Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kitkitka

bronię się przed romansem z żonatym

Polecane posty

Gość mam gorzej
to wiesz co czuję.To było wczoraj-przyszedł do mnie wieczorem nie ogolony,zmęczony. Zona pojechała na wieś-mnie powiedział,że był u niej i nie ogolił się bo mu się nie chciało.Podkreślam,że wychodzi wcześnie do pracy ma swoją firmę i zawsze się goli. Nie pije.Więc co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to że był nie ogolony to jeszcze o niczym nie świadczy, ale jeżeli zdradził żonę raz z Tobą, to z góry załóż, że może byc jeszcze inna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak teraz czytam historie innych, to czuje się taka spokojna, bo wiem, że zrobił wariatkę ze mnie i ze swojej żony, ze mnie już więcej nie zrobi, a z żony...?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żona 11
Mango.. tez nie rozumiem Gdyby do mnie przyszła kochanka męża to bym ja od góry do dołu przepytała, nawet jakby chciała uciec ;p Wole zyć w świadomości niż w iluzji. Niestety nie dane mi to było :-( Czasami sie zastanawiam dlaczego nikt nie powie żonie, ale tu chyba własnie pies pogrzebany, ze ludzie obawiaja sie reakcji tych żon.. z przyjaciela ktoś stanie sie nieprzyjacielem a małżenstwo nadal będzie żyło w swojej iluzji (jak sie juz pogodzi oczywiście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka sobie żona 11, mnie jak myśle o swojej sytuacji, też trafia szlag..i paradoksalnie jakoś trochę bagatelizuje jego winę, bo przecież mogłam się domyśleć jak to się skończy, gdybym tylko zachowała resztki zdrowego rozsądku. Ale nie. Zamroczyło mnie totalnie i uwierzyłam. Jak ostatnia tumanica. Mam za swoje i źle mi z tym..Żal mi teraz jedynie żony, która pewnie nieświadoma niczego gotuje mu obiadki i kupuje gazetę.. :/ A on? Jemu najchętniej nakopałabym do d***, tak O :p, i to z jednej strony, bo z drugiej chciałabym go chociaż zobaczyć...sfiksowałam...i trochę potrwa zanim zacznę myśleć logicznie. Nie zazdroszczę Ci sytuacji- nie wiem czy umiałabym żyć dalej z kimś kto już raz zdradził... Niedawno pisałam, że pewnie będę przez całą tą sytuację nadmiernie podejrzliwa w stosunku do partnera, nawet jeżeli nie będzie powodu...a co by było, gdybym już miała świadomość, że mnie zdradził? Nie dałabym żyć jemu i sobie. Nie umiałabym raczej...:\

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żona 11
Naprawde czasami mysle, ze jak by te kochanki dogadały sie z żonami i taki padalec dostał by po dupie to nastepnym razem by 10 razy pomyslał głową a dopiero f.. Tak jest cięzko i nawet z takich powodów o których nie pomyślało by sie wczesniej: -człowiek zastanawia sie czy zna swojego męża tak jak myslał - czasami czuje sie jak w potrzasku, nadwyręzone zaufanie karze czasami sprawdzić męża a z drugiej strony podobno dalismy sobie druga szanse.. jak bede sprawdzac usłysze, że sama wszystko chrzanie teraz, jak nie będe sprawdzać bedę zyła w przeswiadczeniu ze może jestem jednak robiona w balona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka sobie żona, ja powiedziałam i żałuję, bo oni dalej żyją w iluzji, ale tylko dlatego, że tak chce jego żona. Teraz to ona ma decydujące słowo albo zostaje z nim albo odchodzi. Niewątpliwie to jest iluzja. Znam jego i niestety nie jest skłonny na ustępstwa i starania, a ona będzie dusiła żal w sobie i podejrzewała na każdym kroku... Ja też bym zadręczyła go swoją dociekliwością, nieufnością i siebie przvvokazji też, bo ciągle bym się zastanawiała dlaczego.. zreszta tak jak teraz to robie :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żona 11
A wracając do tych moich rozmów z róznymi ludźmi, to wniosek jest taki, że faceci (mężowie) najczęściej robiom ten skok w bok gdy pojawiaja się trudnosci dnia codziennego, takie szare normalne zycie gdzie trzeba sie starać, rozmawiać... faceci braki które maja w związku starają sie rekompensować na boku, bo to dla nich najprostsze... I ta cała spiewka, żona mnie nie rozumie hahaha no normalnie jak to słysze to już nic dodać nic ująć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to u mojego braki w zwiazku pojawiły sie juz 4 miesiace po slubie... przed ślubem też miał braki ... szybko... a może mój jest wyjatkowy ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy braki mają od urodzenia i tacy nie powinni się żenić tylko legalnie fruwać z kwiatka na kwiatek jeżeli mają taką potrzebę..bez konieczności ranienia drugiej osoby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...no tak tylko kto wtedy takiemu będzie prał gacie, gotował obiadki?? Mamy nie będą żyć wiecznie, a na starość trzeba się ustawić :p Faceci są wygodni, nie ma co..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie jest własnie moje zdanie na ten temat WYGODA nic poza tym, a na pewno nie miłość!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mojemu babcia "usługiwała" ale teraz już ma swoje lata, więc obowiązki przejęła żona... ale numer!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żona 11
Moze jakas klasyfikacja by się przydała ;-) Startuje do kogos żonaty to sobie dziewczyna otwiera książke klasyfikuje typa i juz wie z kim ma doczynienia: Typ pierwszy- notoryczni zdradzacze- seks traktuja jak bułki, nie wazne z której piekarni wazne zeby się najeść, ani to szacunku, ani uczuc Typ drugi- zdarzyło się, bo... i tu moje ulubione "bo żona nie rozumiała"... ale uważaja to za swój błąd i juz nigdy więcej... (no co nie wolno pomarzyć- moja klasyfikacja ;p) Typ trzeci- zdarzyło się, bo jw... i mi sie spodobałao i zdarza się coraz częściej i jestem w tym coraz lepszy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój jest typem nieokreslonym wobec tego :P chociaż skłaniałabym się raczej w stronę 3, "narzeczona mnie nie rozumiała", spodobało mi się... jestem wygodny... wziąłem ślub... "żona mnie nie rozumiała"... zdradzam dalej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żona 11
Eureka wiem jak sprawdze swojego przestane prać, sprzatać, gotować.. jeśli po tym okaże się zbędna to chociaz będę miała jasną sytuacje :-) E.. chyba jednak nie, bo on w zasadzie pierze sam, sprzata też, no z tym gotowaniem mniej.. aaaa może too żarcie mu idzie..hm ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Typ 1- Tylko po czym poznać, że taki typek ma za sobą już wiele "przygód"...przecież na początku się nie przyzna, bo chce osiągnąć swój cel..więc będzie mydlił oczy, że jesteś taka wspaniała, że się zakochał, że szkoda, że spotkał cię tak późno :p jak któraś mądra to będzie uciekać, jak podatna to się złapie...:/ Mój też raczej 3...lubił łechtać swoje ego ewidentnie...jaki to on jest świetny... ech

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żona 11
A własnie miałam zapytać.., czy jakby zona kochanka przyszła do was pogadać, zapytać, wyjaśnić..nie mówie tu o darciu się i histerii to jaka byłby wasza reakcja.. bo ja miałam takie momenty ze w zasadzie nosiłam sie z takim zamiarem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka sobie żona, jak oceniasz soją sytuację, jest dobrze teraz, lepiej niż było? Warto być z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żona 11
napisałam sie z pytaniem do was i mi gdzieś wcięło musze jeszcze raz eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem przecież
musiała być też miłość, prawda? ;-) A gacie pierze pralka, a nie żona :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A możliwe jest, żeby taka zdradzona żona chciała SPOKOJNIE pogadać? Ja bym się mimo wszystko obawiała...:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zona mojego- hehe ale to brzmi :p jak doznała szoku prosiła mnie o spotkanie, długo się wahałam, ale zgodziłam sie na rozmowę tel. podałam jej nawet numer żeby zadzwoniła, ale nie zrobiła tego... Teraz ogóle bym jej nie powiedziała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żona 11
jednak jest moje pytanie juz się znalazło :-) Jak ja oceniam swoją sytuacje... chaos to chyba najlepsze okreslenie, czasami cudownie a czasami jakieś okruszki jego zachowań znów zaczynaja mi się układac w całość i nie wiem czy to moje przewrażliwienie czy rzeczywistość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiecie co, nie wiem czy już o tym pisałam, ale u tego mojego zaobserwowałam takie dziwne zmienne zachowanie, raz miły a raz się na mnie wyżywał, ignorował, albo był po prostu niemiły. Włąściwie tak było prawie od początku... Pomyslałam, że może tak się zachowuje dlatego, że jest w nim jakiś konflikt i nie wie co zrobić... Dziwne to było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żona 11
ta spokojność w rozmowie to chyba od żony zalezy :-) No wiecie jak bym zobaczyła ich w akcji to pewnie popełniłabym zbrodnie w afekcie... Mysle że taka rozmowa była by dobra i dla jednej i dla drugiej pani przynajmniej obie poznałyby prawdę z każdej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
taka sobie żona- ciekawa jestem o co byś chciała zapytać kochankę męża..? Jakoś nie wyobrażam sobie co chciałabym wiedzieć w takiej sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zona mojego chciała zobaczyc nasze esemesy :/ W tydzień by ich nie zdązyła przeczytac tyle ich był, nie pokazałabym jej ich, chyba by zwariowała do reszty... Ja nie miałam potrzeby z nia rozmawiać wszystko wiedziałam, ona niestety nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie żona 11
no miedzy innymi o treść sms , bo z twierdzen mojego to sobie w zasadzie o d.. maryni gadali i tylko czasmi napisał że ją lubi, ze mu się podoba.. TA JUZ TO WIDZE czy spali ze sobą i wogóle do czego doszło między nimi Co mówił o swojej ZŁEJ żone ;p i takie tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×