Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kitkitka

bronię się przed romansem z żonatym

Polecane posty

"asdhlgddddd ROR a co ma do tego samoocena?Ja nigdy na brak męskiego zainteresowania nie narzekałam a jednak byłam tą drugą.Bo kochałam..." ma wiele do sklonnosci do ladowania sie w zwiazki z gruntu "nieszczesliwe" "gość urodzinowy 28 troche poza tematem ale musze zapytac ROR serio lubisz ciapatych?Ja bym sie brzydzil kobiety wiedzac ze spala z takim" uwielbiam;-) a najbardziej ich "ciapate" penisy - podniecaja mnie zwlaszcza ciapki rozowo-zielone;-) a twohje prefererncje seksualne mnie nie interesuja;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"autorko trzymaj tak ALE MASZ DYLEMAT!!!!!!!!! nie wpieprzaj sie w rodzine,nie zaznasz szczescia" to nie jest cyt "wpieprzsanie sie";-) to jets kwestia przyjecia lub nie zaproszenia od zonatych panow - a ze zonkom skacze cisnienie ze z inna penisem sie zabawial to sie zaslaniaja "rodzina";-) "pomysl tez o drugiej kobiecie,CHCIALABYS BY JAKAS TAM ROMANSOWALA Z TWOIM?" a co to wspolnota jajnikow?;-) tak samo nie chcialabyym, zeby ktos parkowla na moikm ulubionym miejscu - ale pewnie sama parkuje na czyims;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość annamariaanna
autorko - trzymaj się, nie daj się, nie daj sobie zrobić krzywdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalistana
Mnie to nie interesuje czy ja sie bede z nim spotykac czy nie bo wiem ze niewiadomo co by sie dzialo to nadal bedziemy mieli swietny kontakt :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalistana
no napewno bo przez te poltora roku, co sie nie spotykalismy to mielismy bardzo swietny kontakt:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Broń się broń a najlepiej jak on nalega a tobie nie przeszkadza opcja spania z facetem z jakimiś zoobowiązaniami to sie z nim prześpij - oddasz przysługę żonie, która mam nadzieje wywali go na zbity pysk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak poważnie poza tym czy to takie fajne - miłość to trudne uczucie i wbrew pozorom trzeba wiele poświęcić - a co jak wam się odmieni? Po takim związku zostaje zdradzona żona czy też mąż ja tam nie chciałabym mieć czegoś takiego na sumieniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie kazdemu chodzi o milosc, niektorym tylko o seks;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No tak napewno ale chyba jest jednak jakieś zaangażowanie uczuciowe bo jakby tylko o seks chodziło to poszedł by do prostytutki albo kupił gumową lalę a dzieczyna wibrator czy coś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mialam na mysli strone kobieca;-) a uczucie jest - nazywa sie pociag seksualny zwany tez chcica;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No więc chcice można opanować (jak się chce) natomiast nie uwierze, że są kobiety które nawet w tyci sposób sie nie angażują - jeśli nie - to same siebie oszukują

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do autorki MM
zle ze wchodzac w romans z zajetym sama nie jestes zajeta bedziesz cierpiala podwojnie, bo go nie masz na wylacznosc i nie bedziesz chciala krzywdy robic zonie dzieciom nie ulegajac pozadaniu musialabym wykazac sie wyzszym czlowieczenstwem, nie kazdego na to stac ... 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz jest jasne
ze kobiety sa bardziej rozlajdaczone anizeli faceci jaka trzeba byc pokiereszowana psychicznie by lasic sie na zonatego a ten zonaty wie,ze czaisz sie na niego? powiedzonko "jak suka nie da..."jest zawsze aktualne nie zal mi takich kurewek a czy autorka nia zostanie? mysle,ze tak ,to kwestia czasu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kalistana
to on wszystko zaczal 2 lata temu - nie ja od miesiaca znow sie zpotykamy ale teraz mamy przerwe na przemyslenia bo on sie boi znow w to wejsc boi sie ze straci rodzine ktorej w dziecinstwie nigdy nie mial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Poradźcie kochani jak
Jak uwieść żonatego kolegę? W jaki sposób się zachowywać? Kiedyś rozmawialiśmy o romansach i oboje wyraziliśmy chęć ale on nic do tej pory nie zrobił, nic nie zaproponował. Jak go zachęcić? Gdy ostatni raz próbowałam pomyślał, że to żart:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitka
do teraz jest jasne - to on łasi się na mnie, on to zaczął. A ja nie jestem z kamienia. Zauroczyłam się. Ciężko jest bronić się przed tym za dwie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Kika1980 No więc chcice można opanować (jak się chce) natomiast nie uwierze, że są kobiety które nawet w tyci sposób sie nie angażują - jeśli nie - to same siebie oszukują" nie musisz wierzyc;-) nikt tego nie wymaga;-) ale pamietaj blogoslawieni cisi ktorzy nie wiedzieli a uwierzyli;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
" a ten zonaty wie,ze czaisz sie na niego?" zapewne nie wie;-) autorka "zaatakuje" go zznienacka;-) "powiedzonko "jak suka nie da..."jest zawsze aktualne nie zal mi takich k**ewe" jak pies nie bedzie chcial brac to suka sie nie ebdzie nadstwiac tez pasuje;-) a tobie sie myli styl zycia z profesja zawowodowa dodatkowo;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"bo on sie boi znow w to wejsc boi sie ze straci rodzine ktorej w dziecinstwie nigdy nie mial" no tia;-) na pewno straci swojka rodzine skoro bedzie sie oddawal "przemysleniom" o laskach na boku;-) a ten dalej widze nawija ci ten sam makaron na uszy;-) "kitkitka do teraz jest jasne - to on łasi się na mnie, on to zaczął. A ja nie jestem z kamienia. Zauroczyłam się. Ciężko jest bronić się przed tym za dwie osoby." urzekajace;-) to sie nie bron - wyseksicie sie i po sprawie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla kochana oby
Popieram ROR, nie bron sie, to nic nie da:classic_cool: A swoja droga zazdroszcze Ci, ja bym sie przed moim zonkosiem nie bronila:D:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zeby bylo jasne - nie namawiam nikogo do zdrady ale jesli sa dwie dorosle strony chetne na seks to czemu nie;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitka
do przyszla kochana oby- jestes inna, ja nigdy nie szukalam wrazen. A wiem ze gdyby do czegos doszlo zaanagazowalabym się. Jestem wolna i nie chce najlepszych moich lat zmarnowac na niby zwiazek z zonatym. Nie chcę za jakis czas obudzić się z ręką w nocniku. Powodzenie mam spore zwlaszcza u zonatych, często przystojnych, nadzianych. A zauroczylam sie przecietnym szarym, normalnym chlopakiem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla kochana oby
No to co, konczysz znajomosc i po klopocie skoro szkoda Ci czasu na cos co nie prowadzi do zwiazku. Poszukaj sobie wolnego i to w nim sie zakochaj:) Gdyby tak mozna bylo wybierac w kim sie chce zakochac nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kitkitka
najlepiej byłoby nie zakochiwac sie wcale, tylko racjonalnie wybierac kogos kto odpowiada Ci pod wzgledem charakteru, urody, lozka, pogladow. Byloby mniej rozwodow i zdrad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszla kochana oby
Wcale nie. Ja tak wybralam meza i sama widzisz, zwykle mocniejsze pozadanie wystarczylo zeby to odrzucic. Bedzie co ma byc, korzystaj, to co przezyjesz jest Twoje:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość le_swąd
rodzinę, której nigdy nie miał w dzieciństwie..bo jebnę na takie teksty. to po co ci taki odpad z niepełnej rodziny. tacy są najgorsi, bo powielają te same schematy. tak jak z dziećmi alkoholików :) nie ruszałabym takiego :D zawsze coś z psychiką będzie mieć nasrane :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do: kitkitka
dobrze robisz ze sie przed tym bronisz, bo naprawde warto. bylam kiedys w takiej samej sytuacji jak ty.. czasem mi sie wydaje ze nadal jestem bo uczucie do niego wraca, ale wiem ze niewarto poddawac sie temu uczuciu! jak sama piszesz, nie chcesz potem zostac z reka w nocniku, ja tez nie.. a skoro obie cos czujemy/czulysmy, to bylybysmy i tak na przegranej pozycji wchodzac w to. bo latwo jest sobie powiedziec ze to tylko romans, beduie sie mialo dystans, jesli juz sie cos czuje... potem pewnie bardzo szybko poddalybysmy sie w 100% temu uczuciu i oni mieliby nas w garsci. mysle ze nie ma sensu psuc zycia ani sobie, ani jego rodzinie. tu nie tylko trzeba byc atruistka, i myslec o zonie i dzieciach, ale tez egoistka. i myslec o swoim dobru,a romans temu na pewno by nie sprzyjal..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorzucę parę słów z perspektywy zdradzonej żony. Kitkitka, dobrze, że masz wątpliwości. Napewno nie zdajesz sobie sprawy z tego, jak możesz komuś życie popierdolić. Gdy ja dowiedziałam się o tym, że mąż ma "koleżankę" nasze dziecko mialo ok 7 mcy. No i wiadomo szok. Zostaliśmy razem. Zakończył znajomość. Ale powiedziałam mu wtedy prosto w oczy, że może być pewien tego, że mu to wszystko odrobię z nawiązką. W sumie to wszystko się pochrzaniło, kilka lat wracaliśmy do normalności. Mi też zachciało się innego faceta, nie miałam żadnych wyrzutów. Chyba nawet podświadomie chciałam odegrać się w jakiś sposób ;].Obecnie jesteśmy w wieku ok 30stki. Dopiero teraz po tym wszystkim jakoś funkcjonujemy. Mąż zaczął chorować. Poczuł, że grunt mu się pod nogami pali. Zaczął doceniać rodzinę, jest badziej wyciszony, opiekuńczy, jakby chciał nadrobić to wszystko. Tak więc kitkitka. W takich układach zawsze jest coś kosztem czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×