Moja szesnastoletnia córka zmieniła się nie do poznania!!!! POMOCY!

albo wywieź ją do szkoły z internatem, może są jakieś szkoły z zaostrzonym rygorem

Może mąż na nią jakoś wpłynie.

Już jej powiedziałam, że jak w tym roku też obleje, to pójdzie do szkoły z internatem z zakonnicami.

Jak nie wróci? To akurat dobre z klamkami i zamkniem, Ucieknie, wysyłas smsa ze jak w ciągu godziny sie nie pojawi wzywasz policje, i to robisz, może kurator ją jakoś otrzeźwi

to teraz razem z mężem porozmawiajcie z nia- nawet nie p porozwaiajcie a zapowiedzcie ,ze skończyło sie psie wesele . Koniec z łażeniem po nocach - przychodzi o 23 albo nocuje na kaltce koniec z upijaniem sie - wraca pijana - śpi na klatce . jest cała masa możliwości - trzeba tylko uzgodnić front i trzymać sie go kurczowo . Pocżtki śa straszne ,ale później jest juz tylko lepiej ,bo 16 lat to jeszcze wszystko da sie naprawić .

Myślisz że pomożesz swojej córce? Otóż nie pomożesz i możesz obwiniać za to tylko siebie że zachciało ci się dzieci. Ludzie z taką osobowością jak twoja córka pierdolą wszystką, coś jej nie wyjdzie w życiu, będzie przechodzić poważne załamanie to niewiele myśląc pójdzie rzucić się z wieżowca albo potnie się. Poczytaj sobie co się dzieje, dzisiaj nastolatki nie pierdolą się że mamusia będzie płakać po córeczce. Jedyna twoja nadzieja w tym że będzie dobrze się jej w życiu układać i wkrótce po skończeniu 18 roku życia sama wyprowadzi się z domu i usamodzielni. Oczywiście możesz ją wyrzucić z domu kiedy będzie pełnoletnia, myślę że to zdecydowanie ułatwi jej decyzje o usamodzielnieniu się.

Ogarnij się serio, moja znajoma ma znajomą, znam ją pare razy widziałam gadałyśmy, u jej córki też tak się zaczeło, potem matka przy zamknietych drzwiach spała zna zamek bo się włąsnej córki bała, a córka piła ćpała kradła kase matce, puszczała się z jakimiś starszymi facetami, w końcu zamkneli dziewczyne do ośrodka, oczywiscie po 3 miesiącach biadolenie jak to ona sie zmieniła, matka zabrała z ośrodka bo szkoda dziecka i od nowa to samo. Przy takich decyzjach trzeba byc silnym i konsekwentnym i nawet robiąc jej pod górke działąsz na jej przyszłość

Dokładnie- Marika ma rację: nie musisz uporczywie wydzwaniać, bo to daje odwrotny efekt. Jeden konkretny suchy sms. I nie bój się prosić o pomoc- nawet policji. Lepsze to niż jakby miało ją spotkać coś złego.

No i tak zrobię.. Chociaż w sumie to i tak boję się, że coś jej się stanie.. No ale nic trzeba zaryzykować. Chociaż to i tak na długo by nie uciekła, bo koleżanki wiecznie trzymać jej nie będą, kopną w dupe i powiedzą radź sobie sama. Tak czy inaczej tak będzie a ona wtedy oprzytomnieje i zrozumie jakich sobie problemów zgotowała.

jeśli nie będziecie reagować coś jej sie stanie z pewnościa - to tylko kwestia czasu .

Jedyna twoja nadzieja w tym że będzie dobrze się jej w życiu układać i wkrótce po skończeniu 18 roku życia sama wyprowadzi się z domu i usamodzielni. Oczywiście możesz ją wyrzucić z domu kiedy będzie pełnoletnia, myślę że to zdecydowanie ułatwi jej decyzje o usamodzielnieniu się. Coś w tym jest. Ja byłam wcielonym diabłem, nie wiem czy nie gorszym od Twojej córki ale matce za wczasu udało się zrobić ze mną porzadek. Wyprowadziłam się szybko z domu, usamodzielniłam i bardzo szybko się uspokoiłam tez.

No macie rację. Dzięki za pomoc i że mnie tak na nogi postawiłyście.

Jesteś dziwną matką. Sama mam 16 lat i obracam się w gronie róznych ludzi. Ale ta twoja córka nie zmieniła sie z dnia na dzień, kobieto, takie cos długo trwa. Dasz ja do internatu to z niego ucieknie, weźmiesz komputer to tym bardziej ją rozzłoscisz. Cóż, w takich przypadkach nie ma za bardzo co zrobić, musi sama zrozumieć że zachowuje sie jak idiotka, ale widocznie jeszcze do tego nie dorosła. Jeśłi uprawiała sex to nawet nie próbuj jakos dziwnie zaczynać z nia rozmowy bo i tak nic z tego nie bedzie, najle0piej gdybyś znalazła sprzymieżeńca wśród jej rówieśników, i żeby to ON przemówił jej do rozdsądku. Jako rodzic mało zdziałasz, jest na tyle duza by sie spakować i zwaić z domu, a tego chyba nie chcesz? Ponadto, nie ufaj jak mówi ze idzie do koleżanki, sama tak mówie mojej mamie, z tym ze ja nie idę sie zalewać w trupa tylko oglądam filmy z chłopakiem .

Ale gdzie ucieknie? Tak jak ktoś wyżej napisał po paru dniach nie bedzie miała co ze sobą zrobić.

jest na tyle duza by sie spakować i zwaić z domu, a tego chyba nie chcesz? no to niech zwiewa - prędziuchno do mamusi przyleci :)

Ktoś ja przenocuje jedna drugą 5 noc, ale nie więcej, i albo sama wróci albo ją policja przyprowadzi.

No tak jak napisałam, koleżanki jej wiecznie trzymać nie będą.

Jeśli mąż nie będzie chciał Cie słuchać- powiedz mu o imprezach i przygodnych kontaktach z facetami. Nie ma chyba ojca, którego to nie ruszy.

W ogóle to pokaże mu jej pamiętnik dzisiaj. Mam nadzieję, że dzisiaj córka też wróci późno to będziemy mogli porozmawiać normalnie. Zobaczy pamiętnik i oprzytomnieje, boję się tylko, że jej wpierdoli, no ale skoro ma ją to postawić na nogi, to niech tak będzie.

nie moze wyzucic jej z domu , dopuki jest tam zameldowana nie da rady tego zrobic , prawnie ! moze jej zatrzasac drzwi ale jak cwana to wroci z policją i jeszcze w sadzie koniec takiego postepowania mic moze :)

jak jej wpierdoli to pójdzie na policję i słusznie ! nie umiecie wychowywac dzieci to sier za płodenie ich nie bierzcie

Dlatego zamiast zamykać drzziw to o 23 od razu dzwonic na policje i tyle.

16 lat to tez najwyzszy czs na sex kiedy bedzie go uprawiac , jak starą dupą bedzie i nikt jej chciec nie bedzie ?

Nie możesz z tym być sama, bo przecież widzisz, że nie dajesz sobie rady. A ktoś wyżej słusznie napisał, że brak reakcji jest przyzwoleniem. Pomyśl tylko z tej strony- może Was chwilowo nienawidzić i odstawiać cyrki, ale robisz to dla jej dobra. Bo mogą spotkać ją dużo gorsze rzeczy niż szlaban w domu i gniew na rodziców. Tylko wtedy już będzie za późno.

a a policja nie ma co robic :)

nie rób tego mamo, ja tam czasem piszę o seksie z kumplem taty, Ty tych fragmentów nie znalazłaś, co jeśli tata znajdzie :(

No tak :) Dziewczyny jesteście super normalnie, bardzo Wam dziękuję :) Zmykam i napiszę co i jak, jak poszła rozmowa z mężem jaka była jego reakcja i co dalej z córką.

zbierasz konsekwencje swojej nieudolnosci , nie ty bpowiem jestes jej autorytetem , tylko wypaczone srodowisko , a do tego doprowadziłas ty

Zebys wiedział ze nie ma. A szukanie nastolatki nie wracającej do domu to ich zasrany obowiązek

matacz, ona nie jest na to emocjonalnie gotowa skoro się puszcza! Nie jest ze stałym chłopakiem! Tak to odrazu poszłybysmy do ginekologa po tabletki.