Szukam kogoś do pogadania

:-) rybko oczywiscie, że spodnie, ulubione dżinsy!

Muszelko ja tradycyjnie nie dostałam pod choinkę nic :-( ;-(

Zimowa Mandarynko ja dostałam tylko dlatego że sobie kupiłam. Kupowałam wszystkim więc i sobie.(ale za to nie oszczędzałam :) ) Gdybym liczyła że mąż mi kupi to dostała bym czekoladki. Prezent dostaje jak jadę do moich rodziców, chociaż i tak zawsze wypytują co bym chciała.

Mandarynko gdybym ubrała na Sylwestra spodnie to mąż by ze mną nie poszedł ;)

Mój mąż to raczej nie wie czym różni się spódnica od spodni....

To jakiś wyjątkowy mój fasonów nie odróżnia ale jest tradycjonalistą. Ale najbardziej lubi duże dekolty niekoniecznie w moich ubraniach ;)

Mój w ogóle nie zwraca uwagi na wygląd, na włosy, ubrania, itp. Zero.

Kurcze aż trudno uwierzyć wcale nie zwraca uwagi na kobiety?

Mogę się przyłączyć?

Cześć ! Co porabiacie w niedzielę, przygotowujecie kreacje?

No rybko w ogóle... Ja mam nareszcie dzień wolny, w domu szpital wiec siedzimy i nie robimy nic :-) I taki mam plan do wieczora.

To fajny plan. Ja obiecałam dzieciom torcik i sałatkę na jutro. Poza tym znalazłam nowa pasję (sezon na aniołki skończony) czekam tylko na dostawę zakupów. Mąż wrócił właśnie z pracy chyba będę musiał jeszcze dzisiaj sklep zaliczyć.

Ja nie ruszam się na krok. Posiedzę z córcią, wieczorem jakiś film, resztka wina. Jutro niestety znów do pracy, ale dziś zamierzam odpocząć.

Witam w ostatni dzień 2012 roku, mam nadzieję że 2013 będzie lepszy i tego wszystkim życzę. Piję kawę, my dzisiaj bez szaleństw ciasto sałatka jakiś trunek. Muszę uzupełnić zapasy bo wczoraj dzieciaki już jajka zaczęły wyjadać. Dla odmiany małą zaczęła kaszleć :(, więc zakupy muszą poczekać aż mąż wróci, mam nadzieję że coś w sklepie dla nas zostanie.

Szczęśliwego Nowego Roku !!!! Ja siedze grzecznie z mężem przed tv...tak już od lat :( nuda....pewnie posiedze tez z nudw na kafe.....

Cześć! Wstałam , opiłam się wczoraj szampanem i wysypiałam dzisiaj. W planie mam dalsze leniuchowanie. Zastanawiam się jak my jutro wstaniemy do szkoły?

to ja opilam sie troszke wódeczka i jestem dzisiaj blin...tzn dobrze sie czuje ale spac mi sie chce.....ale jak przespie cały dzien to w nocy nie będę mogła spać....do szkoly powinno się iść dopiero 3-go żeby dojść do równowagi

A ja sie nie opiłam, zero kaca choć z imprezy wóciliśmy o 7 rano dopiero. Trochę na zmianę pospaliśmy i jest ok. Dzis obmyślam postanowienia na nowy rok... Nigdy wcześniej nie miałam, ale. starzeję się, może więc czas na to?

Popieram do szkoły powinno się iść 3. Sylwester miły o mały włos sąsiad został by bez garażu(petarda zmieniła bieg) Pies przeżył tegoroczny Nowy Rok więc już zaczeło się lepiej. Ja dopiero zaczynam pić za chwile pojawią się znajomi, boję się że jutro będzie ciężki dzień. A zaczynamy remanent na którym muszę być,może być ciekawie.

No ja postanawiam że nadrobię braki z 2012,boję się że za rok będę musiała postanawiać że idę na odwyk(; Dziecko duże,znajomi zaczynają wracać na ojczyzny łono. Będzie super

To może ja też coś postanowię. Tylko nie wiem co.

Ja tez nie wiem co postanowic bo i tak tego nie spelniam....wiem tylko ze mam robic brzuszki :p

A i co roku mam rzucic nalogi i znalezc prace :p

Cześć! Wstaliśmy to była masakra. Sereniko co do nałogów to nie posiadam na razie, bo zaczynam uzależniać się od internetu ;) A co do pracy i brzuszków ... to bądźmy realistami.

Ja tam się na brzuszki nie porywam, może na wiosnę się trochę zmobilizuję, ale póki co to nie. ALe mam wstępnie 3 "postanowienia" a miedzy innymi właśnie zmienić pracę. A przynajmniej nie odpuszczać szukania. Niestety to co dzieje sie w mojej firmie i czego ostatnio doświadczyłam sprawia że jak nie znajdę innej to albo mnie i tak zwolnią albo wyląduję u psychiatry.

Piję już drugą kawę, w nocy spałam 11 godzin a czuję się jak zwłoki :-/ Jakieś przesilenie noworoczne czy co?

Nie ma nikogo :-( Cóz, zbieram się do pracy. Chyba zimowa depresja mnie dopadła na całego.

Ja jestem Mandarynko tylko czasu nie mam wiele. Zakupy zrobione, teraz obiadek, a po głowie zupełnie co innego chodzi i szukam w necie , zakupy mnie wciągnęły, pewnie się skończy jak się mąż połapie.

Rybka- zdusiłaś moje postanowienia w zarodku :p......jestem realistką no ale kurde musze tą pracę znaleźć.....pewnie bym ją znalazła gdybym tak nie wybrzydzała.....

Sereniko nie było to moim zamiarem. Podstawą znalezienia jest szukanie, ale ja uważam że praca ma przynosić dochód, to znaczy zarobki muszą przewyższać koszty pracy, dlatego może warto trochę powybrzydzać.