Jestem nimfomanka. Nie radze sobie z tym.

Autorko mam nadzieje ze to nie prowokacja................ A wiec mam do Ciebie kilka pytan 1.Jak objawialy ci sie pierwsze objawy hiv? 2.ile to trwało zanim rozwinelo sie do takiego stopnia jak jest teraz? 3. co sprawilo, ze bylas juz praktycznie pewna ze masz hiv? Ja mam tylko HBV ale utajone, popropstu mam tylko to we krwi ale on nie dziala w moim organizmie czyli nie robi objawow. HIV to jest wirus ktorego boje sie najbardziej na swiecie.

Mam nadzieję że to prowokacja. A jeśli niestety nie... Bardzo ci współczuję.Z twoich wypowiedzi wynika że nie masz żadnej bliskiej osoby której mogłabyś się wypłakac na ramieniu. Najgorsze jest to że mogłaś zarazic męża i dzieci. I jak ty im to powiesz? Cholernie ciężka sprawa.

HAHAHA. NO I CO? MÓWILIŚMY ŻE WYNIK BĘDZIE NA TAK, BO AUTORKA CHCE PODKRĘCIĆ SWOJE PROWO A GŁUPIE DEBILE ŁYKAJĄ WSZYSTKO JAK MŁODE PELIKANY. POCIESZAJCIE JĄ DALEJ A ONA BĘDZIE Z WAMI W CHUJA LECIAŁA PRZEZ NASTĘPNE 50 STRON.

człowiek który dowiaduje się, że ma hiv nie leci tuż po odebraniu wyników na kafe i nie pisze pełnych dramaturgii postów :o badania miały być o 9 a autorka o 9.30 już pisze na kafe, nawet nie zdążyła ochłonąć po takiej informacji, bujda i tyle. a półmózgi wierzą we wszystko, żałosne ;)

urzekla mnie ta historia

i co koniec smutnej historii i zwierzen? Juz autorka sie zmyla?

i jak tam się trzymasz?

Hej! Pilam troche i nie bylo mnie bo sie balam. Jeszcze z nimi nie pogadalam. Teraz ich nie ma. W piatek zwinelam manele i pojechalam do miasta obok. Wzielam hotel i dwa i pol litra razem. Mialam nadzieje ze sie nie obudze ale niestety sie obudzilam. czuje sie zle i caly czas mi sie wydaje ze to pewnie aids. Lekarz powiedzial ze to jeszcze nie aids, ale ze wirusa mam duzo i jakies tam odmiany jeden i dwa. Cos tam. Nie pogadalam z mezem ani z dziecmi. Slaba jestem. CZy dzisiaj jest poniedzialek czy wtorek? Bo mialam na ponoiedzialek chyba specjaliste jakiegos. Mam zauwazylam klopoty z pamiecia. gardlo mnie napiernicza. Dlaczego wy ciagle powtarzacie z tym prowo prowo? jakby to bylo prowo to by bylo czadowo. A jakie mialam pierwsze objawy hiv? Nie wiem kochana. ja teraz jestem przeziebiona i myslalam ze teraz mam pierwsze objawy, ale okazalo sie ze to niemozliuwe bym byla od niedawna zakazona bo mam wysoka wiremie, jak to okreslono, czyli duuuuzo wirusa. Nie zdazylby sie namnozyc przez krotki czas az tak.

wy nimfomanki wszystkie bedziecie sie smażyc w piekle

do 4356...! ja wiedzialam ze mam tak jak dlugoletni heroinista wie ze go ma choc sie nie badal. Wystarczy ze sobie przypomnialam co i z kim robilam. jestescie jedyna moja mozliwoscia pogadania z kims. Nie znacie mnie ani ja Was ale w tym momecie jestescie mo najblizszymi osobami. Ja chyba nie mam sily pisac. Ja pierdole! To juz sroda dzisiaj! ja sie boje im powiedziec a dzieci moga miec syfilis. Hiva nie maja raczej, ale syfilis moga bo jadly czasem po mnie czy braly lyka z tej samej butelki a tym sie mozna przez sline zarazic. Boje sie.

ja nie znajde sil zeby im powiedziec. Jestem wykonczona. mam duzo relanium, czy przedawkowanie grozi smiercia? Moze ja uwolnie ten swiat od siebie a im list zostawie? Jak ja bym chciala nie istniec! Rzygam soba! Przepraszam

raz jeszcze powtarzam bedziecie sie smazyc w piekle!

mam oplacone do piatku za pokoj. I takm ich nie ma. Chyba tam wroce. Wezme tylko cos do picia jeszcze kupie. I to wezme relanium tez. Zle sie czuje kurcze. NIe chce sie leczyc. Nie zasluguje na to zeby zyc. Strasznie sie boje. Zle ze sie obudzilam. Jade. dzieki za rozmowe. Oplace jeszcze na tydzien zeby miec pewnosc ze nikt mi tam nie wlezie i nie bedzie ratowal. Jestem tchorzem ale ja nie umiem z tym poradzic. Przykro mi.

http://www.youtube.com/watch?v=_vGfhQnZ-R4 Pamiętam jak miałem taka sąsiadkę za małolata co ja ojciec po głowie sprzączką od paska napierdalał. Owijał w kołdrę i kopal. Mowi Ci to coś?

Jestem prawie pewien. 88,8%

123

czyli planujesz popełnić samobójstwo w hotelu przedawkowując leki?

Idz na jakas terapie czy cos.

wiesz co to straszne rzadko az tak mnie cos porusza,Twoja historia bardzo,jesli to prawda to naprawde musisz byc baaardzo silna i nie dziwie sie ,ze Cie to juz wszystko dawno przeroslo,kazdego by tak.Bede do Ciebie pisac jak chcesz i nie mysl przede wszystkim o samobojstwie,to najgorsza droga,czytalam wiele razy w roznych zrodlach ,ze to sie tylko wydaje ulga z perspektywy Ziemii,ale pozniej cierpi sie o wiele bardziej,nawet kilkaset razy bardziej z tego samego powodu,z ktorego sie odeszlo,wiec to naprawde zaden ratunek dla duszy.Nawet tak bardzo umeczonej jak Twoja.Wspolczuje Ci bardzo,zle wiesz co postaraj sie po prostu przezyc to zycie ,ktore Ci zostalo najlepiej jak potrafisz,lecz sie ,pomoz swojej rodzinie,i postaraj sie zyc z kazdym dniem chociaz troche lepiej,ale faktycznie mysle ,ze potrzebujesz terapii,bo samej pewnie bedzie Ci trudno,musisz z kims o tym gadac nawet tutaj anonimowo,i ratyj swoje zycie!Papiez Jan Paweł 2 powiedzial kiedys,ze,,czlowiek musi byc zawsze silniejszy od okolicznosci" i taka postaraj sie byc kazdego dnia,chociaz to bardzo trudne wiem w Twoim przypadku,ale musisz ,po prostu musisz,walcz,chociaz jeszcze pewnie milion razy upadniesz,ale chocby zabraklo Ci juz nadziei -walcz!

Nie myśl tylko o sobie i o tym, jak bardzo cierpisz. Ja to rozumiem, naprawdę rozumiem, jak bardzo opłakany jest Twój stan psychiczny. Ale nie możesz od tego uciec, weź za siebie odpowiedzialność. Pomyśl o dzieciach, co jeśli Twój mąż także jest zakażony hiv? Co z nimi będzie, kiedy Was zabraknie, albo wylądujecie w szpitalu? Staw temu czoła, nie zostawiaj ich. Walcz o siebie, zgłoś się do szpitala, do psychiatry, do terapeuty. To da Ci możliwosć wyjścia z nałogu. Bierz leki, żyj zdrowo. Rób wszystko, co możesz, tylko w taki sposób będziesz zdolna odwdzięczyć się swoim bliskim za to, co im zgotowałaś. Zabicie się to dolewanie oliwy do ognia. Ty będziesz miała problem z głowy - ich zostawisz w horrorze. Jeśli jest w Tobie odrobina miłosci do dzieci, to znajdź ją w sobie.

Jejjj przerazila mnie Twoja historia :( Piszesz wiarygodnie, wiec raczej Ci wierze, przeciez takie przypadki sie zdarzaja... Bardzo Ci wspolczuje, otrzezwienie przychodzi czesto wtedy, kiedy jest juz za pozno :( Zarazilas sie HIVem ale to jeszcze nie jest Aids i przy wlasciwym trybie zycia masz wielkie szanse aby sie nim nie stal, musisz bardzo dbac o siebie i koniecznie porozmawiac z mezem oraz dziecmi, oni musza sie jak najszybciej zbadac. Musisz im powiedziec dla ich dobra! Wiem, ze nie kopie sie lezacego, ale skoro piszesz ze od dawna wiedzialas, ze mozesz byc chora, to czemu nie poszlas na badania i swiadomie uprawialas seks z mezem, w dodatku bez zabezpieczenia??? Teraz niech sie dzieje co chcem ale musisz im powiedziec, dla ich dobra. Szkoda mi Ciebie, bo jednak mimo wszystko uwazam ze jestes ofiara, a wina za Twoje zachowanie obciazam Twoich rodzicow, a szczegolnie Twoja mame (mam na mysli ten gwlat gdy mialas 8 lat). Zniszczone dziecinstwo rzutuje na cale nasze zycie, na nasza seksulanosc, funkcjonowanie w spoleczenstwie... Mam tylko nadzieje, ze nie zrobisz nic glupiego, musisz sie wziac w garsc i zaczac zyc od nowa, ze swiadomoscia choroby. Masz wirusa HIV ale wciaz jestes matka dla Twoich dzieci i nie mozesz o tym zapominac!!!

Ten pedofil co Cię zgwałcił powinien mieć jaja miażdżone dziadkiem do orzechów i fiuta złamanego. Ten skurwysyn zniszczył ci życie. Boże :( A HIV to może od tego narkomana złapałaś albo od tych Egipcjan! Oni obsługują laski z Zachodu jak leci, a tam jest to bardziej rozprzestrzenione. Tylko nie rób nic głupiego teraz. Masz dzieci, musisz żyć dla nich.

TY KURWO NIE MASZ WSTYDU TY NIE WDZIECZNA SUKO MAZ O NICZYM NIE WIE I UTRZYMUJE NIE SWOJE BENKARTY A DO TEGO MORZE MIEC HIV TAKOM JAK TY BYM ZABIL

MOZE MIALO BYC

ciekawe czy autorka jeszcze wogule zyje?

ciekawe czy autorka jeszcze wogule zyje?

up

gsmx.co/infernoshout.php?do=archive&page=4

...wątek się zakończył..nie ma happy endu

zabila sie??