Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana matka swego dziecka

Moja corka chce usunac ciaze. Nie wiem juz co robic...

Polecane posty

Gość zalamana matka swego dziecka

Tydzien temu dowiedziala sie, ze jest w ciazy, powiedziala mi o tym 3 dni temu zaznaczajac, ze oni chca usunac ciaze, ale my rodzice musimy im dolozyc i pomoc. Corka ma 19 lat, dostala sie na studia wlasnie. Jej chlopak ma 20 lat. Pekla im gumka podobno, wziela tabletke 72h po ale widocznie nie zadzialala. Akurat co do antykoncepcji to zawsze brala tabletki, ale teraz musiala na miesiac przerwac i nie mogli oczywiscie przez miesiac sie powstrzymac od seksu. No, ale trudno stalo sie. Corka nie chce rzucac studiow (niestety nie pogodzi ich wraz z opieka nad dzieckiem), chlopak tez studiuje dziennie ciezki kierunek. Nie chca rzucac studiow, chca usunac. Jego rodzice juz wiedza i sa gotowi zalatwic lekarza. Ja poprosilam corke by to przemyslala, poki co zdania nie zmienia. Aborcja pod okiem lekarza to koszt na pewno 2000zl nie wiem sama co robic. Polowe oczywiscie pokryliby rodzice chlopaka. Myslicie, ze powinnam z nimi porozmawiac? Nie jestem jakas przeciwniczka aborcji, ale nie chce by corka zalowala. Wydaje sie niby pewna swego, mowi, ze to dziecko zniszczy jej zycie, ze go znienawidzi. Myslalam tez by moze zabrac ja do jej ciotki, ktora niedawno urodzila i zeby zobacyzla czy jest pewna ze nie chce dziecka. Ale sama juz nie wiem czy to dobry pomysl. Co byscie zrobily na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pracuje mam dwojke
Powiedzialas jej co o tym myslisz. Ona jest dorosla. Mozesz jej pokazac niemowlaka,filmik z aborcji,poszukaj w necie whznan kobiet ktore dokonaly zabiegu. Niech bedzie w pelni swiadoma. Jesli po tym wszystkim dalej uparcie bedzie trwala przy swoim powiedz,ze decyzja naley do niej,ale tez za zabieg nie musis przeciez placic skoro nie do monca jestes przekonana o slusNosci jej dcyzji. Gumki tez jej kupowas,tabletki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie może urodzić tego dziecka i potem oddać komuś kto tego dziecka naprawde pragnie...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
ale caly problem w tym, ze ja nie jestem ani przekonana ani nie przekonana. Mi chodzi tylko o jej dobra, nie jestem przeciwniczka aborcji. Nie wiem czy na jej miejscu nie rozwazalabym tez takiej decyzji... Dlatego nie moge jej przekonywac, ze aborcja to zly wybor. Nie chce tylko by cierpiala, jest mloda, ona nawet nie wie ze macierzysntwo mimo, ze bywa ciezkie jest tez piekne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fetafeta
a jesteś w stanie pomóc jej w opiece nad dzieckiem? opłacic nianię, tak by mogła studiowac? zanim podejmie się tak drastyczną decyzję trzeba przeanalizować inne rozwiązania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
Adopcja tez nie wchodzi w gre, juz to przerabialysmy, powiedziala, ze nie bedzie parodowac z brzuchem tyle czasu i potem odpowiadac na pytania gdzie dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
ja bym swojej corce nie pozwolila a przynajmniej nie dala na to pieniedzy nawazyli piwa niech je teraz wypija ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
Niania to drogi wydatek aczkolwiek wszytsko zalezaloby od tego jak corka mialaby zajecia, no ale ja tez dlugo pracuje. Poza tym ona sama dobrze wie, ze nie pogodzilaby nauki z wychowywaniem dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Lena
stuknij się w głowę może... Oddałabyś komukolwiek coś, co od początku do końca stworzyłaś i hodowałaś w sobie przez 9 miesięcy ryzykując swoim właśnym życiem, zdrowiem, odżywianiem, wyrzeczeniami, złym samopoczuciem, zmianą kości miednicy i porodem??? Nie mając potem pojęcia, co z kimś z twojej krwi i kości się dzieje??? To dopiero trauma na całe życie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
nie ona 1 i nie ostatnia wpadla i dziewczyny sobie przy pomocy rodziny dawaly rade pokonczyly studia i szkoly.......co bedzie potem jak bedzie chciala pragnela i nie uda jej sie?????? moze miec do Ciebie pretensje ze sie do tego dolozylas bo przeciez dalas pieniadze.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no tak masz racje, to nie są łatwe decyzje... być może jednak pokochałaby to dziecko... jednak aborcja i tak wydaje mi się być gorsza opcją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
ja jej mowilam, ze ten rok moze skonczyc przeciez, na 2 moze wziac dziekanke, potem dziecko do zlobka i jakos to bedzie. Ale ona, ze nie, ze to dziecko psuje jej plany, ze ona nie po to tak sie starala dostac na studia by teraz dziekanki brac. I oczywiscie ona tego nie czuje, nie chce miec dzieci, nie wie czy kiedykolwiek bedzie chciala. No i taka rozmowa z nia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarrrrrrrrrrrrra
niech się uczy na własnych błędach, niech lepiej usunie, po co ma rodzić jeśli nie chce i ma możliwość żeby usunąć? podejrzewam, że w tym wieku nie będzie siedzieć i rozmyślać "co ja zrobiłam", nawet myślę że potraktuje zabieg jak wyrwanie zęba, nie cieszy się z ciąży więc nie myśli, że to jej dziecko, w brzuchu ma przeszkodę w realizacji życiowych planów któą należy usunąć nie jesteś przeciwniczką aborcji, to jej nie odwodź (dziwne słowo) od niej, ona naprawdę nie myśli co będzie za 10 lat, liczy się tu i teraz i kolejny etap w życiu (studia)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fetafeta
nie wiem jaki kierunek ma studiować Twoja córka, ale ja urodziłam na drugim roku farmacji, więc jak się chce to można... Było cholernie ciężko, ale mieliśmy nianię, uczyłam się w nocy. Było warto, studia skończyłam rok temu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
nie wiem ale tak jak pisalam wyzej ja bym jej pieniedzy na aborcje nie dala......a co na to rodzice chlopaka?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fcgbjhn bvfgtyhjbh
a tam, po pierwsze to pewnie prowokacja, a po drugie (bo wierzę, że na świecie chodzą niestety takie przypadki), na pewno nie możesz umywać rąk na od pomocy jej, skoro przyzwalałaś na to, żeby córka żyła, jak żyje.... jesteś po części odpowiedzialna za to, co się stało. i w ogóle - ludzie - wy macie jakieś priorytety? chyba nie trudno przewidzieć, jaka będzie reakcja dziewczyny na aborcję, może się załamać teraz/ potem/ nigdy, w każdym razie zawsze taka sytuacja jest sytuacją tragiczną... pierwsze rozwiązanie będzie złe, a drugie niewygodne. nie ma dobrego wyjścia z tej sytuacji dla wszystkich. i trochę syfnie się czyta, że przyszła babcia chce się przyczynić do śmierci swojego wnuka :O zobaczysz, kiedyś zapragniesz być babcią i nie będziesz miała, dla kogo, bo wychowałaś córkę na wyrachowaną s...... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lepiej, zeby to zalatwic w
taki sposob a nie przez sliski kocyk ;) Nie chce tego dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to jej sprawa ich dziecko
i oni muszą zdecydować czego chcą i co dla nich ważne. NICZYJA INNA! Wolisz, żeby potem szukała po sklepach śliskich kocyków??? Nie ma nic gorszego dla dziecka jak niechciana ciąża i brak uczucia od rodziców. Więc zostaw matko (o ile to nie prowokacja, bo nie sądzę, żeby jakakolwiek matka prosiła o rozstrzygnięcia tak poważnej sprawy na kafe, wiedząc że to w naszym kraju karalne na kafe) im tę sprawę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarrrrrrrrrrrrra
mamy priorytety, a na pierwszym miejscu niestety nie jest urodzenie niechcianego dziecka, które będzie tylko kłopotem- sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
przeciez ja nie namawiam jej by urodzila., Decyzje pozostawiam jej, ale zrozumcie chce by poznala dwie strony medalu, a nie, ze dziecko= problem, zmarnowane zycie, a aborcja= stusia, super zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaha z zielonej gory
Lepiej już usunńcie to dziecko, po co ma później chodzić takie po świecie i słuchać " wiesz co, wnusiu, my z mamusią to na początku w ogóle chciałyśmy ciebie usunąć, ale jednak to ty taki kochany jesteś, że byśmy chyba jednak żałowały".... :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
no to daj jej pieniadze i znjadz dobrego lekarza ehhhhh szkoda gadac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość noufapifa
no to niech usuwa dzieciaka jak go nie chce a jak chce to niech go wychowuje to nie jest skomplikowane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mbmvbn
przede wszystkim Twoja córka jest baaardzo młoda, a za swoje czyny trzeba ponosić konsekwencje. Wpadli- trudno nie oni pierwsi i ostatni, ale na pewno ode mnie nie dostaliby ani grosza na ABORCJE. Wydaje mnie się że w ogole ona nie ma w Tobie oparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarrrrrrrrrrrrra
weź daj jej spokój, pomóż w tym co zamierza możesz pogadać, żeby następnym razem zabezpieczali się podwójnie (globulki i prezerwatywa) a ciąże i tak już spisała na straty, twoje zrzędzenie nic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PROWO JAK NIC
odstawiła tabletki, kochali się akurat w dzień płodny, guma pękła i tabletka PO nie zadziałała.. Coś jeszcze dodasz? I jeszcze durna przyszła babcia pisze o chęci aborcji na forum, gdzie każdy może ją namierzyć i wsadzić do więzienia córkę za chęć usunięcia, zięcia i teściów za namowę i pomoc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klarrrrrrrrrrrrra
zresztą pewnie ją już ze 100 razy uświadomiłaś jakie mogą być skutki uboczne i to nic nie dało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalmiwasludzie
Ciekawy poglad na wszystko. Z jednej strony macierzystwo to cos wspanialego, a z drugiej "to zniszczy jej zycie". Niech pani sie zastanowi pierw nad soba, bo jesli pani aborcja nie przeszkadza, to juz podkresla pani, ze trzeba corke za lape zatachac do lekarza i wydzierac niemowle. Brutalnie prawda? To pani jej podswiadowie przekazuje, ze kazda decyzja jest dobra, a nie jest. Co za idiotyczne myslenie... dziecko niewinne nikomu rozwali zycie nieodpowiedzialnej osobie, no to trzeba usunac a ch*j ze to "cos" moze zyc i byc szczesliwym. Ja jestem przeciwny aborcji z prostego powodu. Dziecko mozna oddac i takie maluchy maja wiecej szczescia od idiotow, ktorzy je zrobia. Trafia do domu - do ludzi, ktorzy je przyjmą, gdzie bedzie szczesliwe i uszczesliwi innych ludzi. I nie trzeba sobie paskudzic psychiki, bo minie kilkadziesiat lat i stanie sie w momencie, gdzie dziecka bedzie sie pragnelo, i pytanie, "a co z tamtym? co bylo kiedys? i i... i... wyskrobalam sobie." (bleh.) Nie tylko pani "coreczka" zaszla w ciaze przed/ w czasie studiow. Ludzie/ samotne matki, daja sobie rade, bo chca. Gratuluje wychowania... brak mi slowa, by opisac ta s... Ludzie zyjacy na tym posranym swiecie mysla tylko o swojej dupie, tylko szkoda ze nie potrafia jej sobie Zatkac, wtedy kiedy trzeba. Faktem jest ze to decyzja pani "coreczki", nie pani. Niech jej pani niczego nie narzuca, bo kiedys bedzie tego zalowac i to pani bedzie pierwsza osoba, ktorą bedzie obwiniac. Kazda czynnosc niesie za soba skutek i to czasem skutek jest jeszcze gorszy, od czynu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×