Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana matka swego dziecka

Moja corka chce usunac ciaze. Nie wiem juz co robic...

Polecane posty

to nie jest przyłożenie ręki, decyzja musi wyjść od córki, a kwestia finansowa jest taka, że córka nie pracuje i jest na Twoim utrzymaniu, więc skąd ma wziąć te pieniądze? nie ma czasu żeby poszła do pracy, więc moim zdaniem to nie jest nic niezwykłego że prosi Ciebie o pieniądze, nie traktowałabym tego w kategoriach sponsorowania aborcji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
a czy myslisz ze jest i jego cierpieniem....moze jest nie latwo mu to przyjdzie teraz.....ale za jakis czas on to zapomni a ona moze poniesc tego konsekwencje na cale zycie i jej psychika bardziej ucierpi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie złapiecie mnie
Faktycznie, kafeteria nie jest miejscem, które mogłoby pomóc w podjęciu poważnej decyzji. Niedanie pieniędzy nie jest równoznaczne z odwróceniem się od kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie jedynym problemem w tej sytuacji jest psychika córki i wpływ decyzji jaką podejmie na jej dalsze życie, dowiedziałabym się co naprawdę czuje, czy jest przekonana, czy ma obawy i zrobiłabym wszystko żeby była pewna swojej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie złapiecie mnie
Faktycznie, kafeteria nie jest miejscem, które mogłoby pomóc w podjęciu poważnej decyzji. Niedanie pieniędzy nie jest równoznaczne z odwróceniem się od kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ponawiam pytaniee
dobra znamy wersie matki- córki a co na to wszystko ojciec dziecka i "tesciowe"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vazon
a powiem.. masz predyspozycje jasnowidztwa ? przeciez nie mozesz przewidziec, co zdarzy sie jutro, a co dopiero za pare lat.. Nie wiesz jaki wplyw ma przerwanie ciazy na kazda z kobiet, ktora tego dokonuje. Zdarza sie depresja, ale tez zdarza sie, ze kobieta uwaza pozniej taka decyzje za slusza na danym etapie zycia. Nie mozna byc pesymista. prosze, nie myslcie, ze temt oborcji i decydowanie sie na nia uwazam za cos powszedniego ..Nie. Wiem tylko, ze czasem nie ma innego wyjscia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
absolutnie nie zalozylam tematu tutaj by pytac ludzi co corka powinna zrobic. To czy usunie ciaze bedzie tylko jej decyzja, ja po prostu czuje sie taka bezradna, bo chce jej szczescia. Ojciec dziecka mysli jak ona czyli chce aborcji, jego rodzice podobno sa za, ale tutaj nie moge sie wypowiedziec na pewno, bo dopiero bede z nimi rozmawiac jutro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
niestety nie mam ale szczerze powiedziawszy chcialabym miec..... wiem tylko co przezywa moja przyjaciolka w jakim dolku psychicznym byla co sie z nia dzialo itd itp

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
cz na pewno On tez tego chce rozmawialas z nim czy to jest tylko corki wersja????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vazon
ponawiam pytanie wyobraz sobie na przyklad, ze to nie musi byc dyskusja o kims konkretnym, ze po prostu rozmaiwamy na taki temat Bbyc moze w jakims stopniu te wypowiedzi pomoga zalozycielce watku - nie w podejmowaniu jakichkolwiek decyzji, tylko w spojrzeniu na temat z perspektywy nieznajomych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
tak, z nim rozmawialam. Byl juz u nas po tej wiadomosci i mialam okazjespytac go o zdanie. Ma takie samo jak corka, sa za mlodzi, maja studia, nie sa gotowi i nie chca zadnych dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vazon
zalamana matka Zycze Ci, bys nie cierpiala, stram sie zrozumiec, jakie to musi byc trudne. Pisalas, ze pragniesz szczescia swojego dziecka. I to jest najwazniejsze. Oni zdecydowali, Tobie nie pozostaje nic innego, tylko kochac swoja corke nadal, okazwac to uczucie na wszelkie sposoby i w najtrudniejszych chwilach. Wspierac. Zaczanam sie juz powtarzac :-) Pozdrawiam, dobranoc wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
eh....szkoda ze mimo wszystko wczesniej o tym nie pomysleli.....masz ciezki orzech do zgryzenia......pozdrawiam Cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
dziekuje wam bardzo za rady i rozmowe. Niestety sama wychowuje corke i sama z tym jestem. Mam nadzieje, ze jutrzejsza rozmowa i z jego rodzicami i z corka pojdzie dobrze i rozwieje wszelkie watpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz po IP można dojść
kim jest osoba pisząca, potem po nitce do kłebka i gówniarze odpowiedzą za swój czyn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autorko droga
piszesz,ze bedziesz wspierac corke ale chcesz ja wspierac w zlej decyzji takze?nie jestem wierzaca wiec nie mowie o aborcji kontekscie grzechu czy kary ale jest to jakby nie patrzec przerwanie rozpoczetogo zycia i nikt temu nie zaprzeczy jako "dobra mama" dasz jej na zabieg? a co jesli zabieg sie nie uda?beda powiklanai a corka ucierpi na tym w przyszlosci>dlaczego myslisz,ze aborcja bedzie mniejszym zlem niz urodzenie dziecka?kto dal ci prawo o tym decydowac? pomagajac jej w aborcji,jestes współwinna i obciazysz tym wlasne sumienie takze.piszesz,ze nie jestes przeciwniczka aborcji,ok.sama tez jej kiedys dokonalea?wiesz jak jest "potem'? twoja corka jest bardzo lekkomyslna.zgadzam sie ztoba,ze nie jest gotowa zostac matka,to zrozumiale .jest niedojrzala,ma wlasne plany,owszem ale chyba rozpoczybajac zycie seksualne była swiadoma konsekwencji?bo to jest własnie dorosłość.czyli inaczej mówiac ,dorosłą do współzycia ale brac konsekwencji bledu juz nie umie,aborcaj nie jest lekarstwem na niechciana ciaze! dorosłośc=odpowiedzialnosc i tego uczylam moja corkę ja tes jestem matka 19=latki na studiach.bardzo duzo z nia rozmawiam,tłumaczyłam zawsze,że nie dorosłosc fizyczna jest tą decydującą ale dorosłość emocjonalna.tzn,gdy pojawi sie ciąża to nalezy uznac to za naturalna kolej rzeczy po współzyciu.nawet gdyby zaszłą w ciaze w tak młodym wieku i myslała o zabiegu ,nigdy nie dostałaby mojej aprobaty i ona o tym wie.mieszkamy w kraju,gdzie aborcja jest dozwolona do 12 tyg ciązy a antykoncepcja dostepna dla studentów za darmo. aborcja nie jest zabiegiem obojetnym dla zdrowia i fizycznego i psychicznego tym bardziej.to nie jest wyrwanie zeba a nieprzemyslana decyzja moze ciazyc na sumieniu cale zycie. to jest juz nowe życie ,skoro sie poczeło ,dlaczego je odrzucasz ty ,matka?rozumiem,corka jest lodziutka ,nie ma doswiadczenia zyciowego ale ty?takie lekkie podejscie dziwi mnie bardzo. dodam tylko na koniec,że mialam 19 lat gdy urodziłam córkę i tez nie byłam gotowa ale ta gotowosc przyszła sama,z pierwszym krzykiem na porodówce.było cięzko ale ani nie zrujnowało to mojego zycia anie mnie nie ograniczyło,wrecz przeciwnie jak sie chce,wszystko mozna madrych decyzji wam zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Popieram całym sercem przedmówczynię. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vazon
anna, obejrzalam film cierpieni, cierpienie i jeszcze raz cierpienie ludzie sa rozni: jedni cierpia na syndrom poaborcyjny, inni uwazaja, ze to byla najrozsadniejsza decyzja podjeta w chwili, kiedy nie bylo warunkow na stworzenie rodziny w tak mlodym wieku. Moze obejrzyj film, albo poczytaj wypowiedzi mlodych matek, czy mlodych ojcow, ktorzy zupelnie nie spelniaja sie w takiej roli do ktorej pod presja spoleczna, rodzinna, zostali przymuszeni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anna,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,
Obejrzyj proszę film do końca - daje nadzieję. Matką ta dziewczyna już została. Teraz sprawa rozchodzi się o to, czy będzie matką żywego, czy zmarłego dziecka. Taka jest prawda. W Polsce jest tyle małżeństw borykających się z niepłodnością, marzą o tym, by zostać rodzicami, choćby adopcyjnymi. Jeśli dziewczyna nie jest gotowa na dziecko, nie musi go wychowywać, wystarczy, że odda je do adopcji i ktoś, kto naprawdę je pokocha stworzy mu kochającą rodzinę. Tylko nie mówcie mi proszę, że byłaby wyrodną matką, gdyby oddała je do adopcji, że wyrzuty sumienia by ją zjadły. Jeśli zabije swoje dziecko wyrzutów sumienia nie będzie miała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wpierdzielaj sie w decyzje córki, to jej zycie, jej sprawa, jej macica Ja gdybym zaszła w ciąze ,wiem dobrze ze moja matka nie negowła by mojej decyzji.Gdy bedziesz napierać, naciskac corka odwróci sie od ciebie za te wscibianie nosa w nie swoje sprawy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a zapytam sie
autorko i do jakiej decyzji doprowadzily rozmowy z corka i chlopaka rodzicami?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kiedys usuwali i zyja
oczywiście, ze będąc w tak młodym wieku bym usunęła, życie jeszcze przed nimi, posiadanie teraz dziecka to luksus, a jeszcze w takim wieku,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Upadek moralny
Ale ten swiat schodzi na psy.. Babcia rozwazajaca na forum czy dolozyc corce do skrobanki.... Teraz usunie, Ty jej dolozysz kase, w przyszlosci jak juz sie "wyksztalci" zapragnie dziecka, urodzi, stwierdzi, ze nie jest gotowa i poprosi Cie o pomoc w zabiciu malenstwa , tez jej pomozesz, bo musisz wspierac coreczke, nieodpowiedzialna gowniare? Ktos wczesniej dobrze powiedzial- przylozysz reke, obciazysz swoje sumienie. Jak mozna pomodz w zabiciu wnuka! Twoja corka nie zasluzyla na to dziecko, ale kto dal jej prawo decydowac czy ono ma zyc czy nie? Poczela je swiadomie, nie w wyniku gwaltu, nikt jej do tego nie zmusil. Zaczelo sie nowe zycie. NOWE! ODRĘBNE. To nie jest część jej ciała, jak wyrostek robaczkowy, ktory moze usunac.. Nie rozumiem dzisiejszego swiata:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hm m m
autorka to glupia piz*a i tyle. masakra! zaje*alabym obydwie Ku*wy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×