Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gunia113

Czerwiec 2013:):)

Polecane posty

Gość jaguula
marcówka słowa położnej to swięte słowa. Musze to mojemu powiedzieć ciekawe co na to odp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że chyba wszystkie dziewczyny wyjechały na majówkę :p taka cisza jak nigdy :p Coraz więcej myślę o porodzie... jakoś tak samo przychodzi i nie wiem czy wolałabym żeby poród był w dalekiej przyszłości czy żeby mieć go już za sobą... Dziwi mnie tylko to że nie martwię się jak to będzie potem - po porodzie z opieką nad małym, ale sam poród (jaki by nie był) mnie przeraża... chyba dlatego że nie wiem jak się do niego psychicznie przygotować... samo myślenie "będzie dobrze" już nie pomaga, a otucha męża też powoli traci swoją wcześniejszą moc w tej sprawie... A nad czym krążą wasze myśli?? i jak się samopoczucie w te deszczowe dni ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaona2201
ja porodu ani troszke sie nie boje, opieki nad dzidzia tez nie, boje sie jedynie ze urodze wczesniej i ze dzidzia moze miec jakies problemy bo mam skrocona szyjke i musze plackiem lezec. jutro zaczynam 35 tydzien i chcialabym nie urodzic do 38 tygodnia. nie martw sie porodem wszyscy daja rade to i my damy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dorcia -> ja boję się bardzo. Muszę się powstrzymywać żeby nie pisać o tym strachu bo nie chce siać paniki na forum :) , ale prawda jest taka, że się boję. Najbardziej tego żeby poród przebiegł sprawnie i żeby dziecko było zdrowe. Poza tym bólu też się boję. Niestety nic nie jest przy porodzie do przewidzenia. Będzie pewnie zupełnie inaczej niż sobie wyobrażam. Opieki później nad dzieckiem się nie boję. Jak będę widzieć tą małą zdrową dzidzie to dam radę... byle przetrwać poród.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaguula
Czesc dziewczyny:) Nie bójce sie już tam nam krzywdy zrobić nie dadzą,ale swoje napewno trzeba wycierpieć.Gdzieś czytałam że natura kobiety jest taka że najpierw jest czas oczekiwania na dziecko,nastepnie ostry wysiłek żeby go urodzića pużniej ogromna radość jak sie go ma w ramionach. I ta mała istotka wynagradza ten trud włożony w poród:D A ten ból jest bólem zapomnianym:) Ja bede rodzic po raz 3 a boje sie jak za pierwszym razem , chyba naturalne:) Jak urodziłam 1 syna to po 2 tyg sie mi zaniósł,i tak spanikowałam ze szok.Ale będąc sama w domu musiałam ratować małego.Chlastłam w dupe chyba nawet za mocno(ale to stres robi swoje) mały zaczął płakac wiec oddech odzyskał:) Ale wtedy poczułam że dam rade ze wszystkim:D I dawałam i nadal daje:) Dacie rade też jesteśmy do tego stworzone:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jaguula - dzięki :) chociaż ja się boję że tam zemdleje, bo mam niski próg bólu, ale i tak wszyscy mówią, że adrenalina zrobi swoje i że bólu się potem nie pamięta... Trochę to pocieszające, ale strach i tak jest... Dzisiaj śniło mi się że byłam w sklepie z naszym Adasiem (miał koło roczku) i kupowaliśmy buty, mały się rozpłakał i go tuliłam - aż mi serce urosło... ten sen był tak realistyczny jakbym naprawdę tuliła mojego małego synka - coś niesamowitego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaguula
Dorcia,ja pamietem jak rodzłam 1szego to po pierwszym parciu miałam ciemno przed oczami,otweram oczy i mówie do lekarzy że nic nie widze:D dali mi maske na usta nos ,ledwo odzyskałąm wzrok znów ból party i wysiłek i znów to samo ale po 3 parciu juz mały cały wyszedł wiec ulżyło,a jak usłyszałąm płacz to już wiedziałam że bedze dobrze:) jak leżał na cycach to liczyłam paluszki u rączek nóżek haha zamiast go do cycca dac nech niumla:D a z 2gim synem to położna a było ich 2 ocierała mi twarz zimnym okładem ,ale było mi wtedy błogo bo rodziłam w lipcu:D ale wtedy miałąm znieczulene ,o mało co urodziła bym na korytarzu: szybko poszło:) życze wszystkim takiego porodu :D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcówka 2011
chciałabym jak jaguula urodzić szybko i bezboleśnie, bo to moje drugie dziecko, i liczę, że będzie łatwiej niż przy Julku, do szpitala pojechaliśmy ok 1 w nocy, wody odeszły, nie pamietam jakie było rozwarcie, ale małe, ok 4 czy 5 bóle się nasiliły dostałam znieczulenie i jakoś się wszystko zatrzymało, akcja porodowa zwolniła w końcu o 8 rano dostałam kroplówkę z oksytocyną i wtedy się dopiero zaczęło skurcze bolesne, chodzić się nie dało, leżeć też niedobrze, w końcu o 11.20 Julian przyszedł na świat, obyło się bez żadnego nacinania ale i tak 3 szwy miałam założone jak miałam już go na swojej piersi to wszystko mineło, nie czułam bólu i nie mogłam się na niego napatrzeć, jak to się dzieje, że taki człowiek malutki przez 9 miesięcy rósł we mnie, ro niesamowite i nie da sie tego opisać nie ma się czego bać, co musi być to będzie, miłość do dziecka zmienia najgorszy ból w błogą przyjemność:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tweeeetttyy
to będzie moj 1 synek , zaczynam bać sie porodu coraz bardziej..... ale najbardziej boję sie o dzieciątko , myśle sobie ze wszystko zniosę byle tylko byl zdrowy. Jak często ruszają się Wasze malenstwa? Bo ja czasami wpadam w panikę , moj bardzo malo się rusza , czasami ma takie dni ze poszlaleje bardziej i wtedy znow się martwię czemu się tak bardzo rusza.. paranoja nie? np dzis od rana pare marnych ruchow i cisza....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaguula
twety a który to tydzien? ja koncze 34 i też mniej sie rusza czasem tylko leniwie sie poprzeciąga i daleś śpi:) A co do porodu to ja cały czas chodziłam,zaliczałam prysznic,rewelka na plecy prysznic ciepły na krzyż,ulga przy skurczach:) wyprubójcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tweeeetttyy
35tydzien od okresu..... ale nadal nie rozumiem mimo ze dziewczyny cos tutaj tlumaczyly , datę porodu mam wyznaczona na 15 czerwiec , a to ędzie moj 41 tydzien. A zapolodnieni teoretycznie bylo 14 dni od okresu , więc rozumując tokiem jednej dziewczyny to porod musialby byc jeszce pozniej. wy tez macie nporod wyliczony na 41 tydzien?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
twety -> ja mam tp obliczony przez lekarza na 40 tydzień, jednak USG pokazuje termin na 41 a nawet 42 tc. W karcie ciąży lekarz wpisał mi 2 terminy. Miałam bardzo długie cykle i myślę, że u mnie doszło do zapłodnienia 3 tyg. po okresie. A dziecko i tak urodzi się kiedy będzie gotowe. Bardziej nastawiam się na termin z USG czyli 06.06 ale wiadomo że to nie będzie ten dzień, tylko około 1-2 tyg. wcześniej lub później. Co do ruchów to mój syn wydaje mi się bardzo ruchliwy, chociaż to moja subiektywna ocena bo jestem w pierwszej ciąży i nie mam porównania. Czasem mam wrażenie, że on chce wyjść przez brzuch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KidsDesire
Witam, wszystkim przyszłym mamusiom na wstępie gratuluję i życzę powodzenia w czerwcu! Sama mam dwójkę cudownych dzieciaczków i wiem jak one szybko rosną i ile trzeba wydać rocznie na ciągłe zmiany garderoby.. Dlatego wraz z mężem wpadliśmy na pomysł aby otworzyć sklep internetowy z ubrankami znanych marek ale w niskich cenach.. W naszej ofercie znajdziecie odzież typu Outlet- nową z metkami i bez metek jak również czyste wyprane i wyprasowane używane ubranka dziecięce... Zapraszam do odwiedzienia sklepu: www.kidsdesire.pl i polubieniea naszego funpage'a na facebooku: https://www.facebook.com/pages/Kids-Desire/543654722362162?ref=hl Pozdrawiam, Martyna, KidsDesire.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrina - fajne to forum,ale mnie i tak średnio uspokaja... mam za to wrażenie że mały rusza się prawie cały dzień niemal bez przerwy... :) do tego zaczęły mi się skurcze (nieregularne, sporadyczne, czasami bolesne) takie głównie poniżej pępka i czasem mam wrażenie że coś mi się rozciąga w szyjce... mam koniec 35tc i czasem się boję że zamiast siusiu pójdą mi wody a ja tego nie zauważę... chyba już fiksuję z tym porodem... mąż mnie uspokaja ale ostatnio sam przyznał że czuje że to bliżej niż dalej i też ma stracha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć :) jestem po kolejnej wizycie (37 tc). Syn waży 2900. Mam rozwarcie na 1 cm. Lekarz powiedział, że może to oznaczać, że coś się zaczyna dziać, ale równie dobrze mogę tak chodzić jeszcze ze 3 tygodnie. Zaczynam czuć powagę sytuacji !!! :) Poczułam też, że nic nie mam gotowego, ale jak wróciłam do domu to myślę: torby spakowane, łóżeczko, wózek jest, ubranka wyprane, to chyba wszystko... Dorcia -> nie denerwuj się :) Mnie pobolewa brzuch wieczorami, wydaje mi się, że to po całym dniu jestem po prostu zmęczona. Trudno mi powiedzieć ale myślę, że nie mam jeszcze skurczy, szyjki też nie czuję, natomiast bolą mnie plecy i krzyże też wieczorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaguula
Katrina to daj znac gdybyś urodziła:) ja też mam skurcze od...5 miesiąca ciąży:) ja tez dzs byłam u gina mała ma 2500 podobno a to 34tyd. za jakies 3 tyg ściągam szew może tez to bedzie już:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tweeeetttyy
ja jestem pod koniec 35 tyg , lekarz w 36 kazal mi isc zrobic ktg , strasznie wczesnie nie ? robicie badanie na paciorkowca po 36? moj lekarz prowadzący twierdzi ze to zbędne bo w kazdej chwilii mogę się tym zarazić nawet jak mi badanie wyjdzie pozytywnie i ze lepiej zeby przy porodzie podali antybiotyk

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny ;p dawno mnienie bylo, otoz lezalam w szpitalu. urodzilam dzidziusia 5 tyg przed terminem ;) Synus rosnie :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaguula
karmelek20 nie bądz taka napisz jak poród poszedł:P jak sie czujesz i wogóle wsooo:) GRATULUJE!!!!!!!!!! Buziolki dloa maluszka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcówka 2011
karmelek w wolnej chwili napisz jak poszło jaka dzidzia duża i wszystko....gratulacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a wiec okazalo sie ze mam bardzo duze cisnienie, bialkomocz i kwas moczowy, lekarz prowadzacy dal mi skierowanie do szpitala. 2 dni pozniej lezalam juz na stole cesarskie ciecie. musieli mi zrobic cc poniewaz grozila mi gestoza i stan przedrzucawkowy..mozecie sobie wyobrazic jak sie balam o Maluszka w koncu to dopiero 35 tydzien.na szczescie wszystko skonczylo sie dobrze. Maluszek urodzil sie silny i zdrowy dostal 9 pkt w skali Apgara. waga 2400 49cm Malenki taki jak laleczka :) ale jaki zywy i Koachany:) wlasnie dostal cyca i spi:) nie zdarzylam sie nastresowac tym wszytskim a tu bum zostalam Najszczesliwsza Mamusia na swiecie;) i takim sposobem jestem Kwietniowa Mamusia nie Czerwcowa hihi;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelek GRATULACJE :) Najważniejsze żeby Mały był zdrowy :) Teraz dużo odpoczynku życzę - oczywiście na ile ci Mały pozwoli ;) Wszystkiego dobrego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaguula
karmelek20 chyba tylko tego braku stresu można pozazdroscic taki z nienacka poród ,super sprawa tym bardziej ze przez cc:) To witamy na świecie nowego obywatela:) rośnij zdrowo,i wesoło:) A ty mamusiu czuj sie taka szczęślwa zawsze i wracaj do formy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karmelek -> GRATULACJE !!! Niech syn rośnie silny i zdrowy :) Twety -> robiłam test na paciorkowca i będę musiała dostać antybiotyk. Z tego co wiem u nas lekarze robią te testy. Dziewczyny jakie jest wasze stanowisko do prasowania ubranek dla noworodka? Czy po praniu w 60 stopniach będziecie prasować, do jakiego wieku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrina - nie cierpię prasowania, ale dla małego wszystko wyprasowałam. Myślę że wiele będzie zależało od skóry maluszka (ewentualnych uczuleń), ale jak wszystko będzie dobrze to myślę że będziemy prasować tak min do 3 miesiąca, a potem podejrzewam że nie będzie mi się chciało i będę prasować ewentualnie tylko te ubranka które bezpośrednio będą dotykały skóry. Uważam że dziecka nie można sterylnie wychowywać bo potem więcej choruje, ma alergie itp.- widzę po córkach siostry które tak są wychowywane że same praktycznie się nie brudzą, a jak coś to od razu zmiana ubrań i efekt: nie ma miesiąca żeby któraś nie była chora i do tego mają alergie... Dziewczyny mają 3 i 5 lat a siostra do tej pory prasuje im bieliznę - dla mnie przegięcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tweeeetttyy
ja sobie zrobie to badanie w 36 tyg ciazy. A nie boicie się ze czasem sposobem spania mozecie maluszkowi zaszkodzic? ja z reguly spie na lewym boku i czasami na prawym , jak zasne głęboko to budze się z odcisniętą koldrą na brzuszku.... martwię się wtedy czy czasem za bardzi sie zasnęłam głęboko i nie przygniotłam małego...... chyba presadzam nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tweeeetttyy
a co do prasowania tez mam zamiar prasowac , maks do pol roku........ jeszcze nie wyprasowalam wszytskiego.... nienawidzę prasowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaguula
Tweety przesadzasz:P a co do prasowania tez tak do 3 miesiąca myśle a potem te najbliższe ciału do pół roku a potem tylko to co trzeba żeby wymięte nie chodziło malenstwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) dzisiaj od rana bolały mnie bardzo krzyże, tak w sumie ok. 4h. Trochę sobie zaczęłam wmawiać że zaczynam rodzić :) Bóle przeszły mi teraz zupełnie. Wydaje mi się, że brzuch mi się obniżył, zaczęło mi się lżej oddychać, ciekawe czy to też moje wymysły? Poprasowałam w końcu wszystkie ciuszki, będę wszystko prasować do 3 m-ca nie dłużej, bo nie lubię tego bardzo. Jutro chce się wybrać na zakupy, nie mam jeszcze żadnego stanika do karmienia. Twety -> mnie z tym spaniem i przygniataniem dziecka też czasem nachodzą niepokoje, nie słyszałam jednak żeby ktoś w ten sposób zaszkodził dziecku, nie martw się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×