie i o tym jaka jestem matka. martwi mnie co ty swojemu dziecikowi przekazesz, pewnie wyrosnie na takiego samego pustaka jak mamusia

jebac mamuski kurwy zwlaszcza te nastoletnie co to nogli rozlozyly ale o zabezpieczeniu zapomnialy a teraz chodza po osiedlach z wozkami i sie wywzszaja ze one takie dorosle a papierosek w gębie