Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wkur.wiony.

Znalazłem w portfelu żony kartę do telefonu

Polecane posty

Gość Wkurwiony ja ci opowiem
Przeciez smsy, ktore cytowales wczoraj swiadczyly o tym, ze z nim spala... Jeszcze sie wypiera, za duzo tych klamstw...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koleś dobre książki mógłbyś
pisać...nawet się wciągnęłam haha..marna prowokacja...ale spróbuj swych sił w pisaniu ,bo nawet nieźle Ci to wychodzi.pozdrawiam wku.wionego :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja123&
Napisz pod jego nr jako swoją żona napisz ze piszesz z nowego nr żeby maż sie nie zorientował... Zobaczymy .. Ze swojego napisz ale lepiej kup nowa startowe bo ten kochanek to moze byc każdy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alicja123&
Idź na stacji benzynowej mają karty nowe. Napisz ze mąż wie i co teraz albo nie pisz tak tylko to co wczesniej bo to moze byc tylko fagas z metanu którym nigdy sie nie spotkala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czemu piszecie ze ktos tu robi prowokacjie?? nie rozumiem po co to komus?? sluchaj ja jestem z mezem od roku. a w sumie 7 tat. jestsmy mniej wiecej w waszym wieku. ja przez 7 lat mialam zje*bane zycie przez chlanie mojego faceta. zeby nie to bylby aniolem moze dlatego z ni dalej jestem?? ale przez picie mnie zaniedbuje nie ma czasu wtedy kiedy chla. wtedy spedza czas z kumplami. nawet dzisiaj tak jest. nie wpuscilam go do domu. mam juz dosyc. i w takiech momentach czlowek mysli o tym zby cgetnie poznal kogos innego lepszego kogos po kim idac ze kocha itp. nie bede sie rozpisywac ale powiem ci ze poznalam chlopaka ktory jest podony do mnie wydaje mi sie ze bardziej do siebie bysmy pasowali niz ja i moj maz. ale co z tego jak tylko na myslach sie skonczylo. i nie daje reki obciac ze nie zdradzilabym meza za to jak mnie traktowal. ja mezowi w prost powiedzialam ze jesli bedzie mnie zle traktowal wyzywal i ponizal to bede szukala sobie kogos innego bedac w zwiazku z nim, i jesli okaze sie ze temten jest lepszy to go zostawie. ja juz mam dsyc jego chlania po 3 razy w tyg. jego znikania na noce jego glupiej gadki i zachlanej mordy. terz zaluje ze go wole poznalam. ale baby sa takie glupie ze kochaja u mysla ze on sie zmieni. nie mysla ze tylko ona jest winna. pomysl o tym co ty robile zle ze ona zainteresowala sie innym. zapytaj sie na spokojnie czemu zaczela pisac na necie?? po co jej to bylo?? jak ci powie ze jej sie dymac chcialo to bierz rozwod ale jesli powie ci ze czegos w zwiazku jej brakowalo to sprobuj jej to dac. a jesli nie mozesz to nie ciagnij tego dalej tylko do sadu z papierkami. ja ci napisalam co mysla kobiety i czemu zdradzaja lub tak jak twoja pisza gupoty. moze malo sie nia interesujesz?? moze za dlugo jestes w pracy?? moze ona ma potrzebe zeby z toba pogadac a ty nie masz ochoty bo jestes zmeczony?? a moze za czesto reagujesz zloscia??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozecie mnie nie zrozumiec bo trzeba cos przezyc zeby wiedziec jak czlowiek sie cuje w danej sytuacji/ ja wychodzac z pracy codziennie zastanawiam sie czy on bedzie czekal?? czy moze bede musiala isc po ciemku pare kilometrow. codziennie brzuch mnie boli. ja mysle ze mam juz jakas chorobe ale mowia mi ze to z nerwow. az zygac mi sie chce. jesc mi sie nie chce jak on pojdzie i nie wraca. a jak przyjdzie to piepszy takie glupoty ze sluchac sie nie chce. miedzy innymi dlatego go przed chwila nie wpuscilam. i mowie mu przez domofon ze nie wejdzie a on belkoczacym glosem mowi A CO JA ZROBILEM?? on jeszcze ku*rwa nie wie co zorbil?? znowu mnie oszukal. za kazdym razem obiecuje a ja wierze. jak jest trzezwy to jest o 360 stopni inny. tylko ze jego chlanie jest coraz czestrze. stal sie takim brudasem ze spal nawet w bunkrach powojennych. poszlam tam z nim po jego wypadzie bo cos zgubil nie pamietam moze telefon patrze z tam zdechly pies taki juz zasychjacy lezy a on pare metrow dalej 2 noce spedzil. jest oblesny. i dziwic sie ze ja szukam sobie kogos innego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozecie mnie nie zrozumiec bo trzeba cos przezyc zeby wiedziec jak czlowiek sie cuje w danej sytuacji/ ja wychodzac z pracy codziennie zastanawiam sie czy on bedzie czekal?? czy moze bede musiala isc po ciemku pare kilometrow. codziennie brzuch mnie boli. ja mysle ze mam juz jakas chorobe ale mowia mi ze to z nerwow. az zygac mi sie chce. jesc mi sie nie chce jak on pojdzie i nie wraca. a jak przyjdzie to piepszy takie glupoty ze sluchac sie nie chce. miedzy innymi dlatego go przed chwila nie wpuscilam. i mowie mu przez domofon ze nie wejdzie a on belkoczacym glosem mowi A CO JA ZROBILEM?? on jeszcze ku*rwa nie wie co zorbil?? znowu mnie oszukal. za kazdym razem obiecuje a ja wierze. jak jest trzezwy to jest o 360 stopni inny. tylko ze jego chlanie jest coraz czestrze. stal sie takim brudasem ze spal nawet w bunkrach powojennych. poszlam tam z nim po jego wypadzie bo cos zgubil nie pamietam moze telefon patrze z tam zdechly pies taki juz zasychjacy lezy a on pare metrow dalej 2 noce spedzil. jest oblesny. i dziwic sie ze ja szukam sobie kogos innego??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ltoregos razu zostawil mi samochod pod praca. w srodku kluczyki 500 zl i 2 zlote bransolteki. oczywiscie dokumenty. innym razem przylaz do domu jak bylam w pracy i wzial 1500 zl nie bylo go 2 dni wrocil bez pieniedzy. jeszcze innym razem zostawil mi pek kluczy pod wycieraczka. oczywisie klucze bylo widac. te wszystkie sytacje mialy miejsce wtedy kiedy pil. juz nie bede wspominala co mysle jak on nie wraca do domu na noc co robi gdzie i z kim??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka106
wkurwiony ja a. Współczuję Bo sama przeszłam coś takiego:( dowiedziałam się o zdradzie nie jadłam nie spalam tylko płakałam. Ale wybaczyłam Bo kochałam i kocham dalej natomiast przysięgłam sobie że kolejny raz nie dam się tak oszukać i gdyby nawet świat się walił to odejdę i jak narazie już nigdy więcej tego nie zrobił. Myśle że wrócisz do niej Skoro Ja bardzo kochasz. Nierozumiem czemu ludzie zdradzają i oszukują mówiąc że kochają? Przecież to powarzne słowa! Mój narzeczony twierdził że pisał z tą dziewczyną z nudów . Wróciłam ale wypominam mu to do dziś i mimo ŻE Wybaczyłam to nigdy nie zapomnę i chyba nigdy nie zaufam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laleczka106
wkurwiony ja a. Współczuję Bo sama przeszłam coś takiego:( dowiedziałam się o zdradzie nie jadłam nie spalam tylko płakałam. Ale wybaczyłam Bo kochałam i kocham dalej natomiast przysięgłam sobie że kolejny raz nie dam się tak oszukać i gdyby nawet świat się walił to odejdę i jak narazie już nigdy więcej tego nie zrobił. Myśle że wrócisz do niej Skoro Ja bardzo kochasz. Nierozumiem czemu ludzie zdradzają i oszukują mówiąc że kochają? Przecież to powarzne słowa! Mój narzeczony twierdził że pisał z tą dziewczyną z nudów . Wróciłam ale wypominam mu to do dziś i mimo ŻE Wybaczyłam to nigdy nie zapomnę i chyba nigdy nie zaufam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
Witam autorze, czytam Twoje posty od początku, ale chciałam zobaczyć jak sprawa się rozwinie. Powinieneś wiedzieć, że każdy ma chwilę słabości. Według mnie nie powinna tak zrobić, oczywiste było, że się nie przyzna, gdy tak na nią naciskałeś i była grubsza awantura. Moim zdaniem, skoro nie chce się przyznać to najwidoczniej jej zależy na Tobie, ale wstydzi się i czuje się winna za to co zrobiła. Powinieneś porozmawiać z nią spokojnie, wtedy do wszystkiego z pewnością by się przyznała... a później dopiero powiedzieć, że potrzebujesz czasu na przemyślenie czy chcesz być z Nią dalej czy też chcesz składać papiery o rozwód. Nie masz pewności czy tak tylko pisała, czy na prawdę z nim sypiała. A nawet jeśli ? zależy jaki masz typ charakteru, niektórzy wybaczają i żyją dalej... co nie jest powiedziane , że o tym zapominają. To wszystko teraz zależy od Niej, czy potrafiłaby naprawić to wszystko, czy potrafiłaby odbudować Twoje zaufanie. Jeżeli więc jesteś takim człowiekiem co wiesz, że nie byłbyś w stanie jej tego wybaczyć i ciągle byś to wyciągał na światło dzienne (wypominał co chwilę) to lepiej faktycznie, złożyć papiery o rozwód, bo to by była męczarnia nie tylko dla Ciebie ale i dla Niej. Bo po pierwsze źle ona by się z tym czuła, bo samo to, że gryzłoby ją dalej sumienie i ciągle by było w jej głowie, że coś takiego chamskiego Ci zrobiła, to jeszcze Ty byś ją dobijał gadaniem. Wiadomo,że związek nie byłby już taki jak był... ale zastanów się... może faktycznie da się choć trochę naprawić ten związek? A piszesz, że ją kochasz. Szczerze to współczuję takiej sytuacji, kryzysu w związku. Pamiętaj, że jeżeli będzie chciała wrócić do Ciebie, to znaczy, że dalej jej zależy na Tobie i Cię Kocha. Inny przypadek może być taki, że odeszła bo tak jej łatwiej i chce być z kochankiem. Ale mimo to, powinna Ci wszystko wyjaśnić jak było na prawdę. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam sytuacje ze jakiś rzekomo mój były facet zaczął do mnie pisac słowami typu skarbie słoneczko coś o jakimś całowaniu i że takich chwil sie nie zapomina więc postanowiłam pokazać to mężowi bo nie znałam nikogo takiego , pokazałam numer zasugerowałam żeby może zadzwonił wiec wiedział ze nie okłamuje go w końcu nastraszyłam typa policja i sie odczepił . myślę żeby wszystko wyjaśnić usiądź spokojnie z żoną , pogadajcie , spytaj czy możecie iśc jutro razem do jej pracy czy jest sens żeby pytać tą koleżankę . jeśli to nie ona nie będzie miała sprzeciwu , możesz zasugerować ewentualnie ze zadzwonisz żeby wyjaśnić sytuacje. nie wiem ile lat jesteście małżeństwem ale szkoda niszczyć cos co sie starało stworzyć wspólnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mata12
panda19833 - bardzo Ci współczuję, powinnaś porozmawiać ze swoim facetem bardzo poważnie. Tylko z tego co tu piszesz, rozmowy nie pomagają. Strasznie mi przykro, że mąż się taki zrobił. W takiej sytuacji powinnaś odejść od Niego, albo postawić mu ultimatum, albo Ty albo alkohol. Choć nie jest jeszcze najgorszym, grunt to, że nie podnosi na Ciebie ręki. Ale kiedy nie wraca dwa dni do domu? To faktycznie, nie wiadomo co jest gorsze. Kobiety są właśnie z takimi facetami, dlatego, że albo nie mają siły już budować na nowo życia swojego... i kochają przede wszystkim. A faceci wciąż przepraszają, i oni nie wiedzą co zrobili. Tylko te ich przepraszanie i obiecywanie poprawy trwa góra parę dni. Nie mówię,że to tylko mężczyźni, bo kobiety także. Jak to się mówi "obiecanki cacanki, a głupiemu radość". Jeśli ktoś już taki jest, to taki będzie, nie ma ludzi idealnych. Chyba, że komuś na prawdę zależy na drugiej osobie, to dopiero wtedy ma motywację aby zmienić swoje zachowanie, aby uszczęśliwić kogoś. Jeżeli ktoś zmienia się tylko na chwilę, to najwidoczniej nie zależy tak jak powinno zależeć. Mój partner jest dla mnie bardzo dobry, kocham go i jestem bardzo przyzwyczajona do jego obecności, nie wyobrażam sobie życia bez Niego, zwłaszcza jeżeli się z kimś mieszka to przyzwyczajenie jest dużo bardziej silniejsze. Jest dobry dla mnie, nie podnosi ręki na mnie, pracuje aby zapewnić mi wszystko co najlepsze, gdyż ja się jeszcze uczę, on uważa , że jest w porządku, wraca o normalnych godzinach... jest miły i kochany. Ale czasem też ma swoje gadki, jak każdy człowiek. Potrafi sobie coś wyssać tak po prostu z palca, i przyczepić się, zrobić awanturę o byle co. A ja czasem na prawdę nie rozumiem o co mu chodzi.Bo dla mnie to jest nie do pomyślenia żeby zrobić awanturę np. o to, że z kimś rozmawiam , a on akurat napisał sms i mu nie odpisałam przez dłuższy czas , a on przecież się bardzo martwił. Wszystko wszystkim, rozumiem że się martwi.. ale nie do przesady żeby przez taki drobiazg się zaraz kłócić dwa dni. :) I czasem mam już go tak dość.. że brak słów. I to są chyba tak zwane słabości. Choć nie zdradziłam go, ale boję się, że mogłabym się kiedyś złamać. Nawet jeśli bym tego nie chciała bardzo. A w życiu jak w życiu, chwila słabości, od słowa do słowa..... i... Mimo tego, że człowiek może być w 99,9% wierny. To czasem takie kłótnie głupie , czy czepianie się mogą człowieka zmęczyć. Tak zwyczajnie zmęczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdghurgsdjf
to prowokacja bo po zmianie karty w telefonie nie da się odczytać starszych sms-ów z tej karty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeg
Sądzę, że to prowo. Może rzeczywiście powinien pisać powieści...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aquadjka
Da sie odczytac kiedys znalazlam swoja karte ktorej uzywalam pare lat temu i ze smiechu malo co nie umarlam czytajac smsy ktore pisalam jako 15latka. Wiec sie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×