Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ryba15

Szukam kogoś do pogadania

Polecane posty

Gość serenika
No i wlasnie córka nie je.....ale mnie to gnebi ze chodzi bez obiadu....nie chce miec do czynienia z jakas anoreksją....a mąż umie gotowac ale jak wraca o18-19 z pracy a ja caly dzien w chacie siedze to glupio zeby obiadu nie bylo...dopiero by zrzędził

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
To nie będę się mądrzyć bo nie mam nastolatki. Może spróbuj ją wprowadzić w kuchenne arkana i razem z Tobą niech coś pokombinuje. Mąż chyba nie będzie wybrzydzał jak córeczka mu coś ugotuje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serenika
Ze dwa razy pozazdroscila kolezance i upichcila cos z moją pomoca ale tak ogolnie to do tego sie nie pali....wolalaby chyba nie jesc niz gotowac....to chyba po mamusi....:D......Zresztą na tygodniu cięzko bo wraca ze szkoly po 15....ciut relaksik na kompie a potem ze 4 godziny odrabianie lekcji.......masakra teraz w gimnazjum....tak wiec nic z tego.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
No to nie maja wyboru niech jęczą ;) Trzeba się uodpornić. A może to taki wiek marudzenia na wszystko i buntowania się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
Wiek ten zaczyna się chyba ok 3 roku życia :-) bo ulubione zwroty mojej córci to "nie", "nie chce" itp....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zimowa Mandarynka
A gdzie zniknęła muszelka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Gdzieś zniknęła, a mogła by dodać co do rozmowy o zbuntowanych nastolatkach. Witam w niedzielny poranek . Coś chore moje starsze dziecko, trochę gorączki, zimno mu, głowa boli. Trzeba go podkurować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale mnie długo nie było nawet podczytywać nie miałam czasu,mały był strasznie chory na szczęście duszność mija. Widzę że na tapecie moje ulubione tematy,gotowanie i umiejętność życia powietrzem. Mąż je raczej w ulubionej knajpce, wieczorem dojada w domu, raczej je i nie marudzi ,ja mogę nie jeść gotowanego,syn zjada wszystko a córka nic, nieważne czy gotuję ja czy babcia, wszystko jest złe.No chyba że są pierogi, no ale niestety nawet ulegliwa babcia nie jest w stanie robić ich co dzień. Najbardziej wnerwia mnie jej naburmuszona mina jak zagląda do garnków.Też się boję o konsekwencje,co 3 mieś robię jej morfologie i jest ok,na szczęście zjada owoce i sałatki, przewalanie mięsa na talerzu wyprowadza mnie z równowagi,jeszcze potem muszę wysłuchać mojej matki jak się wymądrza że bagatelizuje sprawę a co ja do cholery mam zrobić? A wracając do Waszej rozmowy o śmieciowym jedzeniu,raz jadłam kebaba wymiotowałam 2 dni,powiem tylko że wszyscy jedli a tylko ja miałam atrakcje,frytki na mieście to szczyt mojego szaleństwa a i tak często czuję stary tłuszcz,w McDonaldzie tylko kawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Dobrze że zdrowiejesz Mandarynko. Mój syn taki nie całkiem zdrowy i nie całkiem chory i nie wiadomo co z nim zrobić. U mnie syn przewala mięso, jest w stanie wydziobać najmniejszą ilość tłuszczu w filetach z kurczaka, córka to kotlety byle więcej. Teraz wszystkie nastolatki chcą wyglądać jak szczudła, ale zmuszanie do jedzenia chyba nic nie daje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja jest niska i szczupła, ja się tak strasznie nie drę bo jestem i byłam taka sama, ale szlag mnie trafia jak ja marnuje czas przy garach a ta burczy.Najbardziej dobijają mnie proroctwa mojej mamy.Wolałaby aby była tłuściutka i wcinała wszystko co widzi. Mój dał mi popalić z tym kaszlem, końskie dawki sterydów zadziałały tylko co go teraz uczuliło?Strasznie nienawidzę tych leków. Życzę zdrowia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Oczywiście o zdrowieniu to było do Muszelki "pomroczność jasna" mnie dopada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Wszystkie babcie najchętniej utuczyły by wszystkich (z wyjątkiem mojej teściowe)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Muszelko Twój syn ma jakąś alergię wziewną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, widzę że gorączka przedświąteczna trwa,ja też mam szaleństwo w domu,teraz mam przymusową przerwę, mały bierze lek z nebulizatora ):jeszcze tydzień to świństwo musi brać. Mały ma i wziewną i atopową i pokarmową alergie, na szczęście pokarmowa to tylko jaja i kakao,i lekarstwa jakie nie pytaj, wiemy jakie jak zareaguje po podaniu ): A wziewne to wszystko z góry na dół co na podstawowych testach i to tak bąble 6 na 6 o dziwo nie jest na sierść i roztocze tylko lekarz ma już podejrzenie że coś doszło. Ale wiem że inni mają gorzej,przeżyliśmy z córką to teraz damy radę. A u Ciebie też jakaś alergia u małego Z tego co czytam to chyba pokarmowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Siostrzenica ma na roztocza i np na farby w do odzieży , każdą rzecz zanim ubierze musi uprać, kiedyś w nocy mało się nie udusiła od nowej piżamy. Ale ona nie ma takich ostrych objawów. Wiem że są też alergie krzyżowe bardzo trudno je wykryć. Mój syn ma celiakię, to nie to samo co alergia ale nie może jeść glutenu, w żadnej postaci i żadnych nawet śladowych ilości, bo niszczy to mu jelita. Kupujesz dla małego takie zastępniki jajek np do wypieków?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość serenika
Przybywam troszke ponarzekac...nie cierpie tego przedswiatecznego galimatiasu!!!!! I tego ze wszystko na mojej glowie...brrrr.....latanie po sklepach bez pomyslu na prezenty.....łazenie po sklepach za mięchem i innymi bzudarami do jedzenia....sprzątanie iw miedzyczasie gotowanie obiadu.....opłacanie rachunkow....masakra........mąż oczywiscie tylko praca........do tego jakies kłótnie w rodzinie męża...a wszystko jak zwykle sprowadza sie do kasy....cholera niektorych materialistyczne podejscie do zycia przekaracza wszelkie granice ....a moja tesciowa pobija wszystkich...To jedyny czlowiek na swiecie ktorego nigdy nie zrozumiem i nigdy nie polubie......ponarzekalam sobie az mi lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
To ja też sobie ponarzekam Przeliczania wszystkiego na pieniądze też nie znoszę. Niektórym trudno zrozumieć że nie wszystko robi się dla pieniędzy. My jedziemy do teściów w związku z tym musiałam kupić prezenty dzieciom, a jak chcę coś dostać to też muszę kupić sobie sama. Jestem już bliska kupienia prezentu sonie i mężowi a teściowie niech sobie kupią też sami. Zawsze coś dla nich mieliśmy chociażby czekoladki ale ile można zwłaszcza że to ja musiałam o tym pamiętać. Powiem dzieciom że babcia i dziadek byli niegrzeczni :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tazz
Zapakuj do auta dwie duze rozgi dla dziadkow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Nie mamy samochodu dostawczego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tazz
Haha, czy naprawde byli az tak niegrzeczniL:)??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
E.... może okażę się wyrozumiała, w końcu w wigilię to nawet teściowa mówi ludzkim głosem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tazz
Nie rozumiem czemu wszystkie kobiety maja zgrzyty z tesciowymi:) Przeciez to takie fajne mamy:) Haha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Może chodzi o to że to nie są ich (kobiet) mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwo3234
moja teściowa ma 3 synów mój facet jest najmłodszy mieszkamy razem 8 lat jego bracia nie ułożyli sobie życia on wyjechał ponad 500 km do mnie ale mimo że teściową widuje 1 raz w roku do dziś nie dogadujemy sie nie taką synową wymażyła sobie zresztą nie ma takiej która by sie nadawała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tazz
Cos w tym jest... Matki chyba uwazaja, ze synek najlepiej mialby u niej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Żadna kobieta nie jest wystarczająco dobra dla ukochanego synka ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tazz
Jedyne co pozostaje to sie z tym pogodzic:) Ile macie lat? Ja osiagnalem 30. Jak to zlecialo? Boze jeszcze nie dawno 30 latkowie to dla mnie starzy ludzie byli...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
A dla mnie trzydziestolatkowie są młodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tazz
Aja myslalem ze masz 15 lat. Ok no moze troche wiecej bo pisalas o dzieciach;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ryba15
Czyżby moje wpisy były aż tak niedojrzałe? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×