Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość chyba nimfomanka

Sex niszczy mój związek.

Polecane posty

Gość chyba nimfomanka

Jestem nimfomanką. Nie zdiagnozowaną. Głęboko ukrywającą ten problem przed światem. Jestem w stałym związku od 12 lat. Mój partner wie, że ja MUSZĘ często ale raczej staram się to bagatelizować i obracać w żart. Jemu po tylu latach związku wystarczy stosunek co drugi dzień. Ja muszę codziennie. Jak się kochamy to ja i tak po kryjomu masturbuję się jeszcze jakieś 2 - 4 razy dziennie. Nie zdradziłam partnera ale myśli o innych mężczyznach praktycznie nie opuszczają mojej głowy. Boże, co się dzieje w mojej głowie to jakiś horror. Nie ma takiej dewiacji, której nie przewałkowałabym w myślach. Wszystkich, WSZYSTKICH mężczyzn postrzegam wyłącznie poprzez pryzmat ich atrakcyjności seksualnej. Jak widzę na ulicy mężczyznę nie myślę "ale fajny facet" tylko "ciekawe jakiego ma ptaka" albo "ciekawe czy dobrze się bzyka". To chore! Nie wiem co robić. Potrafię zrobić się mokra podając rękę na przywitanie koledze mojego partnera. Uśmiecham się jakby nigdy nic a w głowie mam dziką orgię i czerwono przed oczami z żądzy. I robi się coraz gorzej. :( Byłam ostatnio na weselu u rodziny mojego partnera. Przypałętał się jakiś chłopiec, może max 23 letni. Oczu ze mnie nie zdejmował a ja walczyłam sama ze sobą, by go nie zaciągnąć do toalety i nie zerżnąć w kabinie. Jak w końcu podszedł do nas i zapytał mojego partnera czy mógłby ze mną zatańczyć to wykręciłam się bólem głowy i wymusiłam na partnerze powrót do domu bo wiedziałam, ze jeszcze chwila i stracę kontrolę nad sobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeniknij przez mój
podaj rękę siostro, mam identycznie, może z tą różnicą, że nie podniecają mnie młodsi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zacznij sie
modlic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to pomaga opanowac
ten dziki poped

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdam modlitwa
ja mialam dokladnie takjak ty, odkad sie modle mam troche lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,.,.,.,
ŻADZI NAMI POPED ? A CO MA ŻĄDZIC , GŁÓD ? PRAGNIENIE ? SRANIE ? SCANIE ? OGARNIJ SIE ! PO PROSTU MA FACETA PIERDOŁĘ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,.,.,.,
zycie ograniczyło nas i rządzi nami codziennie , to sniadanie , to obiad , to kolacja ...u roznych roznie , ale jednak . do pracy trzeba isc , spac też , ale jak sex to juz zboczenie głąby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdam modlitwa
a bylo to naprawde choojowe i nie ma pojecia ten kto tego nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdam modlitwa
caly dien chcica, ciagle reka w gaciach- nic w tym fajnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nimfomanka
@przeniknij przez mój Wiesz to nie tak, że podniecają mnie młodsi. Jak widzę faceta, który jest interesujący seksualnie to nieważne czy ma 23 czy 43 lata - po prostu go chcę. Aż się we mnie gotuje. I nie myślę o nim w ogóle jak o czującym, myślącym człowieku tylko o samcu, który ma mnie pokryć. :O I żeby było śmieszniej nie zawsze są to panowie jak z magazynu. Więc to chyba kwestia feromonów, tego jak pachną, jak się ruszają. Sama nie wiem co aktywuje we mnie chuć. Ja sama mam 30 lat a czuję się jak stara, zmęczona życiem kobieta. Cały czas toczę walki sama ze sobą. Mój partner myśli, że ja mam po prostu rozbuchane libido. Stara się jak może mnie zaspokajać ale mi ciągle mało. Jestem jak facet, który ukrywa pornosy przed żoną i trzepie w ukryciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,.,.,.,
da sie roziwazac sprawę , kobiety inne czakaja , tak samo inni faceci , nie musisz jedna z drugą uprawiac sexu według reglamentacji meza , partnera , ani sie anonizowac ....wystarczy siegnać po innego faceta /kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdam modlitwa
jak kogos kochas to nie nie chces innej osoby.. ide byee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,.,.,.,
jak ktos cie kocha pozwoli ci na wszystko , na kochanka tez ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,.,.,.,
jak kogos kochasz ,a porcje zywnosciowa bedziesz dostawac zawsze tylko z bieda dla jednego , na przezycie - to według tego co piszesz zdechniesz z głodu :) gratuluje pojecia milosci z pominieciem tego ze sie wysrac musisz jak i wysikac tez, bo inaczej sie pochorujesz !! nie to samo ? a jak ze :) dyrdymały

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nimfomanka
Z tym, że u mnie znalezienie sobie kogoś na boku skończyłoby się pożegnaniem mojego partnera. Nawet się nie łudzę, że potrafiłby to zrozumieć nie mówiąc o wybaczeniu. Dostaję ostatnio depresji bo wiem, że On myśli o ślubie, dzieciach a mnie tylko siurki i sex w głowie. Poza tym boję się, że to będzie jak z kieliszkiem u alkoholika. Jak raz sobie pozwolę na zapomnienie to już nie będę umiała przestać. A wiem, ze mój apetyt na jednym kochanku nie pozwoli mi poprzestać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary Poznański Luj
Śmiem twierdzić, że jesteś DDA, albo DDD. Dorosłe Dziecko Alkoholika? Często kobiety z rodzin dysfunkcyjnych maja wybujałe potrzeby seksualne, patrząc na partnera jak na przedmiot seksualny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdam modlitwa
ja nie jestem dda ddd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdrowiejący seksoholik
www.sa.org.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcący cie poznac
Skąd jestes skarbie.cale zycie szukam takiej kobiety.mam zone ale chce ciebie. Mam tak jak ty .w mojej glowie tylko sex.uwielbiam to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nimfomanka
Nie. Żadne z moich rodziców nie nadużywało alkoholu. Co więcej oboje są kochającymi i troskliwymi rodzicami. Miałam wspaniałe dzieciństwo. Po prostu odkąd pamiętam miałam fioła na punkcie sexu. Zaczęłam się masturbować w wieku 11 lat. Zawsze byłam bardzo świadoma seksualnie a jak zaczęłam współżycie to nie mogłam się nacieszyć seksem. Myślałam, że to wszytko się później ustabilizuje. Niestety problem narastał wraz z potrzebami. Masz rację na potencjalnym kochanków patrzę jak na przedmioty. Jedyne co mnie w nich interesuje to porządne rżnięcie, później mogą zniknąć. Jak zwierzę, które szuka partnera do kopulacji a później odchodzi w swoją stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcący cie poznac
Napisź do mnie prosze panczo27@wp.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary Poznański Luj
Kiedyś miałem do czynienia z osobami uzależnionymi od seksu. Najbardziej wstrząsnęło mną świadectwo seksoholiczki, która napadowo uciekała z domu, aby bzykać się z byle kim i byle gdzie, a na końcu płaciła za to, aby jakiś brudny kierowca TIR-a zerżnął ją w lesie. Najgorsze, że wcale nie czuła przyjemności, tylko fizyczny ból. Emocjonalne dołki, wpadała w poczucie winy I depresje. Wewnętrznie czuła, że tego nie chce, ale przymus był tak wielki, że łamała wszystkie postanowienia, i znów wpadała w tango seksu. Przymus ją zabijał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdam modlitwa
Żadne z moich rodziców nie nadużywało alkoholu. Co więcej oboje są kochającymi i troskliwymi rodzicami. Miałam wspaniałe dzieciństwo. Po prostu odkąd pamiętam miałam fioła na punkcie sexu. Zaczęłam się masturbować w wieku 11 lat. Zawsze byłam bardzo świadoma seksualnie a jak zaczęłam współżycie to nie mogłam się nacieszyć seksem. Myślałam, że to wszytko się później ustabilizuje. Niestety problem narastał wraz z potrzebami. Masz rację na potencjalnym kochanków patrzę jak na przedmioty. Jedyne co mnie w nich interesuje to porządne rżnięcie, później mogą zniknąć. Jak zwierzę, które szuka partnera do kopulacji a później odchodzi w swoją stronę- same as me... tylko Zaczęłam się masturbować w wieku lat 9...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to miałaś 9 lat czy 11 w koncu
???????????????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potwierdam modlitwa
ja-9lat, ona 11 głąbie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba nimfomanka
@Stary Poznański Tyle, że ja jeszcze kontroluję się na tyle, by nie dawać byle komu. Miałam dwóch kochanków w życiu. Mojego pierwszego, z którym straciłam dziewictwo w wieku 16 lat i obecnego z którym jestem od 18 roku życia. Może "puszczanie się" pozostaje na razie tylko w mojej głowie. Natomiast popęd jest jak najbardziej prawdziwy. Czuję niemal fizyczny ból, gdy nie mogę się rozładować seksualnie. Mój partner jest napastowany przeze mnie codziennie. Dodatkowo masturbuję się, gdy nie widzi. I oczy mi uciekają za innymi mężczyznami z czysto seksualnym zainteresowaniem. Nie obchodzi mnie poznanie ich tylko sex z nimi. @Chcący Ja potrzebuję innego rozdzaju pomocy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Chcący cie poznac
Ja mam tak samo jak ty.tego nie da sie wyleczyc.da sie zaleczyc farmakologicznie ale bedziesz musiala prochami sie faszerowac.jesli interesowaloby cie spotkanie bez zobowiązań,bezwstydne rzniecie to napisz.jesli nie?cóz.nic na sile.powodzenia zycze i pamietaj nie jestes jedyna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hh.
a ja kiedyś odmówiłem nimfomance... skryta to ona nie była :) zaraz ktoś powie, żem frajer

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×