wierzycie w Boga?

w boga wierza ludzie słabi , ktorzy maja duzo na sumieniu .

W okopach nie ma ateistów jak trwoga to do Boga William Thomas Cummings "Trochę wiedzy oddala od Boga, dużo sprowadza do Niego z powrotem

wale konia lewa reka

madry czlowiek wierzy w Boga

Zgadzam sie

madry czlowiek wierzy w siebie i postepuje tak,aby inni nie mieli zakwasow z obcowaniu z nim.

JA- najlepszym przyjacielem dla siebie samej-taka jest moja maxyma i bog do niczego nie jest mi potrzebny-licze sie ja i moi bliscy

hoga ale to puste

me, myself&I. Na końcu i tak jest tylko pustka. tylko ludzie slabi muszą wierzyć w jakieś śmieszne obłoczki i królestwo pana:D

Pan nie jest moim pasterzem A niczego mi nie brak Pozwalam sobie i leżę Jak zwierzę I chociaż idę ciemną doliną Zła się nie ulęknę I nie klęknę

I jestem szczescliwa.

co trzeba robic zeby byc szczesliwym>?

cgi hoga ale to puste ale gdzie widzisz pustke?

Z wiarą w Boga to jak z teorią nieoznaczoności. Nikt nie jest w stanie udowodnić istnienia atomu, ale też nikt nie jest w stanie jednoznacznie okreslić, że go nie ma.

"brawo hoga, myśle identycznie! me, myself&I. Na końcu i tak jest tylko pustka. tylko ludzie slabi muszą wierzyć w jakieś śmieszne obłoczki i królestwo pana " A skad wiesz ze jest tylko pustka. Tylko totalny ignorant i debil moze powiedziec z calym przekonaniem ze po smierci nic juz nie ma. Bo nikt , zaden czlowiek na swiecie nigdy nie jest i nie bedzie pewny tego czy cos tam jest czy nie. Po drugie wiara to nie slabosc a siła/.

Zauwazyłam ze wraz z iV Rzeczypospolitą namnożyło się politycznie wierzących, a wiec moherów i innych myślacych i postępujących jedynie slusznie i mających jedynie sluszną racje. TO JEST CHORE!!!

ok,do ateistow,to waszym zdaniem jak powstalo zycie???nie wspomne juz o czlowieku ze ma rozum,oczy tu a nie gdzie indziej,ze kazdy mimo ze jest inny to w sumie taki sam,dlaczego np dzewa nie kwitan caly rok nawet w cieplych krajach,,,,do tej pory "naukowcy ateisci" byli pewni ze na kazdej planecie na ktorej jest woda bylo/bedzie mozliwe zycie,ostatnio jednak doszli do wniosku ze tak nie jest .....ktos tam wyzej napisal ze jakis naukowiec fizyk cale swoje zycie poswiecil na udowodnieniu ze boga nie ma a w ieku 90+ lat stwierdzil jednak bog istnieje....i tu sie zgadzam.....

wystarczy sie modlić chodzić do spowiedzi i komunii i moze do was sie kiedyś odezwie bo do mnie się odezwał po roku czasu jak się nawruciłem nie tylko ze się odezwał ale poczułem jego miłość

nie przeczytałam jeszcze całego topiku, może ktoś już zadał to pytanie, pytam się wierzących, jak wyobrażacie sobie boga? bo chyba macie jakaś wizję?

klery wszystkie chca kontrolować picze i kuktasy ludzi

klery wszystkie chca kontrolować picze i kuktasy ludzi bo jak nie będzie kontrolował to podzielimy los cesarstwa rzymskiego

i zabraniaja kamansuntry-tylko dozwajaja pozycje misjonarska-tak mi kiedys na katechezie mowiono ze w malzenstwie tylko ona jest dozwolona a inne pozycje to grzech cięzki

i trza rodzic jak najwiecej dzieci -najlepiehj co rok

jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie... skoro inni twierdzą ze trzeba być niedorozwiniętym aby wierzyć w Biblię (podejrzewam że osoby które tak twierdzą skonczyły ją czytać jeszcze na pierwszej stronie) to też mogę ogłaszać że trzeba być skończonym kretynem aby być zwolennikiem teorii Darwina..., są to osoby, które same własnego rozumu nie używają a napierdalają aby to katolicy zaczęli ich używać... a co najśmieszniejsze twierdzą, ze tylko ludzie inteligentni nie wierzą w Boga :D czyli np nie ma chirurga który nie wierzy w Boga?? żałosne... akurat znajoma, która jest doktorem nauk medycznych i jest naukowcem powiedziała, ze Bóg i nauka wcale się nie wykluczają. Tylko ateiści ze strachu pindolą i atakują, ale jak już powszechnie wiadomo tylko pseudoateista wydziera morde, a prawdziwy nawet nie bierze udziały w dyskusjach bo wie że nie ma sensu trwonić czasu na coś co jego zdaniem nie istnieje!

szkola to klerykalne dno - wychodza z niej debile

" Pan nie jest moim pasterzem A niczego mi nie brak Pozwalam sobie i leżę Jak zwierzę I chociaż idę ciemną doliną Zła się nie ulęknę I nie klęknę" każdy tak pierdoli do czasu

to wychodzi tutaj niski poziom kultury.

jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie... skoro inni twierdzą ze trzeba być niedorozwiniętym aby wierzyć w Biblię (podejrzewam że osoby które tak twierdzą skonczyły ją czytać jeszcze na pierwszej stronie) te osoby nie są niedorozwinięte, tylko nie potrafią ubrać swoim myśli w ładne słowa, tak samo jak ty. Czytanie Biblii jednych umacnia w wierze, drugich oddala od wiary. To kwestia podejścia i tego czy obiektywnie podchodzimy do treści przekazanych w owej księdze czy nie. Można przeczytać książkę z nastawieniem negatywnym albo pozytywnym, ale wtedy samy do szukamy się w niej poszukiwanych elementów, dobrych czy złych, dlatego należy czytać obiektywnie. Potem czy ktoś powie:" to stek bzdur czy sens mego życia" - to inna sprawa i ma do tego prawo. to też mogę ogłaszać że trzeba być skończonym kretynem aby być zwolennikiem teorii Darwina..., są to osoby, które same własnego rozumu nie używają a napie**alają aby to katolicy zaczęli ich używać... teoria to teoria, może ulec zmianie. W przypadku dogmatów wiary o zmiany jest dużo trudniej i ciężej jest się obracać w tych zmianach. a co najśmieszniejsze twierdzą, ze tylko ludzie inteligentni nie wierzą w Boga czyli np nie ma chirurga który nie wierzy w Boga?? żałosne... akurat znajoma, która jest doktorem nauk medycznych i jest naukowcem powiedziała, ze Bóg i nauka wcale się nie wykluczają. to kwestia tego co ktoś nazywa Bogiem w zależności od dogmatów wiary czy stwierdzeń, może ( Bóg) współpracować z nauką albo mogą sobie wzajemnie zaprzeczać. Tylko ateiści ze strachu pindolą i atakują, ale jak już powszechnie wiadomo tylko pseudoateista wydziera morde, a prawdziwy nawet nie bierze udziały w dyskusjach bo wie że nie ma sensu trwonić czasu na coś co jego zdaniem nie istnieje! Dlaczego uważasz, że to strach wywołuje takie reakcje? Ateista, który dyskutuje na tego typu forum nie musi być pseudoateistą. Też ma prawo wypowiedzi, to tak jakbyś napisał, że prawdziwy katolik nie dyskutuje w sprawach wiary, robią to tylko fanatycy. Tak samo jak ma prawo obchodzić święta, tak samo jak katolik. Jednak zabraniając ateiście obchodzenia nazywając go hipokrytą, należy pamiętać, że to dotyczy również katolika, ponieważ w naszych świętach pojawia się wiele elementów z pozostałych wierzeń, które nie udało się wykorzenić. Również osoba o odmiennych poglądach nie ma wyboru i jest zmuszana do obchodzenia świat, gdyż są przymusowym dniem wolnym. dziękuje za uwagę

Christian Boehmer Anfinsen biochemik: 1972 nagroda Nobla w dziedzinie chemii: "Myślę, że tylko idiota może być ateistą." z bogiem nikt jeszcze nie wygrał

Chrystus mówił: „kto wami gardzi Mną gardzi, Kościół jest Ciałem Chrystusa. Nie można mówić, że Kościół to coś zupełnie innego niż Pan Bóg. Chrystus założył Kościół, a Chrystus się nie myli. To prawda, że Kościół składa się ze słabych ludzi, ciągle upadających grzeszników, ale tylko tutaj są sakramenty, droga do wieczności i zbawianie. Konsekwencje bycia w Kościele są wieczne. Tu nie ma żartów