Jakie alimenty na 10 letnie dziecko?

jak syn wezmie raz na miesiac do niej

ale podobno jak placi to od babci nie mozna, zreszta nie chcialabym. On powinine placic

czemu pracy nie moze zmienic , a nie zeby matka jego placila na wnuka

jak płaci za mało to można.

aha, ale jak jego zmusic, a nie babke?

bo on jest ojcemi powinien sie starac znalezc lepsza prace a nie pol etatu i juz. znalazlam mu prace i moze zaczac od jutra i ciekawe co na to wymysli

coraz to mniej zarabia ja mysle ze zaraz bezrobotny bedzie i co wtedy

czy sad mu uwierzy ze mu zarobki malaja a nie rosna? i jak myslicie czy sa szanse na jakas podwzke dziecko ma 10 lat a ja juz sily trace

proszę o pomoc!

jestem wrakiem psychicznie i fizycznie bo pracuje ponad mozliwosci zeby miec gdzie mieszkac z dzieckiem a nie isc pod most. Kredyt mieszkaniowy, oplaty to wieksza czaesc mojeje wyplaty. Czy jest szansa na podwyzke i ile Panstwo placicie lub otrzymujecie alimentow?

Od tego właśnie jest sąd jeżeli wzbudzisz w sądzie wątpliwości co do dochodów a zrobisz to udowadniając choćby wydatki to sąd ma prawo taką kontrolę na firmę nałożyć. A wtedy to już on zacznie spodenkami trząść bo gwarancja że tego się nie spodziewa. Ma samochód? Jak ma zrób mu w nim parę fotek ot taki mały zonk.

tak jezdzi ale chyba to jest jego nowej kobiety samochod. Ale to zrobic tez fotki?

Rób na wodę chyba nie jeździ a jak sobie z mamusią wtórują to możesz powiedzieć mamusi że ona też może zostać pozwana o alimenty.

a czy to ze mieszka z nowa kobieta ma znaczenie tzn licza sie jej dochody do wspolnych? Np ten samochod itp?

naprawde nie wiem juz co robic.... blagam o kazda pomoc!!!

a odnosnie oferty pracy dla niego za okolo 2000co myslicie? czy moze to sąd zaakceptowac???

""" cccccccccccceeeeeeeee a odnosnie oferty pracy dla niego za okolo 2000co myslicie? czy moze to sąd zaakceptowac???"""" Ja Tobie proponuję. Ty się najpierw nad sobą zastanów ...a później zacznij zastanawiać się nad kimś innym. Wypisujesz totalne bzdury. A skoro tak to i pewnie tak postępowałaś i postępujesz. Przykład . Twierdzisz ,że znalazłaś mu pracę . Jednocześnie twierdzisz ,że on o tej pracy dowiedział się dopiero z pozwu. I co to znaczy ...., że znalazłaś .Czy ta praca była gwarantowana? Kobieto ...Ty się opamiętaj i przestań się kompromitować.

Wszystko zależy, na jakiego trafisz sędziego. Spotkałam się już na kafe z przypadkiem, że sędzia zasądził 150 zł alimentów. :o Ja na 10 latka dostaję 500 zł alimentów plus dopłata do wakacji czy większych wydatków. Tak sobie ustaliliśmy, bez sądu. Nie jest to jakaś rewelacyjna kwota, bo sama wiesz, ile dziecko kosztuje. Tylko w tym miesiącu angielski 600 zł, pozostałe podręczniki ok. 100 zł, buty 100 zł, teraz jeszcze muszę kupić kurtkę na jesień i w przyszłym miesiący zimową i kozaki. Ostatnio w sportowym wydałam 80 zł na piłkę i ręcznik. Teraz dojdą halówki na przyszłym miesiącu ok. 150 zł oraz klubowy dres, ortalion i ubranie - jeszcze nie wiem ile. Mam też upatrzony rower na allegro - 600 zł używany, ale w bardzo dobrym stanie. :o Pewnie zaraz podniosą się głosy, ze dziecko nie musi grać w piłkę ani mieć rowera, ale już ubrania musi mieć, a same wiecie, że trafiaja się lata, kiedy po wakacjach wszystkie rzeczy są do wymiany. No i szkoła - studnia bez dna. Na podręczniki, zeszyty itp poszło ponad 500 zł, teraz na zebraniu opłaciłam ubezpieczenie i koszty ksero 55 zł, potem będzie komitet rodzicielski, wycieczka do Warszawy za 270 zł i wiecznie coś.

500 plus dodatkowo polowe za wieksze wydatki to rozumiem. Ale moj byly placi tylko 300 zl alimentow i klamie ze mieszka i pracuje u mamy. Znalazlam mu lepiej platan oczywiswcie w cudzyslowiu prace, bo twierdzi ze zarabia 600 zl bo pracuje na pol etatu i ze nie moze znalezc innej pracy!

A dlaczego ja moge jakos pracowac na 1.5 etatu??? Jak sad na to spojrzy? Czy to tylko zalezy od widzimisie sedziego? Chyba jest jakies prawo w tym wzgledzie?

Dodam ze dziecko zabiera w sumie 4 razy w miesiacu ale wtedy siedza caly dzien przed tv i laptopem. Czy mozna sie domagac np 60 do 450 procent. Powiedzmy 600 zl>?

mialo byc 60 on 40 % ja ? Powiedzmy zeby sad zasadzil 600 zl od ojca, 400 ode mnie>?

a czy to ze mieszka z nowa kobieta ma znaczenie tzn licza sie jej dochody do wspolnych? Np ten samochod itp? CHYBA SOBIE ZARTUJESZ, A CO MA ONA DO TWOJEGO DZIECIAKA? PRZECIEZ NIE BEDZIE OBCA BABA UTRZYMYWAC TWOJEGO DZIECKA.

A SAMOCHOD MA WLASCICIELA W PAPIERACH, JESLI WIDNIEJE TAM ONA TO TWOJ MAZ MA GUZIK DO NIEGO.

Chyba sie rozwiode, wtedy nasze dzieci bedą mieć większa wartość rynkowa.Smieszne,lecz tragiczne.Ojciec powinien płacić alimenty,ale to co tu widzę,przerasta moje najśmielsze oczekiwania. Gdy rodzina jest pełna,dzieci chodzą na angielski lub nie.W zależności czy rodziców stać .Po rozwodzie MUSI stać ojca. kolejne gowno,to ze ojciec ma możliwość zarobkowa. :D możliwość zawsze ma,ale ile dostanie???????? W małżeństwie baba sie cieszy ze masz ma dochód,po rozwodzie juz musi zarabiać min średnia krajowa,min 4000 a gość mieszka w Bieszczadach i węgiel wypala :D. Kobiety ,ja was rozumiem,ze chcecie dla dzieci jak najlepiej,tylko dlaczego to najlepiej zaczyna sie po rozwodzie.? Tak na moim Przykladzie,mówimy w domu w 3 językach.tatus odchodzi,czy muszę płacić za dodatkowe lekcje,czy powinnam wysłać dzieci do ojca.?????

Jeśli chodzi o samochód nowej pani.Jest jej i tylko jej.reszta komentarzy to frustracja zachlannych e bab,bo jak inaczej spojrzeć na sprawę? Zjedzą własne gowno bylę by dopiąć sie do nie swoich pieniędzy.Mnie by było wstyd.

Kochanko franka czy wchodzisz np. na fora dla miłośników elektrowni jądrowych i też tak wypisujesz swoje bzdety? Pewnie nie, bo moderator by cię pogonił, więc ochoczo swoje bzdurki wypisujesz tutaj. Jak znajdziesz się w sytuacji samotnej matki, to wtedy się wypowiadaj, bo póki co, to nie masz na ten temat zielonego pojęcia, za to wszędzie chętnie bronisz "ojców", którzy olali własne dzieci. Dlaczego tak ochoczo bronisz exa autkorki, który niby pracuje u własnej matki na pół etatu i nie płaci na własne dziecko? Wytłumacz mi. Czy twój mąz też nie daje kasy na wasze dzieci? W normalnym małżeństwe facet stara się, aby zapewnić rodzinie jak najlepszy byt. Po rozwodzie nagle wszyscy tracą pracę, stają się nieudacznikami i nie mają pieniędzy na własne dziecko. Wszystko wtedy staje sie niepotrzebnym luksusem, bo dziecku do życia straczy chleb z margaryną. Pewnie gdyby jedzenie nie było potrzebne do zycia, to ten chleb tez byłby luksusem. :o A takie kochanki każdą podłość pseudoojców chętnie wytłumaczą i usprawiedliwią. Dla mnie facet, który pracuje na czarno, aby tylko zapłacić jak najmniej na swoje dziecko jest zerem. Jeżeli dla ciebie to wartościowa jednostka, którą trzeba za wszelką cenę bronić, to mamy widać inny pogląd na sprawę.

mnie nic do niej, wiadomo ale sam sedzia powiedzial ze dochody konkubiny sie licza!!!

a wg Ciebie 300 zl to w sam raz na 10 latka? I ponawiam [ytanie: jak sie do tego ma praca ktora moglby podjac za 2000 na pelen etat??? Bo teraz niby ma 600 zl na pol u matki??? A 60 do 40%???

czy matka ma prawo placic mniej np. 400 zl a ojciec wiecej np 600zl bo dziecko matka wychowuje???? Jak to wyglada prawnie?? Blagam o pomocv!!!