Idealny facet...

Zgadzam się z Tobą :) To już mowa o ''pogłębionym pierwszym wrażeniu'' :)

Nie można odkryć się do końca, a żeby tak jak mówisz "po czasie" kogoś doszczętnie poznać to lat trzeba ! Nie co dzień masz szansę poznać jak "twój partner" zachowa się w różnych sytuacjach. Trochę mi się wydajesz bagatelizujesz tajemniczość. A to największa wasza broń :P

to mój narzeczony :) wiadomo, nie ideał, bo jest okropnym bałaganiarzem i trochę dzieciakiem, ale jego męskość, zdecydowanie i połączenie dziecinności z dojrzałością... ach... uwielbiam :)

piszac serio...najg co moze byc to z gory miec oczekiwania co do kogos--wlasnie ten grafik-idealu. bo wlasnie nagle sie okazuje ze te wszystkie zalozenia spalily na panewce..ktos nas intryguje,fascynuje i angazuje swoja osoba ..zupelnie inny. wiec trzeba mierzyc sily na zamiary... milosc przyjazn..ewoluuje..trzeba popracowac nad tym-aczkolwiek ersatzem jest wiadomo..spontanicznosc tez. a te polowki..pomaranczy czy jablek..jest takie powiedzenie: ,,malzenstwo jest jak poncz..maz arak-zona cytryna a milosc...to woda ktora z czasem STYGNIE,,. ;)

bagatelizuje, a wręcz jestem przeciwna. Dla mnie cały urok związku to fakt, że po samej minie faceta wiem dokładnie co myśli. Tajemniczość dla mnie wyklucza w pewnym momencie bliskość. I tak, można kogoś poznać na wylot - nie dosłownie wiedzieć co myśli, ale być w stanie rozpoznać emocje, a nawet wyobrazić sobie jakie ma zdanie na dany temat.

tajemniczosc..mialam na mysli poznawanie sie..a nie byc jak otwarta ksiega..czy tez wiecznie niedostepnym.(dwie skrajnosci ) bliskosc owszem..tutaj to podstawa..tak w umysle jak i cielesnie.

Na małżeństwach się tyle co nic ;) Wiem, że czasem się udają a czasem niekoniecznie. "bo wlasnie nagle sie okazuje ze te wszystkie zalozenia spalily na panewce..ktos nas intryguje,fascynuje i angazuje swoja osoba ..zupelnie inny." Także szablony i założenia odkładamy w kąt,a z czasem możesz przymierzyć jak bardzo od tych założeń ewentualnie by odbiegał. Aleeee moi drodzy o ideale tu rozmawiamy ! Musi być perfect od początku, czy przepoczwarza się jak z larwy motyl ?

Ideał to ideał - niemożliwy do osiągnięcia, chociaż muszę oddać to mojemu bałaganiarzowi, że w sumie jest bardzo blisko :D Co do schematów - oczywiście, ale to zależy od tego jak "dokładny" mamy ten schemat. Jeżeli po prostu wiemy czego mniej-więcej szukamy to wcale nie trzeba od tego odbiegać. Albo to ja jestem bardzo nieromantyczna :) Poza tym zawsze można sobie ideał wychować :P Sima - no ale ile można? W pewnym momencie ta tajemniczość zanika, czy to się nam podoba czy nie.

Chwile mnie nie było, a tu już tyle wpisów. Wiecie co, dzwonił właśnie do mnie pan, który jest najbliższy moimi opisowi

Pan Twardowski..hehe.. motyl..no byle nie niebieski ptak. a z ta larwa..hm-byle nie pasozyt.. idealy idealy..idealne to sa buty jak siie wygodnie w nich chodzi,idealne moze byc auto-kolor tapicerka,przyspieszenie..(paliwo niewazne-odliczymy w kosztach exploatacji),.idealny moze byc smak np spaghetti lub bigosu..choc zalezy kto gotowal.. ale czlowiek? czlowieka sie poznaje wiele lat...cale zycie..i przez te zycie sie wlasnie ksztaltuje IDEAL.;)

Moi drodzy czas nadszedł i ja zmykam. Koguta na rano trzeba znów zaparkować tak co by się w oczy nie rzucał i sąsiadów o świcie nie budził. A tak serio to do pracy nie wstanę jak my tu idealizować będziemy :) poczytam was rano więc piszcie ! ;)

Dobranoc Panie Twardowski :)

no ja tylko jestem ciekaw, ilu z was ułoży sobie życie z tymi waszymi ideałami...

no cóż...ja "oczekuję" od faceta: -mocnego poczucia humoru, trochę chamskiego/niesmacznego nawet -taktu, żeby wiedzieć kiedy jednak ugryźć się w język i zachować niesmaczne żarty na inną okazję -zaradności -pewności siebie -wygadania -umiejętności mówienia o swoich uczuciach i problemach ale nie histeryzowania z byle powodu Ponadto oczekuję przynoszenia mi herbaty, masowania pleców, gotowania, sprzątania i kupowania prezentów. Myślę, że z takim ideałem spokojnie mogłabym ułożyć sobie życie :D

Moorland...no ciebie lubie-az sie chce na te cafe wchodzic i pogadac. gdyby mnie ktos spytal czego ja oczekuje..od takowego kogos..hm przyjazni..po 1-kreska ulamkowa..pozniej milosci.. szalenstwa tez troche..musi kochac morze- i koty..hehehe reszta..skoro sie juz pojawi to reszta bedzie tez..bankowo.;P bo atuty osobowosci..ciezko wymieniac..i nawet nie chce-z jednego powodu -bo wiem ze zycie to niespodzianka cholerna.;)

"pójdzie na kompromis, ale niekoniecznie kosztem rezygnowania ze swoich przekonań. "szuka inteligennego a sama ni wie czym jest kompromis

ZNAJDZIE. bo zawsze będzie coś "nie tak".. typowe dla kobiet.

Być może masz rację, zawsze jest coś nie tak. Jest facet, który mimo tego, że spełnia to wszystko co napisałam, ma coś przez co moim zdaniem "jest nie tak". Nie wiem jeszcze co, ale myślę, że przyjrzę się temu bliżej, znajdę i wyeliminuję :P

tak, wyeliminujesz tego faceta i będziesz szukać dalej. aż do starej samotności.

jakies podstawy trzeba znac..i miec wzgledem..partnera via idealu-- tylko ze w topiku piszesz-cyt..- powinien być męski, a nie taki pipowaty jak większość facetów na tym froum..? to bylo zartem co? real moja droga..nie wirtual..tam sie czlowiek uczy.:) tutaj to nie poznasz prawdziwgo oblicza osoby.

- "powinien być męski, a nie taki pipowaty jak większość facetów na tym froum" = niechęć do drugiego, "gorszego", człowieka. - "powinien być dowcipny i towarzyski, żeby nie było wstyd przedstawić go rodzinie i znajomym" - jak, i z kim, Cię widzą - tak Cię piszą = patrzenie na siebie oczami innych osób. - "musi być inteligenty, nie znoszę półgłówków robiących błędy ortograficzne, mówiących "poszłem", "se" itp." = ciąg dalszy niechęci do słabszych jednostek. Ciągle widoczna chęć pokazania się. - "nie powinien być zbyt wylewny, nie ma nic gorszego niż facet użalający się nad sobą" = bycie twardą, mało współczującą. - "przesadny romantyzm wypada żenująco, nie cierpię tych wszystkich romantyków rozpływających się nad błękitem mych oczu, jak tafla jeziora o wschodzie słońca." - niezła szkoła życia w dzieństwie. Kobieta ideał Wczoraj co najwyżej dwa razy zrobiłem to, czego normalnie na co dzień nie czynię, by móc znienacka sprawdzić, czy jestem w stanie to zrobić - ukazanie umiejętności piśmienniczych ;) No dobrze - to teraz poproszę napisać co ze mną jest nie tak

tak, że jako facet pojawiasz sie na babskim forum:D :D

Jean Paul z Tobą jest to nie - no to od jutra pojawiam się tutaj jako kobieta! ;)

Jean Paul. tez dobrze ujales..inny nie znaczy gorszy. a nick to zmien..byle nie plec.uh!heh

simaaa - a co takiego w moim nicku, co się Tobie nie podoba? :( Ku Twojemu zadowoleniu przemyślę prośbę / propozycję / nakaz ;)

A nie, poczekaj, mam cudny nick i go nie zmienię! - żebym był twardy a nie "pipowaty" ;)

simaa Oczywiście, że żartem. Szukanie faceta na forum, szczególnie tym, byłoby poniżej jakiejkolwiek godności :P

a więc Jean Paul De Gol jesteś stanowczy, ale niestety nie ugodowy :D

a mnie sie nik podoba! de gol:D

Jean Paul..a gdzie ja napisalam ze masz zmienic? nadinterpretacja .;)