Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zalamana matka swego dziecka

Moja corka chce usunac ciaze. Nie wiem juz co robic...

Polecane posty

Gość a powiem
ale sa przeciez i rodzice chlopaka wierzcie mi napewno mozna znalesc jakies rozwiazanie,nie bedziez sie sama opiekowala to jasne..... ja bym poszla(tak jak napisalas wczesmiej) i porozmawiala z rodzicami chlopaka .....wspolnie rozwiazcie ten temat......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
sorry za literowki oczywiscie bedziesz .... a powiedz czy rodzice chlopaka juz wiedza na ten temat wszystko....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
wlasnie rodzice wiesza i zaoferowali sie znalezc lekarza tak mi powiedziala corka. Ja wiem, ze nie dam rady z corka studiujacym i dzieckiem, a rodzice chlopaka? coz... zaplaca 300zl alimentow i beda mieli wszytsko w nosie:) Musze sie z tym liczyc, nie twierdze ze tak bedzie. Poza tym skoro oni beda chcieli usunac ciaze to przeciez i tak to zrobia, nie zmusze corki do urodzenia tego dziecka. Chce tylko jakos sprowokowac z nia rozmowe by nie myslala ze aborcja to taka wspaniala rzecz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
chce po prostu wiedziec, ze ona jest pewna swojej decyzji a raczej jej histeria, lzy w oczach to nie to co by mnie przekonalo. Dlatego daje jej czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vazon
zaczynam przecierac oczy ze zdzwienia. Jak to mozliwe, by rodzice mieli rozmawiac miedzy soba o ciazy doroslych ludzi i podjemowac jakies decyzje na tak lub nie. zalamana matko... corka porosila Cie o pomoc , bo JUZ ZDECYDOWALI chyba sie pozegnam z tym forum ;-) bo mimo, ze bardzo staram sie zrozmiec, to jednak pod wieczor, czytajc niektore wypowiedzi, mam z tym coraz wiekszy problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
moze to tylko chwilowe i zdecyduje inaczej......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
nie, nie, ja nie zamiaru absolutnie decydowac z jego rodzicami czy to dziecko przyjdzie na swiat. Musze sie z nimi spotkac, skoro chca znalezc lekarza, oplacic polowe zabiegu to wypadaloby sie z nimi skontaktowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mogę tego czytać
córka i tak zrobi co zechce,jest dorosła heh ale nie pomagaj jej w tym,nie dawaj pieniedzy powinna sama poniesc konsekwencje swoich decyzji skoro byla nbie odpowiedzialna nic nie mozesz poza tym zrobic,przykro mi każdy sam odpowoada za swoje przyszle zycie,twoja corka tez i choc wiem ,ze cie serce boli to ty juz zrobilas wszystko co moglas ,skoro cie nie posłuchała to raczej potraktuj to jako osobista porazke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sobie siedze i mysle
vazon wybacz ale to niedorzeczność. Odwróć sytuację. Córką mówi "ja uwazam, ze to dobra decyzja, wiec mimo, ze ty podjelas inna, daj mi pieniądze, bo nie robisz tego, co ja bym chciala". Matkę stawiasz w roli spałniającej żądania córki, która "podjęła" decyzję. vazon a oni tacy dorośli, że pożal się boże. Jakby byli dorośli i PODJĘLI DECYZJĘ to sami by nosili jej konsekwencję czyli zarobili na tą aborcję a jak chcą na to kasę to niech zarobią albo z banku pożyczą jak robią to DOROŚLI ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alina halina alina
też mam 19 lat. całe życie marzyłam o studiach. też bym usuneła. i mnie też nie miał by kto pomóc w opiece, nie łudze się że mój związek by przetrwał, a rodzice pracują i nie mogliby. jeśli faktycznie wyborem jest dziecko a studia zawsze wybrałąbym studia. za kilka lat bedzie szczęśliwą i wykształconą kobietą a i będzie starsza więc takie rzeczy już nie bedą straszne, teraz jest niemalże dzieckiem i w tym wieku poepłnia sie wiele błędów...myśle że już czegoś sie nauczyła i bedzie bardziej uważna na przyszłość. pomogłabym jej w jej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
widze ze nie tylko ja tak mysle.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sobie siedze i mysle
alina alina mam więc nadzieję, że masz na tyle rozumu by stosować porządną antykoncepcję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
alina halina alina....... dobrze a co jesli za pare lat zapragnie dziecka i nie bedzie go miala....... moze i zwiazek sie rozleci, bedzie madrzejsza wyksztalcona ale pozna kogos z kim bedzie chciala zalozyc rodzine i miec dzieci i co wtedy ...... naprawde myslisz tylko o tym co jest teraz?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
ale trzeba na to spojrzec tez pod tym katem: ja corce odmawiam, jego rodzice odmawiaja, oni nie maja kasy i scenariusz pierwszy: - kupuja jakies tabletki przez siec i potem jest problem scenariusz drugi: - corka jest w ciazy niechcianej, nie odzywa sie do mnie, rezygnuje ze studiow, pewnego dnia jej odbija i robi jakas glupote. Uwierzcie mi, ze katarzyny wasniewskie nie biora sie z powietrza, to sa skutki tragicznych wyborow:( Nie chce by moja corka stala sie potworem, a zlo niestety siedzi w kazdym z nas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sobie siedze i mysle
a powiem w wieku 19 lat przyszłość to abstrakcja. Większość jest astawiona na karierę, później dopiero życie ich uczy tego co ważne. W tym wieku niemal każdy chce w przyszłośći "robić karierę" bo uważają, że to daje prestiż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vazon
tak sobie siedze z banku pozycza , zarobia.. taaak..z pewnoscia dadza im kredyt:-))) Mam chyba troche inne podejcie do swoich dzieci, do ich poczynan.. Po prostu traktuje ich jak rownych sobie, mam zufanie. Wierze, ze przytrafiaja sie nam takie problemy, z ktorymi trudno sobie poradzic. Dzieci szukaja naszej pomocy.Tez nam ufaja. Czy uwazasz, ze nie poradziliby sobie sami ?...tylko najpierw rozmawiaja z najblizszymi, zwierzaja sie. Nie znam racjonalnego wytlumacznia podejscia , jakie reprezntujesz: wasz problem, znajdzcie rozwiazanie, ja kasy nie dam. To jakies takie nie moje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość
no dobrze ale co bylabys za aborcja dalabys pieniadze na to zebu usunac a raczej zabic nowe zycie? napisalas ze wychowalabys je jak swoje a niech ona probuje doroslosci... ona juz jest dorosla......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
poza tym pisanie o tej doroslosci i niech sami sobie radza to dla mnie abstrakcja. Bo co jak corka urodzi to dziecko za prog wystawie i powiem, ze sa dorosli wiec niech sobie radza? Czy moze to dziala tylko w jedna strone? W strone aborcji oczywiscie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
oczywiscie ze nie wystawisz za prog tylko pomozesz w wychowaniu na tyle na ile bedziesz w stanie......dziewczyny zachodza w ciaze koncza szkoly i wychowuja dzieci.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
a powiem- ale to niekonsekwentne nie uwazasz? teraz powiem, ze niech radzi sobie sama, bo jest dorosla, a potem bede pomagac? Corka by mnie chyba znienawidzila, zawsze uwazala mnie za osobe szczera i kosekwentna, w takim wypadku wyszlabym na hipokrytke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sobie siedze i mysle
vazon no właśnie nie dadzą im kredytu bo oni właśnie tacy "dorośli" są. Decyzję sobie podejmują, że rodzice im za aborcję zapłacą. Śmieszne. Ja nie mówię, o odwracaniu się od nich ale Ty cały czas mówisz, że należy uszanować ich decyzję, nawet sprzeczną w własnym sumieniem bo oni tak chcą. To nie jest zakup szafy. Z moim dzieckiem kupię osobiście tabletki anty, wychowam je w zgodzie z własnymi przekonaniami. Jeśli jednak kiedyś "wpadnie" i będzie mimo tego przeprowadzić aborcję to ja do tego palca nie przyłożę. Nie dlatgo, że nie bo nie. Ale dlatego, że po pierwsze jest to niezgodne z moim sumieniem, co córka powinna szanować, tak jak i ja szanuję jej prawo do jej decyzji. Po drugie dlatego, że wychowam ją tak by wiedziała, że życie to odpowiedzialność. Ojciec mi zawsze mówił "my ci zawsze pomożemy ale pamiętaj jak sobie pościelesz tak się wyśpisz.".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vazon
a powiem.. przepraszam, ale czy dla Ciebie to jest nieczytelne, co napisala autorka postu : jej corka nie jest gotowa na posiadanie i wychowywanie dziecka, jej partner tez nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sobie siedze i mysle
Bez sensu w kółko to samo. Nie są gotwi na dziecko. Teraz o tym myślą? ZA PÓŹNO!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
ale ja nie moge uzywc argumentu o niezgodnosci sumienia, rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
dobrze skoro nie jestem gotowa to nie ide do lozka wiedzac ze w tym czasie nie biore tabl.....nie chce sie powtarzac wlasnie post wyzej odpowiada w zupelnosci mojej wypowiedzi......ktorej kawalek pozwolilam sobie skopiowac........ Ja nie mówię, o odwracaniu się od nich ale Ty cały czas mówisz, że należy uszanować ich decyzję, nawet sprzeczną w własnym sumieniem bo oni tak chcą. To nie jest zakup szafy. Z moim dzieckiem kupię osobiście tabletki anty, wychowam je w zgodzie z własnymi przekonaniami. Jeśli jednak kiedyś "wpadnie" i będzie mimo tego przeprowadzić aborcję to ja do tego palca nie przyłożę. Nie dlatgo, że nie bo nie. Ale dlatego, że po pierwsze jest to niezgodne z moim sumieniem, co córka powinna szanować, tak jak i ja szanuję jej prawo do jej decyzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sobie siedze i mysle
załamana rozumiem. Mówiłam bardziej ogólnie. W Twojej sytuacji wg mnie nie ma o czym dyskutować bo już sprawa właściwie załatwiona. Wszyscy są za, tylko Ty masz wątpliwości. Rozwieją się i one.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
no wlasnie dziecko pojdzie do smieci ,corka sie wyksztalci i zycze jej wszystkiego najlepszego aby pozniej mogla zalozyc rodzine a ty postap zgodnie ze swoim sumieniem......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalamana matka swego dziecka
tylko, ze jesli ona na pewno nie zmieni zdania to nikt jej nie zmusi do urodzenia, tak samo jak waszych corek byscie nie zmusily jesli by nie chcialy. Oczywiscie nie zycze wam takich sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a tak sobie siedze i mysle
Nikt tu niegdzie nie pisał o zmuszeniu do urodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiem
pewnie ze nikt jej nie zmusi,jej zycie tylko oby w pozniejszym zyciu tak bardzo nie zalowala tego co zrobila...... wiec cos na ten temat bo mam przyjaciolke ktora w wieku 18 lat postawila na aborcje zwiazek sie rozpadl teraz ma meza i wielkie pragnienie dziecka......mimo zabiegow staran leczenia nic nie przynosi rezultatu.....wtedy tez rodzice zaplacili......dzisiaj placza przynajmniej jej ze gdyby wtedy bylo inaczej to teraz......niestety nie da sie cofnac czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×