Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość i co mam robić w tej sytuacji

matka męża nie chce iść do domu starców

Polecane posty

Gość i co mam robić w tej sytuacji
mąż sam zapropoował dom starców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama jest właśnie w takiej sytuacji.. babcia mimo 74 lat od 2 praktycznie nie chodzi...(wyłącznie z balkonikiem i pomocą innych do łazienki) kocham moją babcię i to najlepsza osoba na świecie, ale widząc co dzień w dzień przechodzi moja mama oddała bym ją do ośrodka. Codziennie rano mycie (niestety pampersy nie wytrzymują przez noc) w ciągu dnia ciągłe bieganie do toalety, przebieranie, babcia nie trzyma moczu i często nie zdąża dojść do toalety pieluchomajtki to konieczność ale i tak to nic nie daje. Mama waży ok 60 kg. babcia bliżej 80-90 kg. jest ją ciężko podnieść, przebrać. Niestety prawie nic nie słyszy i przez postępującą miażdzycę coraz trudniej się z nią porozumieć. Ciągle krzyczy, płacze i nie wiadomo dlaczego.. Mama nie może iść do normalnej pracy a niestety tata sam domu nie utrzyma. Zawsze się zwalnia bo pilnie trzeba coś przy babci zrobić.. nie ma mowy żeby gdzieś wyjechać. Sama mamę namawiam na szukanie jakiegoś ośrodka dla babci, ale mama nie chce... rozumiem ją, ale i rozumiem kobiety które mają dość. Nikt mi nie powie, że miłym jest zmieniać swojej mamie, babci pieluchy, patrzeć jak coraz mniej rozumie, jak płacze. Dla mnie oddanie starszej osoby do ośrodka to nie pozbycie się balastu, tylko pomoc w normalnym życiu. Kochająca się rodzina nie zapomina o bliskich, tylko czasem potrzebuje wsparcia z zewnątrz. Nie rozumiem jak możecie czepiać się kobiety że spodziewa się 2 dziecka? Wg. waszych dziwnych teorii to przecież nawet lepiej bo będzie miała 2 osób które będą mogły się nią zaopiekować na starość. Każdy ma prawo do życia i rodziny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogrzało was tu serio
ale się tego mieszkania uparliscie, autorka miałaby pewnie wiecej kasy gdyby normalnie pracowała ( macierzyńskie, emeryture, moze zasiłek dla bezrobotnych ) i nawet z mezem kredyt spłacała. Pomogła ile mogla, dotarła do swojej granicy nie da rady wiecej i szacunek jej za to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oddaj
dzieci do domu dziecka i zajmij sie tesciową. odbierzesz jak tesciowa umrze.albo kup wlasne mieszkanie,a tesciowa niech przygarnie do swojego kogos w zamian za opieke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem dyskusji
kilejny mądry:D zaangażować męża.maż rzuci pracę (bo pewnie utrzymuje rodzinę) żeby zmieniać mamie pampersa.a może zostanie w domu z mama i 2 dzieci a autorka pójdzie do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak , ... to z pewnością był pomysł męża .... z pewnością . Nie bardzo rozumiem dlaczego zakładacie ,ze potrzeby człowieka starego ,potrzeby emocjonalne są inne od dych jaki miał będą młodszym ? ,że nie będzie pragnął bezpieczeństwa , towarzystwa , spokoju, rzeczy które zna i ludzi , k tórych zna ? czy liczy siedla was tylko kasa ? czy za 3000 zł można kupić poczucie bezpieczeństwa potrzebę przynależności ? uważacie ,ze opiekowanie isę starszym członkiem rodziny jest podobne do hodowli kurczaków- sucho , pasza i spać ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja miałam niedoszłą teściową nie przepadałam za nią! Ale w życiu bym jej nie oddała założyłabym jebany szalik na nos i umyłabym i przebrała jak by było trzeba. Teraz jak poznałam fajna teściówkę to tym bardziej nie wyobrażam sobie oddać jej!!! Jesteście jebnięci i tyle! świnia jestę i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusia synusiaaaaa
dobre wyjscie, ktos chetnie za dach nad glowa sie nia zajmie a wy sie wyprowadzcie do siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium, dokladnie tak
.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tygrysek xxxxxx
dom starców moim zdaniem nie jest wcale taki straszny. Tam może poznać osby w swoim wieku- i zaprzyjażnić się z nimi. Moim zdaniem powinnaś wybić babci z głowy przekonanie że dom starców jest ZŁEM POWINNAŚ PRZEKONYWAĆ babciE że w domu starców nie istnieje: -smutek, przygnębienie, depresja,tęsknota, lecz przyjażn, wesołe spędzenie czasu z ludźmi których się lubi,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mój dziadek też oddał
mój dziadek też oddał babce do domu starców bo nie chcało mu sie na zajmowac, po miesiacu umarła , po tygodniu przestała tam mówić i jeść ., zmarła miesiac poznie na gangrene ktorej nie zauwazyli w tym cudownym domu opieki, jak sie chcesz trwale pozbyc tesciowej to polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogrzało was tu serio
KTO zajmie sie 24h/24h starsza osoba, ktos chetny wzamian za dach nad głową? Jaka studentka????Pomyślcie przeciez bedzie chodzic na uczelnie, wiec niby jak? Owszem mozna poszukać kogos za słuzebnosć, ale tu znowu bedzie ze obcych pod swoim dachem nie chcą, bo znałam rodzinę która nie miała jak sie opiekowac babcia bo zagranica wszyscy byli ale nie potrafili nikogo chetnego znaleźć bo mieszkanie miało tylko dwa pokoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Każdy ma prawo do życia i rodziny Swiete słowa , ale to prawo ma również teściowa autorki . A ty mika - pomyś, że za parę lat twoja mama zacznie przejawiać takie zachowania jak babcie -oddasz mamę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i co mam robić w tej sytuacji
nie lecę na żadne mieszkanie. zrozumcie w końcu!!!! mąż zarabia 4,500 , ja w swoim zawodzie zarabiałam 3000, ale musiałam zrezygnowac by zając się teściową:( stać by nas było na mieskzanie, spokojnie, ale mąż nie chcial zostawic samej sobie teściowej. kto by sie nia zajął? stać nas na dobry dom starości 2 km od nas!!! byśmy ja odwiedzali,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3213213
jeszcze kilka lat zmian w mentalnosci ludzkiej, a ludzie będa oddawac noworodki do domu dziecka, i odbierac jak ukończa 5 lat, zeby były odchowane, bo w końcu jak mozna marnowac tyle lat? Przeciez nie mozna się męczyc, nalezy jezdzic 5 razy w roku na wakacje, a co kazdy weekend chlanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium, dokladnie tak
przejrzalam oferty domu starcow -od 2500 za pokoj 2osobowy, do 3600 za 1 osobowy. Za to mozna zatrudnic kogos i ew.wynajac mieszkanie dla was (dokladajac rente mamy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium, dokladnie tak
a nie mozecie zamienic mieszkania na wieksze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tak sobie czytam ten temat
I przerażają mnie wypowiedzi większości(!) osób. Jak można osądzac tak kobietę, ze chce oddac teściową do domu opieki? Ma małe dziecko, jest w ciąży z drugim, na dodatek zajmuje się niesprawna kobietą? Przecież to tytaniczna praca, a sama pisze, ze opiekunki odchodziły... Jak ma sobie radzić? Może dla niej to nie jest łatwa decyzja, sama by nie chciała tego zrobić? Ale najlepiej zwyzywać od dzieciorobów, polujących na mieszkanie egoistów. Trochę empatii. Nie jestem zwolenniczką oddawania osób starszych do domów opieki, ale może przynajmniej przez jakiś czas? Chociaż kilka pierwszych miesięcy dziecka an świecie? Nie życzę nikomu bycia w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy rzucają oskarżenia..
mąż sam zaproponował dom starców? A pomagał Ci kiedyś przy matce? Zmienił jej pieluchę nakarmił? Miałam chorą babcię w łóżku uruchomiona była przez 4 lata. Opiekowaliśmy się nią wnuki i mój ojciec (jego matka) Mój brat bardzo często zmieniał jej pieluchy poniewaz miał dużo siły żeby ją podnieść i umyć. Po dwóch latach zatrudniliśmy opiekunkę do pomocy, nie zrobiła wszystkiego ale była z babcią gotowała jej karmiła, podała leki. Doma starców jeszcze taki publiczny to typowa umieralnia, uwierz sama nigdy byś nie chciała się tam znaleść. szukajcie innych rozwiązań może dzielcie się z mężem obowiązkami. Ale kiedy on się zajmuje mamą to ty masz wolne wyjdz na spacer. Albo zatrudnijcie kogoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko po co się pytasz? oddaj ja i żyj swoim życiem a na swoją emeryturę odkładaj dodatkową kasę (wystarczy po 200zł miesięcznie) i będzie cię stać na to, żeby nie być balastem dla swoich dzieci Ja odkładam i nie będę niczyim balastem. Zwłaszcza dla swoich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem dyskusji
nie zakładamy że potrzeby człowieka starego sa inne! zakładamy że jego potrzeby sa nieporównywalnie WIĘKSZE! mowa tu o potrzebach pierwszego rzędu jak jedzenie, mycie, toaleta, bezpieczeństwo (zabawne że o tym napisałaś bo taka osoba jest bez bezpieczniejsza jak ma mieszkanie dostosowane do swoich potrzeb, 24h opiekę) Autorka i jej maz ciągle będą w stanie zadbać o jej potrzeby emocjonalne, muszą tylko chcieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pogrzało was tu serio
to co allium ludzie w domach starosci nie zyją?? moze to wirtualna rzeczywistosć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Będę jej pomagać tyle ile będę mogła a jak nie dam rady to uzgodnię z rodzeństwem co zrobimy. Sama wiem, że jak będę stara nigdy nie zafunduję swoim dzieciom czegoś takiego. A ten kto pisze, że takie osoby jak ja nie mają serca.. nie widzą o czym piszą ani jak to jest.. bo takie życie to tylko w TV widziały.. co niestety nie ma nic wspólnego z rzeczywistością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorka zaraz npisze ,ze mieszka z tęściowa tylko z dobroci serca ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość stop meeeeee
rozumiem cie autorko, sama mieskam z tesciowa i jej mama, ktora wymaga takiej samej pielegnacji jak twoja tesciowa. ja pomagam mojej tesciowej zajmowac sie jej matka, wiec wiem jak jest ciezko. a tobie samej z dzieckiem i w ciazy to juz wogole. przeciez tobie nie wolno dzwigac. moze pogadaj z mezem i wynajmijcie jakas opiekunke. to chyba jedyne wyjscie z sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 3213213
wg mnie to nawet jeśli są gdzieś- super domy starosci, to nalezy uszanowac czyjeś zdanie, czesto jest tak, że w danym domu jedna osoba będzie czuła się super, a inna umrze ze zgryzoty po tygodniu, naprawdę człowiekowi nalezy się jakiś szacunek po cięzkim zyciu... :( nie bardzo rozumiem, w czym problem, a jak z nią wytrzymają w domu starosci, skoro niby zadna opiekunka nie wytrzymywała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość allium, dokladnie tak
Ukrainka calodobowo kosztuje 1800, musi mieszkac i jesc, ale oprocz opieki (bardzo sprawnej) sprzata i gotuje. Przy waszych pensjach mozecie ten wariant przemyslec ( z ew, zamiana mieszkania tez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość autoauto
Współczuję takiej sytuacji :( Na pewno masz cieżki orzech do zgryzienia. A raczej macie, bo to nie tylko twój problem, ale też twojego męża. Myślę, ze cała ta sytuacja powinna dac do myslenia i mi i wielu innym osobom, które decydują się zamieszkać z jednym z rodziców w ich mieszkaniu, które ma być w przyszłości młodych. Teraz wiem, ze nie jest to dobre wyjście. Lepiej mieszkać i spłacac kredyt, a po smierci dopiero oczekiwac jakiegoś spadku. Wiem, ze to brutalne co pisze :O Lepiej życ osobno i tylko odwiedzać teściową, pomagać sprzątać, zrobić zakupy, podwieźć do lekarza itp. A dla takich niewdzięcznych prac jak kąpiel czy podcieranie tyłka wynająć osobe do pomocy. Ale co tu gadać. Uważam, ze nie możecie oddać tej kobiety do domu starości skoro ona tego nie chce. Jak macie mało miejsca to musicie się wynieść się z tego mieszkania i np. wynająć. Wiem, ze finansowo będzie to cieżkie, ale takie jest niestety zycie młodych polskich małżenstw. I ja choć mam 28, a mój mąż 31 nie decydujemy się na dziecko póki nie będziemy mieli w miarę stabilnej sytuacji mieszkaniowej. I jasne ze byłoby super dostać mieszkanie od rodziców, ale jak sama widzisz to niesie za sobą konsekwencje. Przykro mi, ze macie taką sytuacje, ale macie tez trochę na swoje życzenie. Czemu nie mysleliście o tym zanim zrobiliście sobie drugie dziecko??? Teraz musicie poniesc konsekwencje. Wam proponuje się wyprowadzić, a teściowej odwróconą hipotekę. Wiem, ze mieszkanie jest teraz wasze ale nie możecie zostawić teściowej na lodzie, po tym, ze chciała dobrze i przepisała swoje mieszkanie za życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tu nic nie chcę dodawać pomyśl o sobie??? Masz dziecko i ono ciebie tam oddaje..ok! będzie niby super znajomi w twoim wieku itp Ale sama myśl ...moje dziecko.mnie oddało...dlaczego?,,,,dlaczego ?,,,nie chce ze mną spędzić moich ostatnich dni????byłam złą matką?????? wkurzył mnie ten topik spadam {czesc]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×