Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

gunia113

Czerwiec 2013:):)

Polecane posty

mam nadzieje że ciąża wyleczy nam to paskudztwo raz na zawsze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ilka tylko że ja nie miałam laparoskopii - cysty były za duże i na obydwu jajnikach, ja miałam takie samo cięcie jak przy cesarce tyle że znieczulenie ogólne i macica nie była przecinana i też mam nadzieję że to świństwo już nie wróci... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcówka 2011
witam, byłam dziś u mojego ginekologa, no i poza zwolnieniem i pobraniem wymazu z pochwy przeciwko paciorkowcom nie wiem nic, bo usg mi nie robił, generalni wszystko jest w porządku następna wizyta 5.06 czyli już nasz miesiąc, sama położna się zdziwiła, że mam już 35 tydz., ale naprawdę już zaczynam się bardzo męczyć, na poprawę humoru wybrałam się na zakupy kupiłam malutkie pampersy, butelkę smoczki, płyn do kąpieli, oliwkę, i takie w sumie ostatnie już rzeczy, teraz zabieram się za prasowanie....a i kupiłam też swietny kocyk taki cieniutki bawełniany w tesco 33zl na chłodniejsze ale letnie dni idealny...no nic koniec tego dobrego żelazko w rękę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetkazet
Dla zainteresowanych dziewczyn o macierzyńskim, dzwoniłam dzis do ZUSu i możemy narazie zdeklarować się na pół roku a 2 tyg przed końcem przedłużyć o kolejne pół. Nowelizacja ustawy wchodzi dopiero we wrześniu. Pozdrawiam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do ubranek to zdecydowanie jak najmniej przeciskania przez głowę.Dziecko jest takie malutkie i wydaje się kruche, ze dla własnej wygody lepiej założyć kaftanik, albo śpiochy zapinane na całej długości.Prasuje wszystkie rzeczy mojego starszego dziecka, ale nie dla wybicia bakterii.Nie chce żeby chodziło wymiętolone.A dziecko tez musi załapać trochę flory bakteryjnej.Nie można chować dzieci sterylnie.Zresztą i tak się nie da.Potem czy się chce czy nie to wszystkiego dotyka, obliże.Moja córka bez przerwy zabija rękoma robactwo i potem dumna przynosi pokazać.Fuj.. Kupno kapturków na sutki odradzam.W pierwszej ciąży kupiłam i leżą nietknięte.A zawsze można na szybko dokupić. Malo tu zaglądam ,bo czasu brak.Leci mi już 37 tydzień.Wyglądam i czuje się jak dojna maciora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marcówka 2011
karolp, ostatnie zdanie zabrzmiało bardzo dosadnie!!!:) czuję się bardzo podobnie!:) chociaż mam dopiero 35 tydz. no i zaczęły się mega upały, tego się najbardziej obawiałam...czy Wam też jest wciąż duszno słabo i niedobrze na słońcu!?? gdybym miała chodzić w ciąży do września np to chyba bym z domu nie wychodziła...wspułczuje mamom co mają pokaźne brzuchy i latem muszą przechodzić....byle do czerwca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny czy też macie z rana opuchnięte dłonie? Bo u mnie to jest do tego stopnia że przy myciu zębów drętwieje mi ręka... zresztą z rana to ręce mi drętwieją nawet jak trzymam nóż przy śniadaniu. Tak po godzinie - dwóch opuchlizna się zmniejsza i jest ok. Myślicie że powinnam się tym martwić? Po za tym odkąd wiem co i jak z porodem to czuję się świetnie - nawet się sobie podobam w tej wielorybiej wersji :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tweeeetttyy
ja jestem w koncowce 36 tyg i mam to samo z rękoma. Spuchnięte i drętwieją , stawy bolą bardzo . Nie ubiorę juz zadnego pierscionka. Tez się czuję jak maciora :(:(:( Najgorzej jak się idzie koło mega szczuplych i rozebranych lasek a facet się za nimi ogląda :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja byłam pewna, że w ciąży będę puchnąć. Normalnie w lecie co roku bardzo puchną mi nogi. Miłe zaskoczenie - nie puchnę wcale, chyba że jest upał a ja siedzę bez ruchu np. ostatnio u fryzjera. Mam za to inną dolegliwość - bardzo boli mnie kość łonowa, do tego stopnia że ciężko mi wsiadać, wysiadać z auta, nie mogę się schylać. Ból jest taki, że naprawdę zaczęłam się oszczędzać, nie chce żeby mi coś pękło. A tak poza tym mam dużą potrzebę robienia wszystkiego czego później nie będę mogła / lub nie będę miała czasu. Jem dużo truskawek (później uczulają), chce mi się piec ciasta, dużo czytam i oglądam dziennie czasem po 2 filmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Tak jak obiecałam - zdaję "raport" z wizyty Pani położnej w moim domciu ;) Jeśli chodzi o ciuszki dla maleństwa - podobno różnie bywa - nie ma jednej reguły co powinno się ze sobą zabrać :( położna powiedziała mi, że akurat do szpitala, w którym ja będę rodziła najlepiej zabrać ze sobą 6 "kompletnych" ubranek (to ode mnie zależy w co będę chciała ubrać córeczkę - czy to mają być rampersy czy body, czy kaftaniki - oni nic nie narzucają) i powiedziała, że koniecznie mieć osobno w siateczce (poza torbą czy walizką) spakowany rożek, w rożku schowana 1 pieluszka tetrowa, 1 pampers i chusteczki nawilżane - taki komplecik będzie potrzebny Malutkiej od razu po urodzeniu, dopiero jak mnie przewiozą z córeczką na oddział położniczy to wtedy zaczyna się "strojenie" w ciuszki ;) Z takich fajnych, przydatnych jeszcze informacji dowiedziałam się, że warto jest zabrać ze sobą kilka saszetek Tantum Rosa i butelkę 0,5 l z "dziubkiem" (taką od wody mineralnej najlepiej), po to, żeby po porodzie można było pod prysznicem rozpuścić proszek Tantum Rosa w tej buteleczce z wodą i podmyć się (dla ułatwienia w polewaniu okolic intymnych służy właśnie ten dziubek) - podobno często przynosi to ulgę, szczególnie w podrażnionych / poszytych miejscach... Poza tym wskazówka dla dziewczyn, które chcą rodzić z mężami / osobami towarzyszącymi - dobrze jest zabrać ze sobą dla mężusia / osoby towarzyszącej wygodne, przewiewne klapki, bo podobno tatusiowie na sali porodowej "pływają" we własnych butach :P Jak coś mi się jeszcze przypomni to dam Wam znać ;) a póki co życzę miłego popołudnia i pozdrawiam Was wszystkie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie mamusie czerwcowe:) Dorcia 27 widzę, że jesteś obecna na forum kafe:) Założyłam ten wątek, ale później obraziłam się na kafeterię na całe 9 miesięcy.... Teraz zaczęłam obserwować jak sobie radzą kafeMamy czerwcowe:) Termin mam na 7 czerwca, torba spakowana, szkoła rodzenia ukończona.. ale ze względu na wielkość małej księżniczki będę prawdopodobnie miała cesarkę. Tzn. w 33 tyg miała 2600 g.. w środę mam wizytę i wtedy się okaże ile znów przybrała:) NIe mam jeszcze wybranego imienia i to mnie bardzo męczy.. Od zawsze uwielbiałam imię Amelka, ale jego popularność mnie trochę odstrasza.. Tak jak i u Was wszytsko mi już puchnie okropnie.. nogi.. dłonie.. I też czuję się jak wieloryb:):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Śliczne spodenki
Zobacz :) Ubranka dla niemowląt na lato na allegro.pl użytkownik sklep-wojtus Zapraszam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gunia-> ostatnio myślałam właśnie o tym jak zmieniają się Nicki na tym forum. Przejrzałam pierwsze strony i nie dziwię się że obrazilas się na Kafeterie ;) Weekend minął mi b. leniwie... Nie mam już za bardzo siły chodzić po sklepach, chciałam zamówić sobie przez Internet sukienkę ale nie wiem jaki rozmiar... Ciekawe jak będę wyglądać po ciąży, kiedy i czy wogole zniknie ciążowy brzuszek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
K.a.t.r.i.n.a.--> Troszkę się zdenerwowałam:):) Na kafeterii możliwość obrażania innych użytkowników jest niestety dużooo większa niż na innych forach... każdy może wejść i wyzwać innych od idiotów itp.. Też mam ochotę kupić sobie jakąś letnią sukienkę, ale nie ma co... Ciężko przewidzieć ile uda mi się zrzucić po porodzie... Dziś 37 tydzień:):) Czekam z niecierpliwością na środową wizytę:) odliczam niemal godziny... Waga małej będzie miała ogromny wpływ na decyzję o rodzaju porodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anetkazet
Hej dziewczyny jak samopoczucie przed rozwiązaniem?? U mnie wszystko ok, niektórzy mówią, ze nawet brzuch się opuścił chociaż ja jednak tego nie widzę, termin zmieniony na 1 czerwca za tydzien we wtorek ostatnia wizyta więc zobaczymy co i jak ;) Nie wiem jak Was, ale mnie od tygodnia dopadła senność najchętniej całe dnie bym spała. Już mnie to denerwuje bo ciągle jestem zmęczona i nic mi się nie chce :( Też tak macie??Pozdrawiam;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wam, u mnie tez zniemili termin na 2 czerwca.... w czwartek mam miec zdjety pessar .... tez mam poczucie zmeczenia i sennosci to normalne... wydaje mi sie ze organizm " produkuje" siły na poród...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Najlepsze że ja się czuję dobrze, nawet bardzo dobrze, tylko te ręce... co chwilę drętwieją aż do bólu... do opuchlizny chyba się już przyzwyczaiłam... na szczęście na Adasia już wszystko czeka, a my z m odliczamy dni (jeszcze 18 :) ) do narodzin naszego skarba :) Nie wiem tylko co powiedzieć siostrze - też jest w ciąży (termin na listopad), u niej to 3 dziecko, ale na badaniach prenatalnych powiedzieli jej że maleństwo na 80% ma wadę genetyczną... nawet nie wiem jak jej pomóc... - może jakieś pomysły gdzie można szukać pomocy? Bo dziecka nie usunie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) Ja właśnie pochłonęłam 2 kawałki ciasta z truskawkami, mniam, mniam... Czuję się dobrze. Pytam synka cały czas kiedy się urodzi ale nic mi nie odpowiada :) więc czekam. Co wieczór patrzę na łóżeczko i wyobrażam sobie, że on tam leży. Dorcia nie znam się na badaniach prenetalnych ale pamiętam jak koleżanka mi opowiadała, że w ciąży zrobiła badania po których wyszło, że ma bardzo duże prawdopodobieństwo ciężkiej wady genet. Później trzeba było zrobić kolejne badanie bardziej szczegółowe, na wyniki czekała ponad 2 tygodnie, całe przepłakała, a okazało się ostatecznie, że dziecko zdrowe. Nie wiem na którym etapie jest twoja siostra ale musi być dobrej myśli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
katrina - moja siostra jest po badaniu usg i teście papp-a. na amniopunkcje nie chce się zgodzić, więc nic więcej się nie dowie... mam nadzieje że jej maleństwo jest zdrowe, a ona jak na razie nie dopuszcza do siebie myśli że może być chore... Ty się pytasz synka kiedy się urodzi - fajnie :) ja odliczam dni do cesarki - nie mogę się już doczekać !!! też patrzę na łóżeczko albo wózek i wyobrażam sobie że Adaś tam leży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,ja dzis pierwszy raz na forum. Kolezanka mi podpowiedziala ze jest taka fajna grupka dziewczyn z ktorymi mozna tutaj "pogadac". Ja mam termin na 6.06. Cala ciaze przeszlam idealnie czemu wszyscy sie dziwli bo mam 33 lata ( czyli juz nie mloda), pracowalam do 34 tyg kiedy to zaczely sie male problemy. teraz jest w miare ok, 38 tydzien a ja czekam na rozwiazanie. Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do waszego grona :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej,ja dzis pierwszy raz na forum. Kolezanka mi podpowiedziala ze jest taka fajna grupka dziewczyn z ktorymi mozna tutaj "pogadac". Ja mam termin na 6.06. Cala ciaze przeszlam idealnie czemu wszyscy sie dziwli bo mam 33 lata ( czyli juz nie mloda), pracowalam do 34 tyg kiedy to zaczely sie male problemy. teraz jest w miare ok, 38 tydzien a ja czekam na rozwiazanie. Mam nadzieje ze przyjmiecie mnie do waszego grona :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaa i poczytam wiecej o tym o co pytacie i moge cos podpowiedziec. Moja przyszla tesciowa jest polozna, a ja tez kilka dziwnych "chorob" ciazowych przeszlam wiec moge cos opowiedziec :) mam cukrzyce ciazowa, mialam polipy ktore same odeszly w 33 tyg, w 34 tyg odchodzil czop. Ja nadal w domu ale tym razem z podejrzeniem zatrucia ciazowego-tzw stan przedrzucawkowy (dzis mam dostac tel z wiadomoscia czy to to czy nie-jesli tak jade do szpitala). Tematy szpitala i prawne sa mi obce bo nie mieszkam w polsce ale cala reszta to u mnie wjednym pauszku :) Buzka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej :) widzę zmiany na Kafeterii... ciekawe, że nie ma już pomarańczowych i czarnych nicków. Od paru dni mam apatyt nie do pokonania, zjadłabym konia z kopytami + wszystko co słodkie. Staram się powstrzymać bo nie chce żeby dziecko było b. duże, poza tym po co mu takie skoki cukru, ale to jest b. trudne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
teraz dopiero widzę, że nicki dalej są w dwóch różnych kolorach... no cóż roztargnienie ciążowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny... byłam dzis zdjać pessar, i p dr powiedziala ze "szyjka przepuszcza 2 palce" co to oznacza?? wiem tylko ze na pewno to nie oznacza rozwarcia na dwa palce.. wiec co?? czy któraś moze wie o co kaman??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martita -> nie wiem co to oznacza, pomyślałabym właśnie, że to jest rozwarcie na 2 palce... Cisza na forum, może już wszystkie jesteście na porodówkach? :) Do mnie zaczynają wydzwaniać znajomi z pytaniem jak się czuję, czy jeszcze nie urodziłam. A ja czuję się dobrze i czekam. We wtorek następna wizyta, chciałabym żeby to było już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Was moje drogie ;) Faktycznie cicho zrobiło się na forum... aż dziwnie. Ja już też w sumie doczekać się nie mogę porodu, z drugiej strony bardzo się boję. We wtorek dowiedziałam się, że mam rozwarcie na 1 cm, córeczka waży 2600 g, płucka ma na tyle rozwinięte, że spokojnie poradzi sobie po przyjściu na ten świat :) Lekarz powiedział, że ze względu na moją cholestazę nawet lepiej byłoby gdybym urodziła niebawem... mimo, że termin mam dopiero na 29 czerwca. Czy Wy też odczuwacie coraz mocniejsze skurcze? Ja już drugą noc śpię niespokojnie, bo czuję takie skurcze jak przy miesiączce, albo nawet ciut mocniejsze (a zawsze miałam baaardzo bolesne miesiączki), ale poza tym nic więcej się nie dzieje :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej :) ja też czuję się bardzo dobrze,aż sama się dziwię, mogłabym góry przenosić.. nic jeszcze nie odczuwam, tzn są jakieś delikatne skurcze (brzuch sie lekko napina przy dłuższym chodzeniu np) ale pani dr powiedziała ze to normalne... wizyte mam teraz w środę i ciekawa jestem jak tam moja córcia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej.... juz mniej wiecej wiem co to jest to przepuszczanie na 2 palce - oznacza to ze szyjka sie rozwiera ale jakby z jednej strony.... a tak wogole to od 3 dni odchodzi mi czop sluzowy..... i czuje sie dziwnie .... mam mega skurcze sa dosc bolace tak jak przy miesiaczce ale nie regularne ale za to jakies dlugie .... a moze mi sie wydaje...spanikowana jestem bo wydaje mi sie ze to chyba juz tuz tuz..... boje sie...a wy jak??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×