Czy Was też wkurzają mamuśki w sklepach?

dostałam ochrzan, bo sie przesunęłam w kolejce przed mamuśkę gdy ta praktycznie z tej kolejki wyszła, bo musiała się pobawić ze swoją dzidzią leżącą w wózku :)

to ze mamusia moze byc zmeczona ( a szczerze to nie moj problem tylko jej i gowno mnie obchodzi takie tlumaczenie) nie oznacza, ze to ze jej dzieciak odslania zaslone w przymierzalni jest ok. Dzieciak powinien dostac zjeb, zeby wiedzial na przyszlosc, ze tak nie powinno sie robic, ale z tego co widze to jest na odwrot i to ludzie, ktorzy zwracaja uwage na zachowanie takiego bachora dostaja opierdal. A to juz jest chre... obsesyjne slepe matki

Anerina, a Twoje towarzystwo zawsze sprawia wszystkim przyjemność? I Twoich dzieci? Oni denerwują Cię, bo nie pilnują rozwydrzonych bachorów, Ty denerwujesz kogoś innego bo coś coś tam robisz (a na pewno coś takiego robisz). Każdy wkurwia kazdego, nie jesteś lepsza dlatego, że jesteś dorosła albo że nie masz rozpieszczonych dzieci: po prostu wkurwiasz ludzi na inne sposoby. Sad true.

Są też wyjątki, że umie ustawić się w kolejce itp ale to są rzadko kiedy spotykane wyjątki. Najczęściej Matka Polka to chamska której wszystko się należy.

pewnie wylewacie zlosc bo jestescie zazdrosne ze inne maja dzieci a wy nie

Tak jesteśmy zazdrośni o niewychowane bachory!!!!! Najlepsze mamusie są w UK oczywiście Matki Polki. Dziś jestem na pchlim targu i co widzę i słyszę Matki Polki jak kupują używane ubranka od Anglików. Oczywiście są z wózkami i idą środkiem. Do tego w UK większość mamuśek siedzi w domach i żyje na benefitach. Bo one mają bachory i nie pójdą do pracy.

o teraz sobie hit przypomniałam; przyjechałam matka polka z 2 dzieciaków do centrum handlowego. Nie upilnowałam 1 dziecka na schodach ruchomych. Małemu wczepił się bucik w szczeline. Miał zadrapania, ale nic poważnego, bo schody automatycznie stają, jak coś sie do nich wepchnie. Matka polka SKARŻY W SĄDZIE CENTRUM HANDLOWE :d Już poszła do adwokata i już wniosek składają.

magłosia zbyt latwo uleglyscie pejsatej propagandzie

sluchaj kobieto ty na prawde mylisz i to ostro pojecia. Oczywiscie, ze kazdy kogos wkurwia. Tylko TU JEST MOWA O DZIECIACH A NIE O DOROSLYCH. Nie rozmawiamy teraz o charakterach ludzkich, ktorych my nie lubimy, tylko o matkach, ktore nie potrafia upilniowac dzieciaka! Zaden dorosly nie odsloni mi zaslony jak stoja naga w przymierzalni! Zaden dorosly nie drze mi mordy pod oknami pol dnia! Zaden dorosly nie wyje pol drogi na caly glos w autobusie! Zaden dorosly nie wpada mi w nogi i nie ciagnie za spodnice! Wiec nie wyskakuj mi tu z jakimis porownaniami miedzy zachowaniem doroslych WOBEC DOROSLYCH a zachowaniem dzieciakow nieupilnowanych przez matki wobec obcych ludzi

bardzo irytują mnie ludzie ty kobieto się wypowiadasz nie na temat. To jest topic o ludziach których denerwują, czyt. w*****ą rozwydżone i wulgarne dzieci. Potomstwo matek takich jak ty- którym wydaje się, że jak dziecko to może nasrać komuś na łeb bo jest malutki. Weź jeszcze wylej pampersa komuś na głowę przez okno, a potem zawołaj za nim " Hej szmaciarzu sam nie jesteś taki idealny" hahaha

Najlepsze są matki polki w uk k... dla nich tam jest raj. Bo mężulek pensję przyniesie, na nk głównie zdjęcia bachorów, benefity tradycyjnie biorą. Pierwsze co to lecą z wnioskiem o benefity, bo krowa do pracy nie pójdzie. Łażą z tymi bachorami po parku. Angielki siedzą jeszcze cicho a matki polki prują się, rozmawiają głośno

i roznica jest taka, ze dorosly odpowiada sam za siebie, a taki szczyl ma jeszcze sieczke w glowie i to MATKA za niego powinna odpowiadac i nigdy nie powinna dopuszczac do syt. zeby jej dziecko np. wchodzilo do czyjejs przymierzalni

A zwróć uwagę Matce Polce to masz jak powyżej, przemawia przez was zazdrość że ktoś ma dzieci itp. Dzieci można mieć tylko trzeba je umieć wychować, a nie puszczać w samopas po sklepach czy w samolotach.

Nie mam żadnych dzieci i na razie nie zamierzam, to po pierwsze :) Po drugie: dwa razy dorosły człowiek odsłonił mi w przymierzalni zasłonkę i nie było to wcale mniej irytujące, niż gdyby zrobiło to dziecko (zdarzyło mi się raz). Dosyć często dorośli ludzie drą ryja pod moim oknem, szczególnie wieczorem. Nie jest to wcale milszy dźwięk, niż kiedy robi to dziecko. Oczekujecie, że mamuśki i ich dzieci będą dostosowywać się do Was, żeby przypadkiem Was nie urazić, a same to oczywiście nie musicie się dostosować do nikogo. Wiek nie ma znaczenia, jeśli ktoś jest wkurwiający.

Tak w sumie powiem Wam, że większość winy nie jest w dzieciach, ale w rodzicach. Do samych dzieci nic nie mam, zachowanie dziecka jest odzwierciedleniem wychowania rodzica. A tak z hitów: McDonald, kolejka, przy kasach stoi matka z dzieckiem (ok. 5-letnia dziewczynka). Stała dosłownie obok mnie, więc wszystko dokładnie widziałam. Pani w kasach jak podawała kawę, to ktoś ją szturchnął przypadkiem, i ciupka kawy prysnęła na kurteczkę małej dziewczynki. Wszystko ok, matka normalnie czeka na resztę posiłku. W pewnym momencie spojrzała na swoje dziecko i zobaczyła tą plamkę kawy na kurteczce dziewczynki i się zaczęło. Wrzask, że kasjerka jej dziecko poparzyła, domagała się lodu, maści na oparzenia, wrzeszczała że kasjerka ma ją przeprosić :D no paranoja :D:D:D dziecko było na maxa zdezorientowane i powiem Wam, że dzieci właśnie tak uczą się od rodziców i potem same są, jakie są. Tyle mojego wykładu.

nie wiem skad jestes w takim razie, ale wyobraz sobie, ze w cywilizowanym miescie panuja jednak jakies zasady i czy ci sie to podoba czy nie, musisz sie dostosowac. jak sie nie podoba to wyginaj do buszu z buszmenami po drzewach skakac

Nie cierpie matek, ktore oczekuja od spoleczenstwa specjanego traktowania oraz przywilejow, tylko dlatego, ze maja dziecko. Nie, nie wszystko im sie nalezy. Ja rowniez, tak jak i ona place za bilet autobusowy i chcialabym sobie w spokoju poczytac ksiazke lub po prostu porozmyslac. A tu wrzeszczacy bachor, czesto lata po autobusie albo naciska guzik STOP milion razy, a mamuska zajeta rozmowa przez telefon. Bo ona musi sie z kolezanka nagadac, a to, ze dzieciak robi demolke w autobusie, to ona ma gleboko w dupie. Najgorzej jest jednak w samolotach, te lecace wozkary z Anglii do Polski, caly samolot pelen dzieciakow, tylko sie modle, zeby jakas mamuska kolo mnie nie usiadla. Dzieci krzycza, placza, broja, krusza, a mamusia : Kubusiu, aleee takkkk nie wooooolnooooo, ojeju, Kubusiu :o Stojac w kolejce do odprawy, zostalam skopana przez jakas dziewczynke, ktora stala za mna w kolejce. Jje mamuska nie zareagowala. Gdy sie powtornie odwrocilam i spojrzalam sie i na mala i na mamuske, to ta na mnie : Cos sie stalo? Ja do niej, ze tak, ze mala mnie kopie i ma ubaw z tego. No to ona : Olenko, ale pani nie wolno kopac, bo pania moze zabolec :o Mala oczywiscie miala to gdzies i za pare minut zaczela mi kopac walizke. Po milczeniu matki, znowu sie odwrocilam i powiedzialam jej, ze mi kopie walizke tym razem. Na to mamuska sie wydarla: Ale co, zyje pani i walizka tez ma sie w porzadku, prawda? Wiec z wczym problem? To tylko dziecko! No i to byla jej odpowiedz. Drogie mamuski, spoleczenstwo ma was dosc. Oczywiscie mowie tu o tych wulgarnych, co mysla, ze wszyscy beda im sie klaniac w pas, bo ropucha ma dzieciaka..

Bo wychowanie trzeba wynieść z domu!!!! A te polki matki to patologia, a nie "matka". Włóczy się taka pindzia-tipsiara za 2 zeta po dyskotekach, potem ją jakiś menelik nabije, rodzi bachora i skąd ma taka wiedzieć jak powinno się dziecko wychowywać. Sama nigdy lepsza nie była.

bardzo irytują mnie ludzie a skąd ty wiesz, że ludzie którzy tu piszą to ci sami, którzy wydzierają się pod twoim oknem ?

powiem wam, drogie antymamuśki i przyszłe mamuśki, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia...jeszcze się wam zmieni, a swoją drogą - nie spotkałam jeszcze mamuśki, która oczekiwałaby od was specjalnego traktowania, matki polki są dobrze przeczołgane przez rodzinkę i mają was w doopie, wierzcie mi - wasze dziwne problemy z mamuśkami to najmniejszy problem mamusiek

dziecko ma prawo sie wykrzyczec i wyszalec, ale nie kosztem innych ludzi. Sa miejsca wyznaczone dla dzieci, place zabaw itd. Wiec bede dalej sie oburzac na widok leniwej krowy ktorej nie chce sie dupy ruszyc, tylko stoi pod oknami i tam sobie zabawy z dzieciarnia urzadza. To samo w marjetach- tylko i wylacznie rodzice odpowiadaja za wychowanie i to jak sie zachowuja ich dzieci. Jezeli nie potrafia ich upilnowac to niech ich poprostu nie zabieraja, A jezeli nie maja go z kim zostawic- no trudno, trzeba zrezygnowac z zakupow, chcialo sie dziecko to trzeba bylo liczyc sie z tym. A jak ludzie chca puszczas pod blokami dzieciary i nie zwracac im uwagi na halas, to niech sie wyprowadza do domu jednorodzinnego z ogrodem, z dala od ludzi i tam niech sie dra az im gardla sie pozdzieraja. Chcieli dzieciaka to niech teraz oni sie martwia jak i co zrobic, zeby dziecko nie przeszkadzalo innym, niby dlaczego ja mam sie dostosowywac?

taa i odpowiedz mamuski "to tylko dziecko" no i??? kurwa gowno mnie to obchodzi kto to, walizka zostala skopana i nie zmieni tego fakt czy zrobil to pies, stary dzied czy dziecko. To, ze zrobilo to "tylko dziecko" ma sprawic, ze nic sie nie stalo, problem nie istnieje, ale gdyby zrobil to dorosly to musialby przeprosic i nikt nie udawalby, ze nic sie nie stalo

wszedzie obowiazuja jakies zasady i dotyczy to rowniez dzieci. Jezeli dzieciak nie jest w stanie przestrzegac to logiczne jest ze to rodzice za nich odpowiadaja, wiec jezeli dzieciak na mnie narzyga to matki obowiazkiem jest wziac odpowiedzialnosc za to, skoro nie upilnowala dzieciaka

mnie wk... nastolenie gooowniary, które zamiast wieczorami odrabiać lekcje siedzą na kafe i wypisują głupoty, rano niewyspane, wbiją się wprzyciasne dżinsy, ie ważne, że doopa jak szafa i bokiem tłuszcz się wylewa, rurki muszą być! i grzyweczka przycięta krzywo i wyczesana na boczek, drogie lale - wszystkie jesteście takie same inaczej będziecie piszczeć, kiedy wpadnieniecie z jakimś tępawym zapryszczonym 19-latkiem i urodzicie bliźniaki z adhd - czego wam wszystkim serdecznie życzę ;)

nie spotkam zadnej z Was antymatki bo chyba normalnie leb rozwale takiej pindzie... a Wy myslicie ze co wiecznie bedziecie bezdzietne? ciekawe co bedziecie robily jak bedziecie mialy wlasne dzieci??? oj jakie madre

a ja mam nadzieje ze nigdy bujaj sie krowo rozplodowa, morda w kubel i mleko gotowac mateczko, bo dzidzia nie bedzie miala niezbednych witamin i nie wyrosnie obrzydliwie rozpuszczony zakapior...won z miasta!!!

halinacosiewypina z racji tego, iż wraz z moim facetem dobijamy 30-tki, więc nie zajdę w ciążę z żadnym zapryszczonym 19-latkiem - dzięki czemu czuję sie upoważniona do konwersacji z Tobą - chcę zwrócić uwagę, że przemawia przez Ciebie okropna frustracja, co nie jest potrzebne w tej dyskusji. Pozdrawiam

no wiesz? jak mozna byc takim chamskim i bezczelnym...ja nie wiem co Wam bobasy przeszkadzaja...banda idiotow

bujaj sie i won z miasta powiedzialem, mam nadzieje ze Twoj partner Cie zdradza, ale madrze zeby nie narobil znowu jakiegos bachora, bo sie wtedy plaga szerzy...a swoja droga to jakis imbecyl skoro tak bezmyslnie wpadl...

To nie sztuka miec dziecko. Sztuka jest je dobrze wychowac. Wy niestety tego nie umiecie. Jakos moje kolezanki maja dzieci i chodza z nimi na plac zabaw, specjalny dla dzieci, w sklepach nie toruja drogi wozkiem i nie pozwola, zeby ich dziecko kogos kopalo czy broilo w autobusie. Ale jesli ktos zostal wychowany w patologii i nie ma kompletnie zielonego pojecia o wychowywaniu, to moze czas zacisnac nogi i troszke przestac sie rozmnazac, a najpierw dorosnac?