Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kitkitka

bronię się przed romansem z żonatym

Polecane posty

Gość be nice
Cieszy mię ten rym: Polak mądry po szkodzie. Lecz jeśli prawda i z tego nas zbodzie, Nową przypowieść Polak sobie kupi Że i przed szkodą, i po szkodzie głupi. xxx Tako rzecze Jan K., czego jesteś najlepszym przykładem, Kinia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj upust. Niektórzy tylko w ten sposób umieją wyrzucić z siebie jad :) Mnie to nie przeszkadza :p Oby Ciebie życie nie zaskoczyło nigdy, skoro jesteś tak mądry/mądra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be nice
Życie może człowieka zaskoczyć chorobą, utratą pracy...Czym życie zaskoczyło Ciebie? Tym, że żonaty facet nie odzywa się do Ciebie, kiedy jest z żoną? Tylko mi nie pisz, że "życie mnie zaskoczyło uczuciem do żonatego faceta", bo pęknę ze śmiechu :-). Normalna kobieta nie sypia z żonatym facetem i kropka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawdziwa jolka
ja jednego nie rozumiem żonaty gość służy tylko do yebania ,uczucia są dla wolnych i uczciwych facetów więc po co ten temat,to jak miętoszenie pipy przez rajstopy :D żałosne z was dziewki :P nawet takim prostym przedmiotem jak facet nie umiecie się posłużyć:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czym życie zaskoczyło Ciebie? x chcialem zapytac o to samo ale tylko z przekory, odpowiedz jest jasna - serce nie sluga, tak chcial los, nie wiadomo jak to sie stalo :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be nice
Serce może i nie sługa, ale jeśli nogi nie słuchają właściciela, to oznacza poważny problem, trzeba jak najszybciej iść do neurologa. Może to jakieś problem z układem nerwowym? "Panie doktorze, nogi mi się same rozkładają w obecności żonatego mężczyzny". Przeczytaj to Kinia: http://www.medonet.pl/dolegliwosci,dolegliwosci-profil,1578691,1,oslabienie-niedowlad-konczyn,index.html , zanim dojdzie do tragedii...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonaty- tredowaty
taka zasada. Ja zmadrzalam po szkodzie, odpuscilam sobie zonatego, choc sie zakochalam, bo skoro on majac inna kobiete podbijal do mnie, to oznacza ze on nie kochal mnie. Zony tez nie oczywiscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be nice
Nie ma za co. W Twoim przypadku to i tak wołanie na puszczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be nice
Właśnie. Ja zajmę się sobą, Ty zajmiesz się wypłakiwaniem na forum, a Bob Budowniczy zajmie się następną panienką. Ciekawe kogo będzie bzykał w tym sezonie budowlanym? Dużo jest jeszcze sklepów w okolicy???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie mam męża
Szkoda że nie stosujesz się do rady z własnego nicka. Skąd w ludziach taka zajadłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie musisz mojego wypłakiwania przecież czytać..nie rozumiem co tutaj jeszcze robisz skoro tak Cię to razi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be nice
Mnie nie razi Twoje wypłakiwanie. Mnie bawi Twoje wypłakiwanie. Śmiech to zdrowie. To jest przyczyna mojej obecności tutaj. Ty też jesteś ciekawa, gdzie Bob Budowniczy będzie robił zakupy w tym roku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No cóż...nie rozumiem, bo ja sama nie mam w zwyczaju śmiania się z innych, zwłaszcza jeśli sama nie mam podobnych doświadczeń i tak naprawdę guzik wiem. Ludzie są różni, a jak Ty przez to czujesz się lepiej to na zdrowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość be nice
bo ja sama nie mam w zwyczaju śmiania się z innych, zwłaszcza jeśli sama nie mam podobnych doświadczeń i tak naprawdę guzik wiem x.x. Gdyby przyjać Twój tok rozumowania, to do składu orzekającego w sprawie nieszczęsnej Katarzyny W. trzeba by wybrać sędziego, który walnął swoim małym dzieckiem o podłogę, a potem je dusił. W ten sposób Kasia miałaby zapewniony sprawiedliwy wyrok. Prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość los companieros
Jej tok rozumowania. Nie mam wątpliwości, że to, co się dzieje w jej głowie można określić jako rozumowanie, choć mam wątpliwości czy jest to rozumowanie poprawne. Dla mnie jest to niewątpliwie rozumowanie zabawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam serdecznie. 🌼 Jej, dajcie w końcu Kindze spokój. Podczytuję Was, ale się zbytnio nie udzielam. Ale co tu się dzieje to ludzkie pojęcie przechodzi. Ja rozumiem-to jest temat dla wszystkich chcących wyrazić swoją opinie i ewentualnie podyskutować. Fajnie, że w temacie udziela się zawsze szczery, wyraża swoje zdanie, punkt widzenia. Ale czy innym się nudzi? Wchodzić na temat czysto zabawowo? Sorry, ale nie rozumiem. Obrzucać mięsem Kingę też Wam się chce? Nie macie innych zajęć? Kinga ma rację, dopóki nie będziecie w takiej sytuacji nigdy nie zrozumiecie co czuje taka osoba i być może szuka wsparcia na takich forach czy też przekonania się czy istnieją takie kobiety jak ona. Razem raźniej. 🌼 U mnie w sumie bez zmian. Widzieliśmy się pod koniec stycznia. Od tamtej pory ani sms-a, ani słowa pocałuj mnie w dupę. Wiem, że ta historia jeszcze ma ciąg dalszy, bo na pewno odezwę się do niego z życzeniami urodzinowymi. Od słowa do słowa.. Same wiecie. Próbuję się z tym oswoić i jakby to głupio nie zabrzmiało, dojrzewam do podjęcia ostatecznej decyzji. Wiem, że to się stanie, gdy emocje, uczucia opadną. Mam taką nadzieję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
CzerwoneUsta mają na myśli konkretnie osoby nudzące się i wyposujące pierdoły dla czystego funu. Po co tracić swój tak cenny czas na tak beznadziejny topik? :) 🌼 Jak tam dziewczyny? Wszystkiego najlepszego z okazji naszego święta :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wzajemnie :) U mnie wszystko idzie ku dobremu :) A na nieprzychylne komentarze nie zwracam uwagi...owszem, każdy ma prawo wyrazić swoją opinię, tylko czasem mam wrażenie, że chodzi tylko o to, żeby dokopać innym i w ten sposób poczuć się lepszym :) Jeśli tak to cóż, nie ma sensu wdawać się w dyskusję :) NIGDY NIE MÓW NIGDY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć!! ;-) Co tam u Was? Kinga, wiosna niedługo, ale mam nadzieję, że Cibie to nie rusza? :) Ja zapominam o "moim", widzę teraz, że nie jest wart mnie i że straciłam dużo czasu użalając się... totalnie bez sensu... jest dużo fajnych, wartościowych ludzi... Jak pisałam wcześniej poznałam kogoś, chociaż nadal nie wiem co z tego wyniknie, ale nawet jeżeli nic z tego nie wyjdzie, to zostanie fajna znajomość... która otworzyła mi oczy... Zostaje oczywiście niepewność, jakiś rodzaj niechęć do zaufania komukolwiek, ale myślę, że to minie... Jeżeli poznamy kogoś kto nie będzie mataczył i wszystko będzie klarowne nie będzie też podstaw, żeby być podejrzliwym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Nie mogę powiedzieć, że wiosna mnie nie rusza, bo rusza, ale w tym pozytywnym znaczeniu. Chce się w końcu żyć! Za oknem słońce :D Uwielbiam to... A on? Może być, może go nie być. Póki go nie widzę jestem spokojna i wiem, że nie będę chciała kontynuować naszej znajomości. Potrzebny był ten czas, kiedy go nie było, bo powoli docierało do mnie co złego się wydarzyło. Na spokojnie mogłam wszystko przeanalizować i stwierdziłam jedno- byłam naiwną idiotką, jeżeli myślałam, że coś z nas będzie i takich sygnałów od samego początku było dużo. Nie wiem co sobie myślałam ani dlaczego mnie tak zamroczyło...dobrze, że przeszło i wiem, że zaraz posypią się komentarze typu: itakrozłożysznogijakgozobaczysz, ale cóż, nie mam takiej mocy, żeby wszystkich przekonać, że tak nie będzie. Ważne, że ja wiem :) I mam obok siebie osobę, na której mi zależy i za nic tego nie popsuję :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo sie ciesze Kinga :) Widac potrzebny byl nam czas, teraz juz wiemy czego i kogo unikac ;) Przynajmniej teraz mamy twardy tylek i bedzie latwiej mowic nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcze wiosną
kinga_26 Super, że w końcu przejrzałaś na oczy. Miła z Ciebie, dziewczyna, może nawet za miła. Oby ten ktoś u Twojego boku dał Ci więcej szczęście :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na wszystko jednak najlepszy jest czas, żeby przemyśleć :-) Dzięki za dobre słowa :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcze wiosną
Nie ma za co. Dobre słowa nic nie kosztują ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomarańcze wiosną
No cóż, oboje byliście dorośli i nieubezwłasnowolnieni. Najważniejsze, żeby wyciągać wnioski z tego, co się robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kassandra mkmkf
hej dziewczyny,pisalam tutaj na pocz atku stycznia, że żonaty wyznał mi milosc...ze podoba mi sie od kilku lat.....po tym wyznaniu widzialam go juz kilka razy...oczywiscie zachowuje sie jak by sie nic nie stalo.....nadal mnie adoruje,mowi komplementy, cieple spojrzenie......jak dawniej......jak gdyby nigdy nic.........nawet nie porozmawial o tym zdarzeniu :( czuje sie taka oszukana....w pewnym sensie......do tego okazalo sie ze żonka jest z kolejnym dzieckiem w ciązy!on sie bardzo cieszy,ona tez......kuzwa mac.....to po co jego wyznania?skoro sypia z żoną i bedzie mial kolejne dziecko tzn. że ją kocha wiec po co mnie nadal adoruje i wyznaje milosc?:( tak bardzo bym chciala go wyrzucic z glowy i serca.......:(:(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×