Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kiwi1988ldz

Kat w domu, nie gódź się na to. Walczcie o Siebie...

Polecane posty

eenndrju_ a czemu nie lubią? Bo pewnie nie mogą sie pogodzić z tym że tylko oni dominują a tu kuku nie da rady?:D czy z jakich powodów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet powinien umieć kobietę ogarnąć :classic_cool: te co się dają bić to jakieś ofiary losu albo ofiary patologicznych rodziców kwiatek dla nich: 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdef
Co do samego zalozenia to sie zgadzam. Tez mam kochajacego meza. Ale pracuje z kobietami ktrore sa bite przez mezow. Kobiecie ktora jest kochana, adorowana, doceniona to wydaje sie proste i logiczne o czym piszesz. Ale jak ktos w tym siedzi od lat to ma zaklamany obraz rzeczywistosci. Nie rozumiesz ze taki facet latami podchodzi kobiete? Najpierw w narzeczenstwie jest cud, miod malina. Pisze wiersze, przynosi kwiaty, nosi na rekach. Jak rozkocha w sobie kobiete to jest slub. Stopniowo, stopniowo odcina od rodziny, znajomych bo przeciez tak bardzo sie kochamy, jestesmy swoim calym swiatem ze po co nam inni? A potem nagle policzek. Ale przeprasza, kwiaty, kobieta wybacza, liczy ze to w nerwach, ze sie nie powtorzy. Rok jest spokoj, po czym on znowu ja szturchnie bo byl zly a ona na cos narzeka. Znow prosi o wybaczenie , sa juz dzieci itd itd itd. To nie jest takie proste jak myslisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dyskusji o czym? męża kata na policję powinni sąsiedzi podawać jak się żona zgadza to trudno. ale jak są dzieci? ja też nie chcę potem od takiego w mordę na ulicy dostać jak coś mu się nie spodoba bo żona pozwala na wszystko ale bardziej niż ofiar domowych (takich, którym się po prostu nie chce albo naiwniaczek) nie zniesę feministek :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dfdef O czym Ty w ogóle bredzisz?:D podchodzi latami? Owszem podchodzi, ale same sie kobieta na to zgodziła :) jesli raz uderzył, drugi raz to jakie to podchody? To durne naiwne baby co sie na to godzą, jak by sie taka szanowała to by go w dupe kopneła. Dzieci?:D Nie rozbawiaj mnie :D uważasz że lepiej jest jak dziecko widzi obraz patologicznej rodziny jak tatus bije mamusie? Taka kobieta własnie powinna wtedy myśleć o dziecku i kopnąć go w dupę a nie się godzić na to latami. Do kogo ma potem ale? Żali sie potem, płacze narzeka a sama na to sie godzi, no proszę Cie o czym my tu rozmawiamy. Są kobiety które sobie nie dadzą a sa takie które są naiwne i potem niech maja pretensje do siebie a nie wielkie żale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whedif "facet powinien umieć kobietę ogarnąć " z tym sie zgadzam, facet powinien czasem doprowadzić kobietę do pionu gdy naprawdę przesadza, ryknąć czasem czy coć ale nie bic i td.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co Wy z tym biciem :-P to jakaś skrajność. to śmiesznie wygląda jak dorosły chłopak bije dorosłą dziewczynę jak w piaskownicy. ogarnijcie się no chyba że ktoś jest patologią :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
whedif No bo własnie temat dotyczy patologi i kobiet które się na tą patologie godzą zamiast walczyć o swoja godność i lepsze życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eenndrju_
kiwi- no wlasnie dlatego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eenndrju_ to chyba znakiem tego że facet chce się dowartościowac przy takiej kobiecie, ze silniejszym i np z kims kto Sobie nie da w kasze dmuchać taki chłoptas juz chyba nie ma na tyle odwagi, za to zapewne wybiera słabszych aby miec zawsze przewagę i wiedzieć że nic mu na drodze nie stanie. O to tu chodzi? bez takiej kobiety taki facet jest nikim, nie lubi oporu:D chyba tak to jest co? Ty chyba masz duzo wspólnego z takimi facetami z tego co czytam to odpisz na swoim przykładzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eenndrju_
moze nie ze nikim ale nie wszyscy faceci lubia jak kobieta jest zbyt niezalezna i zdecydowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musialam_to_wyrzucić123
powiedź to mojej kuzynce... w tym tygodniu próbowała się powiesić, zostawiłaby swoje dzieci na pastwę sadysty - emocjonalnego popaprańca z patologicznej rodziny... i nie, on nie pije, on niszczy ja i dzieci psychicznie, odseparował ją od znajomych, zamieszkali na zadupiu gdzie psy du*ą szczekają, zabronił pracować, wiecznie zarzuca zdrady, dziećmi się nie przejmuje, swoje frustracje i żale wylewa na dziec ... jego rodzina jest dysfunkcyjna, rządzi nią sadystyczna teściowa, zero empatii, zrozumienia, wieczne uwagi, że kuzynka nic nie wniosła do ich rodziny, że wykształcenia nawet nie ma (a jest lepiej wykształcona od swojego męża)... przemoc finansowa (ukochany mąż mimo, iż zarabia 3 tyś na rączkę nie daje nic na utrzymanie dzieci i niepracującej żony, bo on zbiera na naprawę dachu domu, który nawet nie jest jego własnością) ich córka w ramach wyprawki do szkoły dostała od tatusia UWAGA - WOREK NA KAPCIE... tak, tak worek na kapcie... pozostałe rzeczy zafundowali jej, tak znienawidzeni przez niego, teściowe (rodzice kuzynki) po każdej wizycie w domu rodzinnym kuzynka dostawała od swoich rodziców jedzenie i zawsze słyszała, że w razie czego ma gdzie wracać, że oni jej pomogą... i co... i się wieszała.. jej najstarsza córka wszystko widziała... i coś to pomogło... nic... ona myśli, że jeszcze się wszystko między nimi ułoży... bo on dzwoni, że pójdą na terapię, bo teściowa dzwoni i ją przeprasza... a ma wsparcie w rodzinie... na rzęsach stawałam by dzieciom załatwić szkołę i żłobek, jej prace i lokum - i wszystko załatwione... a ona mówi, że musi zawalczyć o małżeństwo... ja się pytam - czy 13 lat walki o małżeństw, już 2 wcześniejsze próby odejścia od niego, teraz próba samobójcza, to mało starań o ratowanie małżeństwa??? i na nic nasze tłumaczenia, że on się nie zmieni, że jego rodzina również się nie zmieni, bo przecież teraz teściowa dzwoni i ją przeprasza, bo teraz on obiecuje, że pójdzie na terapię .. bo teraz sie wszystko zmieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to nie temat dla kafeterian ale dla prawników i organów ścigania nie ma nad czym deliberować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eenndrju_ ee to do mnie to byś juz nawet nie podszedł drugi raz jak bys mnie poznał:D ja jestem szczera i bardzo bezposrednia :D wiec na starcie bym odpadła bo ze mną by ci tak łatwo nie poszło:D Zastanawiam czemu faceci tacy sa, maja w domu kochającą kobietę i td, maja wszystko a mimo to i tak musza jej przywalić no i po co? Po to bo ktos od niego silniejszy mu dosrał to on teraz musi sie odegrac na słabszym/?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eenndrju_
no raczej nie chcialbym byc z kims takim jak ty, jesli taka jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musialam_to_wyrzucić123 to ja bym to gdzies zgłosiła aby chociaz dzieci zabrac, nie wiem to chyba chora miłość albo przyzwyczajenie, nie wiem co sie dzieje w głowie takiej kobiety że sie na to godzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eenndrju_ fakt mam ciężki charakter bo jestem konkretna, zdecydowana, wiem czego chce w życiu, mam swoje zdanie i walczę o nie :) nie dam sobą rządzić nie dam sobie wejść na głowę :) dla mnie nie ma słowa " nie można" jak się chce to wszystko można, ale mimo tej mojej nawet by zawziętości to potrafię iść na kompromis, dać rodzinie ciepło i wrażliwość :) dbać o nią i powodować aby czuła się kochana :) Ogólnie jestem nerwowa i wybuchowa ale staram się być spokojna, lecz jeśli mi ktoś zajdzie za skórę to nie ważne kto to jest parę odpowiednich słów powiem a i najebać potrafię :D jeśli by były do tego podstawy :) raz mnie pijana kobieta zaczepiła, szłam z dzieckiem nie mogłam dać sobie z nią rady bo mi się zaczeła do dziecka rzucać i do mnie to się wkurwiłam najebałam jej i poszłam bo co do dziecka to już ograniczeń nie mam :D nie pozwolę aby mi jakaś baba dziecko popychała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eenndrju_
masakra, dziwne ze ktos cie zechcial

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musialam_to_wyrzucić123
kochana, ja już na rzęsach staje razem z jej najbliższą rodziną... my już nie wiemy co robić... od pól roku za naszą namową chodzi do psychologa z pewnej organizacji pomagającej kobietom... ponoć zaczęła poważnie myśleć o odejściu pod wpływem tych spotkań, już zwoziła powoli do rodziców rzeczy, tak by mąż się nie zorientował i by miała lżej na start z dzieciakami... i nic z tego nie wynikło... dzieci, jak to dzieci... najmłodsze nie rozumie co się dzieje, najstarsze, już wykorzystuje sytuacje, bo tatuś ma dla niej czas i kupuje wszystko co ona chce... szkoda, że tatuś w ramach odwiedzin dzieci, zabiera ze sobą tylko jedno z nich a nie wszystkie... dziś kuzynka idzie do psychologa, najstarsze również ma wizytę u psychologa... pod koniec tygodnia ma spotkanie z mecenasem, również załatwiane przez nas... jaką ona podejmie decyzję, nie wiem... ale wiem, że jak do niego wróci, to nie za miesiąc, czy dwa, ale za kilka lat, już nie zdążymy z pomocą na czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eenndrju_ nie przesadzaj :) jestem po prostu kobietą :) delikatną , wrażliwą, czułą ale gdy trzeba to mam coś do powiedzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musialam_to_wyrzucić123 to może warto powiadomic opieke wizja zabrania dzieci może przemówi jej do rozumu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mischenkka
przemoc w rodzinie i wobec kobiet to wina religii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eenndrju_
kiwi- ale ja nie lubie nerwowych i wybuchowych kobiet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
patrzycie na problem naskorkowo - dobrze z jednej strony, bo go nie znacie. Ale mnostwo kobiet doswiadcza na wlasnej skorze przemocy, codziennie zyje w strachu i niepewnosci, co bedzie za chwile, jutro, za miesiac. To nie jest takie proste dla nich - spakowac sie i odejsc. Osoby zainteresowane tematem moge zaprosic do przejrzenia trzyczesciowego topiku: cz. 1 - http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=942800 cz.2 - http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3956146 cz. 3 - http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4458964&start=0 i artykulu na ten temat: http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,12491961,_Mam_dosc__Przeciez_Jozef_nigdy_nie_przywalil_Maryi__.html?order=najfajniejsze#opinions

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
eenndrju_ nerwowa i wybuchowa to zaraz nie znaczy że biega po całym mieszkaniu i sie drze i td:D miałam raczej na mysli że jesli naprawde mnie cos drazni to wtedy sie szybko denerwuje i potrafię wybuchnąć :D to że jestem nerwowa to nie znaczy że z byle powodu rzucam mięsem i bóg wie co robie :) mam umiar :) spokojnie nie jestem az taka zła :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oneill dużo tego więc po tem poczytam :) wiesz nie wiem jak to jest bo ja tak nie mam ale jak by mój mąz mnie uderzył to by był to jego jeden jedyny raz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mischenkka
w 2004 roku niejaka Magdalena Ś.powiedziala ze to KK powoduje przemoc wobec kobiet- i klerykalne zjeby sie na nią rzuciły bo rzekła pawde

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×