Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Suo

Niezreczna sytuacja ze wspólokatorem...Co robić ?

Polecane posty

Gość Suo

Wystapił problem ktory pwoiedzmy, że mnie nawet uwiera psychicznie. Koleś u którego wynajmuje pokoj, niby wlasciciel. On chyba czuje jakiś pociąg do mnie... Ja sie staram być mega miła więc mówie mu czasem , że dobrze wygląda jak sie mnie o coś pyta itp. Ma on tez młodziutka dziewczynę. Nie widziałam go parę dni, napisałam też między czasie , że mi tęskno za nim ale raczej w sensie jako za kolega wspólokatorem. Jednak wczoraj jak wróciłam w nocy do domu on wrócil i był dosyć pijany, siedzieliśmy rozmawialiśmy , piliśmy, a potem on chciał ze mną zatańczyć i oczywiście testosteron mu do mózgu uderzył. Potem to tylko walczyłam z nim będąc w tej dość hmm... niezręcznej sytuacji, bo co on mi ni epowiedział, jako to ja jestem taka i taka i co on by ze mną robił.Heh Przyznam szczerze, że jakoś go lubie i nawet bym się do niego przytuliła i buzi mu dała ale nie żeby od razu coś więcej robić. No i on tak wczoraj straszliwie nalegał, że chciałby ale sie nie dałam i go uśpiłam, tzn alkohol w końcu go uśpił i uff... Rano wstałam, wyszłam z pokoju on czekał zszedł i powiedział coś w stylu że szalony wieczór wczoraj był. Nie jestem generalnie pewna ile pamięta, ale wydaje mi się, że nie wiele. Zasugerowalam mu jedynie, ze moze to i dobrze ze nie pamieta bo ja pamietam i chyba wolalabym nie pamietac. Zastanwiam się, jak sprawdzić co pamieta, czy może mu powiedzieć co się działo, co robiliśmy i co mi mówił. Wiecie taka niezręczna sytuacja bo w końcu to mój współlokator. Ja mu mówiłam jak był pijany (chociaż wiem ze nadaremno) że ma kobitę już , że nie będe z nim nic robić za wiele, bo nie chce jej ranić i że nie powinien. Teraz w sumie nie wiem co o tym myśleć i co zrobić. Raczej scenariusz typu no teraz będziemy razem długo i szcżęśliwie wykluczam, bo sądzę, że jak oprzytomniał to woli swoją dziewczynę a ja to tak tylko może lubie z nim pogadaci jakieś tam przyciąganie mam ale nie koniecznie żeby się wiązać. Nigdy w takiej sytuacji nie byłam a zależy mi zeby byc w dobrych stosunkach ze wspollokatorem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TO HISTORIA WYSSANA
a ile on ma lat, ile Ty i ile jego panna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś nierozważna. Pijesz, prawisz komplementy i tulisz się do faceta. Myślisz, że jak to wygląda? Powiem Ci - wygląda to, tak że na niego lecisz. I on wtedy się podniecił i chciał Cię zaciągnąć do łóżka. Takie sygnały wysyłasz, pijesz z nim - to jest piękna podstawa do kłopotów. Nie wiesz w jakiej relacji z nim chcesz być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .wredna jędza
I oczywiście Ty nie widzisz nic złego w tym, że on ma dziewczynę, a Ty mu piszesz, że za nim tęsknisz i chcesz być jago koleżanką "od buziaków"? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffff
'Nie widziałam go parę dni, napisałam też między czasie , że mi tęskno za nim ale raczej w sensie jako za kolega wspólokatorem.' Kobieto czego od nas oczekujesz?? lecisz perfidnie na gościa, dajesz mu sygnały,a tu udajesz świętą :/ po co się oszukujesz??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suo
Hahahah.... Nie lecę.... tzn to ładny jest chłopak ale to chłopczyk :) Ja i on mamy po 26 lat, a jego laska chyba jakieś około 19 lat. No wiesz... Ja się nie tuliłam to on zaczął. Zresztą ja raczej od tego uciekałam. Aż go uśpiłam, tak delikatnie. Nie lecę na gościa, nie wiem... może powinnam z nim porozmawiać ? I powiedzieć, że jest łądny chłopak ale traktuje go raczej jako brata-wspólokatora przyjaciela anie faceta od pożadania do seksu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suo
Pytanie brzmi, co teraz zrobić a nie co z czego i dlaczego się zrobiło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pfffff
nie jesteś ani trochę przekonywująca w tym co mówisz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdsds1000
jestes kretynka, ale baby mają bycie kurewka we krwi... nie wiem tylko jaki masz mega-problem, moze daj mu czasem to ci obnizy czynsz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzydlokwiat jest dosc
pfffff nie jesteś ani trochę przekonywująca w tym co mówisz ] dokladnie!! wez laska odpusc jak nie chcesz z nim sie bzykac, bo widac ze ewidentnie kreci cie to, ze on sie toba interesuje. moze i bardzo mocno siebie przekonujesz, ze nie chcesz z nim byc, ale na pewno imponuje ci to, ze on sie toba interesuje i niby nie chcesz a jednak robisz tak by on chcial bardziej :O jestes typowa ciipka, ktora wabi zeby podniesc swoja samoocene :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suo
Na zachodzie tak to jest, ze jest równość płciowa... Nie ma znaczenia z kim się mieszka... Poproszę o jakieś lepsze rady.... logiczne... A nie jakieś wyzwiska czy inne podobne bzdety które nie wnoszą nic dobrego w życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suo
Wiesz no to na pewno mi imponuje jeśli mu się podobam... każda kobieta lubi być adorowana... to nie jest jakieś odkrycie roku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzydlokwiat jest dosc
oczywiscie, ze to nie jest odkrycie roku, ale jedno to miec swiadomosc, ze sie komus podobamy a drugie miec te swiadomosc i caly czas robic tak by sie w tym upewniac :O wiedzialas, ze facet ma na ciebie oko, czy na powaznie czy by zaruchac, jeden kij, ale i tak wysylasz mu intymne esemesy (mowienie facetowi, ze sie za nim teskni nie nalezy do oficjalnych i powsciagliwych relacji: wspollokator- wpollokatorka) a teraz chcesz sprawdzic ile pamieta, a nie powinno cie to w ogole obchodzic, nie powinno w ogole dojsc do tego co doszlo, ale doszlo a tobie jeszcze pocalunki z nim w glowie choc tak sie zapierasz, ze on jest tylko i wylacznie kolega :O sama siebie oklamujesz, ale sie z nim bzyknij albo odpusc powaznie ale przestan zgrywac cnotke niewydymke bo straszna hipokrytka jestes :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suo
.... no i coż zrobić teraz... pogadać z nim czy nie ? powiedzieć mu co się stało czy nie ? powiedziec mu ze nie lecę na niego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suo
Czyli co najlepiej olać to ? I żyć generalnie tak jak się żyło... hmmm... może to i wyjście..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suo
TO tylko w naszym kraju.... w innych może być normalne pozatym mieszka tu jeszcze jedna laska. Więc nie jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Suo
No akurat w tym to mnie nie widział ani razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warto było?
A w poprzednim temacie żaliłaś się że faceci chcą cię tylko bzykać. Jak tylko rozchylisz nogi to widać że nie nosisz majtek. Więc szable w dłoń i do boju na Sou

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skrzydlokwiat jest dosc
no a lecisz jednak na niego? chcesz sie z nim jednak bzyknac? watpie bys cokolwiek rozbijala w jego zwiazku, bo to on tej lasce (moze i, a moze i nie) obiecywal skoro to on ma dupie swoja laske i uderza do ciebie, tylko wiesz, jako facet, ktory bedac w zwiazku zarywa inna to jest szmata i gowno a nie material na faceta na powaznie, no i zawsze istnieje te ryzyko, ze po wspolnym seksie wyrzuty sumienia czy w ogole jakis kas moralny spowoduje, ze bedziesz szukac innego lokum ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. mówie mu czasem , że dobrze wygląda 2. napisałam też między czasie , że mi tęskno za nim 3. jakoś go lubie i nawet bym się do niego przytuliła i buzi mu dała I wystarczy żeby chłop nabrał przekonania że jesteś chętna. A ty nie udawaj takiej siostry klasztornej co niczego nie kapuje. Odnosi się wrażenie że chcesz powiedzieć "chcę aby mnie bzyknął ale aby to tak wyglądało że ja skromna, porządna dziewczynka jestem jego niewinna ofiarą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość warto było?
Są takie laski, które koniecznie chcą być widelcem wyjmowane. Nawet jak ma faceta. No i obraza, dlaczego facet jest zazdrosny, jaka świnia, jak on może. A ciebie to właśnie kręci i masz ochotę.Jak facet cię zerżnie to może i odpuści.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjukhukklji
o boże, masakra. Faceci tak maja że jak widzą ze jesteś chętna to często biorą, a tu wygląda na to że to ty czujesz pociąg do niego. Tu cię boli że ma laskę młodszą od ciebie o 7 lat, i chcesz sobie udowodnić że mimo to masz szansę. Sama napisałaś że nawet byś miała na niego ochotę, ale wtedy jakby traktował cię poważniej niż tą dziewczynę. Skoro jest z nią, to chyba chce być z nią, co nie? Piszesz że starasz się być "mega miła", a z jakiego powodu? Ja mieszkałam w wielu mieszkaniach i miałam współlokatorów ale nigdy ich nie podrywałam, i nie musiałam być mega miła żeby tam mieszkać. to nie jest jakiś wymóg, można się mijać i żyć własnym życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×