potrzebuję faceta tu i teraz ..

czekaj,jeżeli chodzi konkretnie o przypadek pijaczyny to owszem zdrada nie jest oznaką miłości(wcześniej coś pisał,że dziewczyne zdradził)i ma prwo myśleć "pijeczyne jej nie kochał".Ale nikt mi nie wmówi,że na świecie nie ma par,które się SZCZERZE kochają...Jest to dla mnie nie pojęte, i tak jak wcześniej pisałem ,nie mogę sobie wyobrazić jak można nie wierzyć w miłość.

Może jestem zbyt tępy żeby to zrozumieć,nie wiem ale nie potrafię ;)

Sam mam takie podejście, że nie wierze w tą miłość o której pisałem ja czyli pomiędzy kobietą, a mężczyzną (no może mam zbyt duże wątpliwości na ten temat, ale jestem bardziej ku poglądowi, że to raczej nie miłość)

Będę tak dobry i nie zepsuje twojego światopoglądu, wierzysz w co chcesz i tyle, ja to szanuje.

Jekby ktoś powiedział"kurwa ja już nie wierzę w to,że miłość mnie jeszcze w życiu spotka" to ok,ktoś nie wierzy,że JEMU się poszczęści(nazwijmy miłość umownie szczęściem).Ale jak słyszę,że "miłości niema" lub "nie wierzę w miłość" to sorry ale to tak jak powiedzieć "niema fal radiowych" (tylko dlatego,że ich nie widzimy.

Jestem i tłumaczę, nie nie wierzę w miłość między facetem a kobietą , chwilowe zauroczenie później przywiązanie, może to kwestia tego jak mi się życiu układało a może tego tego co widzę obok, nie wiem, jeśli chodzi o miłość matka-dziecko itp to wierze ;-)

Ja nie napisałem, że wogóle nie wierzę w miłość, po prostu niezbyt wierzę w miłość między kobietą i mężczyzną, tyle na ten temat jeśli chodzi o mnie.

"ale jestem bardziej ku poglądowi, że to raczej nie miłość" owszem są pary,które są ze sobą dla kasy,wygody lub seksu.Ale przeciez nie każda dwójka osób o przeciwnych płciach jest ze sobą żeby się pierdolić lub żerować i pasożytniczyć na partnerze.Są też ludzie mający uczucia.

koksiarz mam na to inny pogląd niż myślisz i tu nie chodzi o to wszystko co wypisałeś.

Coś czuję ,żę nie dojdziemy w tej rozmowie do kompromisu bo każdy ma swoje zdanie na ten temat.Ale powiem więcej,że prędzej jestem skłonny uwierzyć,że niema Boga niż miłości .

Bóg jest miłością więc zaprzeczasz sam sobie hehehe. Spoko, ja po prostu tak mam i inaczej to wszystko postrzegam.

No przynajmniej jest konwersacja ciekawa hehehe.

"Ale przeciez nie każda dwójka osób o przeciwnych płciach jest ze sobą żeby się pie**olić lub żerować i pasożytniczyć " no nie wiem ,nie wiem. Nie wierzę w bajki o drugiej połówce, nie wierzę ,że ludzie przez kilkanaście lat się kochają -to ,że się znoszą ok.

nie zaprzeczam sam sobie, bo ludziom nie potrzeba Boga żeby kochać.Np założmy,że mamy parę ateistów.Nie wierzą w nic itp ale mogą się kochać i nawet oddać życie lub wiele poświęcić dla drugiej osoby.

racja, zdania są podzielone i nie dojdziemy do kompromisu- tak czuję :-)

Justyna-A ja nie wierzę w to co czytam. Ok koniec bo i tak nie osiągniemy konsensusu w tym temacie.

Przynajmniej jest zabawnie.

to się śmiejcie ze mnie :D

Ja mam swoją teorię, gdyby wszyscy ludzie nie wierzyli w Boga, to po co kierować się sumieniem za życie i nie mordować, rabować, popełniać samobójstwa itp. skoro nikt by nie wierzył w Boga to razem z nim by przestano wierzyć w życie po życiu, czyli, każdy by się kierował, że jak umrze to tak jak wyłączyć TV z prądu na wieczność. Powiedz po co by ludzie mieli się kierować zasadami społecznymi (szczególnie ci którzy są na dnie w życiu co oni by mieli do stracenie? Odpowiem nic, mogli by wyjść z dołka po przysłowiowych trupach, albo jak wyżej napisałem odłączyć TV z prądu)?

"Justyna-A ja nie wierzę w to co czytam" no ok , tak jak pisałam wcześniej może to kwestia tego co widzisz obok. Może tak plotę bo nie poznałam takiej osoby dla której mogłabym zmienić swój tok myślenia ,a możne właśnie dzięki ludziom których spotkałam tak myślę, nie wiem może za kilka lat się o tym przekonam- że jest inaczej , życie lubi zaskakiwać.

Każdy wierzy w co chce, ale już nie mieszajmy w to religii już.

Ale to właśnie różni ludzi SUMIENIE i jedni np zabijają,kradną,gwałcą bo mają wyjebane,drudzy tego nie robią bo boją się rozliczenia po śmierci a trzeci tego nie robią b o nie chcą krzywdzić innych,bo zanim zrobią coś złego wyobrażają sobie jekby to oni byli na miejscu ofiary, i to jakby się wtedy czuli, i z tego powodu nie chcą krzywdzić innych ludzi.

Ja tu napisałem o takiej utopii, jak by na świecie nikt nie wierzył w Boga to po co w ludziach by miało się wykształcić sumienie? Po prostu świat moim zdaniem by wyglądał diametralnie inaczej niż jest teraz. Zgadzam się z tobą koksiarz, każdy w życiu kieruje się swoimi zasadami.

"Ale to właśnie różni ludzi SUMIENIE i jedni np zabijają,kradną,gwałcą bo mają wyj**ane,drudzy tego nie robią bo boją się rozliczenia po śmierci a trzeci tego nie robią b o nie chcą krzywdzić innych,bo zanim zrobią coś złego wyobrażają sobie jekby to oni byli na miejscu ofiary, i to jakby się wtedy czuli, i z tego powodu nie chcą krzywdzić innych ludzi." zgadzam się z tym w 101% :-) dobra skro jesteśmy przy uczuciach to odkryłam ,że Kaczor ma żonę i jest do cholery przykro :-)

Zboczyliśmy z tematu, miało być o miłości hehehe.

tzn Mi jest przykro heh :-) Ciemno mam w pokoju i nie wiem co pisze :p

to rzeczywiście masz problem. Ej na MTV był swego czasu taki program "moja własna gwiazda" haha kojarzysz? :D

niee.. a co tam było , możliwość randki z idolem :p

niee ,to musiałabyś to obejrzeć.Jak napisałaś o tym Kaczorze to odrazu mi to wpadło do głowy :)

hhe ty byś miała randke z idolem jakbyś dostała patelnią od żony :D hehehe