Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość betakarotena

Czy wasi męzowie pomagają wam kompletować wyprawkę dla noworodka?

Polecane posty

Nie przejmuj się oni (czyt.faceci) tak mają.. Mój ma podobnie i mam teściów którzy mają podobne zdanie na temat kupowania rzeczy dla malucha.. strasznie mnie to wkurza ale jednym uchem wpuszczam drugim wypuszczam... Nienawidzę takich zabobonowych teorii. Kiedy niby mam wszystko przygotować dla dziecka? Jak wrócę ze szpitala zmęczona i słaba? I jak słyszę opinie, że "kiedyś to było inaczej" i "nic się nie szykowało" to mi się przelewa... Nic się nie szykowało bo nic nie było - proste. A teraz skoro mamy taki komfort tyle sklepów i taki wybór to po co komplikować sobie zycie... ehhhhhhhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj no bo facet to facet:) Wiadomo, że my też za nich nie będziemy wbijać gwoździ czy malować ścian albo skręcać łóżeczka czy mebelków a asystować i pochwalić możemy - to samo z zakupami ciuszków czy kosmetyków - my się lepiej na tym znamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaki facet bedzie wykazywał nie wiadomo jaka inicjatywę póki maluszka nie ma na świecie, najśmieszniejsze jest to ze sama miałam pretensje do swojego męża że sie nie interesuje tym i wogóle myslalam ze ma to gdzies... kiedy wkońcu sie go zapytałam to powiedział że sie poprostu na tym nie zna nie wie co jest potrzebne i ile i gdzie, w rezultacie wygląda to tak że mówie co jest potrzebne i idziemy kupujemy i kazdy jest zadowolony p.s samej przynajmniej mam szanse wybrac co chce a jak dałam szanse wyboru dla męża to wtedy ja nie byłam zadowolona bo mi co innego sie podobało:) lepiej pokazac co sie wybralo powiedziec ile i tyle w temacie Chłop to chłop- oni nas nie zrozumieją nigdy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość groch z marchewka
A u mnie bylo odwrotnie, to ja zwlekalam az mnie maz zmobilizowal :) Poskladalam sobie z roznych zrodel liste rzeczy jakie beda mnie i dziecku potrzbne, chodzilismy po sklepach tak orientacyjnie az w koncu maz sie zapytal kiedy w koncu zaczne kupowac a nie tylko ogladac. Stalismy wlasnie wtedy w dziale lozeczek i od slowa do slowa wyszlismy z lozkiem dla malego, komada, przewijakiem i innymi "wiekszymi" akcesoriami. A pozniej poszlismy z lista kilka razy i zakupilismy cala reszte. Dzis, a maly ma 2 lata, uwazam go za najlepszego ojca na swiecie, ale nie dlatego ze udzielal sie w kompletowaniu wyprawki, to nie ma znaczenia, choc pewnie takie wsparcie i dwie glowy w szalenstwie zakupow sa pomocne. Najwazniejsze, zeby oboje rodzicow poswiecalo dziecku czas, opiekowlao sie i zajmowalo, a nie zrzucalo na partnera cala odpowiedzialnosc i trud, bo pierwszy rok-dwa to naprawde ciezka orka a nie tylko cmokanie bobaska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gigaset30
Moj mąż mi pomagał: zamówil wyprawke na allegro z wczesniej przygotowanych przeze mnie aukcji, pojechal ze mna po wózek i łóżeczko do reszty sie nie wtracal, nie zna sie na dziececych rzeczach to sie nie mieszal. Za duzo nie oczekuj od faceta, ale calkowita ignorancjia tez nie dobra u przszlego ojca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mitenka
Mąż mi pomagał robić zakupy dla dziecka- jeździł ze mną, oglądał i razem się zastanawialiśmy. Ubranka wybierałam głównie ja - przy okazji innych zakupów też coś obejrzał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kilka_klik
mój mi już pomaga. na razie poszliśmy sięzorientować tylko w cenach ale to dla niego też wielkie wydarzenie. Co prawda wybiorę ja, on będzie czuwał nad finansami żebym w tym szaleństwie nie zapomniała o portfelu który jednak niestety podiada dno... Ale ciii... i takbedzie myslał ze to RAZEM wszystko wybraliśmy:-) Porozmawiaj zw swoim, skorocieszy sie z dziecka to i powienies cieszyc sie z takich zakupów. moze sadzi ze za wczesnie. pozwól mu wypowiedzic swoje zdanie. No i poki zaczniecie wybierac kolderki, podusie, lozeczka, foteliki to wez go do sklepu i poogladajcie razem. zorientujcie sie w towarze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Żona_wspaniałego_męża
Hej, powiem Wam dziewczyny że współczuje Wam braku wsparcia od męża, rozumiem że facet to tylko facet, ale jest to Wasza druga połówka, i czy zna czy nie zna się na tym powinien wspierać Was!! Przede wszystkim w tak ważnym wydarzeniu w Waszym życiu. Tak samo jak razem daliście życie nowej istocie to tak samo razem z mężem powinnyście kompletować tak ważne rzeczy dla maluszka. Nie wiem, może ja się nie znam, albo po prostu mam innego męża :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fetafeta
Żona_wspaniałego_męża- wg ciebie wsparcie to wspólna dyskusja nad poszczególnymi elementami wyprawki? No to mnie rozśmieszyłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fetafeta
Żona: Kochanie, w dniu dzisiejszym będziemy dyskutować na temat pozycji numer 48 z naszej wspólnie sporządzonej listy wyprawki dla naszego wspólnie poczętego syna/córki Mąż: Tak, kochanie widzę, że będziemy dzisiaj dyskutować o płatkach kosmetycznych Żona: jak uważasz, czy lepsze będą te średniej wielkości czy większe? Mąż: Kochanie myślę, że nasz syn/córka może mieć wielką twarzoczaskę, a w niej wielki mózg,po nas rodzicach, dlatego weźmy większe Żona: super, jutro porozmawiamy o pozycji numer 49, czyli o płynie do kąpieli. Przygotuj się do dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sczerze nie interesował się-pojechaliśmy razem po wózek,łóżeczko,w zasadzie na miejscu już wybraliśmy łożeczko które nam się podobało.A pierdołami typu wkładki do stanika,wielgachne podpachy połogowe,butelki-takimi rzeczami zajmowałam się ja, takm samo jak sama sobie pakowałam torbę do szpitala,jemu tylko powiedziałam że jakby mi czegoś brakło,to tu i tu leży w domu i proszę mi przywieźć.Mąż za to spełnił się w ionnej roli-sam testował wózek,poskładał do pokoju syna wszystkie meble,pomalował go,na glanc posprzątał wszelkie zakamarki.Nie czepiałam się że nie pomaga mi przy wyprawce, bo sama będę wiedziała najlepiej co mnie samej io dziecku potrzeba-ale jego pomoc przy,po porodzie jak i po dziś dzień jest nieoceniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mój wszystko ze mną wybierał...a dziś to głównie on chodzi z J. na zakupy - zawsze znajdą jakieś fajne rzeczy - ja nie mam "ręki" do tego ale u nas nie ma jakby podziału na sprawy babskie i męskie a synkiem opiekujemy sie razem i wszystko co jego dotyczy omawiamy wspólnie w sumie, myślę że czułby sie odsunięty, gdybym nie chciała z nim tego robić może to kwestia wieku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaheira to miło że wybieraliście razem, ja jednak oszczędziłam mu wycieczek po sklepach.on w zasadzie pojechał tylko po meble i różne dodatki do pokoju dziecka,po wózek i łóżeczko byliśmy razem.Ale znam też stosunek mojego męża do zakupów-ma być szybko,sprawnie,na temat i najlepiej online,więc czarno widzę rozckliwianie się nad tym jakie wkładki laktacyjne kupić ,czy kupić pieluszki Pampers czy jakieś inne :D skończyłoby się to zapewnoe jego marudzeniem a długoooo jeszczeeee..?I moim wybuchem płaczu,któy podczas ciąży bardzo często miewałam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój ze mna większości rzeczy nie wybierał ale mało był w domu bo pracuje po za Pl ,jedynie fotelik i wózek ze mną ale kupił no i małe śpioszki czapeczki dla noworodka ,smoki ,butelki i mi laktator jak był w domu woził mnie po sklepach dla dzieci sam nie wchodził nie wybierał , tylko targał do auta .To chyba wszystko z rzeczy początkowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zrobiłam liste pokazałam parę rzeczy, kupiłam cos na all podobało się. W sumie razem to tylko wózek i łóżeczko ogladaliśmy. Aha no i ja jestem w 6 miechu a kompletować zaczełaod 4. Całości nie mam zostały własnie ww wózek łóżeczko pościel butelki i kosmetyki. W sumie do czego facet potrzebny ? Chyba do noszenia toreb z zakupami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fetafeta buhahahhah :D świetne! nie omawiałam i nie dyskutowałam pół dnia z mężem, który kaftanik wybrać czy zielony czy niebieski? miałam czas, bo ciąża zagrożona i byłam na l4, i wyprawke zamawiałam przez internet, tylko niewielka część była kupiona w sklepie. Mąż wybierał ze mną wózek oraz łóżeczko i komode do pokoju synka. Nie musiał byc ze mną i wisieć na mnie i dyskutować w chwili kiedy zamawiałam ciuchy, grunt że był przy poczęciu :D Wspierał mnie mnie po porodzie, jak urodził nam się wcześniak, to są ważne chwile, a nie to czy wybierał ze mną kolor kaftanika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaheira oj ja bym nie chciała by podziału na damskie i męskie nie było u mnie:) A spróbowałby mi powiedzieć, że mam poskładać łóżeczko, lub wnosić zakupy ciężkie, albo malować pokój itd:) Przy pierwszym naszym dziecku zgadzał się an wszystko co kupowałam i nie wybierał, ale potem to on zabawki, rowerek itd wybierał, sprawdzał, on piłki i rower pompuje nie ja:) Bo nie lubię i się na pewnych sprawach nie znam. On jeździ z synem na treningi, on go nauczył jeździć na rowerze czy rolkach i pływać. Dla mnie pomoc w wyprawce nie jest wyznacznikiem dobrego ojcostwa a raczej to czy mąz zajmie się prawidłowo chorym dzieckiem, jak zajdzie potrzeba, jakei wartości mu wpoi, jak wychowa, ile czasu będzie poswięcał. To on godzinami w piłkę z synem odbija nad morzem czy grają w cymber - gaja czy pikarzyki bo ja nie lubię:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fetafeta - zgadzam się z Tobą, kurde jeszcze brakuje by majtki poporodowe ze mną wybierał:D A le jeśli są faceci ( ja nie znam) którzy lubią latać po sklepach to pewnie, niech mają swój udział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważka, jakbyś nie doczytała pisałam również że całą opiekę nad dzieckiem sprawujemy wspólnie - co oznacza że kiedy ja jade np na konferencje albo na wyklady do innego miasta czy kraju, to tata zostaje z synkiem, jeśli Młody jest chory a ja akurat nie mogę odwołać terminu w pracy - to on idzie z nim do lekarza i nie wydaję mi sie żebym napisała coś , co powinno Cię rozdrażnić. Akurat malowanie, remonty, składanie mebli itp również robimy razem bo lubię robić takie rzeczy. Pranie, sprzątanie i gotowanie robi ten, kto akurat ma czas - więc nie ma u nas podziału na damsko - męskie zajęcia. Ale czy to jest powód żeby się na mnie wkurzać że nie żyję jak większość społeczeństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaheira ale nic mnie nie rozdrażniło, wręcz przeciwnie, mój mąż też zostaje z chorym dzieckiem i zajmuje się nim w normalny sposób, ale w męskie sprawy ( jak pompowanie kół, skłądanie łóżka itd itd) się nie wtrącam. Tak samo wcale nie chciałabym by ze mną wybierał majtki do porodu czy gruszkę do nosa;) Raz jak chciał kupić pampersy to wziął pierwsze lepsze bo na promocji i nie zauważył że to dla dużych chłopaków a nie dla noworodków:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jaheira ale ja się na Ciebie nie wkurzam, no cos Ty:) Ja napisałam, że ja nie lubię takich zajęć i się nie znam, ale pewnie że jak ktos lubi to jak najbardziej. Teraz jak jestem na l-4 to też ja robię obiady a tak robił kto akurat mógł. On w niedzielę gotuje bo lubi:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mąż i 2 dzieci
u mnie to było tak w pierwszej ciązy. w 8 miesiącu ciązy razem pojechaliśmy po łóżeczko i wózek, potem do porodu kompletowałam ciuszki. miałam listę co potrzeba..miałam przygotowane kilka rzeczy w sumie to te co były potrzebne do szpitala , reszta była na liście jak wróciłam ze szpitala z dzieckiem w domu miała ładnie zrobione łóżeczko z całą pościelą, wszystkie potrzebne rzeczy a nawet więcej..mąz przygotował wszystko sam z teściową.i to on wykonał pierwszą kąpiel. w 2 ciąży pojechaliśmy razem po wszystkie potrzebne rzeczy. za to wózek i łóżeczko kupiliśmy dopiero w 9miesiącu. ale w domu wszystko ja sama układałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mąż i 2 dzieci
ogólnie wstrzymaliśmy się z nadmiernym kupnem kosmetyków pieluch i chusteczek. z tego co pamiętam przy 2 dziecku z kosmetyków miałam, oliwkę krem do pupy, płyn do kąpieli 1 paczke pieluch i 2 paczki chusteczek. po 2 tyg z odwiedzin bliskich miałam dodatkowo. 4 paczki chusteczek 3 paczki pieluch 2 płyny do kąpieli i włosów oliwka mydło i puder

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×