Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Mysza jjj

Czy przesadzam z zazdrością o męża?

Polecane posty

Gość dcdc
tez jestem ciekawa jak tam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozłaka to nic dobrego
osiem mięsiecy to zbyt dużo dla faceta, na pewno zaangażował się w nowy związek.choć może to być też przelotny romans....przyjechałaś , i teraz biedak musi na dwa fronty działać. facet ustawiony materialnie, nie siedział wieczorami samotnie, a co za tym idzie, jest ryzyko zdrad, i to raczej pewne. powinien tryskać euforią, że jesteś, robić wszystko, żebyś sie zaklimatyzowała, a tu już po trzech tygodniach takie historie. pytasz czy nie przesadzasz z zazdrością do męża- jesteś świadoma kobietą, zgodziłaś sie na ośmiomiesięczną rozłąkę, a przejmujesz się takimi drobiazgami jak miły telefonik wieczorkiem od nieznajomej?? teraz to chyba musztarda po obiedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mysza jjj
Hej dziewczyny :) Przyszedl okolo 8 rano. Mowil, ze autobus byl spozniony, a miejsce do ktorego jechal bylo oddalone kilka godzin jazdy. Ok. Sprawdzilam jego maile i teLefon. Awantura rowwniez byla i to porzadna. Maz plakal, wyszedl rano z naszego mieszkania, ja z papciach i pijamie za nim az do samej bramy. Ochroniarze przy bramie gapili sie na nas jak na dziwolagow. Przeprosilam ich, mowiac, ze sprzeczka malzenska a oni : "Madam, my to znamy!" Ok, zaciagnelam meza z powrotem do domu. On plakal, ja plakalam, w dodatku zaczal mi grozic, ze sie zabije jak go zostawie. Oczywiscie powiedzial, ze miedzy nia a nim nic nie ma. Ze to tylko znajoma z pracy, w sensie klientka, ktora ustawia im spotkania. Srawdzilam smsy od niej - wszystkie formalne, na temat pracy jedynie. Maile tak samo. Przezylismy dzisiaj rano pieklo, nigdy jeszcze nie awanturowalismy sie tak bardzo. Maz plakal szczerymi lzami twierdzac, ze tylko mnie kocha i zawsze tak bedzie. Ze kazdy u niego w pracy wie, ze ma sliczna i dobra zone, ze ciagle o mnie im mowi... No wiec wybaczylam mu ( chociaz sama nie wiem co? ) i postanowilismy wyprowadzic sie z tego mieszkania, bo praktycznie od samego poczatku gdy tu przyjechalam, to sie klocimy. Maz twierdzi, ze to mieszkanie ma na nas jakis zly wplyw i ze lepiej jak pojdziemy do swiezego mieszkania. Powiedzialam mu, ze nie podobalo mi sie to w jaki sposob rozmawial z ta kobieta. Powiedzial, ze wszyscy musza tak do niej milo mowic, nawet jego szef, bo ona jest jedna ze stalych klientek ich firmy... Ok, ale powiedzial, ze nie chce mnie krzywdzic, wiec bedzie z nia rozmawial bardzo sluzbowo od tej pory. Zobaczymy.... Maz nawet powiedzial, ze jesli chce to zmieni prace na inna albo jesli faktycznie nie jestem tu szczesliwa to wrocimy do Polski i bedziemy zyc z oszczednosci poki znajdziemy prace... W kazdym razie, bede czujna jakby co i sama zamierzam tez znalezc jakies zajecie. No i chcemy sie wyprowadzic, bo to mieszkanie wplywa bardzo niekorzystnie na nas. Jakas zla energia tu panuje. Porozmawialam z nim tez na temat traktowania sluzacej. Obiecal, ze sie zmieni i przyznal, ze czasem sam jie wie co sie z nim dzieje i czuje sie jakby mial depresje. Sluzaca rano przyszla, powiedzialam jej zeby szla do domu, bo jestesmy chorzy i lezymy w lozku. No i polezelismy, porozmawialismy na spokojnie. Mam nadzieje, ze bedzie lepiej wkrotce, jak sie wyprowadzimy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggnnnn
ja bym tej chaty tak szybko nie zmieniała:) jak jakaś zna namiar to na pewno zawita. poczekaj poobserwuj.a jak będzie cisza i spokój to super, szczęścia życzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matacz,.,.,
jeden wart dugiego co co cioty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trzymaj sie autorko
No i chcemy sie wyprowadzic, bo to mieszkanie wplywa bardzo niekorzystnie na nas. Jakas zla energia tu panuje. Porozmawialam z nim tez na temat traktowania sluzacej. Obiecal, ze sie zmieni i przyznal, ze czasem sam jie wie co sie z nim dzieje i czuje sie jakby mial depresje. WIESZ..mozesz sie smiac ale nie wiadomo moze ktos zmarł w tym mieszkaniu moze je przeklął...moze ktos tam nie był szczesliwy i jakos tak ta zła energia emanuje na was i relacje ................. jest takie cos jak aura, dobra energia ja wierze w takie rzeczy. Tymbardziej ze on sam mówi, ze nie wie co sie z nim dzieje... zycze wam szczescia aby szybko powróciło.Bo je mieliscie prawda? tymbradziej smutno..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mnie to w dupiee
a może być tak, ze chce wiać bo kochanki zaczną go nękać, a tu zonk (żona w chacie) coś mu się za bardzo spieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrawdaNadPrawdami
A dlaczego kobieta z podobnym problemem do Ciebie (kaludia cos tam) nie może pisać w tym temacie? Jesteś jakaś dziwna. Nie wiem czy to jakaś plaga na kafe ale mam pdobny problem (a'la ta Klaudia) i bym się "cieszyła", że ktoś kto ma tak jak ja może mi doradzi, pisze w tym temacie, może bedzie jakieś wsparcie, pomysł jak z tym walczyć etc. Jesli w życiu też stosujesz zasade "wypierdalaj tylko ja mogę" to gratuluję podejścia. Nie, nie martw się nie opiszę tutaj swego problemu aby przypadkiem ktoś nie doradził komuś innemu niż Tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PrawdaNadPrawdami
A dlaczego kobieta z podobnym problemem do Ciebie (kaludia cos tam) nie może pisać w tym temacie? Jesteś jakaś dziwna. Nie wiem czy to jakaś plaga na kafe ale mam pdobny problem (a'la ta Klaudia) i bym się "cieszyła", że ktoś kto ma tak jak ja może mi doradzi, pisze w tym temacie, może bedzie jakieś wsparcie, pomysł jak z tym walczyć etc. Jesli w życiu też stosujesz zasade "wypierdalaj tylko ja mogę" to gratuluję podejścia. Nie, nie martw się nie opiszę tutaj swego problemu aby przypadkiem ktoś nie doradził komuś innemu niż Tobie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×